Trzymałem to w sobie dziesiątki lat, ale
przyszedł czas, że muszę owo cierpienie z siebie wyrzucić. Zanim to jednak
uczynię, chciałbym złożyć wyrazy podziękowania słynnym gwiazdom filmu,
piosenki, oraz sportu, że przez swoją odważną determinację zechciały i mnie
zainspirować do tego, bym dziś podniósł wysoko głowę i oświadczył: „Ja też”.
Oto bowiem, jak wiemy, po tym, jak ujawnione zostały wstrząsające przypadki
molestowania wybitnych aktorek Hollywoodu przez znanego producenta Harveya
Weinsteina, coraz więcej kobiet decyduje się podzielić się ze światem traumą,
jaką przez wiele lat skrywały, czy to ze wstydu, czy zwyczajnie ze strachu. Od
czasu gdy wybitna gwiazda kina Alyssa Milano, znana przede wszystkim z roli w
znakomitym filmie „Wyścig armatniej kuli 3”, uruchomiła na Twitterze akcję pod
hasłem #MeToo, nie ma dnia, byśmy nie słyszeli kolejnych wstrząsających
historii, których bohaterkami są molestowane aktorki, piosenkarki, czy nawet
sportsmenki. Minęło zaledwie kilka dni od dnia, gdy została odkryta niesławna
działalność Harveya Weinsteina, a już się dowiadujemy, jak to molestowane były
takie gwiazdy najróżniejszych scen, jak Angelina Jolie, Bjork, Anna Paquin,
Sheryl Crow, Jennifer Lawrence, Lady Gaga, Reese Witherspoon, czy McKayla
Maroney.
Oczywiście, te wszystkie świadectwa porażają
swoim realizmem, równie bolesne jest również to, że tak długo przyszło nam
czekać z ujawnieniem wstrząsającej prawdy o owych „zaklętych rewirach”,
szczególnie gdy nawet tu u nas w Polsce, takie gwiazdy estrady, jak Kora, czy
Edyta Górniak, już wiele lat temu ujawniły publicznie swoje ponure tajemnice. No
i pojawia się też pytanie, dlaczego swoje wstydliwe sekrety skrywają również mężczyźni?
Tym bardziej więc, chciałbym i ja przyłączyc się do tego wspaniałego ruchu
wyzwolonych serc i opowiedzieć swoją historię.
Oto jeszcze w smutnych czasach
PRL-u, jeszcze jako dziecko mieszkałem w kamienicy z przylegającym do niej
obskurnym podwórkiem, gdzie dozorcą był człowiek nazwiskiem Sztamajza. Pan Sztamajza
miał żonę alkoholiczkę znaną jako Lala, oraz upośledzoną córkę imieniem Krysia.
Podwórko, o którym wspomniałem było praktycznie całym naszym życiem, tam się wychowywaliśmy,
tam się bawiliśmy, tam podpalalismy pierwsze papierosy, tam też opróżnialiśmy
nasze pierwsze flaszki. Było nas wielu kolegów, większość z nich ode mnie
bardziej inteligentna i atrakcyjniejsza, nie wiem więc, jak to się stało, że
żona pana Sztamajzy upodobała sobie najbardziej mnie i niemal każdego dnia
przychodziła na podwórko, by mnie poczęstować papierosami, a czasem nawet łyczkiem
wódki.
Wtedy wydawało mi się to czymś naturalnym, więc nie zadawałem żadnych
pytań, a kiedy już osiągnąłem wiek dojrzały wstyd nie pozwalał mi o tym, co mi
robiła żona dozorcy Sztamajzy opowiadać, a nawet myśleć, szczególnie gdy
najpierw zostałem znanym lokalnie nauczycielem jezyka angielskiego, a potem prowincjonalnym
pisarzem i internetowym komentatorem. Dziś jednak, poruszony przykładem
Jennifer Aniston i wszystkich tych innych dzielnych i wspaniałych kobiet,
chciałbym przyznać, że i ja byłem molestowany. Ile razy pani Lala dawała mi
papierosa, lub częstowała wódką, musiałem ją całować w usta. Raz też zdarzyło
się, że ona przyprowadziła Krysię i zmusiła mnie do zdjęcia spodni. Wtedy nie
odbierałem tego, jako molestowania, zwłaszcza że w tamtych latach to słowo
jeszcze nie było w powszechnym użyciu. Po prostu miałem ochotę na papierosa i
uważałem, że to co robię to jest cena, jaką muszę za niego zapłacić. Teraz
dopiero widzę, że to owe przeżycia młodości sprawiły, że zabrakło mi tego, co
jest potrzebne, by odnieść w życiu większy sukces. Dlatego więc z dumą
przyłączam się do akcji #MeToo i zachęcam wszystkich, by brali ze mnie przykład
i czynili ten świat, a przy okazji i siebie, lepszymi.
Moje książki,
jak wiemy, są do kupienia w księgarni na stronie www.basnjakniedzwiedz.pl. Polecam serdecznie.
No wiesz, gdyby pani Sztamajza została potem np. gwiazdą pop albo znanym politykiem, to ho, ho...
OdpowiedzUsuńA najlepiej przeoryszą zakonu.
@Kozik
UsuńJeszcze trochę ten temat pociągną, to może razem opublikujemy tego typu wspomnienie.
Hehe ;)
UsuńA potem już tylko wywiady, autografy, honoraria!
#meetoo
Sztamajza jest nie ważna, bo dziś od tylko od tych pocałunków literatem został Krzyś
Usuń#meetoo łączę się w twoim bólu.
OdpowiedzUsuńŚwietny tekst.
OdpowiedzUsuń@Her Man
UsuńSkoro tak mówisz, to pewnie tak jest. Uściski.
"Oto jeszcze w smutnych czasach PRL-u, jeszcze jako dziecko mieszkałem w kamienicy z przylegającym do niej obskurnym podwórkiem, gdzie dozorcą był człowiek nazwiskiem Sztamajza."
OdpowiedzUsuńAle ja, czlowiek prostoduszny i naiwny, zastanawiam sie jaki jest cel tej calej akcji. Dlaczego nagle wielcy tego swiata (a raczej wielkie) przyczepili sie do tego skromnego, cichego czlowieka o milej powierzchownosci. Przeciez widac po nim ze Muchy by nie skrzywdzil.
#meetoo, jednego dnia, u nas na podworku, za stacja trafo, kolezanka kazala patrzec na genitalia swojej niedorozwinietej siostry. Byly to lata 80-te.
OdpowiedzUsuń@Maciek
UsuńPozostaję z Toba w bólu.
dziekuje i wzajemnie. dzieki tym publicznym wyznaniom mozemy liczyc w przyszlosci na poparcie ostaszewskiej sztura cieleckiej a moze nawet pani jandy. ciesze sie
UsuńŚwietny tekst jak zawsze :)
OdpowiedzUsuńBiedne piz..,tzn. gwiazdy Holyłudu.Połączmy się z nimi w bólu.Może jakaś wspólna akcja protestacyjna,malowanie kredkami wagin na asfalcie,taniec na rurze znaku drogowego STOP.Nie bądźmy obojętni
OdpowiedzUsuńbiedne poniewaz musza spiewac tak jak im zagraja
Usuń@Dariusz
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem całkowicie wystarczy, jesli każdy z nas opowie swoją historię o tym, jak się dał skurwić za obietnicę kariery, ewentualnie paierosa.
No, jest coraz weselej:
OdpowiedzUsuńhttp://www.gs24.pl/wiadomosci/szczecin/a/jatez-seksworkerka-ze-szczecina-opowiada-o-molestowaniu,12599766/
@Kozik
UsuńA co to jest ta seksworkerka? Kurwa? I ona nie lubi, żeby ją dotykać?
To jest hicior. Kurwa uczy kobiety jak bronić się przed molestowaniem. I jak je rozpoznawać. Zapewne jest feministką.
UsuńTen (świetny) tekst całkowicie oddaje moje odczucia do akcji mituuuu. To przerysowanie jest piękne, chciałabym coś od siebie dodać, ale się wstydzę
Usuńpsyt. nie , nie jednak nie powiem
Bjork, jak mogłaś