sobota, 26 maja 2018

Kaczka zżerać duszę


      Kto wie, ten wie, kto nie wie, tego z przyjemnością informuję, że stało się tak, iż grupa jakichś mocno rozpolitykowanych performerów ustawiła na rynku w Legnicy prowizoryczny pomnik kaczki i ogłosiła, że jest to pomnik „czystości narodu”, o czym to oczywiście natychmiast poinformowała telewizja TVN24. Zanim jednak sprawą zajęli się ci państwo, na miejscu wspomnianego wybryku pojawiły się odpowiednie służby i ową demonstrację rozgoniły. O czym wspomniana stacja jak najbardziej również uznała za stosowne poinformować.
     I oto proszę spojrzeć, jak się zaprezentował autor owej relacji, redaktor nazwiskiem Paweł Abramowicz:
     Wielki, nadęty i uśmiechnięty. Mógłby to być pomnik jakiegoś w miarę sympatycznego dyktatora Kaczogrodu, ale choć stanął w mieście nad rzeką Kaczawą, nie jest. Bladym świtem ustawiła go grupa nieznanych sprawców. ‘To pomnik czystości narodu’, informuje nieznany sprawca. ‘Wszędzie się mówi, że Polska wstaje z kolan, to te kolana muszą być czyste. My o tę czystość dbamy. Nasza kaczka Myjka ma oczyścić cały naród’”. Inicjatywa super kuper, ale kaczka bojowniczka o czystość nie zdążyła niczego wyczyścić, bo szybsi byli stróże prawa. Mundurowi oczyścili z kaczki teren wynosząc ją gęsiego. To musiała być dla nich ciężka kaczka do zgryzienia. Nie zmieściła się nawet do bagażnika, tak miała rozdęte ego. Trochę dziwne, że kaczki nie zbadali pirotechnicy. Mogła wszak być podstępem i wybuchnąć. Na przykład śmiechem. Tajemniczym wątkiem sprawy jest to, że policja jak ognia unika słowa ‘kaczka’. Element gumowy na „k” jest teraz przedmiotem postępowania. Trwa poszukiwanie nieznanych sprawców. Zapewne pomoże biegły, który zbada wentyl elementu gumowego i wskaże, kto go dmuchnął. Sprawcom za ustawienie elementu bez zgody zarządcy grozi grzywna lub więzienie. Kaczce, spuszczenie powietrza. Może i dobrze, bo legniczanom kaczka na pomniku jakoś nie leży. Ale nieznani sprawcy się nie poddają i kontratakują. Już jest odzew. Z uwięziona kaczką solidaryzuje się pół globu. Chiny wielkim murem za kaczką. To Rosja i akcja ‘Na ramię kaczka’. Tu japońska młodzież w oczyszczającej kaczej zupie, a tu brazylijczycy manifestują poparcie hasłem ‘Wszyscy jesteśmy kaczkami’. Kaczka rzadzi światem, choć to tylko element gumowy. Paweł Abramowicz, Fakty”.
     Ow reportarz trwa parę minut i poza powyzszym tekstem, wygłoszonym przez podpisanego pod nim red. Abramowicza, mamy jeszcze obraz, a tam wypowiedzi pani policjantki, mieszkańców Legnicy, no i, last but not least, zamaskowanych jak najbardziej, autorów owego przezabawnego numeru z kaczką, co ciekawe, udzielających wypowiedzi dla telewizji TVN24 pod wciąż jeszcze nie usuniętym pomnikiem, co świadczyć może tylko o tym, że telewizja TVN24 niezmordowanie realizuje swoje hasło „Cała prawda całą dobę”.
      Ktoś się pewnie zaciekawi, czemu ja, po tylu już latach jak na naszej politycznej scenie pojawili się bracia Kaczyńscy, wciąż się emocjonuję tym, że gdzieś w Polsce grupa idiotów postanawia urządzić happening oparty na skojarzeniu nazwiska Kaczyński ze słowem „kaczka”. Kto inny pewnie zapyta się, czy ja uważam, że bardzo dobrze się stało, iż policja postanowiła się wziąć za wrogów pisowskiej władzy. Jeszcze ktoś być może uzna, że mną kierują pretensje do telewizji TVN24, że organizuje tak żenujące prowokacje i to wciąż im uchodzi na sucho. Otóż nie. Ja oczywiście mam na każdy z tych tematów swoje przemyślenia, jednak tym razem chodzi mi tylko o jedno. Po wysłuchaniu komentarza wspomnianego Abramowicza myślę sobie, że są głębiny kompromitacji, niżej których których nie są w stanie zejść ani red. Rachoń, ani plastyczka Piela, ani Wojciech Cejrowski, ani Jonasz Rewiński, ani nawet – przepraszam, ale muszę to powiedzieć – ministrowie Gliński i Suski. A zatem apeluję. Trzymajmy się tego, co nam los zrzucił na głowy, bo jeśli tego zabraknie, to już tylko nam pozostanie red. Abramowicz i jego kumple. A ja nie mam wątpliwości, że oni potrafią być naprawdę kreatywni, a jeśli ktoś myśli, że nie, zachęcam do rzucenia okiem na red. Abramowicza w dekoracji, którą on udostępnił szerokiej publiczności, jak rozumiem, w przekonaniu, że to jest coś, czym się należy pochwalić. A zatem, skoro chciał, niech ma.


Gdyby ktoś się zastanawiał nad kupieniem sobie jakiejś książki, polecam rozwiązanie jedyne i tak naprawdę ostateczne. Mam na myśli księgarnię pod adresem www.basnjakniedzwiedz.pl. Dalej szukać nie trzeba.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

O porażkach zbyt późnych i zwycięstwach za wczesnych

       Krótko po pażdziernikowych wyborach rozmawiałem z pewnym znajomym, od lat blisko w ten czy inny sposób związanym ze środowiskiem Praw...