Jak informują mnie moi inspiratorzy w
terenie, lokalne media poinformowały, że sędzia Sądu Najwyższego w mieście
Spokane w amerykańskim stanie Washington, Julie McKay, postanowiła wyznaczyć
dla siedzących tam za gwałt muzyków polskiego zespołu Decapitated kaucję w
wysokości 100 tysięcy dolarów i tym samym nasi utalentowani sataniści, Wacław
Kiełtyka, Rafał Piotrowski, oraz Hubert Więcek są już na wolności. Gdyby komuś
umknęła cała historia, krótko przypomnę, że Kiełtyka, Piotrowski i Więcek po koncercie,
jaki akurat przyszło im grać w owym Spokane, zwabili do swojego autokarku którąś
z fanek zespołu i tam ją seksualnie poturbowali. Czy ona ich o to, by ją zechcieli
zwabić, bardzo prosiła, a potem postanowiła, że teraz to z kolei ona ich
wykorzysta, czy może to była jakieś kompletnie oczadziałe tą czarną muzyką nieszczęście,
które chciało tylko sobie z artystami zrobić zdjęcie, a ci zrobili to, co już
wcześniej, kompletnie bezkarnie, zdarzało im się dziesiątki, a może i setki
razy – tego oczywiście nie wiemy i wiedzieć nie będziemy. Faktem jest, że ona prosto
z tego autokaru pobiegła na policję, no i w związku z tym, ci biedacy siedzą
tam na tej amerykańskiej prowincji i czekają na to co im zgotuje przyszłość.
I pewnie nie byłoby się czym
ekscytować – w końcu, jak wiemy, to
Rolling Stonesi zostali jako pierwsi ukarani za publiczne oddawanie moczu, a
Led Zeppelin nie musieli się wozić cuchnącymi autokarami, tylko do zabawy
służył im własny samolot, w dodatku z pięknie wykaligrafowanym podpisem – gdyby
nie fragment owej wiadomości, który z naszego punktu widzenia jest naprawdę
poruszający. Oto bowiem, jak donoszą wspomniane media, wnioskując o
wypuszczenie wspomnianej trójki za kaucją, obrona przedstawiła w sądzie list –
i jak dziś twierdzi, to ów list został przez sędzię McKay potraktowany
najpoważniej – od znanego nam aż nazbyt dobrze Dominika Tarczyńskiego, w którym
ten pisze co następuje: „Piszę ten list w interesie swoich rodaków, apelując
o zwolnienie ich z aresztu za kaucją, tak by do czasu aż ich sprawa się
wyjaśni, mogli oni przebywać na wolności. Zapewniam, że wszyscy traktują
stawiane im zarzuty bardzo poważnie, a ja osobiście jestem bardzo
zainteresowany tym, by byli oni dobrze traktowani i liczę na to, że warunki, w
jakich przebywają będą dobre”.
Jak się okazuje, obok
Tarczyńskiego, w obronie naszych rodaków również stanął członek muzycznej grupy
o podobnie co Decapitated adekwatnej nazwie Thy Art Is Murder i przedstawił
osobiste świadectwo, w którym zeznał, że zgwałcona przez Polaków kobieta
jeszcze podczas konceru zachowywała się jak szalona, czym Diabłu ducha winnych
artystów sprowokowała.
Niektórzy z nas pamiętają być
może jeszcze przypadek pewnego Tomczaka, który przez sąd w Exeter został
skazany na podwójne dożywocie za brutalny gwałt i w konsekwencji zabójstwo miejscowej
kobiety. Kiedy brytyjski sąd wydał zgodę na to, by Tomczak odsiadywał wyrok w
Polsce, polski sąd natychmiast zmniejszył mu wyrok do 22 lat więzienia, a media
uruchomiły bardzo szeroko zakrojoną akcję, mająca na celu doprowadzenie do
ułaskawienia Tomczaka, jako osoby rzekomo niewinnie oskarżonej. Zapytano
wówczas wtedy jeszcze prezydenta, Lecha Kaczyńskiego, czy rozważa zastosowanie wobec Tomaczaka prawa łaski.
Odpowiedź była prosta: „Gwałcicieli nie ułaskawiam”.
Od tego czasu minęło wiele lat
i w ogóle wiele też się w Polsce zmieniło. Tomczak wprawdzie wciąż siedzi,
natomiast prezydent Kaczyński nie żyje, a na politycznej scenie pojawili się
ludzie pokroju Dominika Tarczyńskiego. No i jest jeszcze coś. Prawo i
Sprawiedlwiość zanotowały sondażowy sukces, jakiego Polska nie zaznała chyba od
czasu złotych dni tandemu Miller – Kwasniewski.
My jednak zachowujemy pełen
skromności spokój. Jak to, również wczoraj, w stacji TVP Info, powiedział kolega
Tarczyńskiego, poseł Prawa i
Sprawiedliwości, Łukasz Schreiber, „My nie uważamy, że postradalismy wszystkie
rozumy”. W tej sytuacji, ja jednak nie mogę się powstrzymać i nie złożyć
gratulacji dla wszystkich państwa. Forza Polonia!
(http://www.spokesman.com/stories/2017/dec/12/polish-death-metal-bandmembers-released-from-jail-/)
W gorącym
okresie przedświątecznym zachęcam wszystkich do odwiedzania naszej księgarni
pod adresem www.basnjakniedzwiedz.pl
i wybierania kolejnych fantastycznych prezentów.
Wiem, że nie jest to najistotniejsze dla tego tekstu, ale oskarżenie, przebieg procesu i ''udowdnienie'' winy w sprawie Tomczaka były naprawdę bardzo, ale to bardzo kontrowersyjne.
OdpowiedzUsuń@goodchild
OdpowiedzUsuńWszystko co wiem na temat tego zabójstwa, to opinie z mediów. Jedyny fakt to ten, że on w roku 2016 wnosił o zwolnienie i sąd go nie wypuścił.
Od asystowania egzorcystom do kibicowania satanistom. Ciekawa droga Dominika...
OdpowiedzUsuń