Pełniejsze refleksje na temat tego co się właśnie wydarzyło przedstawię jutro, dziś natomiast tylko dwa zdania i jeden obrazek. Gdyby mi wypadało, stanąłbym dziś przed znajdującym się tuż obok historycznym i jakże doświadczonym przez lata budynkiem katowickiego aresztu przy ulicy Mikołowskiej, gdzie choćby zamordowany przez Niemców został błogosławiony już wkrótce ksiądz Jan Macha, i zawołał „Pozdrowienia do więzienia!”, kierując te słowa do grupy 58 osadzonych, którzy wczoraj zdecydowali się oddać swój głos na prawo i na sprawiedliwość. Spędzających tam swój czas wyborców Trzaskowskiego oraz ich rodziny i znajomych znam choćby z widzenia, kim natomiast jest ta dziwna garstka, bardzo chciałbym wiedzieć.
"I stało się tak. A Bóg widział, że wszystko, co uczynił, było bardzo dobre".
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
The Chosen, czyli Wybrani
Informacja, że PKW, po raz kolejny, i to dziś w sposób oczywisty w obliczu zbliżających się wyborów prezydenckich, odebrała Prawu ...
-
W związku z aktualnymi tragicznymi zdarzeniami, jakie spadły na naszą Polskę, ogarniają nas najróżniejsze refleksje oraz wspomnieni...
-
W dawnych jeszcze czasach, za gnijącej komuny, ale też później, gdy jakże błędnie zdawało się, że owa komuna odeszła już w komplet...
-
Jako że, jak to mówią Amerykanie, „long time no see”, przyszedł czas, by się odezwać i wytłumaczyć, a jednocześnie dorzucić do tego ki...
Obstawiam, że ta głosująca na Andrzeja Dudę mniejszość to (po równo) ofiary pomyłek sądowych i naprawdę zresocjalizowani :)
OdpowiedzUsuńNiewiele roznia sie od wynikow w UK, napiszesz cos o tym?
OdpowiedzUsuń@Tobiasz11
OdpowiedzUsuńMyślę o tym od pewnego czasu.