Miało być
dziś o sztuce więziennej i innej, jednak temat ten został w ostatniej chwili
zepchnięty i przesuniety o jeden dzień przez coś na co wpadłem wczoraj w Onecie
późnym wieczorem. Nie bvędę tu jednak dużo mówił od siebie i większość
dzisiejszej notki zajmie cytat, a na końcu może, jeśli przyjdzie mi coś mądrego
do głowy, to króciótki komentarz. A zatem zapowiedziany cytat:
„Onet rusza z kampanią wizerunkową na
100-lecie odzyskania niepodległości Polski. - Od 100 lat jesteśmy wolni i tylko
od nas zależy, czy będziemy się spierać, czy rozumieć. Właśnie to chcemy
uświadomić Polakom - mówi o akcji #100latPolsko Bartosz Węglarczyk. Dyrektor
programowy Onetu podkreśla, że najważniejsze są dla nas ‘wolność i jedność’.
- My niczego nie sprzedajemy. Dajemy
wszystkim bez wyjątku dostęp do informacji i pomagamy zrozumieć aktualne
wydarzenia w kontekście różnych poglądów. Na naszym portalu spotykają się
opinie i zdania wszystkich opcji politycznych, wyznaniowych i
światopoglądowych, bo Onet jest dla wszystkich - mówi Węglarczyk.
- Akcja ‘100 lat Polsko’ ma podkreślić,
że ‘Mazurek Dąbrowskiego’ jest wspólnym dobrem wszystkich Polaków. Nawet gdy
mocno różnimy się w poglądach, to hymn śpiewamy razem - dodaje. - Najważniejszą
pieśń polskich patriotów najlepiej śpiewają dzieci. W naszym spocie dzieci z
rodzin przeciwników politycznych mimo waśni rodziców chwytają się za ręce. Ta
kampania będzie kontrowersyjna, będzie miała swoich zwolenników i przeciwników.
Pewnie wywoła dyskusję. I bardzo dobrze. Najważniejsze jest dla nas to, żeby
skłoniła do myślenia - podsumowuje dyrektor programowy Onetu.
Już dziś zachęcamy do udziału w akcji
#100latPolsko!”
Ja na
tego Węglarczyka wpadłem jeszcze w dawnych latach 90 ubiegłego wieku, kiedy on
był czołowym filmowym recenzentem „Gazety Wyborczej” i używał imienia Bartek i
już wtedy mnie zadziwiłym, jak w wielkie bałwaństwo może popaść człowiek,
którego los rzucił na publiczną scenę. Po pewnym czasie Bartek zniknął,
natomiast w roli korespondenta „Gazety” w Stanach Zjednoczonych zaczął
występować Bartosz Węglarczyk, no i tam było jeszcze garzej, choć jednak wiedziałem
już o nim niemal wszystko, to wciąż nie wiedziałem, jak ten człowiek wygląda.
Wrócił jednak Węglarczyk z Ameryki i niemal natychmiast został telewizyjnym celebrytą
i to tak poważnym, że w pewnym momencie zaczął się nawet prowadzać ze znaną nam
wszystkim pierwszą dziś gwiazdą prawicowej sceny, no i to był prawdziwy
wstrząs, co zrozumie każdy, kto ich choć raz widział obok siebie. Ja tego co wtedy
zobaczyłem zrozumieć nie potrafię do dziś i nie pomaga mi nawet w tym chaosie
poznawczym plotka, że Węglarczyk jest wnukiem niesławnego funkcjonariusza UB
Światły. Tamten moment sprawia, że informacja, jakoby Węglarczyk dziś jest
zatrudniany przez Niemców na stanowisku dyrektora w Onecie, ma już nieco
mniejszą siłę rażenia, niemniej jednak zacytowany wyżej tekst każe mi poszukać
odpowiednich słów komentarza, a tu już tylko znajduję pewien obrazek. I to
wszystko. Proszę bardzo.
Książki
są wciąż tam gdzie zawsze. Bardzo zachęcam.
W sumie ma to swoją logikę, skoro teraz jesteśmy zniewoleni reżimem PiSu to za Hitlera i Stalina byliśmy wolni. Ale gdybyśmy się cofnęli do międzywojnia to Węglarczyk by mówił że wolność to była za Cara a Piłsudski to dyktator - nie było wiadomo że przyjdzie gorszy dyktator Kaczyński.
OdpowiedzUsuńGościu ma typowy na Wiki życiorys. Rodzi w 1971 ale jego życie zaczyna w 1989 gdy zaczyna pracę w GW.
Czytam Pana od lat.
OdpowiedzUsuńNapisał Pan niedawno, że jest (czuje się) artystą, czy też powiedziano to o Panu.
Potwierdzam to: jest Pan artystą!
Tytuł i rysunek są kapitalne.
A Węglarczyk - to podobrazie.
Liche, ale groźne. Potwierdzam: to rzeczywiście KURWA MAĆ!
Z całym szacunkiem dla Pana!
tayahu miły zlituj się - "króciótki"?
OdpowiedzUsuń@Grek_Zorba
UsuńZorbo miły, zlituj się - "tayahu"?
oczywiście - przepraszam za "tayaha" ... tyle tylko, że u mnie to literówka, a u Ciebie błąd ortograficzny ...
UsuńPo stokroć kurwa mać !
OdpowiedzUsuń