Dziś wprawdzie planowałem
zająć się czymś innym, a mianowicie napięciem, jakie od pewnego czasu obserwujemy
wokół osoby Prezydenta, ale przeczytałem u Coryllusa, że nasze Ministerstwo
Obrony Narodowej zamierza utworzyć specjalne oddziały cyber-wojowników, którzy
będą walczyć z internetowymi trollami, którzy od czasu gdy Prawo i
Sprawiedliwość wygrało wybory, atakują nas z Rosji, a konkretnie z ulicy Sawuszkina w Petersburgu, i pomyślałem, że może
uda się te dwa tematy jakoś połączyć.
A
więc popatrzmy na wspomniane plany Ministerstwa. Na czym zapowiadana walka będzie
polegała, tego oczywiście nie wiemy, wiemy natomiast, że jej celem będzie niszczenie
w zarodku wszelkich tak zwanych „fejknewsów”,
które opanowały naszą przestrzeń publiczną i wciąż nie pozwalają nam się
cieszyć sukcesami nowej władzy, tak jak sobie to planowaliśmy. Możemy się również
oczywiście domyślić, że będzie ona tak samo skuteczna, jak wszelkie inne
działania podejmowane przez rząd, a już szczególnie przez ministra Macierewicza,
na rzecz Dobrej Zmiany.
Właściwie,
komentarz, jaki na ten temat zamieścił na swoim blogu Coryllus, wyczerpuje
temat, ja jednak chciałbym tu dorzucić dosłownie parę słów, które moim zdaniem,
z pewnościa nie zaszkodzą. Otóż proszę sobie wyobrazić, że wczoraj, po raz
chyba trzeci w życiu, kupiłem magazyn „Do Rzeczy”, a to w związku z wywiadem,
jakiego redaktorowi Lisickiemu udzielił prezydent Duda. Wywiad, jak wywiad,
zwłaszcza wywiad z Prezydentem, który, zawsze stara się brzmieć tak samo, mówić
to samo i wyglądać tak samo, tak byśmy mieli pewność, że to jest ten sam
człowiek, którego wybraliśmy sobie w roku 2015, a ja muszę powiedzieć, że mnie
to akurat kompletnie nie przeszkadza. Tego się po prezydencie Dudzie od
początku spodziewałem, na to liczyłem i więcej mi dziś nie potrzeba. A jak
najbardziej słuszną uwagę Prezydenta o tym, jak to jeszcze w roku 2011 zadawał
szyku ten sam Zbigniew Ziobro, który dziś zachęca Prezydenta do wsłuchiwania
się w głos Ducha Świętego, traktuję jako nieoczekiwany bonus. Jeśli bowiem mam
ochotę na jakieś fajerwerki, to faktycznie wolę się zwrócić w stronę ministra
Macierewicza, lub Jakiego, czy zajrzeć do naszych świeżo odzyskanych mediów, bo
tu wiem, że czekaja na mnie wrażenia szczególne. Tak też więc zajrzałem do
wywiadu w „Do Rzeczy” i proszę sobie wyobrazić, że niemal największe wrażenie
zrobił na mnie nie Prezydeent, lecz redaktor Lisicki, rzucając coś takiego: „Jarosław
Kaczyński mówi, że cała reforma sądownictwabedzie teraz zależała od
determinacji prezydenta. ‘Musimy wiedzieć, czy prezydent jest z nami’”.
Każdy
kto w miarę uważnie śledzi ten blog z pewnością pamięta, że niedawno
poświęciłem całą notkę temu jednemu zdaniu, rzekomo wypowiedzianemu przez
Jarosława Kaczyńskiego, a faktycznie w całości wymyślonemu na ulicy Sawuszkina
w Petersburgu… Przepraszam, oczywiście się pomyliłem. Chodziło mi o redakcję
tygodnika „W Sieci”, ze szczególnym udziałem Jacka Karnowskiego. Nie będę więc
tu wracał do tej sprawy, natomiast zwrócę uwagę na jeszcze jedną wiadomość,
jaką wspomniana redakcja nam podała do skonsumowania. Oto na okładce tego
samego numeru „W Sieci”, zaraz nad głową Prezesa, widnieje wybity wielkimi
literami tytuł: „Piotr Zaremba o szaleńczym ataku feministek na ‘Seksmisję’”.
Znajduję zapowiadany tekst, a w środku duży, na dwie strony, artykuł Zaremby
zatytułowany „Wyroki feministek. ‘Seksmisja’ zagrożona” i dosłownie dwa
krótkie zdania wypowiedziane przez Paulinę Młynarską na temat tego – swoją drogą
wyjątkowo głupiego i kiepskiego, jak wszystkie produkcje Machulskiego – filmu: „Ten
film zaszczepił bardzo dużo nieufności do kobiecości. Uważam, że za ten kawałek
dotyczący spraw związanych z traktowaniem kobiet Machulski mógłby przeprosić”.
To wszystko. Cała reszta tego tekstu to jakieś stare nudy o tym, jak feministki
na Zachodzie w latach 70 i 80 ubiegłego stulecia, a u nas z opóźnieniem dziś,
demonstrowały i demonstrują swoje obsesje w każdym możliwym temacie. O „Seksmisji”,
o Młynarskiej, a tym bardziej o rzekomo „szaleńczym” ataku ani słowa.
To
jest oczywiście drobiazg i bzdura, i oczywiście wcale nie najbardziej
charakterystyczna dla mediów tak zwanych „naszych”. Tu akurat oni wszyscy, czy
to Jacek Karnowski, czy Tomasz Lis, czy telewizja TVP Info i ich czołowa
gwiazda Wokciech Cejrowski, czy środowisko „Gazety Wyborczej” mają swoje
znacznie większe zasługi. Staram się o nich od czasu do czasu pisać i daję
słowo, że nigdy, ani przez moment nie przyszło mi do głowy sadzić, że oni
wszyscy siedzą po nocach w centrali w Petersburgu i stamtąd nas tak zabawiają. Jeśli
więc mogę coś doradzić ministrowi Macierewiczowi, to może to, by zamiast się gapić
w te internety, bardziej zainteresował tym, co słychać na froncie smoleńskim,
bo zbliża się ósma rocznica, a wraz z nią, niezwykle symboliczna, bo 96
miesięcznica Katastrofy, a nam jest jakby coraz bardziej głupio.
Nasze książki są jak zawsze do kupienia w księgarni na stronie www.basnjakniedzwiedz.pl. Zachęcam z
całego serca.
W międzyczasie Jarosław Gowin założył nową partię konserwatywno liberalną.
OdpowiedzUsuń@tpraw
UsuńMyślę że tu może chodzić o wykończenie Kukiza.
Oczywiście - 8 rocznica 10IV ;)
OdpowiedzUsuńJak zawsze w punkt, wczorajsze przypomnienie Krainy Grzybów zawsze potrzebne.
Teraz koszulkami handlują.
Hubert
@Hubert
UsuńOczywiscie. Zaraz poprawię, zanim tu przyjdzie jakiś cwaniak i powie mi, że nie potrafię liczyć.
Co do koszulek, mam wrażenie że oni już wtedy chcieli je sprzedawać.
@Hubert
UsuńOczywiscie. Zaraz poprawię, zanim tu przyjdzie jakiś cwaniak i powie mi, że nie potrafię liczyć.
Co do koszulek, mam wrażenie że oni już wtedy chcieli je sprzedawać.
Paulina Młynarska to ostatnio na topie jest. ja znalazłem informacje o jej komentarzach uderzających w Cezarego Pazurę, za to że ten poparł akcję "Różaniec do granic" wypominając mu to i tamto.
OdpowiedzUsuńNo i pisuje felietony do onetu. Nie czytałem żadnego, tylko jeden tytuł: https://kobieta.onet.pl/kto-sie-rucha-w-szatni-viib-felieton/kv9p3wj .
Jak dla mnie wystarczy
@boomerang85
UsuńTo żadna sztuka. Wystarczy raz na tydzień wymyślić jedno zdanie i znaleźć medium, które je poda dalej.
Ale Paulina Młynarska prezentuje swój stał poziom, tutaj nie ma zdziwień. To co jest nowe, to że tytuł jej notki: "Kto rucha w szatni VIIb" nawiązuje do wypowiedzi "prawicowego eksperta", który zaproszony do jakiejś jak najbardziej prawicowej telewizji "wRealu24" najpierw raczy nas refleksją, którą z protestujących feministek sam by "bzyknął" a potem zadaje retoryczne pytanie "Kto to rucha?"
UsuńTo jest tutaj, facet nazywa się Sklepowicz:
https://www.youtube.com/watch?v=pL1unhFO99Q
Więc Młynarska pisze co jej przyszło do głowy, bo z tego żyje, to jest zgodne z jej agendą polityczną i redakcyjną, tymczasem my, odbiorcy prawicowych treści (to od dawna oszustwo, nie ma treści prawicowych ani lewicowych), mamy jakąś naszą odpowiedź chyba na Wojewódzkiego. Na miarę sił i środków. A może to dla równowagi, zesłanego do Berlina Gmyza umyli, kazali kupić sobie białą koszulę, marynarkę i okulary i zabronili mu relacjonować zamachy w Niemczech po pijaku, z fajką w gębie, więc w kraju szukają ekspertów.
Ja kłóciłem się przed laty z kolegą o ten poziom, i on argumentował że tak jest bo prawicowe środowiska nie mają pieniędzy i są oblężone. No to teraz już mają kupę forsy i należą do mainstreamu - i jest gorzej, jak tego się należało spodziewać. I tego, że Młynarskiej nie spodoba się publicznie odmawiany Różaniec.
@ralfowitz
UsuńJa juz od dawna podejrzewałem, że gdyby nie tacy Sklepowicze, Młynarska musiałaby poszukać jakiejś uczciwej pracy.
Czyli "nasze" media tygodnikowe też się troszkę podzieliły ☺
OdpowiedzUsuńSieci są pisowskie, Do rzeczy prezydenckie...
Kto płaci, ten wymaga...
@Ogrodniczka
UsuńRóżnica jest tylko taka, że ci od Prezydenta nie zarzucają Kaczyńskiemu, że chodzi na pasku ruskich i żydowskich słóżb.
"Znajduję zapowiadany tekst, a w środku duży, na dwie strony, artykuł Zaremby zatytułowany „Wyroki feministek. ‘Seksmisja’ zagrożona” i dosłownie dwa krótkie zdania wypowiedziane przez Paulinę Młynarską na temat tego – swoją drogą wyjątkowo głupiego i kiepskiego, jak wszystkie produkcje Machulskiego – filmu: „Ten film zaszczepił bardzo dużo nieufności do kobiecości. Uważam, że za ten kawałek dotyczący spraw związanych z traktowaniem kobiet Machulski mógłby przeprosić”.
OdpowiedzUsuńSeksmisje uwazam za nudny i glupawy film, zgadzam sie. Ale Vabank, i jeden i drugi mi sie podobal. Troche dobrej rozrywki chociaz oczywiscie Machulski podczepil sie pod amerykanskie "Zadlo".
Lubię Seksmisję i obydwa Vabanki. Pozostałe filmy Machulskiego są cienkie według mnie.
UsuńJa lubie tylko Vabank 1.
Usuń@painintheass
OdpowiedzUsuńPowtarzam to po raz kolejny. Za notoryczne kłamstwa, ale także wyjątkowo głupi nick, ma Pan zakaz publikowania na tym blogu
No i dopiero teraz dowiadujemy się z oświadczeń MON, że mamy ruskich trolli. No chyba głównie w prasie tzw. prawicowej. To jest bardzo pocieszające, że AM i jego cyberkomandosi zrobią w końcu nalot o 5 rano redaktorom "naszych" poczytnych czasopism-manipulatorów.
OdpowiedzUsuńNo to niech jeszcze skierują jakieś komando na twój blog i zrobią nalot powiedzmy o 4.30 twoim "cichym wielbicielom".
Pomarzyć wolno. Co nie?
@Magazynier
OdpowiedzUsuńTo by był figiel, gdyby się okazało, że te komentarze tu na zmianę wrzucają Karnowski z Warzechą.
Jeśli Machulski miał by przepraszać, to stary Stuhr chyba również? No i aktorki występujące w tym filmie takoż?
OdpowiedzUsuńZaprawdę, te kompradorskie elity to nie śmietanka, jeno fusy.., do tego bezbrzeżnie głupie.
"Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze tej ziemi"..
@Marazm z Rotterdamu
UsuńInna sprawa, że z tego co pisze Zaremba wynika, że on już się od tego filmu zdążył odciąć.
@Magazynier
OdpowiedzUsuńSkąd wziął Pan oświadczenie MON-u- z Frondy?