Było tak, że klub piłkarski o nazwie
Fala Międzyzdroje postanowił zorganizować zbiórkę charytatywną
na leczenie piłkarza imieniem Dominik, który nieszczęśliwie
zachorował na raka i, jak to często
bywa, jego dalsze leczenie wymaga dziś
znacznego finansowego wsparcia. Organizatorzy imprezy, by pomóc
chłopakowi, którego podobno wszyscy w klubie bardzo lubią,
zwrócili się o pomoc do wielu różnych znanych osób i instytucji,
z których, jak się zdaje, najbardziej znaczącą była premier
Beata Szydło. W odpowiedzi na apel, pani premier przekazała na
licytację jedną ze swoich broszek i w wyniku przeprowadzonej na
miejscu licytacji, broszka została kupiona przez jednego z
darczyńców za 1,5 tys. złotych. Sprawę opisał portal tvn24.pl, a
uczynił to pod dużym kolorowym zdjęciem Szydło z broszką i
wielkim tytułem: „Poprosili o pomoc dla chorego na raka. Premier
Szydło wysłała broszkę”. Czy te 1,5 tys. zostało przebite
przez kogoś o większym geście, tego się od macherów z
Wiertniczej nie dowiadujemy, jednak znając bardzo dobrze tak zwaną
sztukę uprawiania propagandy, możemy się domyślić, że te 1,5
tys. to był faktycznie rekord.
I chyba właśnie po to, by brak owej
informacji, jakoś nam wynagrodzić, dalej jest już tylko lepiej.
Podczas gdy z tytułu dowiadujemy się, że premier Szydło ową
broszkę „wysłała”, ci już bardziej dociekliwi czytelnicy
dowiadują się, że ona broszkę „odesłała”, i to wraz z
„życzeniami zdrowia”. Dokładnie informacja brzmi następująco:
„Organizatorzy napisali nawet
prośbę do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. W odpowiedzi,
premiera odesłała broszkę z cyrkoniami i życzenia zdrowia dla
Dominika”. I nie łudźmy się. To
nie literówka. Tam w rzeczy samej jak
byk stoi:
„premiera”.
Dalej, najpierw pojawia się cytat z
wypowiedzi jednego z organizatorów licytacji, że owa broszka to
była „wisienka na torcie”, co autorzy informacji tytułują
śródtytułem „Wisienka za 1,5 tys.”, by już w dalszej części
tekstu poinformować, że choć broszkę „udało się sprzedać”
za 1,5, ogólny wynik licytacji to aż 35 tysięcy, a ponieważ
zbiórka będzie trwała do września, suma się z pewnością
znacznie powiększy. No a my już się tylko możemy dodać
komentarz, że tylko pod warunkiem, że się trafią bardziej hojni
darczyńcy, niż „premiera z broszką
za 1,5 tys.”
Gdyby zresztą ktoś miał problemy ze
zrozumieniem przekazu, Wiertnicza jak
najbardziej zachęca do komentowania:
„Skromniutko,
mniemałem, że ‘szefowa’ rządu ma większy gest”.
„Śmiechu
warte. Przy jej dochodach i możliwościach to jałmużna zwykła”.
„Mogła
dorzucić swoją trzynastkę i nagrody”,
no i wreszcie prawdziwa
„wisienka”, w
punkt i na temat:
„Pański
gest”.
W tej zatem sytuacji, ja też pozwolę
sobie na mały komentarz. Ci cwaniacy z TVN-u doskonale wiedzieli, co
robią, kupując w tym roku Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy
wraz z całym jej inwentarzem. Tam za taką broszkę niewykluczone,
że zamiast tego nędznego półtora patyka udałoby się dostać
może jeszcze więcej niż za zdjęcie ze „skaczącą Dudową”,
no i wówczas też sukces ten poszedłby tam gdzie jego miejsce,
czyli na konto Owsiaka, TVN-u i tego wybitnego filantropa. A o tym,
że ta wisienka to była w gruncie rzeczy nędzna jałmużna nikt by
się nawet nie zająknął. Tak to bowiem jest z ową
dobroczynnością, że bilans musi wyjść co najmniej na zero. Co
najmniej.
No i jeszcze coś. Niech oni może
wreszcie spłoną.
Przypominam, że w księgarni na stronie
www.coryllus.pl są do kupienia
moje książki. Zachęcam do czytania.
no proszę, nawet jest podpis. widocznie posłuchał rady autora, bo nie lubi wzruszania ramionami :)
OdpowiedzUsuńNo i dobrze, że jest podpis. W przeciwnym wypadku uznałbym, że to od Ciebie.
UsuńW tej sytuacji TVN-owi nic innego nie pozostaje jak ustawić obok kolejne budki z porażeniem mózgowym, autyzmem, mukowiscydozą. Zorganizować bazarek i czekać na darowizny. No i je komentować. W sumie nienajgorszy to pomysł :-)
OdpowiedzUsuń@Ogrodniczka
OdpowiedzUsuńNo i koniecznie muszą dbać o to, by prośby o darowizny były kierowane tam gdzie trzeba.
to jest warunek podstawowy
UsuńTekst zabawny, ale i cholernie deprymujący.
OdpowiedzUsuńWszystko co powiemy,zrobimy i tak zostanie użyte przeciwko nam.
OdpowiedzUsuńMam identyczną refleksję. Jakby to WOSP zbierała, to byłby wspaniały sukces. Jakie to żałosne. W sumie to naprawdę takie akcje ich tylko ośmieszają i czynią coraz bardziej godnymi pożałowania w oczach coraz większej ilości ludzi. Tylko skończone barany mogą na to patrzeć i dalej mówić "tak to prawda, święta prawda" nie widząc jaka to nędzna zagrywka.
OdpowiedzUsuńSzkoda, ze p. premier nie dała siekiery z Wołynia albo archiwalnego Newsweeka sprzed 20 lat.
@marcin d.
UsuńOczywiście że byłby suces. Głównie przez to, że w jednej chwili by się znalazł jakis biznesmen, który by te broszkę kupił za pół bańki, więdząc, że lepszej inwestycji nie trafi. A tu? Ile w końcu można zarobić na jakimś piłkarskim klubie z Mędzyzdrojów?
No co sie czepiasz. Napisali jak bylo? Napisali. Czy gdzies klamia tak, ze mozesz to wykazac? Nie. I o to chodzi. Niestety. Dlatego po raz kolejny uwazam, ze takie media jak TVN i NaTemat powinno sie zamykac zaraz po pierwszej manipulacji
OdpowiedzUsuń@ponponka1
UsuńTo fakt. Tam każde słowo jest szczerą prawdą.