czwartek, 12 stycznia 2017

Cośmy im zrobili, że traktują nas jak ciemny lud?

        Ja wiem, że już za chwilę ktoś mi zwróci uwagę, że ja na punkcie tygodnika „W Sieci” mam niezrozumiałą obsesję, ja jednak przeciwko tego typu oskarżeniom gotów jestem się bronić jak lew. Zgadzam się oczywiście, że przynajmniej od czasu jak Jarosław Kaczyński zgodził się swoim autorytetem wspierać medialną działalność braci Karnowskich, ja nie mam zamiaru udawać, że tego, co wyprawia prowadzony przez nich tygodnik, nie zauważam. Choć przyznaję, że ostatnio coraz rzadziej, to oczywiście staram się mieć na nich oko. Jednak, w rzeczywistości, moim zmartwieniem nie jest poziom prezentowany przez zatrudnianych przez nich redaktorów, i w ogóle poziom tej jednej gazety, lecz poziom do jakiego oni wszyscy spychają to, co ja osobiście mam ochotę określać, jako rynek prawicowej treści i opinii. Ale nie tylko to. Rzecz bowiem w tym, że to, jak ów rynek się prezentuje, równie mocno świadczy o nim, jak i o nas. A to mnie już dotyka jak najbardziej osobiście.
      Ponieważ, jak już wspomniałem, ostatnio tygodnik „W Sieci” coraz rzadziej wpada mi w rękę, nie zauważyłem, że do grona jego autorów dołączył sam Wojciech Reszczyński. Czemu ten fakt mnie aż tak poruszył? Otóż rzecz w tym, że Reszczyński to nie jest ani Feusette, ani Fijołek, ani Adamski, ani Nykiel, ani Korsun, ani nawet Wolski z Pietrzakiem, a to w tym mianowicie sensie, że za nim stoi autentyczna historia. Ja mam świadomość, że zarówno Pietrzak jak i Wolski to również „dzieci PRL-u”, jednak w ich wypadku mamy do czynienia zaledwie z kabaretem, podczas gdy Reszczyński to jednak poważna marka, a więc najpierw „Sygnały Dnia”, potem „Trójka” i w końcu żadne byle co, ale sam „Teleexpress”, by już nie wspominać o „Wiadomościach”  w niezapomnianych latach 1989-1991.  A zatem, jeśli nagle w pierwszym prawicowym tygodniku, jak mówię, autoryzowanym przez samego Jarosława Kaczyńskiego, pojawia się ktoś taki, jak Reszczyński, to możemy się spodziewać, że za tym pójdzie coś, co będziemy mogli uznać za odpowiadający naszym aspiracjom poziom. 
      Tymczasem jednak, proszę sobie wyobrazić, Reszczyński w owym „niepokornym” środowisku zachowuje się tak, jakby uznał, że po jednej i drugiej stronie ma do czynienia wyłącznie z bandą głupków, którzy, jeśli zasługują na uwagę, to wyłącznie przez to, że dobrze płacą, no a swoje przekonanie demonstruje tak jak tylko on potrafi. Przed nami zatem tekst pod tytułem, który sam w sobie robi odpowiednio duże wrażenie: „Paroksyzmy III RP”, jednak to co pojawia się dalej, to już prawdziwy hit. Oto Wojciech Reszczyński i jego publicystyka w postaci zaledwie jednego, ale za to głównego akapitu wspomnianego felietonu:
     
      „O ile jednak wykreowane przez Platformę Obywatelską nihilistyczne, wręcz bolszewickie, jej skrzydło do walki z narodem, czyli Ruch Palikota, występowało przeciwko ówczesnej opozycji, to dziś jest to walka z legalnie demokratycznie wybraną władzą i konstytucyjnym porządkiem prawnym. Ludzie z myślowego kręgu Palikota, wszyscy wyznawcy jego destrukcyjnej mentalności, mogą liczyć na Platformę, Nowoczesną i Bronisława Komorowskiego, przyjaciela Palikota. Ci którzy opluwali modlących się przy krzyżu na Krakowskim Przedmieściu, nienawidzą polskości, Kościoła katolickiego, wszystkiego, co kojarzy im się z polską prawicą konserwatywną i narodową. Wychowani na ‘Gazecie Wyborczej’, pogardzie dla narodu, przekonani od lat, jak ich polityczny guru, że ‘Polska to nienormalność’, chcą ją uczynić podobną do siebie. Temu też służą liczne organizacje pozarządowe, różne ‘krytyki polityczne’ i antify wyrosłe w III RP jak grzyby po deszczu. Wiele z nich finansuje George Soros, giełdowy spekulant, zwolennik zniszczenia wszystkiego, co w wolnym demokratycznym państwie jest narodowe, katolickie, tradycyjne”.
      Ktoś pewnie zapyta, o czym jest felieton Reszczyńskiego? Jakiż to fantastyczny temat zapragnął objąć swoją refleksją ów wybitny publicysta? Cóż takiego on chciał nam powiedzieć, czegośmy sobie dotychczas nie uświadamiali, a co wiedzieć bezwzględnie powinniśmy? Otóż odpowiedź jest prosta. Ów felieton jest właśnie o tym. O tym, co zacytowałem powyżej. Tam nie ma nic więcej. To jest wszystko, co Reszczyński uznał, że powinien nam za te kilka kawałków zakomunikować. A przy okazji poinformować nas, że osobiście uważa nas za idiotów, którym tak naprawdę do szczęścia wystarczy parę gładkich komunałów, wypowiedzianych przez kogoś, kogo oni uważają za autorytet.
      Czytelnicy tego bloga świetnie wiedzą, co ja sądzę o takich redaktorach tygodnika „W Sieci”, jak wspomniani Feusette, Adamski, czy Nykiel. Co by jednak o nich nie powiedzieć, oni się mniej lub bardziej w ten cały bałagan autentycznie angażują. Cwaniacy tacy jak Wolski, Pietrzak, czy teraz właśnie Reszczyński, to jest jednak chamstwo, jakie ja osobiście, gdybym tylko mógł, wypalałbym rozżarzonym żelazem. Bo nie mogę przestać myśleć, że gdyby jakimś cudem to nie oni zostali tymi autorami niepokornymi, lecz jakiś Ernest Skalski, czy Stefan Bratkowski, że już nie wspomnę o jakimś Passencie, to jeden i drugi działaliby dokładnie według tego samego schematu, który nam właśnie zaprezentował Wojciech Reszczyński. I kiedy czytam wspomniany tekst, nie mam pretensji o to, że on mnie uważa za głupka, któremu wystarczy parę gładkich patriotycznych bon motów. Mnie akurat Reszczyński dotknąć nie jest w stanie. To co natomiast boli, to sposób, w jaki oni nas traktują, no i fakt, że tygodnik, który nam poleca sam Jarosław Kaczyński, jest z nimi w zmowie i porozumieniu, i że owa sytuacja nie pozostawia nam wiele miejsca na złudzenia. Bo na tośmy sobie jednak nie zasłużyli.


Zapraszam wszystkich do księgarni pod adresem www.coryllus.pl, gdzie można kupować moje książki. Naprawdę warto.

46 komentarzy:

  1. Założę się, że nie będą wiedzieć o co Ci chodzi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Że niby to jest fajny tekst, natomiast ja się jak zwykle bez sensu czepiam? Czy może chodzi o to, że my lubimy być ciemnym ludem, a mi nic do tego?

      Usuń
  2. Nie wiadomo jak to skomentować. Też mógłbym takie teksty pisać 3x dziennie i kasować za każdy przyjemne honorarium. I robiłbym to przewijając dziecko po zrobieniu k...

    Chciałbym, żeby ktoś zapytał Karnowskiego o ten tekst. Tak konkretnie go przycisnął. To muszą być jakieś poważne zobowiązania. No bo chyba nie jest to poziom, na którym oni operują naturalnie. Nie wiem co gorsze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @marcin d.
      Pewnie że tak. Jeśli umiesz szybko pisać, to jest 5 minut roboty.

      Usuń
  3. A tymczasem posiedzenie Sejmu znowu przesunięte, tym razem na godz. 11. Ciekawe, jak to się potoczy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @marcin d.
      Rozstawiamy ich jak chcemy.

      Usuń
    2. Właśnie się poddali. I teraz nikt nie wie, dlaczego tam byli i dlaczego wyszli. Jako jedyny argument mają wniosek o odwołanie Marszałka Sejmu. Z dokładnie zerową szansą powodzenia. Chciałbym zobaczyć teraz sondaże.

      Usuń
    3. @marcin d.
      Jest jeszcze jeden argument. Solidarność z "wyrzuconymi" z Sejmu dziennikarzami.

      Usuń
    4. Tak i ogłosili, że przywrócili wolność mediów w Sejmie.

      Usuń
  4. Ja bardzo przepraszam, że pozornie nie na temat, ale ja tak mam ostatnio z wypowiedziami dostojników KK.
    Nobo o co chodzi z tym pojednaniem?
    Z kim sie trza jednać?
    Znaczy jak sobie w praktyce hierarchowie to wyobrażają?
    Wiedzą cos wiecej, że nam Polakom zagraża zagranica?
    I mamy sobie z opozycją podać rękę, choć ta opozycja o niczym nie marzy, jak o porządkach zagranicy?
    Czemu na Mszy Św. w katedrze, Proboszcz ks Bartołd tak dramatycznie o pojednanie nawoływał? strasząc(?) że może do takiej samej tragedii dojść.
    U ludzi tzw zwykłych nie dostrzegam żadnej ochoty, by mordować i grabić.
    ot zabiegani , z łopatami zmagający się z zimą z aprobata obserwują rząd.
    Jeśli za bardzo off- przepraszam i kłaniam.
    Mrysław

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @Mrysław
      Trzeba się jednać z tymi, którzy szczerze pragną pojednania. Dla mnie to jest oczywiste.

      Usuń
    2. Po pierwsze - WR pisał (lub pisze?) raz w tygodniu w Naszym Dzienniku. Parę razy czytałam - nic specjalnego.
      Po drugie mnie się wydaje, że on nie ma iskry bożej do pisania. W mówieniu jest lepszy, a w byciu lektorem - znakomity. Prowadzi jakieś zajęcia ze studentami w Szkole Wyższej w Toruniu i to chyba też nieźle mu idzie. W tym sensie, że nadaje się do tego - sądząc po młodzieży pracującej w Tv Trwam.
      No a Karnowski - też niestety jest słabiutki. W moherowej "Niedzieli" zaczął od pewnego czasu mieć wierszówkę - bo inaczej tego nie można nazwać. Pisze dokładnie w stylu podanym powyżej.
      Nic nowego nie można się z tej pisaniny dowiedzieć.
      Myślę, że jest jakiś układ nieformalno-towarzyski PiS-Kosciół, żeby wspierać tychże ludzi. Bo, o ile pamiętam, "W sieci" miało z założenia chyba czerpać z sieci, a jedyne co potrafi to z tej sieci anonimowo ściągać i to też robi bardzo nieudolnie.
      Ogrodniczka

      Usuń
    3. @Ogrodniczka
      Jeśli jest tak jak mówisz, a więc jeśli on faktycznie zajęcia ze studentami prowadzi w sposób interesujący, to tylko świadczy przeciwko niemu, bo oznacza, że on potrafi, tylko, kiedy mówi do nas, na poziomie mu w ogóle nie zależy. A to potwierdza moją tezę, że on nas traktuje, jak ciemną masę.

      Usuń
    4. To my się mamy pojednać - zwykli ludzie.

      Usuń
    5. @12.25
      Jednak myślę, że on w pisaniu po prostu słaby jest. Co nie zwalnia go od samokrytycyzmu, a innych od zwrócenia mu uwagi jaka jest prawda. Po prostu - ma lepsze zdolności aktorskie...tak jak wszyscy dziennikarze prowadzący programy informacyjno-publicystyczne.
      A że nas tak traktują - nie możemy się dawać - mamy internet - to na razie wystarczy.
      Aha, dla mnie prawdziwą przyjemnością jest oglądanie/słuchanie programów Tv Trwam - tam są spokojni prowadzący, a także często niezwykli goście rozmawiający o niezwykłych tematach...
      Ogrodniczka

      Usuń
    6. @Ogrodniczka
      Nie jest problemem to, że on jest słaby w pisaniu. Ten tekst nie świadczy o jego niekompetencji, lecz o gnuśności.

      Usuń
    7. pewnie to miałam na myśli :-) dla mnie niekompetencja wynika też z lenistwa
      Ogrodniczka

      Usuń
  5. Dla poprawienia nastroju, chociaż nie całkiem na temat, właśnie Onet napisał, że Smog wywołuje otyłość.

    http://www.medonet.pl/zdrowie/zdrowie-dla-kazdego,smog-sprzyja-tyciu,artykul,1722682.html?premiumPreviewHash=f9963dcd3fd2b05461e07c1e2f293f20

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @redpill
      Ja nastrój mam znakomity, ale przyznaję, że ten tekst mi się bardzo podoba. Dobrze jest wiedzieć, że to wyglądam jak wyglądam, nie jest spowodowane obżarstwem, lecz zalediwe smogiem. Otwieram kolejną puszkę.

      Usuń
    2. To jest poważna ilustracja dla sytuacji, o jakiej dziś napisałeś, tak działają medi, bo tak mogą działać, moga sobie na to pozwolić. Reszczyński coś tam napisze i nikt się nie zorientuje, wskaźniki skuteczności będą wypełnione. Nikt się nie będzie przejmował ludźmi, co umieją czytać ze zrozumieniem. Na salonie przez lata drukowali na samej górze jakiegoś starego komucha, bo nazywa się jak znany komentator i nikomu nie przyszło do głowy, że coś nie pasi. To jest sytuacja, którą nazwałbym "Paszporty Polsatu". Taka sytuacja ma zawsze swój kres, bo w końcu zaczyna działać reguła setnej małpy i wiedza dostępna umiejącym czytać, staje się wiedzą powszechną i wtedy czar pryska.

      Usuń
    3. Hmm Onet publikuje tweeta s24 ?
      Ktoś bieglejszy mógłby to objaśnić ?
      To oni teraz już w jednej "stajni" ??
      To już Media z dużego M ?

      Usuń
    4. I to nawet jest jakaś tam prawda, a raczej pół prawdy. Zanieczyszczenia, o których mowa w tym artykule, to PM1 i mniejsze. One akurat nie wywołują smogu...

      Usuń
    5. Pół prawdy bywa gorsze od całego kłamstwa.

      Usuń
  6. To jest trochę jak z tymi atakami phishingowymi na banki. Mimo że w regulaminie pisze, że nie wolno nikomu podawać swoich haseł bankowych, to i tak zawsze się ktoś nabierze. No i to dla tego nasi piszą te teksty i mają nas za idiotów. Piszą to z nadzieją, że znajdzie się jakaś grupa osób która i tak się na to złapie. Patrzą na innych naszych i widzą jak jest, i zacierają ręce. W ich mniemaniu zawsze się znajdzie choć jeden frajer, który jeszcze przekona pozostałych.

    OdpowiedzUsuń
  7. Oglądam "Minęła 20" w TVP Info i oglądałem wczoraj. Naprawdę nie wiem, kto wybrał i dlaczego redaktora Rachonia, bo przykro patrzeć jaki on jest po prostu słaby :( Poseł PO mówi, że przerwali dzisiaj okupowanie Sejmu, bo osiągnęli swoje cele, czyli głównie przywrócenie dziennikarzy. A prowadzący nie zadaje pytania, które aż krzyczy: "Ale przecież ten cel został zrealizowany już 17-tego grudnia??" Jakaś piaskownica. Klarenbach jest już zdecydowanie lepszy z tej dwójki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @marcin d.
      Rachoń jest najgorszy pod każdym względem. W dodatku on ma coś, czego już zmienić się nie da, mianowicie te szyderczo wykrzywione usta. A ja już się tylko zastanawiam, czy to jest obraz jego charakteru, czy wada fizyczna?

      Usuń
    2. Dzisiejszy program tragedia, a w drugiej połowie wszyscy już krzyczeli. Po jednym takim czymś prowadzący powinien wylecieć.

      Usuń
    3. @marcin d.
      Tu akurat współodpowiedzialość spoczywa na tej posłance z PiS-u. Gdybym tam był, to bym jej kazał wyjść.

      Usuń
    4. @marcin.d 20.50
      oczywiście - zdecydowanie lepszy...
      ogrodniczka

      Usuń
    5. @toyah

      Tak totalna histeryczka. I ona chyba kandydowała na prezydenta Wrocławia jeśli dobrze pamiętam. Boże, co my mamy za kadry.

      Usuń
    6. @marcin d.
      Popatrz no, że ja zapomniałem o tym Wrocławiu. A to faktycznie ona. Dramat.

      Usuń
  8. @marcin d.
    A kto go wybrał? To jest bez znaczenia. Oni są wszyscy kumplami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak to było pytanie czysto retoryczne. Podobnie jak "dlaczego" :)

      Usuń
  9. Krzysiek.

    Nie wiem, czy mogę Cię prosić? Dawno mnie tu nie było, ale zaryzykuję.
    Nie pisz już o naszych. Szkoda Twojego talentu.
    Jest taki program w "odzyskanej" TV publicznej, "W tyle wizji". Taka odpowiedź satyryka Wolskiego, na "Szkło kontaktowe". Występują w nim wszyscy twoi prawicowi ulubieńcy, jako gwiazdę zatrudniono Magdę Ogórek...może jako wabika dla widzów?
    Widziałem kilka odcinków. To jest dno dna.

    Zło dobrem zwyciężaj! Zapomnieli?
    M.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @Gemba
      Ogórek jest z nich pod każdym względem najlepsza.

      Usuń
    2. Po chwili przemyślenia zmieniam zdanie. Kto ma ich chłostać?

      Nic to nie zmieni, ale będzie świadectwo.
      M.

      Usuń
    3. Ale jak nie o naszych to o kim? O Petru i Kijowskim? Bieżączka jest modelowo walcowana ta Twitterze i nie ma co wozić drzewa do lasu. Chodzi o to co napisał:
      "tpraw12 stycznia 2017 20:16"
      Ludzie zestawiają takiego Warzechę z Ziemkiewiczem i widzą różnicę i poziom naszości. I nasi się mogą opalać w cieniu dymiącego silnika boeinga. Można walić komunały i dyrdymały bo na to przychodzi Warzecha z Terlikowskim, robią siarę i kukuruźniki zamieniają się w jumbo jety.

      Usuń
    4. Dobry wieczór.
      Pisząc prośbę do Toyaha, miałem na myśli starą zasadę "ludzi ze świecznika": niech piszą, nawet źle, byle pisali.

      Zmieniłem zdanie. Trzeba o nich pisać prawdę. Kropla drąży skałę...

      Usuń
  10. @Ogrodniczka
    No ja niestety TV Trwam nie posiadam. Szkoda, ale mimo to jakoś ciągnę.

    OdpowiedzUsuń
  11. Pełna zgoda.

    Ogórek - pył gwiazd złotoszczerych,
    Pośród hord tylnych wizjonerów.

    OdpowiedzUsuń
  12. http://niezalezna.pl/92149-posel-nowoczesnej-przyznal-sie-ze-jego-partia-kontynuuje-tradycje-targowicy

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

The Chosen, czyli Wybrani

          Informacja, że PKW, po raz kolejny, i to dziś w sposób oczywisty w obliczu zbliżających się wyborów prezydenckich, odebrała Prawu ...