Planowałem na dziś kompletnie
inne refleksje, ale niemal w ostatniej chwili zacząłem sobie czytać najnowszy tekstCoryllusa i w momencie jak pojawił się na ekranie Jacek Międlar, w jednej
chwili wszystko szlag trafił. Nie szkodzi jednak. Przede wszystkim to co
zamierzałem wrzucić nie było aż tak warte, by się trzymać tego zębami i
pazurami, a poza tym jeszcze przed Międlarem wspomniał Coryllus tytuł opery
Brechta o mieście Mahagonny, a ja sobie nagle przypomniałem coś o czym pisałem
w mojej książce o piosenkach, a co nosi nazwę Mahogany Sessions i pomyślałem,
że jeśli nie damy sobie dziś nic na odtrutkę, to możemy ten dzień uznać za
stracony. A do tego nigdy nie wolno nam dopuścić. A zatem The Mahogany Session i Ruby
and the Ribcage. Zapraszam.
A moja książka o muzyce i nie tylko jest tu: https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/rock-and-roll-czyli-podwojny-nokaut/, albo tu:
k.osiejuk@gmail.com. Polecam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.