niedziela, 30 kwietnia 2017

Czy K-Pax został honorowym członkiem Unii Europejskiej?

W miniony piątek, jak co tydzień ukazał się kolejny numer „Warszawskiej Gazety”, a w nim mój kolejny, cotygodniowy felieton, tym razem o Marsjanach, którzy zaatakowali Brukselę. Polecam.


      Początkowo planowałem rozpocząć dzisiejszy felieton od słów „Nie rozumiem...”, jednak niemal już w jednej chwili doszedłem do wniosku, że tak naprawdę, to wszystko co się wokół nas dzieje rozumiem naprawdę znakomicie. Powiem więcej, ja bym raczej nie rozumiał sytuacji, gdzie wszystko nagle by zaczęło wyglądać zupełnie inaczej, niż wygląda dziś. Gdyby świat, w którym przyszło nam żyć ni stąd ni z owąd znormalniał, a każdy przejaw obłędu byłby traktowany, jak obłęd właśnie, a nie norma. Wówczas bym się zapewne zdziwił.
      A mimo to, jakimś zupełnie niezbadanym przypadkiem, trafiłem na coś tak wstrząsającego, że, jak mówię, w pierwszej chwili pomyślałem, że to się nie dzieje. W dodatku, również zdziwił mnie fakt, że to coś przez niemal rok pozostawało w ukryciu z autentycznie bezprecedensową bezczelnością.
      A przecież, nie oszukujmy się, tu nie mogło być inaczej. To musiało się tak potoczyć. Najwyższy czas odsłonić owo szaleństwo.
      Otóż proszę sobie wyobrazić, że jeszcze 28 czerwca zeszłego roku, w wystąpieniu przed Parlamentem Europejskim, przewodniczący Komisji Europejskiej, niesławny Jean-Claude Juncker, powiedział co następuje:
Przed nami otwierają się nowe horyzonty, dotyczące nie tylko Europy, ale również całej planety. Nie możemy jednak nie zdawać sobie sprawy z tego, że ci, którzy obserwują nas z daleka, mają powody do zmartwień. Spotkałem się z przywódcami innych planet, słuchałem, co mają do powiedzenia i musicie wiedzieć, że oni wszyscy są bardzo zatroskani kierunkiem, w jakim zmierza Unia Europejska. Musimy więc zrobić wszystko, by uspokoić zarówno Europę, jak i tych, którzy patrzą na nas z kosmosu”.
      Ktoś powie, że ja żartuję i już za chwilę ujawnię pomysł, który stoi za owym żartem. Otóż nie. Tu akurat żartów nie ma. Jean-Claude Juncker w rzeczy samej w czerwcu zeszłego roku wygłosił przemówienie na forum tego dziwnego parlamentu i powiedział słowo w słowo to co powyżej zacytowałem. On naprawdę poinformował posłów, że spotkał się właśnie z przywódcami innych planet i że oni są bardzo zaniepokojeni tym, co się dzieje w Europie.
      Wciąż wielu z nas żyję, zdaniem niektórych absolutnie fatalną, pomyłką, jaka przydarzyła się naszemu ministrowi Waszczykowskiemu, kiedy zamiast San Cristobal, użył całkowicie fikcyjnej nazwy San Escobar. Wiadomość o tej wpadce podana została przez niemal wszystkie światowe agencje, Pojawiły się głosy, że w momencie, gdy minister Waszczykowski użył nazwy San Escobar, świat zamarł ze wstydu, a Polska trafiła do Księgi Guinessa, gdy chodzi o poziom kompromitacji. Nie trzeba wspominać, że zdaniem niektórych – informacja na temat owej gafy została nawet zamieszczona w Wikipedii – omyłka ministra jest wystarczającym powodem by go na zbitą twarz wyrzucić z rządu. I tego typu głosy nadchodzą z obu stron politycznej sceny.
      Na temat wystąpienia przewodniczącego Junckera panuje pełna, moim zdaniem starannie zorganizowana cisza. Gdzieniegdzie tylko pojawi się podejrzenie, że on chleje. No ale, nie oszukujmy się, kto z nas nie chleje?

Jak zawsze zachęcam do zaglądania do księgarni pod adresem www.coryllus.pl, gdzie można kupować moje książki. Polecam serdecznie.



39 komentarzy:

  1. Powiedziałabym, że u Waszczykowskiego to zwykły lapsus językowy - jaki zdarza się każdemu. Łatwo bardzo to wyśmiać.
    Natomiast ględzenie Junckera to jakby inna narracja (nie z tej ziemi:-)), która pewnie została spokojnie przyjęta jako delirka - typowa dla bardzo zaawansowanego alkoholika. To poważna choroba, a wtedy nie wypada się śmiać.
    Tylko co tak ciężko chory człowiek tam robi???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @ogrodniczka
      Moim zdaniem oni wszyscy są objęci dozywotnią ochroną. Tak to działa.

      Usuń
    2. @toyah
      Nie wiedziałam, co to jest K-Pax :-). Ale już się poinformowałam.
      Juncker przypomina mi trochę Jelcyna (pewnie też z powodu alkoholizmu). To samo ubezwłasnowolnienie.

      Usuń
    3. @Ogrodniczka
      Polecam. To jest naprawde bardzo dobry film.

      Usuń
    4. Ksiazka jes znacznie lepsza

      Usuń
    5. @Gall
      Jak zwykle. Na szczęście nie czytałem, więc film mi się podobał. Gorzej miałem z "Milczeniem Owiec". Przeczytałem książkę, a potem nie mogłem znieść tych głupich min Hopkinsa.

      Usuń
    6. Film jest bardzo dobry... nie wiedziałem , że jest też książka.

      Usuń
  2. I co z tego wynika?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @Anonimowy
      To co zawsze. Czyli że nie ma takiego tematu, by on nie przyciągnął przynajmniej jednego trolla.

      Usuń
  3. To jest tak niewiarygodne, że aż strach... być może ten jegomość testuje poziom zobojętnienia ludu na politykę ?Cisza jak najbardziej dobrze zorganizowana. Ps z K-PAX-em to jeszcze pół biedy, ale tryfidy już nie darują ;)


    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @Ivy
      Myślę, że to jest bardziej przyziemne. Moim zdaniem takich jak on tam jest znacznie więcej. I wcale nie chodzi tylko o to, że oni prowadzą się niehigienicznie.

      Usuń
    2. A jeśli Juncker mówił prawdę? A łamy tabloidów pełne są zaszyfrowanych informacji dla kosmitów? To poważna sprawa jest, a wy tu żartujecie.

      Usuń
    3. @Jarosław Zolopa
      A co jeśli Juncker sam jest kosmitą? A co jeśli Tusk też?

      Usuń
    4. Junckera nie jestem pewny, ale Tusk z pewnością pochodzi z Aldebarana.

      Usuń
  4. Tryfidy już są wśród nas... może spróbujemy załatwić ich piosenkami np. zespołu "Weekend" ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @Ivy
      To jest znakomity pomysł. W filmie "Marsjanie atakują", to był Tom Jones, ale Weekend może być nawet lepszy.

      Usuń
    2. Nie- to był Slim Whitman (Indian Love Call) , nie ma to większego znaczenia w kontekście pana J.C.Junckera, ale gwoli ścisłości...

      Usuń
    3. @Ivy
      To prawda. Źle zapamiętałem. Jakoś ten Jones mi tkwił w głowie.

      Usuń
  5. Jak to sie ladnie kręci, ten Juncker nie jest taki znowu glupi, zerknij na te pierwsze strony gazet dzisiaj z innej galaktyki :-)

    https://ichef.bbci.co.uk/news/590/cpsprodpb/D506/production/_95843545_st-front-page-april-30.jpg

    a z nas tutaj zrobią marmolade i wyrzuca na smietnik

    https://ichef-1.bbci.co.uk/news/590/cpsprodpb/ADF6/production/_95843544_st.jpg

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mają zasoby. Podobno niedawno odbyła się jakaś konferencja wskrzeszająca brytyjski commonwealth...

      Usuń
    2. Moj Boze, on nigdy nie umarl, teraz tylko o tym juz mowi sie otwarcie, Global Britain to sie teraz nazywa tylko. I w Polsce juz tez jest i bedzie wiecej, wojska USA, to to właśnie jest to. I czy ja jestem tutaj, czy w Polsce, to robi sie juz prawie to samo, bo jest juz Global Politic, czyli Global Britain

      Usuń
    3. Może wyraziłam się nieprecyzyjnie. "Ożywiająca" byłoby lepszym określeniem

      Usuń
    4. @cbrengland
      Spokojnie, nie panikuj. Będzie dobrze. To jest tylko grupka uciekinierów z zakładu dla obłąkanych. Oni na wolności nie są w stanie funkcjonować.

      Usuń
    5. @ogrodniczka
      Powiem Ci szczerze, że kiedy widzę takiego Juckera, czy Tuska, to myslę sobie, że to jednak jest prawdziwe błogosławieństwo, że istnieje Brytyjskie Imperium. Tam w najgorszym wypadku mamy czarowników, ale na pewno nie osoby psychicznie niezrównoważone i cwaniaków z trzema kartami.

      Usuń
    6. @toyah
      Wydaje się, że rzeczywiście. Tylko co MY z tym zrobimy?

      Usuń
  6. @ceberengland
    "z nas tutaj zrobią marmolade"

    Ale nie wyrzucą na śmietnik. Marmolada dalej musi zarabiać na podatki, bo z czego będą żyli Junker i jego koledzy.

    OdpowiedzUsuń
  7. @Toyah

    Lapsus Waszczykowskiego potwierdza teorię klanowo-mafijną, no i że u nas jest już Meksyk, latynizacja, nawet już nieukrywana.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @Magazynier
      Nie bardzo rozumiem z tą latynizacją.

      Usuń
  8. Tekst bardzo dobry, ale tytuł wręcz doskonały.

    Ja się tylko zastanawiam co któryś z nich musiałby powiedzieć albo zrobić na tej mównicy żeby uznali, że to już chyba zbyt wiele i niestety muszą o tym powiedzieć w jakimś kanale informacyjnym bo tego już zamilczeć się nie da.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @Mateusz G.

      W tym trybie nie ma na co liczyć. Potrzebne są okrzyki: król jest nagi!

      Aż ogłuchnie, uszy stuli i spieprzy, gdzie pieprz rośnie. To jest bowiem urągowisko.

      Usuń
    2. Mateusz G.
      Moim zdaniem zmowa, jaka tam panuje, uniemożliwia jakikolwiek ruch.

      Usuń
    3. Nie ma takiej rzeczy.

      Usuń
    4. @Dariusz
      Jakiej rzeczy nie ma?

      Usuń
    5. Łajdactwa,podłości,fałszu za które musieliby przeprosić.To co nas poraża dla nich jest chlebem powszednim.

      Usuń
  9. Czy możesz podać link do owego przemówienia ?
    CMB

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @CMB
      To umówmy sie tak, że ja Ci podam ten link, a Ty za to następne komentarze będziesz zamieszczał wpisując nazwę CMB, zamiast wybierać opcję "Anonimowy". Okay?
      https://www.youtube.com/watch?v=x5JoQT7XhW0

      Usuń
  10. Krzysiu, siu, siu zrobiłeś już? Jako stary, prastary ślązak chlejesz na pewno piwsko z Reichu

    OdpowiedzUsuń
  11. Jeśli byłaby to prawda to trochę dziwnie to jest. Poczekajmy na potwierdzenie tego.

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

The Chosen, czyli Wybrani

          Informacja, że PKW, po raz kolejny, i to dziś w sposób oczywisty w obliczu zbliżających się wyborów prezydenckich, odebrała Prawu ...