Z dużym opóźnieniem dotarła do
mnie wiadomość, że kandydat na burmistrza Suchowoli na Podlasiu, człowiek
nazwiskiem Wiesław Bruzgo, nie jest już moim partyjnym kolegą. Bruzgo został
przez lokalny zarząd Prawa i Sprawiedliwości usunięty z partii, a rzecznik
Mazurek poinformowała, że Bruzgo nie jest już kandydatem PiS-u. Jakby tego było
mało, Platforma Obywatelska, zapowiedziała, że doniesie na Bruzgo do
prokuratury, a więc wygląda na to, że przed kandydatem Bruzgo przyszłość
niełatwa.
Oczywiście, choć Suchowola to
Podlasie, co by wskazywać mogło na to, że dzisiejsze kłopoty po Bruzgo spłyną
jak po kaczce, kłopot jest taki, że to nie jest to Podlasie, które mam w sercu,
ale teren znajdujący się pod polityczną oraz kulturową kuratelą Włodzimierza
Cimoszewicza, gdzie najprawdopodobniej Bruzgo nie miałby szans na zwycięstwo
nawet gdyby nie spotkały go te wszystkie przykrości. To zresztą jest zapewne
powód, dlaczego Prawo i Sprawiedliwość machnęło na niego tak lekką ręką.
No ale powiedzmy może wreszcie,
co to takiego przydarzyło się kandydatowi Bruzgo. Otóż, jak donoszą media, ów ciekawy
człek, podobnie jak ja, internauta, publikował w Sieci swoje spostrzeżenia na
temat politycznej sytuacji w Polsce i na świecie w sposób, który pewnie na „moim”
Podlasiu przeszedłby niezuważony, natomiast w Suchowoli i okolicach, owszem,
zrobił pewne wrażenie. Proszę sobie mianowicie wyobrazić, że – jak wciąż
donoszą media – kandydat Bruzdo wyraził opinię, że pani premier Ewa Kopacz to „parchate antypolskie kurwisko”, pan
przewodniczący Lech Wałęsa to „pierdolony
czerwony śmieć”, pani poseł Kamila Gasiuk-Pihowicz to „pizda” i „zdzira”, a dzisiejsza
opozycja to „banda kurew i alfonsów”.
Nie oszczędził Bruzdo nawet naszych amerykańskich przyjaciół, nazywając byłą pierwszą
damę Hillary Clinton „wredną, fałszywą,
sprzedajną kurwą”. Kiedy z kandydatem Bruzdo skontaktowała się dziennikarka
lokalnej „Gazety Współczesnej”, by się dowiedzieć czegoś na temat stosunku
Bruzgo do głoszonych przez Prawo i Sprawiedliwość wartości chrześcijańskich, na
miejscu usłyszała tylko, że jest „niemieckim
ścierwem”, a po pewnym czasie otrzymała wyjaśnienie, że poglądy Bruzgo „nie są radykalne, a jedynie propatriotyczne,
mające na celu zachowanie żywotnych interesów szeroko rozumianych obywateli
polskich i utrzymanie ich praw do samostanowienia w mocy”.
Ktoś zapyta, po ciężką cholerę
ten tekst, jeśli nie po to, by sobie poszydzić z mojego byłego już partyjnego
kolegi, a przy okazji bezkarnie porzucać mięsem w kierunku nielubianych
polityków. Otóż proszę sobie wystawić, że pierwszym moim celem było pokazanie,
jak dramatyczne skutki niesie emocjonalna wstrzemięźliwość i jej brak,
zwłaszcza w warunkach ekstremalnych. Oto w takiej Suchowoli, gdzie, jak już
wspomniałem, wydawałoby się, że obecność Włodziemierza Cimoszewicza, powinna
łagodzić obyczaje, dochodzi do tak oburzających wybryków. Tymczasem na
południowym Podlasiu, jak choćby w ukochanej przeze mnie gminie Hanna, każdy
bluzg wykrzyczany przez Wiesława Bruzgo, wyborcy, młodzi i starzy, trzymają
głęboko w sercu, panuje niczym niezmącony umiar, wdzięk i elegancja.
Bardzo to wszystko ciekawe. Nie
zdziwiłbym się, gdyby faktycznie nadchodzące wybory przyniosły jednak jakąś
rewolucję.
Zachęcam wszystkich
do kupowania moich książek, czy to przez sklep pod adresem www.basnjakniedzwiedz.pl, czy też tu
u mnie przez kontakt mailowy k.osiejuk@gmail.com.
Oby.
OdpowiedzUsuńNie wiem tylko dlaczego kandydaci z list PiSu tak boją się promować swojej osoby(oczywiście nie mówię tu o kandydatach na prezydentów i burmistrzów miast) w regionie którym startują. Nie całe 2 tygodnie do wyborów, a nawet nie wiadomo jak wyglądają. Nawet żadnych ulotek nie ma w skrzynkach, sami platformersi tylko.
@Mateusz G.
UsuńU nas są.
@Toyah
OdpowiedzUsuńPiszę z Lubelszczyzny. Po przeczytaniu zacytowanych przez Ciebie opinii Wiesława Bruzgo, stwiedzam, że otrzymałby mój głos. Najlepiej jako kandydat bezpartyjny.
@zawiślak
UsuńJestem pewien że w tej Suchowoli nie ma szans. Tam pewnie wygra ktoś od Cimoszewicza.
@Toyah
OdpowiedzUsuńCiekawa ta Suchowola. I Łuk papieski mają i pomnik ks. Jerzego i w środku Europy leżą... Szkoda ich.
Niepotrzebnie ich szkodujesz, z tego co wiem to wszystko u nich jest w porządku. Kościół i park stoją. Nikt tego nie zburzy, nawet Cimoszewicz i jego zwolennicy.
Usuń@tpraw
UsuńTo może jednak Bruzgo zostanie tym burmistrzem, a my będziemy udawać, że to nie nasze ręce brały w tym udział.