W
praktyce psychoterapeutycznej stwarzamy warunki do życia
w
zgodzie
z delfickim przykazaniem: "poznaj
samego siebie". Korzystając
z okazji jakie dają przejęzyczenia, sny, wolne skojarzenia,
wkraczamy na "królewską
drogę do nieświadomości".
Ich analizowanie prowadzi do odzyskania skazanych na niebyt
psychicznych
krain i do wzbogacenia osobowości.
Od
poczęcia, ciało jest zaprogramowane na przyjęcie potężnych
możliwości umysłu. Czasami jednak
psychika odwraca się od poznania i rozjaśnienia swojego cienia.
Korzysta z okazji, by odrzucić to, co jest odsłaniane i chce
ściemnienia. Wewnętrzna opozycja przez to ma się dobrze. Brak
współpracy powoduje, że naturalne konflikty przeradzają się w
złośliwą niezgodę i totalną opozycję.
A życie państwa jest
jak życie człowieka. Czasem można doznać wrażenia, że
przeszłość depcze po piętach. U
schyłku XIX wieku wybitny duński pisarz Jerzy Brandes (1842 - 1927)
odnotował: ..."Wszędzie, wszędzie fanfary potężnych
gwałtowników, lub chóry bezczelnych hipokrytów. I wszędzie
głupota jako gwardya przyboczna kłamstwa, wszędzie cześć i
bojaźń przed wszyskiem co podłe, wszędzie to samo gminne urąganie
temu, co jedynie święte i szlachetne". "O, Polsko! Ty
jesteś wielkim symbolem. Symbolem spętanej i zdeptanej wolności,
symbolem bez widoku zwycięstw, a jednak z nadzieją zwycięstwa
wbrew wszelkiemu prawdopodobieństwu – pomimo
wszystko".
..."Polska stopiła się w naszem pojęciu w jedno z nadzieją
czy też iluzyą o postępie kulturalnym naszej epoki. Przyszłość
Polski łączy się nierozerwalnie z postępem cywilizacyi, a zupełny
jej upadek oznaczałby zwycięstwo nowożytnego militarnego
barbarzyństwa w Europie". [Brandes J.: Polska. Lwów; Nakładem
Księgarni H. Altenberga, 1902 (II wyd.). s.364, s.130].
Pomimo
wszystko, w 1918r.
skorzystaliśmy z okazji i przywróciliśmy nasze państwo po
123, a dla pierwszych ofiar po 146 latach rozbiorów.
Pomimo
wszystko, robimy
swoje, bo jest to dobre. Pacjenci mogą się o tym przekonać.
Jaki
byłby świat, gdyby opiniotwórcze jednostki, rządcy, politycy
pochylili się nad swoimi przejęzyczeniami...
Może
powstanie Antologia Przejęzyczeń, pomimo wszystko.
Gerard
Warcok, Bogusława Penc
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.