środa, 23 marca 2011

Orzeł Biały dla Biedronki

Nie pamiętam w tej chwili dokładnie, ile to już lat upłynęło od czasu, gdy połączone siły Systemu kazały Jarosławowi Kaczyńskiemu przepraszać za to, że obraził internautów. Wiem jednak, że było to na tyle dawno, że od tego czasu zdążyła się przez Polskę przewalić nie jedna medialna dyskusja – tyle że już jak najbardziej prawomyślna i politycznie poprawna – na temat tego, co Internet potrafi zrobić z ludzkim umysłem, i w jaki sposób ludzie, którzy spędzają zbyt dużo czasu w Sieci, w szybkim tempie tracą nie tylko umysłową, ale zwykłą ludzką sprawność. W ostatnich dniach doszło nawet do tego, że nawet ‘Tygodnik Powszechny’, tekstem Jana Hartmana, poinformował, że dzisiejsza młodzież to banda idiotów. No ale niektórym, jak widać, wolno więcej. A więc czas niechybnie płynie. A ja też przy tym wiem, że wspomnianego czasu upłynęło wystarczająco dużo, by połączone siły Systemu uznały ze już naprawdę najwyższy moment, by tego typu akcję powtórzyć. I jak widać, wreszcie okazja się trafiła.
Jarosław Kaczyński – przyznaję, że w ramach zwykłej politycznej promocji – zaszedł do osiedlowego sklepu i w świetle kamer zrobił zakupy. Chodziło o to, by pokazać Polakom, jak bardzo, od czasu gdy Donald Tusk zrobił nam wszystkim egzamin z cen jabłek i chleba, życie w Polsce stało się drogie. Niefortunnie, jak się dziś okazuje, jakiś przebiegły dziennikarz spytał przy tym Kaczyńskiego, dlaczego, chcąc dowieść, że w Polsce panuje drożyzna, wybrał zwykły sklep osiedlowy, a nie tanią Biedronkę, i Prezes na to odpowiedział, że Biedronka jest sklepem dla ludzi biednych, a on chciał sprawdzić coś bardziej w lokalnym standardzie. No i się zaczęło. Główny news odnośnie polskiej drożyzny został zatytułowany: „Jarosław Kaczyński nie kupuje w sklepach dla biednych”, a już po chwili został zmieniony na nowy – „Jarosław Kaczyński obraża ludzi biednych”.
To akurat samo w sobie jest niezwykle ciekawe. Otóż okazuje się, że dla niektórych z nich powiedzieć o kimś, że jest biedny, to w najwyższym stopniu obelga. I nie ma się czemu dziwić. Wielu z nich tak właśnie widzi świat. Jako piękne miejsce wyłącznie dla takich jak oni, gdzie podobno niestety są też i tacy co nawet niekiedy śmierdzą, tyle że o tym smrodzie mogą informować wyłącznie oni sami. Najlepiej bezpośrednio tych co im cuchną. Pisałem o jednym z nich niedawno i jestem pewien, że on też od wczoraj łazi po swoich znajomych i informuje wszystkich, że on akurat robi zakupy tylko w Biedronce.
A więc zatem, kiedy sprawa pierwszego i podstawowego przekazu została skutecznie załatwiona, do akcji ruszyli komentatorzy i rzucili się na Kaczyńskiego, że on gardzi Biedronką, podczas gdy WSZYSCY kupują w Biedronce. I Biedronka jest WSPANIAŁYM sklepem. I trzeba być osobą wyjątkowo paskudnie zepsutą, żeby w tak podły sposób traktować ludzi biednych, a obok nich fajne, Bogu ducha winne, sklepy, w którym ci nasi mniej zamożni bracia kupują. W pewnym momencie ton wypowiedzi w tej sprawie się tak zintensyfikował, że można było pomyśleć, że wszyscy jesteśmy biedni, a zwłaszcza już ci, co mają stałe etaty w telewizji TVN24, na czele z Moniką Olejnik. Tylko ten Kaczor się jak zwykle stawia ponad narodem.
Histeria ta w pewnym momencie przybrała wymiar na tyle karykaturalny, że do Szkła Kontaktowego zadzwoniła jakaś pani, której tak wszystko się pomieszało, że zaczęła krzyczeć na Jarosława Kaczyńskiego, że, gdyby on nie był taki bogaty, lecz musiał żyć ze zwykłej polskiej emerytury, to by dopiero wtedy zobaczył, jaka jest w Polsce bieda i jak wszystko drożeje. Ta wypowiedz była tak kuriozalna, że nawet ten prowadzący program nieszczęśnik musiał zainterweniować i wytłumaczyć tej pani, że właśnie o to w akcji Kaczyńskiego chodziło. Żeby pokazać, jak jest drogo i biednie. Tyle że co ona, biedaczka, miała zrobić? Nagle, zaledwie w ciągu paru godzin, na jej półprzytomną, pustą głowę zwaliło się tyle nowych informacji, że każdy by się pogubił.
No ale popatrzmy na całą sprawę spokojnie. Mamy tę Biedronkę, która – jak znam życie – prawdopodobnie niedługo zostanie przez Bronisława Komorowskiego udekorowana Orderem Orła Białego. A zatem, co to za sklep? Otóż ja nie kupuję w Biedronce z dwóch powodów. Po pierwsze, w pobliżu mam inny sklep tego typu, o nazwie Simply, który jest też bardzo tani, ale za to wygodny i sympatyczny. Jednak nawet gdybym miał tę Biedronkę pod samym domem, a ceny w niej były dwukrotnie niższe niż w tym moim Simply, to też bym tam nie kupował, bo byłem w Biedronce dwa razy w życiu i to było przeżycie bardzo dla mnie niemiłe. Z mojego skromnego doświadczenia wiem, że Biedronka to jest tak niemiłosierny syf, że moim zdaniem tam kupować mogą ludzie już tylko kompletnie zdesperowani. Biedronka jaką znam, to jest takie miejsce, gdzie wchodząc, człowiek otrzymuje jeden komunikat: „Bierz, płać tym co tam masz w kieszeni i won”. Są oczywiście inne sieci handlowe w stylu Biedronki, takie jak Plus, czy Liedl, jednak Biedronka jest jeszcze gorsza.
Tymczasem słucham wczoraj telewizyjnej wypowiedzi Jadwigi Staniszkis, która mówi, że ona, na przykład, kupuje jak najbardziej w Biedronce. Jadwiga Staniszkis kupuje w Biedronce??? Przepraszam bardzo, ale, przy całym moim dla niej szacunku, ja jej nie wierzę. Ona na pewno nie kupuje w Biedronce. Nie ma takiej możliwości, żeby akurat Jadwiga Staniszkis kupowała w Biedronce, o ile na przykład nie jest tak, że akurat w tej, która jest gdzieś niedaleko miejsca gdzie ona mieszka, na kasach nie siedzi jakiś wyżelowany młodzieniec z kolczykiem, który się jej podoba, i ona musi go raz dziennie zobaczyć. Poza tym – takiej możliwości nie ma. W Biedronce – dokładnie tak jak mówi Jarosław Kaczyński – kupują ludzie, którzy po pierwsze nie mają pieniędzy, po drugie posiadają wyłącznie gotówkę (tam się kart nie przyjmuje), ale też tylko ci z nich, którzy akurat nie mieli czasu i zaszli tam, bo była najbliżej. I ten fakt był znany powszechnie i przez nikogo nie kwestionowany jeszcze przedwczoraj. Dziś natomiast na Facebooku (a jakże!) ruszyła grupa o nazwie „Jestem ubogi – kupuje w Biedronce”, a ja stawiam wszystko, że 90% z tych 17 tysięcy, którzy się już tam zapisali, połowa to członkowie wcześniejszego projektu, pod nazwą „Kupuję w Biedronce, bo tam wszyscy wyglądają gorzej ode mnie”. A ja się już tylko pytam: czy to nie jest chore?
To co powiedział Jarosław Kaczyński bowiem, to najbardziej oczywista prawda. Biedronka to sklep dla ludzi biednych. To jest fakt, który nie podlega dyskusji. Tak jak nie podlegał dyskusji tamten sprzed lat, że Internet jest niebezpieczny i niektórych doprowadza do stanu, gdzie zostają już tylko gołe baby. Ten sklep jest nawet w ten sposób zorganizowany od środka, żeby tam nikt nie oczekiwał nic ponad to, że kupi jakiś byle jaki rodzaj mleka, czy masła, czy czegoś – taniej niż gdzie indziej. Oto cała filozofia tego portugalskiego przedsięwzięcia. Biedronka to jest taki biznes, jak linie lotnicze Ryanair, i to w dodatku jeszcze w niespełnionych nigdy planach ich właściciela, by tam sprzedawać miejsca stojące. Dziś widzę wyraźnie, że już tylko tego brakuje, by Jarosław Kaczyńskie powiedział, że Ryanair to tanie linie lotnicze, i został natychmiast skopany przez bandę jakiś dziennikarzy z TVN-u, którzy mu będą wciskać, że oni latają wyłącznie Ryanairem i to siedząc skromnie na podłodze.
Ale wczorajszy dzień przyniósł nam jeszcze coś. Otóż Adam Małysz powiedział, że jemu się chce bardzo śmiać, gdy widzi Jarosława Kaczyńskiego, jak na Krakowskim Przedmieściu pali świeczki dla swojego zmasakrowanego smoleńskiej rzezi brata, i że jego zdaniem Marta Kaczyńska błędnie wybrała miejsce spoczynku dla swoich rodziców. Że on by ich nie woził do Krakowa, ale kazał im leżeć gdzieś bliżej domu. I w tym momencie nastąpiła bardzo znamienna reakcja. Dokładnie ci sami ludzie, którzy dziś bronią Biedronkę przed zatrutym jęzorem Jarosława Kaczyńskiego, na te słowa z powagą skinęli swoimi łbami i powiedzieli, że Adam Małysz ma prawo wtrącać się w rodziną pamięć obcych ludzi. Że on może informować Jarosława Kaczyńskiego i Martę Kaczyńską w temacie zasad, według których należy czcić pamięć osób bliskich. Bo jest gwiazdą i autorytetem. No a poza tym bardzo daleko skacze na nartach. I wszyscy jesteśmy Adamem Małyszem. I wszyscy mamy wąsy. I wszyscy kupujemy w Biedronce. W tej sytuacji, proponuję, by prezydent Komorowski, jak już będzie dekorował tym orderem Biedronkę, to żeby dołączył do tego Małysza. Tak będzie ładnie i sprawiedliwie. No i do pary.

Korzystając z okazji, tradycyjnie już proszę wszystkich tych, którzy nie muszą korzystać z usług Biedronki, o finansowe wspieranie tego bloga. Dotychczasowym dobrodziejom, z serca dziękuję.

58 komentarzy:

  1. @Toyah

    Chyba razem przestaliśmy oglądac program.
    Więc zapytam.
    Toyahu, czy ty kupujesz w Biedronce i jesteś z tego zadowolony?
    Czy nie masz ochoty zaglądac do Almy albo Bomi by poszukac ulubionegop Blue Stiltona?
    Przecież Premier (sorry, nie ma już większego P) kupuje w Biedronce.

    Ale paranoja.
    Ale Kaczyński im dopiekł.

    Brawo Hofman!
    Uwagą o zakupie butów dopiekł Stokrotce okrutne. Straciła rezon i już się nie pozbierała do końca.
    Hofman, po odejściu Bielana i Kamińskiego rozkwitł i jest cięty jak brzytwa.
    Stokrotkę poharatał okrutnie.

    OdpowiedzUsuń
  2. @j.kaminski7
    Hofman gadał z Olejnik? Kiedy? Dzisiaj? Nie wiedziałem.

    OdpowiedzUsuń
  3. @Toyah

    cd.

    I zaraz po Stokrotce, ten cichy fircyk z czerwoną chusteczką w butonierce, który przez pewien moment oszukał Cię Toyahu, wyprowadził armaty i rozpoczął ostrzał ciężką (w ich mniemaniu) artylerią, by zatrzec szkody wczorajszą akcją JK.
    I dupa.
    Co by nie zrobili, jak by nie głaskali Biedronki, to przekaz poszedł w Polskę: za tuska ceny wzrosły prawie dwukrotnie.
    To jest szkoda nie do naprawienia dla platfusów.

    Brawo Hofman, z pogardą olewamy Siekielskiego,
    a Jarosławowi życzymy więcej takich akcji.

    Ps. obserwacja Stokrotki vel MO była miodem na moją duszę.

    OdpowiedzUsuń
  4. @j.kaminski7
    Okay. Będę patrzył po północy.

    OdpowiedzUsuń
  5. Biedronka jest synonimem biedy, a wie to każdy w mojej np okolicy gdzie na Biedronkę nie mówi się inaczej jak Bieda. Taki skrót.

    Mówi się: "idę do Biedy", "kupiłem coś w Biedzie" i to całkiem naturalnie, bez żadnej złośliwości czy wstydu.

    A że w Polsce idzie bieda potwierdza też to że moja lokalna Bieda, która wykosiła wszystkie prawie małe sklepiki spożywcze w okolicy + połowę stoisk z żywnością na pobliskim bazarku.
    Za to w Biedzie ściski niemiłosierny. Od rana do nocy,a dla szczęśliwych posiadaczy karty postawili nawet bankomat przed wejściem

    OdpowiedzUsuń
  6. @Grzegorz
    W Biedronce, którą ja znam, nie ma bankomatu. Ale to są Szopienice, więc może to ma znaczenie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie ma takiej możliwości, żeby akurat Jadwiga Staniszkis kupowała w Biedronce, o ile na przykład nie jest tak, że akurat w tej, która jest gdzieś niedaleko miejsca gdzie ona mieszka, na kasach nie siedzi jakiś wyżelowany młodzieniec z kolczykiem, który się jej podoba, i ona musi go raz dziennie zobaczyć.

    - podwójna wisienka na torcie i wieczorek tatarski z tańcem brzucha w fontannie* Dzięki Ci.

    Ps. No pewnie, że Orzeł Biały dla Biedronki. A w drodze uprzejmości zwrotnych od tejże coroczna danina złożona z najlepszych dżemów, kiełbas, danonków i wódki, jakie mają w ofercie. No, kosz delikatesowy. Z Biedronki prościutko do pałacu prezydenckiego.

    Ps.2 Jarosław powiedział świętą prawdę - to jest sklep dla ludzi biednych. Regularnie robię tam zakupy zakupy.

    ---------------
    * jeden z punktów oferty tygodniowej majówki, którą organizuje moja . Autentyk.

    OdpowiedzUsuń
  8. winno być: którą organizuje moja praca.

    OdpowiedzUsuń
  9. Toyahu

    Obawiam się, że z tym Orłem Białym dla Małysza to Ty wcale nie przesadzasz. Ja już tydzień temu czytałam o takich planach i o sondażu, w którym chyba 70% respondentów uważało, że taki order się jak najbardziej Małyszowi należy.
    Teraz po słynnej wypowiedzi naszego skoczka jego notowania u pRezydenta i całego establishmentu jeszcze wzrosły. Nie zdziwię się, jak za miesiąc będzie odbierał order.

    Znaczenie Orła Białego już tak się zdewaluowało, że w zasadzie może go otrzymać każdy.

    A swoją drogą ciekawe są te narodziny nowego autorytetu III RP.

    OdpowiedzUsuń
  10. @latinitas
    Dobrze że się poprawiłaś. Już się bałem, że takie imprezy dla swoich klientów organizuje Twoja Biedronka.

    OdpowiedzUsuń
  11. @Ginewra
    Teraz dopiero będziemy się mogli przekonać, jaki z niego skromny człowiek. Jestem pewien, że okazji do tego, by się odpowiednio popisać, będzie miał co niemiara.

    OdpowiedzUsuń
  12. Tyahu,

    a ja myślę,że po prostu oni się zwyczajnie bardzo boją. Stąd ta panika.
    I do tego ten Tusk,który chce gonić spekulantów.
    No cóż, ja myślę,że będzie gorąco. Mówią,że rolnikom też puszczają nerwy i mają dość.Biedronki i Tuska.

    OdpowiedzUsuń
  13. Toyahu

    Cóż, teraz nadchodzi dla Małysza czas próby, czy pozostanie w naszej pamięci jako wybitny sportowiec, czy też jako marionetka w ręku medialnych cwaniaczków.
    Trochę się dzisiaj zreflektował (tak na swoją miarę), ale nie wiem, czy już do niego dotarło, że milczenie jest złotem.
    Swoją drogą, jak to czar ludzi i ich dokonań pryska, kiedy zaczynają się wypowiadać na tematy polityczne.

    OdpowiedzUsuń
  14. Z opinią o Biedronce się nie zgodzę. Może mam szczęście, ale ta Biedronka którą mam nieopodal to dość przyjazny sklep, czasem tam zachodzę i nawet wydaje mi się, że widziałem jak ktośpłacił kartą. Natomiast osobiście nie znoszę LIDL-a, wszedłem tam raz i postanowiłem nigdy nie wracać. Ale może z kolei miałem pecha.

    OdpowiedzUsuń
  15. @Agnieszka Moitrot
    Czy Ty zauważyłaś, że Tusk i Putin chodzą w ten sam sposób?

    OdpowiedzUsuń
  16. @Agnieszka Moitrot

    Daj spokój, bo skończysz na takich tekstach jakie dawał Palikot, mówiąc, że Ziobro jak idzie, to w charakterystyczny sposób porusza pośladkami.

    OdpowiedzUsuń
  17. Orzeł Biały to zbyt grubymi nićmi szyta propozycja, ale - podobałoby mi się gdyby na logo Biedronki trafiła adnotacja "Oficjalny Dostawca Prezydenta RP". Coś jak "By Appointment to His Royal Highness..." w Wlk. Brytanii. Myślę, że to dobra propozycja.

    OdpowiedzUsuń
  18. @Ginewra
    Dla mnie to że on się postanowił wypowiedzieć n ten temat jest zagadką największą. Weźmy moją starszą córkę. Ona Małysza kochała niemal tak jak nas, my od 10 lat musimy jeść niedzielne obiady w towarzystwie Małysza... I on jedną idiotyczną wypowiedzią to wszystko spalił. A przecież ona nie była jedyna. Na pewno nie była jedyna, która wczoraj musiała przyznać, że się pomyliła.

    OdpowiedzUsuń
  19. @Cezary
    Co nie zmienia faktu, że i Lidl i Biedronka to sklepy dla ludzi słabo zamożnych.

    OdpowiedzUsuń
  20. @Toyah

    Biedny ten Adaś Małysz, niestety, prawdopodobnie zwycięży opcja kariery celebryty. Przykro na to będzie patrzeć. Może to co napiszę będzie na poziomie magla - ale wśród tych co pociągają za adasiowe sznurki niepoślednią rolę odgrywa jego żona co mi wygląda na pazerną harpię z dużym parciem na szkło.
    A Adaś jest taki skromny, taki cudownie bezradny... Byleby się tylko nie nauczył po polsku bo wizerunek ucierpi.
    Przepraszam, jeśli kogoś urażam ale szczerze nie cierpię tej małyszomanii, kubicomanii i takich tam erzatzów.

    @Paweł i ci co chcą czytać Toyaha na komórce. (a propos komentarza pod poprzednią notką)

    Mam taki sam telefon jak Paweł. I czyta mi się Toyaha znakomicie, choćby w korku.
    Należy:
    1. Założyć sobie konto Google.
    2. Otworzyć toyah.pl (będąc już zalogowanym w googlach) na stronie głównej i na samym dole kliknąć "Subskrybuj: Posty (Atom)"
    3. Wśród propozycji czytników RSS wybrać Google Reader.
    4. Zainstalować w komórce aplikację Google.
    5. Otworzyć aplikację Google i wybrać "Reader"
    6. Logujemy się - i jest: Toyah - Posłuchaj, to do Ciebie.

    Blog otwiera się w wersji czysto tekstowej (jak niegdyś w Lynx-ie - kto pamięta?), więc dodatkową zaletą jest mała ilość ściąganych danych.
    Warto jest jeszcze na dole notki, czytanej w komórce kliknąć na dole "zobacz oryginał", wtedy blog pokaże się w wersji z podstawową grafiką - ale też razem z komentarzami i z możliwością komentowania. Tę wersję warto dodać do ulubionych, bo wtedy można czytać Toyaha z pominięciem google readera, bo czasem ten reader każe się logować pięć razy.

    Ukłony!

    OdpowiedzUsuń
  21. @Toyah
    propozycja Orła Białego dla Orła z Wisły - całkiem niezła propozycja, zwłaszcza po obiadku z "Bul"-em w Wiśle.
    Chyba Adaś za długo z nim rozmawiał - no i zaczął mówić "kalką".
    Ciekawe czy po chwili refleksji będzie go stać na "Kozakiewicza gest"?
    Wątpię, za dużo ma do stracenia, stawiam na karierę w PO i oczywiście w PZN.

    A swoją drogą to ciekawe jak wielu (dziś się okazało) robi zakupy w Biedronce - nawet Tusk z całą rodziną. Ciekawe czy jego córeczka prowadząca blog o fatałaszkach i gotowaniu ubranka i składniki też tam kupuje?

    Fajny komentarz dziś przeczytałem u jednego blogera na NE: "Za Jarosławem Kaczyńskim goni zdyszany Tusk, i ruga spekulantów za ceny" - po prostu jak jego wzór Włodzimierz!

    OdpowiedzUsuń
  22. @Kozik
    Na mnie wrażenie zrobiła jego reakcja na to co jego wypowiedź spowodowała: "Ojej!Nie wiedziałem."

    OdpowiedzUsuń
  23. Koziku

    Myślę, że ze strony Małysza nie ma jakiegoś specjalnego wyrachowania. Po prostu powiedział chłopak, co myśli. Przecież usłyszał w telewizorze, że o tym Smoleńsku to się za dużo gada, nie wiadomo po co, bo przecież śledztwo jest w rękach prawdziwych fachowców. Te wszystkie marsze i znicze na Krakowskim Przedmieściu to zwykłe zakłócanie porządku w stolicy, a przecież dla wszystkich byłoby lepiej, gdybyśmy zapomnieli o "wydarzeniu smoleńskim". Marta i Prezes też się wygłupili z tym Wawelem, zamiast skromnego grobu na Powązkach, a dla Marty to najlepiej w Sopocie, bo mogłaby codziennie odwiedzać grób rodziców.
    Myślę, że niejedną taką szczerą wypowiedź jeszcze usłyszymy.

    Toyahu

    Wszyscy jakoś tam ulegliśmy małyszomanii, bośmy spragnieni sukcesu jakiegokolwiek. A sukcesy Małysza wyzwoliły w nas narodową dumę i zjednoczyły nas jako naród. Teraz Adaś wstąpił chyba nieświadomie na ścieżkę podziału. Powiedział szczerze, co myśli i się równie szczerze zdziwił, że są tacy, którym się te poglądy nie podobają. Przyzwyczajony do uwielbienia tłumów, nie wie chyba, że szacunek ludzi bardzo łatwo stracić. Ciekawa jestem, czy wyciągnie lekcję z tej awantury, która wywołał?

    OdpowiedzUsuń
  24. @ Toyah

    Wiemy już, że internauci stronią od filmów porno, Biedronka to elegancki sklep, a Małysz jest arbitrem elegancji. Dodałbym, że palenie zniczy na chodnikach poważnie zagraża bezpieczeństwu mieszkańców miast.

    OdpowiedzUsuń
  25. @Toyah & Ginewra

    Ja uważam podobnie, że chłopak jest Bogu ducha winny.
    W tych treningach i podróżach miał wiadomości z drugiej ręki i nie mógł sam wyrobic sobie zdania.
    Przekonany jestem, że to raczej jego otoczenie jest winne takiej postawy.
    Te wszystkie Tajnery i Szanowne Małżonki.

    Ja do niego nie mam zbyt dużych pretensji, choc oczywiście wolałbym, żeby tego nie powiedział.


    ps. ja tu ostatnio mam wiele imion (komp w serwisie), ale to ciągle ja, Jarząbek (z Gdyni)

    OdpowiedzUsuń
  26. @all

    Zeby nie bylo monotonnie, pobronie Malysza.
    To jest bardzo prosty czlowiek, ktory od prawie 20 lat zawodowo uprawia sport, co jest zajeciem nieprawdpodobnie wyczerpujacym i czasochlonnym. Jego wiedza o Polsce i swiecie w oczywisty sposob jest pochodna najprostszego przekazu medialnego, tych glownych paru watkow powtarzanych jak mantra.

    W koncowce wywiadu dla pisma sportowego, ewidentnie pociagniety za jezyk, powiedzial pare rzeczy ewidentnie glupich a zarazem naiwnych. Wciaz jednak uwazam ze zostal sprowokowany.
    Kiedy zorientowal sie co zrobil, moim zdaniem ladnie przeprosil. To co teraz zrobi dalej, bedzie nam pozwalac oceniac.

    Tu sie konczy Malysz, a zaczynaja media, ktore ten jego cytat naglosnily wrecz huraganowo i blyskawicznie skonfrontowaly z nim Jaroslawa Kaczynskiego. I zaczal sie proces ktory juz znamy: "nasi" murem przeciw Malyszowi, tamci za nim.

    Ciekawe co z tym robi sam JK: mowi to co i ja uwazam, czyli ze uwaza ze Malysz jest slabo poinformowany o sprawie, i ze on sie z nim chetnie spotka zeby mu to lepiej wyjasnic. Nijak nie eskaluje tego konfliktu, bo jedyny skutek eskalowania bedzie taki ze Malysz rzeczywiscie zacznie popierac PO.

    Dla mnie na razie nic sie nie stalo. Gdyby jedna glupia wypowiedz kogos kompromitowala, to niemal wszyscy bysmy byli skompromitowani. Czy to jest mozliwe, zebym ja po tych 10 latach wzruszen uznal ze bylem glupi i nie warto bylo? Nie, w tym momencie jeszcze nie. Zakladam ze Malysz sie opamieta.

    Serdecznosci!

    OdpowiedzUsuń
  27. @all
    Calkowicie bez zwiazku. A jednak na tyle szokujace ze musze zalinkowac
    http://www.bibula.com/?p=33826

    OdpowiedzUsuń
  28. może to racja z tym Małyszem - nasłuchał się od Tajnera i małżonki. Trzeba zwrócić uwagę, że jego małżonkę zapraszano na tvn'owskie pogaduchy.
    Adaś wróci do domu - "ogarnie się" i...
    zobaczymy co dalej

    OdpowiedzUsuń
  29. @Ginewra
    Możliwe że jest tak jak napisał chyba Kozik. Wrócił do domu, żona opowiedziała mu jak się sprawy mają, no i on postanowił się tą swoj nową wiedzą podzielić.

    OdpowiedzUsuń
  30. @Tadeusz1965
    Niebezpieczne, a przede wszystkim nieestetyczne. Fe! I śmierdzi.

    OdpowiedzUsuń
  31. @LEMMING
    Nie ma więc wyjścia. Trzeba ich ze sobą spotkać.

    OdpowiedzUsuń
  32. @LEMMING
    No, Anglia. Niestety znowu Anglia. Co to się z nimi porobiło?

    OdpowiedzUsuń
  33. @toyah

    No wlasnie, ja wierze ze Malysz spotka sie z JK. Choc oczywiscie System zrobi wszystko zeby do tego nie doszlo. A Malysz, jak wiemy, jest przez System trzymany w garsci znacznie bardziej niz ktokolwiek z nas.
    Mam jeszcze taka refleksje, ze to co on powiedzial odpowiadalo mniej wiecej temu, gdyby ktos powiedzial "po co to cale skakanie na nartach? zimno, mozna sobie krzywde zrobic, pozytku z tego zadnego nie ma, a jeszcze ludzie marnuja czas i pieniadze na ogladanie tego".

    A jak chodzi o Anglie: slow mi brakuje. Moze to wszystko to juz tylko konsekwencja zgody na zabijanie 24-tygodniowych dzieci. Wtedy ruszylo to zepsucie (corruption) a teraz - to tylko kolejne nastepstwa.

    Serdecznosci!

    OdpowiedzUsuń
  34. @LEMMING
    Jak idzie o Małysza, to mnie nie tyle martwi to że on jest tak okropnie ciemny, co fakt że stworzon atmosferę, którą dopuszcza komentarze by na tak osobistym poziomie. Ja sobie nie umiem wyobrazić sytuacji, kiedy to ja, pod jakimkolwiek pozorem, komentuję sposób w jaki Tusk na przykład organizuje pamięć swojej mamy czy taty, czy kogokolwiek z rodziny. Przecież to jest jakiś obłęd.

    OdpowiedzUsuń
  35. To co teraz o Małyszu dyskutujemy bym odniósł do Twojego wcześniejszego tekstu o siostrach Radwańskich. W mojej ocenie popełniłeś błąd, bo ostrzegałeś, że teraz siostry po tym incydencje z ojcem, muszą uważać, że system da odpowiedz na ich nieprawomocność. Więc lepiej niech uważają. Ja myślę, że ich kara już spotkała, to już się stało. Twoje ostrzeżenia były niepotrzebne. Wtedy zajrzałem na stronę sióstr (zakładka polecana książki) i się dowiedziałem, czegoś co przypuszczam, że nie było tajemnica dla Salonu. Oni to wiedzieli, jakie „złe wychowanie” odbierają siostry Radwańskie. I kara była i jest. Oczywiście na miarę każdego przypadku. Inaczej totalnie można zniszczyć jakiegoś gostka co podnosi ciężary z Koziej Wólki choćby i mistrz świata, a co innego dopiec czołowej rakiecie świata. One są względnie niezależne i macki warszawki tak daleko nie sięgają.
    A teraz zrekonstruuję o czym tu myślę. No więc mamy Małyszomanie, Kubicomanie, Kowalczykmanie... a czegoś takiego jak Radwańskomania nie było! I to zadziwia. No bo jak i dlaczego by nie? Dlaczego tu ta machina nie ruszyła? Powody obiektywne były, że tak powiem do promocji tenisa, a tu nic z tego nie wyszło. Myślę, że to nie przypadek. Brak celebrytowania Radwańskich i przełożenie na brak późniejszych kontraktów reklamowych, to kara jaka spotkała Radwańskie.

    OdpowiedzUsuń
  36. @JSW
    To jeszcze raz, w takim razie. Jaki to ja błąd popełniłem? Bo tego akurat nie złapałem, a chciałbym więcej go nie powtarzać.

    OdpowiedzUsuń
  37. @LEMMING

    Szczerze? Ja to nawet rozumiem. Z każdej strony roumiem i bardzo rozumiem.
    Tj. z chrześcijańskiego nakazu rozumiem, który jest jedynym sposobem uratowania głowy na tym świecie. I rozumiem to z powodu faktów, któreś, Kolego, przytoczył, z których wynika, że Małysz musi nadrobić zaległości z normalnego życia. I z powodów estetycznych to rozumiem. W końcu histeria, szczególnie męska, jest tak niewytworna.

    Tylko jednego nie rozumiem. Dlaczego to ja mam być tym wszystko rozumiejącym. Dlaczego mam szczególnie uważać na alkoholików, na dzieci, nma adolescentów, na kobiety, na niepełnosprawnych, na wykluczonych, i Bóg wie na kogo jeszcze. Czy tylko dlatego, że rozumiem?

    Akurat Adam Małysz nie jest typem, który spuszcza z łańcucha moje demony, raczej budzi tzw. łagodną rezygnację. Nie wielbiłem go, gdy przeskakiwał skocznie, to i teraz nie cierpię.

    OdpowiedzUsuń
  38. Toyahu, podobno pani Zyta Gilowska czytuje Twój blog :)

    OdpowiedzUsuń
  39. Ja wiedziałem, że zejdziemy na Małysza ;-)

    A przecież Jarosław od razu ujął to celnie, że pan Adam to narciarz i o polityce mało wie. I tyle.

    Ale jak widzę wszędzie te wąchy przylepiane do pysków, to już mnie osłabia.

    @Don Esteban
    Nie wielbiłem go, gdy przeskakiwał skocznie, to i teraz nie cierpię.
    Esencja. Dziękuję, Don Estebanie.

    OdpowiedzUsuń
  40. Co by o tym nie mówić, Biedronka jest ok.
    Wypowiedź była niepotrzebna - fakt.
    Merdia się jej uczepiły - ostatnio z takich tylko rzeczy je rozliczają.
    Co mnie z kolei zszokowało? Że nikt nie przygotował JK na standardowe pytania zadawane przez dziennikarzy. Zwykłe przygotowywane przez sztab czy biuro prasowe przed każdą jedną konferencją prasową: Questions & Answers.
    No chyba, że prezes nie potrzebuje, a sztabowcy nie nalegają. Nie wiem co gorsze.

    OdpowiedzUsuń
  41. @don esteban
    Wprawdzie to nie było do mnie, ale ponieważ mi się spodobało, to coś powiem. Ciekawe to co piszesz o niesprawiedliwym podziale obowiązku rozumienia. Dzielę z Tobą Twój ból, chociaż ja już go zaakceptowałem. Widocznie jest już jakoś tak że na 90 nicnierozumiejących może przypaść zaledwie 10 rozumiejących. I w ten sposób zachowujemy tę przedziwną równowagę.

    OdpowiedzUsuń
  42. @Obliveon
    Tak? To super. A skąd wiesz?

    OdpowiedzUsuń
  43. @Katarzyna
    Biedronka nie jest okay, a wypowiedź, przez swoją oczywistość, była całkowicie neutralna.
    Inna sprawa, że faktycznie, mogli przewidzieć, że ktoś się spyta od tę Biedronkę. Tylko co by było, gdyby on powiedział, że Biedronka, jako dyskont, nie jest bardzo reprezentatywna? Pewnie by coś tam wymyślili? Może Ty wiesz, co?

    OdpowiedzUsuń
  44. @toyah
    1. 30 proc. towaru dostarczanego do Biedronki jest dostarczane pod tą samą etykietą np. do Tesco czy Carrefura. Kolejne 30 roc. towaru dostarczanego do Biedronki schodzi z tych samych taśm co tzw. produkty markowe (pod etykietą biedronki np. płatki nestle), 20 % to warzywa.

    2.Wystarczyłoby gdyby powiedział, że do Biedronki nie zawsze można pojechać i nie każdy ma blisko.

    3. To, że by coś wymyślili nie wątpię, ale nie było by to już o tej skali rażenia.

    OdpowiedzUsuń
  45. @Toyah

    Z nE od ŁŁ bo wywiad z nią robili i okazało się, że całkiem oblatana w blogach i między innymi czyta Twój.

    OdpowiedzUsuń
  46. Wg. mnie dla ludzi mniej zamożnych i biednych np: wielu emerytów, rencistów i bezrobotnych w RP są jeszcze dostępne przede wszystkim wszelkiego rodzaju wysprzedaże, także promocje, przeceny artykułów spożywczych, czy inne produkty np: odzież wcześniej używana, przez bardziej zamożnych.
    Natomiast sklepy typu Biedronka, Lidl i inne podobne za przyzwoleniem, a nawet protekcją władz lokalnych są nie tylko skuteczną (zabójczą) konkurencją, dla handlu osiedlowego, czy krajowego. Ponadto tereny już przejęte, przez w/w sieci handlowe są zwykle bardzo atrakcyjne i stanowią dodatkowy atut w rywalizacji o potencjalnych klientów, a w przypadku kryzysu mogą być dobrym zabezpieczeniem.
    PO&PSL, także lewacy i ich elektorat tj. karierowicze, nowobogaccy reagują histerycznie, czy alergicznie przede wszystkim na demaskowanie ich podłych i nikczemnych czynów, bądź intencji (zamiarów), czy istotnych błędów lub zaniedbań.
    Ludzi pobożnych, prawych, starszych, uczciwych i biednych tzw. moherów, czy PiS-iaków zwykle traktują protekcjonalnie, czyli podobnie - jak ich Guru i jego kamraci.
    A takie osoby, jak Adam Małysz, które uzyskują popularność i względny status niezależności egzystencjalnej mogą być ich sprzymierzeńcami albo utrapieniem.
    Proszę przypomnieć sobie, jak wcześniej tow. Kwaśniewski zabiegał o względy Adama Małysza i jego kibiców, fanów.

    OdpowiedzUsuń
  47. @Toyah

    no cóż, Tusk chyba poświczył od 7 IV 2010. Wtedy nie mógł nadążyć. Ty bardzo pięknie to opisałeś. W swoim tekście o szumiącym lesie.

    OdpowiedzUsuń
  48. @don esteban
    Można wiele wiedzieć, a nawet "rozumieć", lecz nie stawać się, doskonalić, rozwijać, ubogacać, ani być lepszym człowiekiem.
    Dlatego ludzie dobrej woli, prawi, sprawiedliwi, doświadczeni i odpowiedzialni, a szczególnie wielcy, wybitni, mądrzy (światli), cnotliwi, opanowani i miłujący nie tylko bliźnich są uzdolnieni i predysponowani, aby sprawować najwyższą władzę tj. świadomie i dobrowolnie, a nieraz heroicznie i ofiarnie służyć, pomagać, opiekować się, czy troszczyć o innych.

    OdpowiedzUsuń
  49. Specjalnie dla miłosników powieści Floriana Czarnyszewicza "Nadberezyńcy", których na tym blogu nie brakuje:

    http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20110319&typ=my&id=my13.txt

    OdpowiedzUsuń
  50. @All

    Dywagacje na temat Biedronek, Lidlów czy Alm to trochę jak dyskusja nad przewagą świąt Bożego Narodzenia nad świętami Wielkanocnymi.
    Tam się bywa w zależności od zasobności portfela i dogodności z dojściem/dojazdem.
    Prezes zapewne chciał podkreślić znaczenie małych sklepików, nazywanych obecnie osiedlowymi, bo z nich najczęściej korzystamy.
    I ceny w nich są chyba najbardziej reprezentatywne.
    Inaczej jest tak, jak przywoływanie cen leków na podstawie aptek sieciowych, tych co sprzedają leki za 1 grosz.

    Fakt jest jeden - cholernie nagle podrożało.
    Ale intencją tuskowców i zaprzyjaźnionych mediów jest to zagadać.
    Co też ochoczo, na blogu Toyaha czynimy.

    @Toyah
    Jadę w końcu za parę godzin do tej wspomnianej Sri Lanki i obiecuję, że będę Ciebie, w miarę możliwości czytał. Może nie będę uczestniczył w dyskusji.

    Pozdrawiam wszystkich

    OdpowiedzUsuń
  51. @Agnieszka Moitrot
    Nadążyć nie mógł, bo Putin się coś spieszył. Ale szli tak samo. Ja tego nie potrafię opisać, ale to jest taki chód piłkarski. Przyjrzyj się kiedyś. Jednemu lub drugiemu. To jest bardzo charakterystyczne. Oczywiście przypadek, i to bez większego znaczenia, ale przez tę identyczność bardzo śmieszny.

    OdpowiedzUsuń
  52. @jazgdyni
    Dyskonty są okay, pod warunkiem, że nie wyglądają jak magazyny dla tych co im wszystko jedno, byle starczyło na wszystko, albo jak te sklepy dla hurtowników, gdzie siłą rzeczy gra idzie o to, by kupić najtaniej i przez to zarobić. Ja mam takie doświadczenie, że Lidl, Biedronka i Plus właśnie tak wyglądają. Dlatego oczywiście biorę pod uwagę, że jakimś dziwnym przypadkiem ktoś z nich tam zajdzie, natomiast sytuacja, gdzie oni nagle zaczynają o Biedronce mówić jak o swoim ulubionym sklepie, czy wręcz sklepie idealnym, to ciężkie oszustwo. Ja nie wierzę, żeby ktoś kto nie musi, tam chodził. O ile, naturalnie, za tym nie stoją jakieś względy pozamerytoryczne, a więc też - być może - jakiś nieznany mi warszawski snobizm.
    Tak czy inaczej, masz rację. W niektórych miejscach ta dyskusja lekko skręciła. Poszło tylko o to zakłamanie, a mogłoby się czasem wydawać, że o co innego.

    OdpowiedzUsuń
  53. A to jest proste. Ty napisałeś, że może je spotkać kara: „same Radwańskie powinny się przygotować na najgorsze, lub ewentualnie posypać głowy popiołem i wyznać, że one nie wiedziały jaka jest sytuacja i czego owa sytuacja wymaga od wszystkich”, ja oceniłem, że kara już je spotkała, że najgorsze co system mógł zrobić, to już dawno zrobił, tj. nie zrobić z nich celebrytki, Radwańskomanie. To, ze one nawet by tego nie chciały, jest bez znaczenia, Małysz też stał się popularny wbrew swojej woli. To system wybiera, kto może, a kto nie, czasem może ślepo dokonuje takich wyborów. Ale myślę, że w przypadku Radwańskiej to była świadoma decyzja.

    OdpowiedzUsuń
  54. @JSW
    Rozumiem. Faktycznie proste. Myślałem jednak o karze znacznie większej. Że przestaną o nich mówić Isia i Ula.

    OdpowiedzUsuń
  55. Toyah,
    już się bałam, ze moja opinia o Biedronce, Lidlu i innych dyskontach jest odosobniona.
    W Biedronce nie byłam, ale w Lidlu tak i też uważam, ze chodzą tam tylko zdesperowani.
    I Kaczyński ma jak zawsze rację.
    A Adaśko zaczął robić tzw. karierę w cywilu i nikt mnie nie przekona, że to nie tak i że jest debilem, bo sie nie zna i nie rozumie.
    Możliwe, że jest ciężkomyślący, ale swoje wie, a jak nie wie to mu żona wytłumaczy.

    OdpowiedzUsuń
  56. @molier
    Ja wszystko rozumiem, ale nie musiał się wpieprzać w cudzą żałobę, prawda?

    OdpowiedzUsuń
  57. Toyahu, ja Tobie wierzę na słowo. Problem u mnie jest taki ,że nie mogę na nich patrzeć. To ponad moje siły.

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

The Chosen, czyli Wybrani

          Informacja, że PKW, po raz kolejny, i to dziś w sposób oczywisty w obliczu zbliżających się wyborów prezydenckich, odebrała Prawu ...