środa, 21 sierpnia 2019

O Żydzie który patrzy na ukraiński głód


      Jak osoby odwiedzające ten blog zapewne wiedzą, ja bardzo niechętnie angażuję się w temat żydostwa, czy to w ujęciu indywidualnym, czy też globalnym. Czemu tak? Powodów jest parę, ale tu chciałbym wymienić dwa. Przede wszystkim ja się na żydostwie nie znam i znać nie mam pragnienia, a poza tym jestem przekonany, że powszechny nastrój jest taki, że ja ich mógłbym tu albo chwalić, jacy to oni zdolni i zaradni, albo zostawić całą kwestię tym, których owa kwestia pasjonuje i gdzie oni są traktowani tak jak sobie było nie było na to zasłużyli. A zatem, krótko mówiąc, nic tu po mnie.
      Tym razem robię wyjątek, bo zdarzyło się coś, co nawet na mnie zrobiło wrażenie. Otóż nie wiem, czy to jest już dziś wiedza powszechna, ale z wizytą na Ukrainę przybył premier Izraela Netanjahu z żoną i na lotnisku został powitany przez grupę wystrojonych w regionalne stroje dziewczyn, które poczęstowały wysiadających z samolotu Żydów chlebem. I proszę sobie wyobrazić, że doszło do tego, że Netanjahu najpierw ułamał sobie kawałek, potem ułamał drugi, przekazał swojej żonie, swój wsadził do ust i zaczął przeżuwać, podczas gdy jego żona swój rzuciła na ziemię takim ruchem jakby się jakiś paproch przykleił jej do palców.
       Czemu ona to zrobiła, ani nie wiem, ani dociekać nie zamierzam, zwłaszcza że, jak już wspomniałem, na temat żydostwa większej wiedzy nie posiadam, to co mnie natomiast bardzo zainteresowało, to reakcja na to zdarzenie samego Netanjahu. Otóż zapytany przez dziennikarzy, czemu jego żona wykonała ten niezwykły zupełnie – zwłaszcza na Ukrainie, która, gdy chodzi o chleb, ma swoje szczególne doświadczenia – gest, odpowiedział bez mrugnięcia okiem, że jego zdaniem to było bardzo dobre posunięcie, bo bez niego o owej wizycie pies z kulawą nogą by nie wspomniał, a teraz wszyscy o niej gadają na okrągło. A więc, jak zawsze, Żydzi górą.
       W tej sytuacji ja jednak – co zresztą wszyscy widzimy – postanowiłem zrobić wyjątek i zająć się dziś, choć przez krótką chwilę, wspomnianym wcześniej żydostwem. Otóż przez całe swoje życie to tu to tam miałem okazję poznawać coraz to nowsze nasze polskie powiedzenia z Żydem w roli głównej. Pomijając fakt, że one były niemal wyłącznie w nastroju, który dziś się przyjmuje określać słowem „antysemityzm”, muszę przyznać, że niezmiennie mnie zachwycała ich niezwykła wprost poetycka uroda. I szczerze powiedziawszy, zawsze miałem wrażenie, że spoza tych żartów wychodzi coś w rodzaju jednak sympatii. Dziś, kiedy patrzę na ten film z przylotu Żydów na Ukrainę, myślę sobie, że w tych powiedzeniach nie ma śladu ciepła. I chyba jednak bardzo słusznie.
      I tak sobie przypominam niedawną rozmowę z moją żoną, która w odróżnieniu ode mnie akurat owym żydostwem się zajmuje pasjami, kiedy zastanawialiśmy się nad tym, czemu oni musieli wycierpieć przez te wszystkie wieki – bo nie oszukujmy się, Holokaust to zaledwie ułamek tego co ich od czasu gdy ukrzyżowali Boga spotkało – aż tak wiele przykrości. A ja wciąż się zastanawiam, co oni, mimo że mieli naprawdę wiele okazji, by się opamiętać, mają w sobie takiego, że ich to wszystko musiało spotkać. Po raz kolejny patrzę na tę scenę na lotnisku, jak się domyślam, w Kijowie, następnie czytam wyjaśnienia Netanjahu i wydaje mi się, że jestem coraz bliżej.



Informuję z prawdziwą satysfakcją, że z książek z listami od Zyty zostało mi już zaledwie sześć egzemplarzy. Kto ma wobec tych listów jakiekolwiek plany, ma czas do końca dnia, bo wszystko co mi zostanie, dziś wieczorem wrzucam na Allegro po 200 zł. I jestem pewien, że tam ta oferta zostanie doceniona.
     

13 komentarzy:

  1. a może przyleciał po to żeby Ukraina przyznała i płaciła emerytury Żydom którzy wyemigrowali do Izreala..?

    OdpowiedzUsuń
  2. Myślę że ona myślała że nikt tego nie zauważy. Może ma inrolerancjie na glukoze?

    OdpowiedzUsuń
  3. Odpowiedzi
    1. Spokojnie. Zaraz Gospodarz go ... . Ale powiem szczerze, że czegoś by mi tęskno się stało, gdyby zabrakło tu tego folkloru.

      Usuń
    2. O właśnie. Już go nie ma. Biedna Jętka jednodniowa.

      Usuń
  4. Odpowiedzi na te pytania tkwią w talmudzie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @Przemyslenia
      Też do mnie dotarły takie informacje.

      Usuń
    2. W takim razie Talmud to genialne oprogramowanie polityczne. W sumie bardzo groźne dla Żydów i dla ich otoczenia.

      Usuń
    3. Jednak nie funkcjonuje w przestrzeni publicznej...

      Usuń
  5. Istotny dla oceny jest szczegół, że ten kąsek chleba podał jej mąż. Bez wątpienia zna on religijne zwyczaje swojej żony na tle, że wie co i kiedy żona ta musi odrzucić, żeby się nie strefić, czy nie doznać innej ujmy.

    Wcale nie musiał jej podawać. A takie szczegóły jak powitanie chlebem, łącznie z kolorem wianków u witających dziewcząt zawsze są dokładnie określone w protokole dyplomatycznym wizyty takiego szczebla. Nie ma żadnego spontanu. To była więc jakaś umyślna manifestacja wyższości i pogardy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @orjan
      Zdziwiłbym się gdyby było inaczej. Stąd też mam takie myśli, a nie inne.

      Usuń
    2. @Orjan
      Też mi się tak zdaje. Spozycjonowanie Ukrainy jako chłopca do bicia. Zaś oligarchów jakoby ukraińskich na niższym szczebelku w hierarchii globalnej.

      Usuń
    3. Ta ustawka jest zrobiona wg rytuału. Zauważcie że sobie urywa kawałek chleba jedną ręką, a jej wygrzebuje i podaje jakieś okruchy drugą. Bezczelne są...

      Usuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

The Chosen, czyli Wybrani

          Informacja, że PKW, po raz kolejny, i to dziś w sposób oczywisty w obliczu zbliżających się wyborów prezydenckich, odebrała Prawu ...