Dziś
przedstawiam Państwu jeszcze pachnący drukiem felieton z „Warszawskiej Gazety”.
Zbliżają się wybory, gdzie wszyscy mamy
nadzieję, że Prawo i Sprawiedliwość nie dość że utrzyma władzę, to być może
jeszcze zwiększy jej siłę, a ja sobie myślę, że to są pierwsze wybory od chyba
jednak samego początku tak zwanej demokracji, kiedy to obie strony politycznego
starcia, gdzie z jednej strony mamy Jarosława Kaczyńskiego z jego życiowym projektem,
a z drugiej całą resztę, mają idealnie równe szanse w dostępie do
propagandowych instrumentów i z owych instrumentów są w stanie swobodnie
korzystać.
Zdaję sobie oczywiście sprawę z zarzutów,
jakie są stawiane – głównie oczywiście przez wyborców Prawa i Sprawiedliwości,
bo co mnie obchodzi zdanie choćby wyznawców LGBT – publicznej telewizji i osobiście prezesowi Kurskiemu za
doprowadzenie do tego, że przekaz na jaki oni się zdecydowali niebezpiecznie
dryfuje w stronę tego co znamy z „Dziennika Telewizyjnego” i pamiętnego „Studia
2”, ja jednak znów pragnę zwrócić uwagę na fakt, że to po raz pierwszy mamy
możliwość obserwowania pełnej równowagi w dostępie do publicznej opinii, a gdy
chodzi o wspomniane „Studio 2”, to chciałbym przypomnieć, że jego pomysłodawcą
i autorem był Mariusz Walter, a więc człowiek, który dziś stoi w awangardzie
antypolskiego hejtu i prawdopodobnie ze złości gryzie paznokcie widząc jak pięknie
Jacek Kurski ukradł mu pomysł i przystosował go do nowych czasów w taki sposób,
by, jak się już niedługo przekonamy, go ostatecznie pogrzebać.
A zatem stoimy wobec zbliżających się
szybkim krokiem wyborów i już dziś widzimy, że tym razem litości nie będzie. To
znaczy, litości nie było nigdy, natomiast tu mamy tę różnicę, że – znów to
powtórzę – po raz pierwszy strona tradycyjnie słabsza nie dość że dysponuje
naprawdę potężną bronią w postaci naprawdę fascynujących newsów i to w takiej
liczbie, że nie dość że wystarczy na każdy kolejny dzień kampanii, to jeszcze
ich siła rażenia z owym każdym dniem coraz bardziej zadziwia.
Brejza, Neumann, afera melioracyjna,
afera vatowska, wnioski o Trybunał Stanu dla Tuska, Kopacz i całej tej ferajny,
nawet te dwie biedne wariatki Jachira i Spurek znakomicie wypełniają zadania
wyznaczone im przez nikogo innego jak właśnie publiczną telewizję realizującą
projekt znany jako Dobra Zmiana, tyle że w wersji turbo.
I teraz zastanówmy się, gdzie byśmy byli
dziś z naszą prawdą, naszymi pretensjami, nasz pragnieniem triumfu prawa i
sprawiedliwości, gdyby nie możliwości, jakie nam dała nasza władza na polu
czystej, żywej propagandy, realizowanej w sposób nieskrępowany, bezpośredni i,
co najważniejsze, skuteczny? Zastanówmy się nad tym ile razy nam przyjdzie do
głowy, by rumienić się ze wstydu, gdy oglądamy kolejne wydanie Wiadomości TVP,
a w nich zapowiedź wielkiego, wspaniałego koncertu, którego gwiazdami będą
uwielbiani przez naszą polską publiczność Norbi i Zenek Martyniuk. I przy
okazji pomyślmy, co tamtym dało, że po swojej stronie mają Tomka Lipińskiego i
śp. Wojciecha Młynarskiego.
Zachęcam wszystkich bardzo gorąco do
odwiedzania księgarni pod adresem www.basnjakniedzwiedz.pl
i kupowania nie tylko moich książek. Naprawdę jest z czego wybierać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.