poniedziałek, 5 lipca 2010

O zimie w samym środku lata



Oczywiście jest smutno. I to smutno w taki sposób, jakiego dotychczas chyba nie mieliśmy okazji doświadczać. Z mojego punktu widzenia, nawet nie chodzi o to, że mamy fatalny rząd, a teraz jeszcze będziemy mieli fatalnego prezydenta. I że dzięki tej koalicji, Polska się stoczy jeszcze bardziej. To wszystko jakoś przeżyjemy, a jak już miną kolejne miesiące, może i z tego upadku jakoś się zaczniemy wydobywać. Może się nawet okazać, że staniemy na równe nogi i poczujemy grunt pod stopami jeszcze pewniejszy, niż kiedykolwiek dotychczas. Bo nie jest tak, że te 8 milionów ludzi, to kapitał nic nie warty. Nie jest tak, że te 8 milionów ludzi zagłosowało jak zagłosowało albo z nudów, albo z braku lepszego wyboru, albo z czystej żywej nienawiści. Te 8 milionów ludzi, to ruch o nazwie Solidarni 2010. A Solidarni 2010, to nie są ludzie, którym jest wszystko jedno. To ludzie, którzy dziś nie mogą sobie znaleźć miejsca i którzy płaczą.
Dlaczego płaczą? Czy dlatego, że będziemy mieli złego prezydenta? Czy może dlatego, że nasza gospodarka zmarnieje, a my wraz z nią? Czy może dlatego, że to społeczeństwo jeszcze bardziej zostanie pozostawione sobie i tylko sobie? Czy może wreszcie dlatego, że ktoś tak wspaniały jak Jarosław Kaczyński przegrał wybory i nie będzie prezydentem? Wszystko to pewnie ma znaczenie, każda z tych rzeczy troszeczkę. Ale płaczą, a my wraz z nimi, przede wszystkim dlatego, że doszło do tak strasznej niesprawiedliwości. Że doszło do niej w sposób tak okropnie niezrozumiały, wbrew tylu znakom i tylu wręcz cudom. Że okrucieństwo tej niesprawiedliwości jest całkowicie niepojęte. Że wydawało się, że już tyle odebraliśmy, że tak pokornie przyjęliśmy tę karę, to napomnienie i właśnie ten znak na przyszłość, że tak bardzo się modliliśmy – i to wszystko okazało się za mało.
10 kwietnia straciliśmy prezydenta, a wraz z nim wielu najznakomitszych przedstawicieli naszego państwa. Z całą pokorą uznaliśmy to za należną nam ofiarę, stanęliśmy czyści, wyspowiadani, rozmodleni, pełni wiary i dobrej nadziei… i dziś okazuje się, że jeśli ta katastrofa miała sens, to zdecydowanie bardziej taki, jak sobie to zaplanował Zły i jego tu na ziemi słudzy. Dziś to widać bardzo dokładnie. Zamordowano króla i znikąd sprawiedliwości. Nawet niebo się nie otworzyło.
Co możemy zrobić w tej sytuacji my? Co możemy zrobić, gdy wydaje się, że wszystkie drzwi zostały przed nami zamknięte i z nikąd sojusznika? Jedna odpowiedź na szczęście jest wieczna i zawsze najlepsza. Mianowicie trzeba wierzyć, mieć nadzieję, pokutować i się modlić. Bo są tylko dwie możliwości: albo uznamy, że nas Pan Bóg opuścił, albo musimy przyznać, że to myśmy Go opuścili, a On jak zawsze cierpliwie na nas czeka. To jest jedyne sensowne rozwiązanie. Przyznać, że to myśmy sami te wybory przerżnęli. To myśmy osobiście zażyczyli sobie, by na następne 5 lat prezydentem był taki człowiek! A obok niego takie towarzystwo! Dopuściliśmy do tego wbrew takim znakom!
Jak nam mówią, ponad 8 milionów ludzi w Polsce odczytało te znaki. Odczytało je, posypało głowy popiołem i uczyniło gest sprawiedliwości. Jeszcze więcej ludzi, ani drgnęło. Ani przez moment ich serca nie zabiły mocniej, ani jednak nowa kropelka potu nie pokazała się na ich czołach. A już najwięcej osob pokazało, że oni już nie mają żadnych wzruszeń. Że oni ani nic nie widzą, ani widzieć nie chcą. Czyja to wina? Jak by nie liczyć, odpowiedź jest tylko jednak – nasza. To myśmy przerżnęli te wybory. Zginął Prezydent, ale za to pozostawił nam po sobie taką szansę! Autentyczny cud sprawił, że ocalał taki człowiek i że ten właśnie człowiek wziął na siebie ten ciężar, żeby nas – te 8 milionów ludzi solidarnych i wiernych – tak dzielnie reprezentować. Będziemy mu wierni, będziemy go wspierać, i będziemy żyć nadzieją, że choć tak fatalnie oceniliśmy naszą kondycję, ona wciąż czeka na swój czas.
Ale przy okazji będziemy pamiętać o tych, co wtedy gdy nastał czas gorących serc, oni okazali się tak okropnie zimni. Jeszcze o nich będzie.

124 komentarze:

  1. Pan Bóg nas nie opuścił. ON czeka.

    OdpowiedzUsuń
  2. Drogi toyahu,

    No to jestem. Jestem tu z Toba. Mysle ze jest tu juz wielu naszych przyjaciol. Pokazcie sie ludzie. Napisz cos Ginewro - mozna anonimowo, bez logowania i zakladania konta. Pokazcie sie, przyjaciele, bo nasz Wieszcz nas potrzebuje.

    Co tu napisac? Sporo napisalem juz w S24. Chcialem napisac o tym co mnie poruszylo, o tej trojcie blakajacych sie nad ranem kilkuletnich dzieci ze Swiecia, szukajacych matki, ktora poszla na pijatyke. O tym, ze ta matka tez miala wszystko w dupie, chciala sie od tego wszystkiego odwrocic, pojechac na Open'era i miec swiety spokoj. Ale troche nie szla mi ta pararela. A moze po prostu nie mam sily pisac, bo dzis trzeba spokojnie poplakac.
    Dziekuje za ten wpis, i czekam na kolejne!

    OdpowiedzUsuń
  3. LEMMINGu, bracie. Ja Ci mówię, nie jest źle. Marks nie żyje, Toyah pisze, psychodelicznego bronka przetrzymamy. O, wódke Ci moge postawić. Niech Toyah jakiś zjazd zarządzi.

    OdpowiedzUsuń
  4. Też będę czytał Ciebie Toyahu.

    --
    Bendix

    OdpowiedzUsuń
  5. @Black Woland
    Nie jest łatwo w to uwierzyć. Zwłaszcza dziś. Ale, jakże może być inaczej?

    OdpowiedzUsuń
  6. @LEMMING
    Szkoda że Ci nie szła. Przydałaby się tu. No, niech będzie. Może nnym razem.

    OdpowiedzUsuń
  7. @Tayfal
    Mam nadzieję, że tym razem skutecznie. Don Esteban tez jest gotowy.

    OdpowiedzUsuń
  8. @Bendix
    Wszyscy jesteśmy sobie potrzebni.

    OdpowiedzUsuń
  9. jeszcze Polska nie zginela poki my zyjemy .
    potrzebuje Twoich slow ,zeby duch nie utracic

    OdpowiedzUsuń
  10. @toyah

    Moj brat sie wczoraj załąmał i opuszcza kraj :(

    OdpowiedzUsuń
  11. @tayfal

    Dzieki. W istocie chetnie napilbym sie wodki. Zadnego plebejskiego browaru, zadnego pedalskiego wina, tylko czystej, prawdziwej aqua vitae, w ktorej jest veritas (bo przeciez nie w w winie). Trzebaby jakis zjazd, koniecznie.

    Oczywiscie Bronek jest calkiem do przetrzymania. Zwlaszcza ze, jak sadze, da niejedna okazje do smiechu. Smutnawego, bo z wlasnego panstwa, ale zawsze. Przezylismy najazd szwedzki, przezyjemy i radziecki itd. Wiec nie martwie sie wiele. Ale dzis mi smutno. Wlasnie dzis, jutro nie. Jutro pociesze sie meczem.

    @toyah

    Nastepnym razem mocniej sie postaram, obiecuje.
    Ten dzien naprawde jest slaby. W sumie chcialbym tylko polozyc sie i spac. Ponure to wszystko. Ale bedzie juz tylko lepiej.

    OdpowiedzUsuń
  12. A Wajda napisał na twitterze:
    "Dziś jest wspaniały dzień dla Polski, już niedługo wywalimy tego trupa z Wawelu Bitwa wygrana walka jeszcze trwa." A wcześniej: "Mam zapewnienie, że jeszcze w tym roku uda nam się usunąć z Wawelu grób Kaczyńskiego."

    OdpowiedzUsuń
  13. @Anonimowy
    Jak wyżej, wszyscy potrzebujemy siebie nawzajem.

    OdpowiedzUsuń
  14. @xxx
    Niedobrze. Może wkrótce wróci.

    OdpowiedzUsuń
  15. @LEMMING
    To był mocny strzał, czyż nie?

    OdpowiedzUsuń
  16. @Anonimowy
    To prawda? Tak napisał?

    OdpowiedzUsuń
  17. Tak napisał. Mnie zmroziło.
    A oto i link:

    http://twitter.com/AndrzejWajda

    OdpowiedzUsuń
  18. @Anonimowy
    Fakt. Stoi jak byk. I co? Nic.
    Może jakiś ślad refleksji? Halo! Czy ktoś mnie słyszy?

    OdpowiedzUsuń
  19. @toyah
    Z tym Wajda to oczywisty fake. Ale wyraza prawdziwe mysli, jesli nie jego - to ICH jako calosci. Czyz nie?

    OdpowiedzUsuń
  20. Naprawdę fake? A na jakiej podstawie to piszesz? Nie upieram się, że do prawda, sama dostałam ten link od kogoś. Chętnie potwierdzę jego prawdziwość.

    OdpowiedzUsuń
  21. @anonimowy
    Na podstawie analizy wpisow. Jestem calkowicie pewien ze to prymitywna manipulacja.

    OdpowiedzUsuń
  22. Odzywam sie, zebys wiedzial, ze jestem i Twoje teksty czytam:)

    Salon24 od dluzszego juz czasu traktuje jako miejsce nieprzyjazne. Jesli dostrzegam plusy tego iz Ty, Scios, FYM, Lazarz i paru innych tam pisujecie, to tylko z braku sensownej alternatywy dla S24. Tam promowane sa "obiektywne" poglady pana Leskiego, ktory zawsze wyszuka jakis drobiazg popelniony przez PiS, aby dowiesc, ze partia ta nie rozni sie od PO. Promowane sa tez miernoty w rodzaju "Jana Sniadeckiego", grafomana z Munster czy Piotra, bodajze, Matejczyka. Kiedy przypadkiem, pare tygodni temu, moglem obserwowac losy kolejnej notki tego ostatniego, uznalem, ze wystarczy. W sobote czy niedziele, ok. 8-ej rano, notka gnoja czekala szesc minut na miejsce na szczycie SG. Zepchnela stamtad dobry wpis Migalskiego zamieszczony krotko przedtem. Pare Twoich tekstow ladowalo gdzies na dole. Dzis skasowali tekst Lazazacego Lazarza. Bo, reagujac na kolejne obelgi pod adresem Lecha Kaczynskiego, nazwal kanalia Palikota.
    To podlega cenzurze na S24. A szanowani przeze mnie blogerzy robia tam juz tylko za listek figowy.
    Poniewaz ja sam tam byc nie chce, nie bede do Ciebie apelowal o zmiane decyzji.
    Pozdrowienia,

    Traube

    OdpowiedzUsuń
  23. popieram wyjście z S24 pomimo ewidentnego osłabienia pola rażenia przekazu twoich wpisów. Pisz co leży ci na sercu - to stało się ważne i cenne dla wielu ludzi. Dla mnie na pewno
    Trzymaj się

    OdpowiedzUsuń
  24. LEMMINGU
    Stosuję się do Twojej instrukcji i jestem.
    Niestety, nastrój mi się pogorszył, bo właśnie mi się napatoczyła ostatnia wypowiedź Palikota na temat Prezydenta Kaczyńskiego. Ja już się boję włączyć telewizor, bo nie zniosę widoku tej gęby.
    Toyahu
    Mam, podobnie jak Ty, poczucie ogromnej niesprawiedliwości i potwornego triumfu Zła. A najbardziej boli mnie to, że do tego triumfu przyczyniło się tylu skądinąd uczciwych ludzi, także z mojej rodziny.
    Ginewra

    OdpowiedzUsuń
  25. Mimo ze wydaje mi sie ze jestem coraz bardziej zimny jest mi tez b. smutno. Bede tu codziennie.
    Pozdrowienia dla toyah i jego wiernych "komentatorow"
    jasiekZusa
    PSTraube, Dobrze cie czytac znowu.

    OdpowiedzUsuń
  26. Toyahu.

    Trzeba się otrząsnąć i walczyć dalej. Przed nami trudne zadanie utrzymać tę solidarność 8 milionów przez najbliższe półtora roku. Jak się to uda to z Bożą pomocą wygramy wybory do Sejmu i będzie to bardzo słodkie zwycięstwo, bo osiągnięte ciężką pracą i wytrwałością.

    A teraz siedząc w pracy sobie nucę: Jarosław nic się nie stało, Jarosław nic się nie stało....

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  27. Toyah, LEMMING, don esteban, tayfal.

    Jak miło Was tu czytać.

    Zgrywajmy terminy póki lato trwa i robimy toyahalia. Może być u mnie w domu w Sosnowcu albo w sympatycznym pubie w Katowicach. Kiedy panowie, kiedy.

    OdpowiedzUsuń
  28. Jestem z Toba, toyahu i z wszystkimi Twoimi przyjaciolmi. jarmar.

    OdpowiedzUsuń
  29. Toyahu,
    pisz na swoim blogu,
    pisz na salonie 24, dopóki Cię nie wyrzucą.
    Uważaj na autocenzurę, bo to byłaby klęska.

    Nie martw się, bywało gorzej, pamiętaj, że rozbiory Polski były zatwierdzane przez polskie sejmy. Dla dobra Polski.

    Już to sobie wyobrażam, jak wtedy mówiono: acanowie, zgoda buduje... zgadzamy się z Najjaśniejszą Imperatorową, z Wielkim Fryderykiem itd., tylko oni moga
    zapewnić nam miłość, pokój, postęp i dobrobyt. Precz z ciemnogrodem! (czyli z nami).
    pozdr.
    ag62

    OdpowiedzUsuń
  30. Nie ma takiej opcji, że Bóg nas opuszcza. Owszem, można mieć tegoż opuszczenia wrażenie, a pojawia się ono najczęściej wówczas, gdy jesteśmy zbyt mali, by podołać Jego wymaganiom, albo zbyt głupi, by zrozumieć Jego drogi.

    S24 szkoda, ale to Pański blog. Przyzwyczaimy się.

    Serdeczności.

    OdpowiedzUsuń
  31. @Toyah
    chyba się też przeniosę na bloggera, bo mnie admin zablokował w S24.

    OdpowiedzUsuń
  32. Jest już Meksyk. Będzie pacyfikacja. Kompletny brak nadziei.Raz sie zagapili i puścili PIS i Lecha w wyborach. Jaki był skutek ? Najbardziej brutalny faul i przekupiony sędzia. Oni już takiego błędu nie popełnią. Oligarchia rządzi i każdy chwyt jest dozwolony. Fałszerstwo ,kłamstwo, trupy i zwykłe chamstwo to będzie norma. Chyba weszliśmy w najgorszy okres ,tuskowe pokolenie polityczne jest straszne

    OdpowiedzUsuń
  33. @Traube
    Cieszę się, że jesteś. No i że tu jesteś.
    Z Salonem sprawa jest dość mocno skomplikowana. Zauważyłeś że w sobotę umieścili na SG notkę Kataryny - bardzo potrzebną i jak najbardziej broniącą naszej sprawy - jednoznacznie łamiącą wyborczą ciszę. Zupełnie tak jakby z nią mieli umowę, że cokolwiek ona pisze ma być promowane.
    A może tam chodzi jeszcze o coś innego? Nie mam pojęcia, ale, jak mówię, sprawa jest bardzo niejasna.

    OdpowiedzUsuń
  34. @krzychoppp
    Zobaczymuy jak to będzie. Może uda się tu zrobić jakieś w miarę porządne forum?

    OdpowiedzUsuń
  35. @Ginewra
    Wielu bardzo uczciwych, bardzo porzadnych, a także wielu jak najbardziej "naszych".

    OdpowiedzUsuń
  36. @JasiekZusa
    Trzeba to tylko jakoś ogarnąć i spróbujemy iść dalej.

    OdpowiedzUsuń
  37. @Maciej
    Zobaczymy, jak oni ten czas wykorzystają.

    OdpowiedzUsuń
  38. Cięzko jest. Zaistniałą sytuację tłumaczę sobie, zonie, znajomym wreszcie. Jak jednak mają mi uwierzyc, skoro ja sam w to co przekazuje nie wierze. Nie wierze, że nasze społeczeństwo - po kilkudziesięciu latach rozbiorów a wreszcie sowieckiej okupacji - jest zdolne do samodzielnego bytu. Jesli na ludziach nie zrobiła wrażenia afera hazardowa, smoleński horror, czy permanentne kłamstwa i byli zdolni oddać swój głos na partyjnego aparatczyka, to - tak jak napisałem na wstępie, jest ciężko. Ja wiem, oszukujemy sie nawzajem, że to tylko najbliższy rok i juz będziemy u siebie. Aby nie zwariować będę tak nadal myślał. Ale w to nie wierze. Ta mafia przez ten rok sprzeda nas doszczętnie, zrujnuje wszystko to, co jeszcze do rujnacji się nadaje. Nastąpi wtedy repley z konca PZPR. Nam, naiwnie się wtedy wydawało, żeśmy zwyciężyli. Jak bardzo się wtedy myliliśmy. A gdy położą łape na mediach, pozostanie nam tylko internet. Ale czy na pewno? Żyjemy w społeczeństwie o duszy niewolnika. Już nie potrzeba krat, cenzury czy zomowca. Wszczepiono ludziom czipa poddanego. Oni sami siebie zakapują, rozjadą czołgami, a jak przyjdzie taka potrzeba, to wydarzy sie katastrofa. Powiedzmy lotnicza. Toyahu, wiem co teraz z Tobą sie dzieje. Mam odwage to napisać, bo czuje tak samo. Nicość. Gdy dowiaduję się jeszcze o marzeniach Wajdy, aby jak najszybciej wyeksmitować małżonków Kaczyńskich z Wawelu to...niech mi Bóg wybaczy, ale myślę o nim bardzo źle i tak samo mu życze. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  39. @Jarmar
    Cieszę się. Bądź tu jak najwięcej.

    OdpowiedzUsuń
  40. @ag62
    Przepraszam Cię bardzo, ale póki co - tylko tu.

    OdpowiedzUsuń
  41. @Don Pasddington
    Ja już się przyzwyczaiłem. Dziękuję za solidarność.

    OdpowiedzUsuń
  42. @PLK
    A coś Ty mu zrobił?

    OdpowiedzUsuń
  43. @Anonimowy
    Wolę wierzyć.

    OdpowiedzUsuń
  44. @Tadeusz
    LEMMING zapewnia, że to nieprawda z tym Wajdą. Mozliwe, że to są jego marzenia, ale dobra wiadomość jest taka, że jeszcze nie nawołują do tego oficjalnie.
    Co do społeczeństwa, jest straszliwie podzielone. Straszliwie. Ja tego nie rozumiem, ale to fakt.
    Pocieszające jest, że Solidarni 2010 to też fakt.

    OdpowiedzUsuń
  45. @All
    Słuchajcie. Jak na razie, mamy tu dziś ponad 800 odwiedzin. Bez tak zwanej SG, bez szczególnej promocji, w pierwszym takim dniu...
    Nie jest źle.

    OdpowiedzUsuń
  46. Szanowny Panie Toyah! Bardzo podoba mi się, że Pan słucha Pistolsów i Milesa. Podobnie jak Panu jest mi okropnie przykro z powodu nawet nie wygranej Komorowskiego lecz prosperity ludzi cynicznych, pozbawionych skrupułów, strzelających bon motami. Wygląda na to, że Kisielewski, Tyrmand nie doczekali się godnych następców, w przeciwieństwie do Urbana. Jak sobie myslę o "naszych" pisarzach jak w/w czy Herbercie albo Bobkowskim to myslę sobie, że Bóg oszczędził im III RP.

    OdpowiedzUsuń
  47. @Anonimowy
    Pistolsów, Milesa i wielu innych głosicieli prawdy.
    Dziękuję i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  48. Być zwyciężonym i nie ulec to zwycięstwo, zwyciężyć i spocząć na laurach - to klęska

    Razem zwyciężymy
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  49. Panie Toyah.

    Dlaczego nasza gospodarka miałaby zmarnieć?

    Nie wiem kim jest "Zły", ale jest też niezmiernie głupi. Tak gdzieś 10 kwietnia gdy media zaczęły swój pokaz hiokryzji i gloryfikowania zmarłego prezydenta przestraszyłem się. Bez tego wypadku pod Smoleńskiem Lech Kaczyński byłby zapamiętany jako mierny prezydent a PiS byłby w rozsypce, bez żadnych szans na rządzenie. Nawet Pan sobie sprawy nie zdaje jak bardzo wielu przeciwników L. Kaczyńskiego chciałoby żeby nadal był prezydentem, żeby wybory były na jesieni i żeby ustąpił 22 grudnia 2010 r.

    Mam do Pana prośbę. Rozmawiałem wczoraj z kilkoma osobami i doszliśmy do wniosku, że jest Pan osobą, która mogłaby nam w kulturalny i rzeczowy sposób powiedzieć, dlaczego warto popierać J. Kaczyńskiego i PiS, poprzeć swój wywód argumentami, przykładami, bez mówienia o mniejszym źle i jacy źli są inni. Niech Pan powie, czemu J. Kaczyński byłby najwspanialszym prezydentem, premierem, itd - dobry temat na kolejny oddzielny post.

    OdpowiedzUsuń
  50. Szanowny Panie,
    Czytam Pana regularnie od ponad roku na S24, pisze pierwszy raz, bo uważam, że dalej powinien Pan tam pisać. Raz na wozie, raz w nawozie, jak mówią, ale gdyby nie S24, nigdy bym na Pana teksty nie trafiła. Mam Pana w zakładkach i mało mnie obchodzi, czy jest Pan na głównej czy nie, choć – oczywiście – wybór tekstów na SG jest, mówiąc oględnie, niezrozumiały. Namawiam do powrotu, bo tu dużo mniej nowych osób Pana znajdzie, a szkoda by było. W mojej rodzinie i w najbliższym otoczeniu nikt, ale to nikt nie głosował na JK. Mam już dość słuchania bzdetów, że JK jest „chory na władzę” a BK to „równy facet”. I tyle tytułem argumentu. Nie wiem jak z nimi gadać. Po zwycięstwie BK nie mam poczucia strasznej klęski, bo JK osiągnął świetny wynik. Po cichu liczę też, że to niesłychane nieuctwo i intelektualna nędza i hucpa BK da z czasem do myślenia nawet jego wyborcom. No ale przez pięć lat patrzeć na popisy tego wuja Zdzicha i ich zapewne niezbyt zabawne skutki –będzie ciężko.

    OdpowiedzUsuń
  51. @Toyah
    Według nich złamałem ciszę wyborczą i chciałem narazić S24 na karę pieniężną. Oni uważają że bloggera też obowiązuje zapis o ciszy wyborczej, chociaż nigdzie nie jest to napisane. Ta ustawa nie mówi nic o internecie a co dopiero o blogach prywatnych ludzi. Oni dobrze o tym wiedzą że ta ustawa jest do niczego i sami o tym napisali notkę, w której wyraznie mówią że jak ktoś złamie ciszę to wpis zostanie skasowany a konto zablokowane do poniedziałku!!! Ale mnie odpisali że bezterminowo zablokowane za wielokrotne łamanie ciszy (chociaż był tylko jeden wpis, w którym w tytule napisałem na kogo głosuje i wkleiłem plakat z Jarkiem nic więcej).
    Tak na prawdę to podejrzewam że ich mogła wkurzyć nieźle to co zrobiłem z ich lubczasopismem, czyli że wykorzystałem wbrew intencji wynalazcy to medium do konkretnego celu, walki z Komorą. To ja redagowałem "STOP Komorowskiemu". Być może tam zbyt dużo czytelników nie było (nie mam pojęcia - brak licznika), ale Janke mógł się wkurzyć że ktoś zebrał w jednym miejscu większość twardych dowodów na Komorę. Wiadomo co oni na S24 robią z prawicowymi blogami - do piwnicy! Ale najlepsze jest to że dzisiaj sami dali na to dowód, wklejając sondę wyborczą. Okazało się że ponad 80% użytkowników głosowało na Jarka! A jak to się ma do umieszczania blogów na SG, to wiemy!
    Pozdr

    ps. na razie czekam na odpowiedz admina a blog jeszcze nie jest skasowany

    pps. u mnie ta strona bardzo powoli chodzi, chyba przez ten animowany element, ten licznik po lewej. zmienił bym to bo fajnie wygląda ale pożera za dużo mocy procesora.

    OdpowiedzUsuń
  52. Pocieszające jest, że Solidarni 2010 to też fakt
    ------------------------------------------
    I to jest jedyny jaśniejszy punkt na firmamencie tego zła które nas otacza.

    OdpowiedzUsuń
  53. @yzrej
    A najlepiej jest zwyciężyć i nie spocząć na laurach.
    No i... sam wiesz. Niesprawiedliwość to okropna rzecz.

    OdpowiedzUsuń
  54. Student SGH
    Jest porażającym faktem Pańska nieumiejętność znalezienia różnic pomiędzy Kaczyńskim a Komorowskim.... Proszę sobie poczytać Ściosa: każda podana przez niego informacja podparta jest linkiem na końcu artykułu. Jeśli jest Pan w stanie podać podobne informacje o dr Kaczyńskim (oprócz banałów typu "jest chory na władzę" - choć może Pan jest w stanie jakoś to przekonująco udowodnić, jednocześnie, udawadniając, żę np. Tusk czy Komorowski nie są chorzy na władzę). Wszyscy na pewno chętnie poczytają.
    Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  55. Jest mi fizycznie niedobrze. Psychicznie nie wspomne... Wajda wlozyl mi dzis noz w plecy.
    Bycmoze nasza walka o nasza wizje bedzie trwac i do konca naszych dni. Moze sukcesu nigdy niedoczekamy. Ale jest ona obowiazkiem!

    OdpowiedzUsuń
  56. W ramach zasypywania podzialow i jednoczenia Polakow na stronie Pana Bronka napisane jest tak (w glownym newsie "mamy prezydenta!" - czyli najdonioslejszym tekscie.
    Przepraszam ze zasmiecam tym komentarze, ale moze to umknie. A zadna miara nie powinno.
    Serdecznosci!

    "Z kolei Jarosław Kaczyński tuż po komunikacie o wstępnych wynikach wyborów ogłosił się moralnym zwycięzcą, co należy do zwykłego rytuału politycznego, zacytował Piłsudskiego oraz rozpoczął parlamentarną kampanię wyborczą. Nadał jej kierunek, nazwał wyraźnie to, co już rozpoczęła TVP – wykorzystywanie tragedii smoleńskiej!

    Jarosław Kaczyński mówił o poległych i o męczennikach.
    Nie o żołnierzach, którzy w polskich, angielskich, sowieckich mundurach polegli nad Bzurą, w chmurach nad Anglią, na stromych zboczach Monte Cassino, pod Lenino, czy w zdobycznym hełmie na gruzach Warszawy. Nie o cywilach, którzy męczeńska śmiercią umierali za Polskę w kazamatach gestapo, a potem NKWD i UB. Jarosław Kaczyński mówił o pasażerach samolotu do Smoleńska, którzy zginęli w tragicznej katastrofie. Przy całym szacunku i żałobie naprawdę jest różnica między katownią UB, a pokładem prezydenckiego samolotu. Jak wobec tego nazwać, jakimi słowami określić Nila, Popiełuszkę i Pileckiego? Czy połowa Polaków przestała szanować swoich bohaterów? Czy to słowo straciło swoje znaczenie? Radość z wyborczej wygranej trochę posmutniała."

    OdpowiedzUsuń
  57. @student SGH

    Mysle ze Pan nie idzie za wezwaniem "sluchajcie i chciejcie zrozumiec". Ale sprobuje - zwiezle - odpowiedziec. Moze dlatego ze sam kiedys bylem studentem SHG.

    Odwolam sie do wartosci, ktore moga byc Panu bliskie. Pomine kategorie aksjologiczne, wrazliwosc na ludzki bol itd.

    Otoz bedzie bardzo ciezko robic dobry biznes i sie bogacic, gdy na przyklad Polska nie bedzie istniec, albo bedzie w niej szalec wojna domowa.

    Kaczynski jest dla mnie politykiem zapewniajacym najwieksze bezpieczenstwo Polski - zewnetrzne i wewnetrzne. To moze nie wystarczyc, ale, rozumie Pan, wybieram model, ktory ma najwiecej gwiazdek w crashtestach.

    A wiec Kaczynski po pierwsze chce akcentowac role Polski w stosunkach miedzynarodowych. Chce zeby byla aktywnym graczem w Unii, nie klientem, ale partnerem. Chce zeby Polska byla lokalnym przywodca regionalnym wsrod panstw zagrozonych przez Rosje. (Skadinad jest to stary pomysl Brzezinskiego). Uwazam ze ta polityka ma wiecej szans powodzenia niz spolegliwosc i liczenie ze "jestesmy w NATO". Bo NATO, jak sadze, gotowe nas reklami Obamy i Merkel pozegnac tak latwo, jak w 1939.

    Wazniejsze dla mnie jest jednak, ze Kaczynski chyba najpelniej rozumie wewnetrzne napiecia ktore rozsadzaja Polske. Poglebajaca sie stratyfikacje spoleczna, role cenzusu majatkowego. Wielkie obszary wykluczenia, ktore perspektywicznie sa tylko kosztem (zasilki i inne dotacje, plus sily policyjne zeby to kontrolowac).

    Otoz wie Pan, ja sobie jakostam niezle zyje z zarzadania zyciem jakis produktow dla jakiejs korporacji. I chcialbym tak dalej. Ale wiem i rozumiem, ze jesli przekroczymy pewna mase krytyczna, to Polska pograzy sie w chaosie, a produkty nie beda sie sprzedawac. Jestesmy krajem o wielkim potencjalne i rownie wielkich problemach i ograniczeniach, posadowionym w fatalnym miejscu mapy politycznej szybko zmieniajacego sie swiata. Wydaje mi sie ze Kaczynski to wszystko rozumie duzo lepiej od reszty, i ma na to jakis pomysl. Dla mnie to wystarcza.

    Pozdrawiam Pana.

    OdpowiedzUsuń
  58. Paskudne choróbsko spowodowało, że zajrzałem tutaj dopiero teraz.

    Toyahu i reszta - nie traćcie nadziei!!!

    Jako wyznawca metody naukowej buduję sobie taki pancerz: nie pamiętam kto to powiedział - "Demokracja, w której każdy człowiek jest równy, gdzie każdy może głosować, aby wybierać rząd, jest luksusem dla bardzo bogatych." Dlatego nie lubię demokracji. Wiem też, z racji moich zainteresowań, że badania inteligencji dorosłej populacji m.in. naszego narodu, wykazują w zaokrągleniu, że 70% ludzi posiada IQ poniżej standardowej przeciętnej a tylko 30% powyżej. Czyli w demokracji głosuje 70% głupków i 30% kumatych. I jak może być dobrze ! Więc tak jak w ostatnim głosowaniu swojak zawsze ma większe szanse. Ot taki równiacha - jak Tusk pokopie sobie piłkę, tak Komorowski postrzela sobie do dzikiej (bezbronnej) zwierzyny.
    I te 70% mniej sprawnych, jak to 2000 lat temu zrozumiano w Rzymie chce tylko chleba i igrzysk. No i mają to jako Biedronkę i TVN.
    Kaczyński nie jest dość dobry - zmusza do myślenia, to doktor czegoś tam. No i formalnie ogłoszony WRÓG PUBLICZNY NUMER 1.
    Więc Bronek po prostu, będąc taki beznadziejny jaki jest, bardziej pasuje tej kiepskiej większości. I tyle

    OdpowiedzUsuń
  59. @Student SGH
    Pańskich uwag na temat obłudy mediów w kreowaniu pozytywnego wizerunku Lecha Kaczyńskiego po jego śmierci nie mogę uznać za coś z czym warto polemiizować.
    A teraz co do rzeczy. Przede wszystkim wcale nie jest takie oczywiste, że prezydent Lech Kaczyński przegrałby drugą kadencję. To że Pan o tym pisze z takim przekonaniem, jako wręcz o fakcie, świadczy wyłącznie o tym, że ma Pan bardzo marne pojęcie o polskiej polityce. Lech Wałęsa, kiedy startował przeciwko Aleksandrowi Kwaśniewskiemu, miał poparcie najniższe z możliwych, był znienawidzony przez swoich wyborców, przez mainstream i przez media. Jego popularność była niemal zerowa. Na przeciwko siebie miał Kwaśniewskiego, który w owczesnej Polsce stanowił jakość absolutnie rewolucyjną. Z tym swoim angielskim, tymi bniebieskimi koszulami, tą sauną na twarz, tym szykiem prosto z KGB - był absolutnie najlepszy. I Wałęsa przegrał z nim, o ile dobrze pamiętam zaledwie 70 tys. głosów. Wie Pan dlaczego? Bo był prezydentem, a to jest coś, z czym w Polsce walczyć niemal nie sposób.
    Teraz Jarosław. No ale to juz jest dłuższa historia, więc może faktycznie, jak Pan sobie życzy, na ten temat osobno.

    OdpowiedzUsuń
  60. Krzyś.

    Muszę Ci pogratulować i z pokorą przyznać, że się myliłem. Wiedziałem, że stała gwardia Cię nie opuści, ale ta ilość gości, którzy Cię odwiedzają jest budująca.

    Przyznam, że jest to dla mnie zaskoczeniem. Nie łącz proszę tego zaskoczenia ze swoją osobą, tylko z S24. Bo ten salon ma swoją "magię". Tak jak Twój blog na salonie.

    Jest szansa tu też będzie podobnie. Bardzo bym chciał.

    Pozdrawiam.

    M.

    OdpowiedzUsuń
  61. Czytam Pana teksty od dawna. Większość zawodowych publicystów to przy Panu karły.

    Co do wyborów, to mam podobne przemyślenia. Dlaczego my od kilku lat nie mamy ani jednej prawdziwej satysfakcji? Tylko bezsilną złość, a teraz tylko płacz po naszej elicie. Oni dostali wszystko. Nawet sukces dostali już teraz, nie musieli czekać do jesieni. Kto im to dał? Bóg czy szatan? Ci wszyscy wspaniali ludzie zginęli po to, aby oni mogli za pośrednictwem swego fagasa na P. pluć nam w twarz. Nie mogę się z tym pogodzić. To doprowadziło mnie do stanów nerwicowych. Próbuję jakichś racjonalizacji, ale bez rezultatów.

    OdpowiedzUsuń
  62. @LEMMING

    A to sksyny. Wiesz, jak czytam coś takiego, to mi sie siekiera w kieszeni otwiera.

    Unia Wolności mówi o Pileckim, Popiełuszce, Nilu.
    Jak rządzili, Suchocka, Szybki Tadek, i kto tam jeszcze, to ani się nie zająknęli. Tam gdzieś psychodeliczny bronek orbitował, chyba w ministrach.

    To jest ostatnie skurwysyństwo. Że ci zdrajcy przywołują nazwiska Bohaterów. Ja to bardzo emocjonalnie pisze. Wszystko moge znieść. Ale to, że Muzeum Powstania otwarto dopiero w dwa tysiace czwartym, to to jest dla mnie osobisty policzek. Nawet nie policzek, tylko strzał w ryj.

    Cholera, teraz mnie taki blues ścisnął. Wiesz, ta Gruzja, to Muzeum, order dla Pani Walentynowicz ...

    Pan Prezydent Lech Aleksander Kaczyński. Nie zapomnę, zawsze będę pamiętał. Tu, w moim domu, On jest. Prezydentem Rzeczypospolitej. A te powsinogi z ruskiej budy niech spier.

    Napiję się teraz, bo mi smutno. Źle mi.
    Tyle dobrze, że się tu zbieramy, jak żołnierze armii pobitej, ale nie pokonanej. Na upatrzonych pozycjach. A tu jeszcze z Tukidydesa chyba text mi się przypomniał - "Nie wiem, ilu ich jest. Wieczorem policzymy trupy".

    Kończyć muszę, bo mam dziką ochotę rzucać mięchem.

    Jak to Ty zawsze piszesz - serdeczności !

    OdpowiedzUsuń
  63. Mój komentarz i link wczoraj to może trochę nie na miejscu bo nie miał być osobistą uwagą tylko chwilą do refleksji. Myślę, że zagranie z Gierkiem wyszło by lepiej gdyby wywiad z Olejnik był bardziej rozpowszechniony.
    Ciekaw jestem czy będziesz miał czas obejrzeć te filmiki na które ci wysłałem pocztą linki. Cały zachód idzie w kierunku Euro-sowietu - czyli drogi jedno kierunkowej i bez zezwolenia na jakąkolwiek opozycję. Uczą posłuszeństwa w stylu 'Hear no evil, see no evil, speak no evil'. Wszelkie wartości które nie są 'obiektywne', które nie są podatne na korzyści chwilowe lub nie podlegają manipulacji typu 'Praw człowieka' maja być zniwelowane. A pojęcie, że życie ma jakieś znaczenie lub wartości poza materialne to największe zło. Ciekawe skąd to znamy?
    Pozdrawiam,
    a

    OdpowiedzUsuń
  64. @Bahama rum
    Przepraszam bardzo, ale w obecnej sytuacji nie mogę tam pisać. Oczywiście nie wiadomo, jak to się ułoży, ale dziś mamy tu bardzo duży ruch. Prawda?

    OdpowiedzUsuń
  65. Zaufaj różowej sile – zapomnij o plamach! To hasło reklamy jakiegoś tam wywabiacza plam, ale myślę, że absolutnym fundamentem niemożności porozumienia się jednych z drugimi jest właśnie to powszechne, naiwne myślenie, że historię można zacząć od początku choćby dziś, a jak coś nie wyjdzie, to i w następny piątek, a przeszłość ku ogólnej pomyślności powinna zostać zapomniana, oddzielona grubą linią czy też zalana betonem, bo jest źródłem „demona patriotyzmu” i różnych swarów o jakieś tam duperele, które przeszkadzają sączyć sobie swobodnie wino na tarasie w międzynarodowym towarzystwie. „Prawdziwy Europejczyk” nie ogląda się wstecz, ale buduje swój dobrobyt i przyszłość. Tak to widzę, i tak oni sobie, biedni, tę Europę i wielki świat wyobrażają. Dlatego z przerażeniem stwierdzam, że nijak nie idzie się dogadać, bo tamta strona unieważnia wszelkie argumenty. Nie ma płaszczyzny porozumienia. T.zn. pewnie gdzieś jest, ja nie znajduję. Tak przynajmniej dzieje się w moim środowisku. Piszę tu o młodych ludziach, nie o sitwie, która boi się o to, co wylezie z archiwów itd. Kiedyś mówiło się, że ktoś ma nawalone w głowie. Tym, dla których np. nawet i Smoleńsk to już prehistoria, nawalił do głowy osobiście pewien redaktor. Długo trzeba będzie się z tego otrząsać. A piszę tak dlatego, że i mnie samej trochę czasu to zajęło.
    Niech Pan wraca do S24, Pańskie teksty i dyskusje pod nimi tam mają szansę mieć więcej czytelników.

    OdpowiedzUsuń
  66. @PLK Ciekawe. Ja napisałem trzy teksty wyborcze i nie mieli pretensji. Kataryna napisała coś co złamało ciszę w sposób oczywisty i ten jej wpis umieścili na SG. Jak widzisz, bywa różnie.

    OdpowiedzUsuń
  67. Szefie, a byś tu dał takie przekierowanie do tej piosenki, wiesz, leć moja czarna jaskółko. Tej gruzińskiej. Jezu, jak mi smutno.

    Księdza ! Niech Ksiądz cos powie !!! Ojcze, tu bądź, ja już nie daje rady, trzeba tu Ciebie jak nigdy. Jak nigdy.

    OdpowiedzUsuń
  68. @LEMMING
    Bardzo ładnie to opowiedziałeś. Ale ja i tak będę musiał wtrącić swoje trzy grosze.

    OdpowiedzUsuń
  69. @LEMMING
    Bardzo ładnie to opowiedziałeś. Ale ja i tak będę musiał wtrącić swoje trzy grosze.

    OdpowiedzUsuń
  70. @tayfal
    "Skurwysyny". To jest to slowo. Ja sobie rozne rzeczy od wczoraj czytam i ogladam, i wlasnie je najczesciej powtarzam tytulem komentarza. Za wszystko starcza.
    Bronek nie bedzie dla mnie prezydentem. Walesa byl, Kwach byl, Lech Kaczynski byl - choc w roznych momentach na kazdego bylem pogniewany. Ale format mieli. Tusk - tez by mial. Bronek to karzelek. Rety, ale straszny wstyd.
    Dosc na tyle. Tak, zbierzemy sie tu, okrzepniemy. I wrocimy gdy nadejdzie czas. Dobranoc wszystkim!

    OdpowiedzUsuń
  71. Tayfal.

    Co Ty pierdolisz żołnierzu. Kto nas pobił? Jaka armia pobita, jakie trupy?!

    Toż to tylko przegrupowanie po przegranej potyczce bez większych strat.

    W jednym masz rację. Wojnę nam wypowiedziano i tego nie można już przykryć polityką miłości.

    Tyś żołnierz, pracuj więc nad strategią jak tę wojnę wygrać. Tteraz tylko rozdrapujesz rany.

    Maciek.

    OdpowiedzUsuń
  72. @jazgdyni
    Luksus dla bogatych? Nie znałem. Podoba mi się bardzo.

    OdpowiedzUsuń
  73. @Gemba
    Nie pierwszy raz i nie ostatni. Przyzwyczaiłem się.

    OdpowiedzUsuń
  74. Toyah,
    jestem, czytam, dziękuję.
    Pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  75. @Anonimowy
    Przyznaję że nie jest łatwo. Ale musimy to przetrzymać. I przetrzymamy.

    OdpowiedzUsuń
  76. @tayfal
    Kochany! Tu możesz kląć do woli.

    OdpowiedzUsuń
  77. Gemba.

    Już Ci tu daję interpretację mojego wiekopomnego wpisu. Trupy onych MY będziemy liczyć. To chyba jasne jak słońce.

    Tyłek nam przetrzepali, rozdrapywanie czegokolwiek tu nie ma nic do rzeczy. Tak? Tak.

    Strategia jest taka: przyjdziemy nad ranem, poderżniemy im gardła en masse. Jak będą spali, odurzeni tefałenem. Tak będzie.

    Mejla Ty przeczytał?

    OdpowiedzUsuń
  78. @adthelad
    Daj mi proszę jeszcze chwilę.
    Co do już samego komentarza, jakoś zrobiło się niewesoło. Ale takie mamy dni, prawda?

    OdpowiedzUsuń
  79. @Bahama rum
    Przykro mi, ale na razie Salon nie wchodzi w grę. Inna sprawa, że ja się stopniowo tu dość skutecznie przyzwyczajam. Myślę że znacznie prościej będzie, jeśli Ty tu zostaniesz.

    OdpowiedzUsuń
  80. Toyah

    Ty wiesz, jaką mam ochotę? Na S24 z miejsca uwalali. Ale tu Ci wiochy nie będę robił, bo to taka roślinka, chodzić koło niej trzeba, podlewać, wyrażać się, i w ogóle. A teraz, o tej pogańskiej godzinie, masz szesnastu czytaczy.
    To się, cholera, może udać. To toyah.pl.

    OdpowiedzUsuń
  81. @Toyah

    Miej się dobrze w nowym miejscu!

    OdpowiedzUsuń
  82. @tayfal
    Ksiądz chyba jest odrobinę wyżej. A jak chcesz więcej, to poszukaj jego komentarzy w Salonie. Przynajmniej w ten sposób na nich skorzystamy.

    OdpowiedzUsuń
  83. Autorze,
    czy tu jest PW, jak na S24 ?

    OdpowiedzUsuń
  84. @Anonimowy
    Nie wiem kim jesteś, ale skoro jesteś, to znaczy że żyjemy.

    OdpowiedzUsuń
  85. @tayfal
    Gdyby się udało! To byśmy mieli radość!

    OdpowiedzUsuń
  86. @Paweł
    To miejsce wcale nie jest takie nowe. A Ty tu zostań.

    OdpowiedzUsuń
  87. @toyah
    Oj nie naciskam - przecież wiem, że masz mało czasu - tyko pytałem z ciekawości. Nie ma żadnego pospiechu. A co do chwili w której żyjemy, to tak, trochę ponuro się zrobiło ale w porównaniu z piekłem którym urządzamy ludziom w Iraku, w Afganistanie, lub z tym co wielu ludzi na tym świecie przeżywa to pikuś. Każdy z nas kiedyś umrze a wtedy ból przestaje. Najważniejsze aby żyć godnie i by nasi bliscy mieli za co nas wspominać :) I najlepiej to robić przez miłość do wszystkich i do Boga. Tylko miłość zwycięża. Tylko miłość.

    p.s. Nie miłość w sposób jak P.O. ją wyraża naturalnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  88. Myślę jednak, że Bóg nas nie opóścił ale my Go opóściliśmy. To częśćnaszego Narodu jest ślepa, wierzy co mówi TVN, Były różne ostrzeżenia ale jesteśmy ślepi. Część naszego Narodu to " bez serc, bez ducha" niestety, co dalej nie widomo. Trzeba wierzyć, że będzie dobrze choć jest bardzo smutno

    OdpowiedzUsuń
  89. @tayfal
    Żadnego PW. Pozostaje emalia. Ewentualnie sms.

    OdpowiedzUsuń
  90. Jak to dobrze znaleźć się wśród swoich.Zwłaszcza wtedy gdy ciężko na sercu.
    Dziękuję Toyahu za twe wpisy.
    Nie traćmy nadziei i ducha nie gaśmy!
    Marsz, marsz Polonia!

    OdpowiedzUsuń
  91. @adthelad
    No właśnie. U nich miłość to klepanie się po dupach chyba. Nie?

    OdpowiedzUsuń
  92. @Anonimowy
    Ależ oczywiście że nas nie opuścił.

    OdpowiedzUsuń
  93. Witaj Toyahu... Miałem nadzieję, że jednak pozostaniesz także na Salonie. To miejsce (podobnie czujących) jest potrzebne, ale tamto także. Wiem od swoich przyjaciół, jeszcze do niedawna "błądzących", ze kilku z nich własnie tam nawróciłeś. Te polemiki, które tam sie odbywają (zgoda, nie zawsze eleganckie) takze z "wrogami" czy poszukującymi sa potrzebne. działają jak ta kropla drążąca skałę. Nie wiem, czy Cie przekonam... ale mam nadzieję. Czy oglądałeś dzis Rymanowskiego? W dzisiejszej rozmowie ze ZŁYM. Jeszcze teraz czuję to piekielne zimno... Wrzuciłem link u siebie na blogu tutaj

    OdpowiedzUsuń
  94. @Anonimowy
    Dobrze że tu jesteś. Tylko jedna prośba. Może się podpisuj. Będzie łatwiej się rozpoznawać.

    OdpowiedzUsuń
  95. @galiusz
    Poradzimy sobie tu świetnie.

    OdpowiedzUsuń
  96. Ciekawe co będzie z Jankiem Pospieszalskim i Misją Specjalną pewnie przejdzie do podziemia. Obawiam się, że salon ekonomicznie czy w inny sposób będzie chciał wykończyć wszelką opozycyjną myśl. Tu pewnie będą zwolnienia itp. Ciekawe czy Polska wytrzyma choćby z tą namiastką wolnego słowa do wyborów parlamentarnych.

    OdpowiedzUsuń
  97. Szanowny Panie,
    Zatem nie mam wyboru, oczywiście, że zostaję u Pana. Ale namawiam do powrotu na ten cholerny salon. Jeszcze raz Panu powtarzam: nie może być Pan egoistą, kilka osób Pan na pewno obudził, przekonał, czy ja wiem... Huk roboty przed Panem. To niesłychane, że zamknie się Pan w jakiejś niszy, gdzie odwiedzać będą Pana tylko dawni znajomi, z tej czy tamtej strony. Ci od dawna przekonani i zatwardziali przeciwnicy. Niedobrze Pan postępuje, nie rozumiem Pana. Nie w tej sytuacji.

    OdpowiedzUsuń
  98. U mnie wszyscy głosowali na Jarosława Kaczyńskiego. Mama, brat z żoną i dwoma synami(trzeci jeszcze za mały), siostra, siostrzenica z mężem (ich bimbuś jeszcze musi spoooro poczekać),no i ja.
    A 4 lipca byłam na wykładzie prof.Andrzeja Jasińskiego(nauczyciel Krystiana Zimermana), który mówił o godności w muzyce, w wykonaniu, w prowadzeniu frazy u Chopina.
    Tak sobie pomyślałam, że część nas,Polaków, utraciła to poczucie godności.
    Wykład był tak piękny i ciekawy, aż żal, że nie uwieczniony kamerą.
    Nie wiem na kogo głosował prof., ale chyba taki romantyk jak on,człowiek o takiej wrażliwości i mądrości nie mógłby wybrać Komorowskiego!Taką mam nadzieję,ale nie mam już okazji tego zweryfikować( a pewnie i nie śmiałabym. Ja- mały "pikuś" przy Nim). MS

    OdpowiedzUsuń
  99. @Toyah

    Miejsce nie nowe i ja nie nowy. Tylko mało gadający.
    Ale przecież się tu teraz będzie działo, prawda? Więc nowe.

    @adthelad

    Czy ja też mogę prosić o te filmy? Dzięki.

    OdpowiedzUsuń
  100. @Paweł

    Niestety są po angielsku, i długie - czy to przeszkadza?

    OdpowiedzUsuń
  101. Ale właściwie kto chce niech se poogląda. Filmy Adama Curtis'a. 'The Trap' - w trzech częściach.

    http://video.google.com/videoplay?docid=404227395387111085#

    http://video.google.pl/videoplay?docid=-1087742888040457650&hl=pl#

    http://video.google.com/videoplay?docid=-7581348588228662817#

    OdpowiedzUsuń
  102. Drogi Toyahu!

    Stoimy więc bezradni wobec tej rzeczywistości jaka została nam tu zgotowana... 5 lat z tym jełopem jako naszym reprezentantem. Incroyable. Dziwny to był dzisiaj dzień. Europa gratuluje Polsce wyboru. Dimka dzwoni do Bronka z gratulacjami. A ja dzisiaj cały dzień w tym moim samochodziku jakby ktoś mnie walnął w łeb. Radia słucham, Trójki. Potem dom rodzina, Jasio nie chciał zasnąć w ten upał, trochę trwało zanim odpaliłem bloggera ale w końcu jestem u Ciebie.

    Licznik pokazuje, że nie sam.

    Więc, po tej całej chujozie (tu można,prawda Tayfalu?) jaką nam zgotowali wyborcy bronka morowskiego dobrze jest tu zajrzeć. Dobrze jest poczytać komentarze tak zacnych komentatorów. Dobrze widzieć, że i'm not alone.

    A jeśli mówimy o zawieszeniu działalności w salonie, to ambiwalentnie podchodzę... No bo z jednej strony - popularność - pewnie i ja nie byłbym tutaj gdyby nie S24. Ale z drugiej strony - pierwsza notka po zawieszeniu działalności i już 100 komentarzy. Czyli jesteś już niezależny, Toyahu. A na Salonie źle się dzieje już od dawna, pluralizm made by Leski jest niestrawny...

    Więc zawieszenie to dobra decyzja. Przecież to nie odejście. Zobaczymy co tam będzie. Dziś poczytałem komentarze pod notką Filipa Memechesa - nie jestem pewien, czy tam będzie dobrze.

    Pozdrawiam, Toyahu!

    OdpowiedzUsuń
  103. @adthelad
    Angielski może być.

    Obejrzałem na razie kawałek.
    Że niby Nowy Lepszy Ustrój może tylko wtedy harmonijnie działać, kiedy jednostki działają egoistycznie?... I to dlatego mamy to co mamy w sferze idei? Bo tak Nash czy ktoś tam wyliczył?

    Jest to jakaś odpowiedź. Oglądam dalej.

    OdpowiedzUsuń
  104. Z samego rana witam.
    Spać mi się długo nie chce, bo czuję, że życie za szybko ucieka a chciałbym jeszcze zobaczyć jak cała ta tuskowa ferajna pierdyknie w pizdu.

    A na S24 Łukasz Warzecha dokonał całkiem przyzwoitej analizy elektoratu bronka - mordercy niewiniątek.
    http://lukaszwarzecha.salon24.pl/204134,klasyfikacja-wyborcow-komorowskiego

    Zgadzam się z nim szczególnie odnośnie "młodych, wykształconych, z dużych miast". Mamy z nimi w Gdyni cholerny kłopot.
    Może za mało powiedział o tych, co mają własny interes w popieraniu Komorowskiego. Wszędzie w cywilizowanym świecie zakwalifikowani byliby jako przestępcy, a u nas to po prostu tylko sprytni cwaniacy.

    Sorry, że tak tu u ciebie dywaguję, ale sądzę, że warto dobrze poznać wroga.

    Serdeczności

    OdpowiedzUsuń
  105. Toyahu,

    jak tutaj u ciebie właściwie jest? Czy tylko sam usuwasz wpisy, czy też działa tu czujna Administracja?

    Jakiś czas temu umieściłem tu wpis, dosyć niewinny, aczkolwiek nieco niecenzuralny. Generalnie odnoszący się do analizy elektoratu BK Łukasza Warzechy na S24. Wpis się ładnie pokazał, ale gdy zajrzałem po godzinie, to niestety zniknął.

    Serdeczności

    OdpowiedzUsuń
  106. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  107. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  108. == jazgdyni ==

    Nie wiem Toyahu czy masz tutaj jakieś filtry, czy podpadłem szacownej Administracji, czy to jakiś problem techniczny, ale regularnie moje wpisy są teraz odrzucane.

    A może dobierasz przyjaciół wg. jakiegoś klucza?

    poz

    OdpowiedzUsuń
  109. Drogi Toyahu :)
    Przyłączam się do wszystkich tych, którzy apelują do Ciebie, abyś nie rezygnował z publikowania na s24 ... wiadomo o wszystkich jego mankamentach, nie jest to doskonałe miejsce ..., ale teraz, zwłaszcza teraz, Twoje, naprawdę wartościowe teksty są najbardziej potrzebne, również tam. S24 ma już jakieś uznanie i przyciąga nowych głodnych prawdy, a z niego często trafiali do Ciebie, całkiem nowi, przypadkowi ludzie. Tutaj już tak łatwo nie trafią. A przecież wiesz, ilu nowych "zapaleńców" trzeba pozyskać, aby osiągnąć cel. Dodatkowo weź pod uwagę, że nie można dawać takiej satysfakcji, wszystkim tym, którzy tylko czekają na to, aby ze "niezależnych" forów, zniknęli jak najszybciej ci, którzy mogą przekazać coś wartościowego. Oczywiście, ci którzy Cię znają, zawsze tu trafią, ale przecież chodzi o to żeby było nas jak najwięcej – zatem nie rezygnuj … please.
    Sasi

    OdpowiedzUsuń
  110. Tayfalu.

    Melduję, żem emalię Twoją odebrał i odpisał zwrotnie radość swoją wyrażając.

    M.

    OdpowiedzUsuń
  111. Toyahu, a czy ten cytat ci się podoba:

    "Nie ma czegoś takiego jak stały pokój - istnieją jedynie zmodyfikowane formy działań wojennych."

    To odnośnie prośby o 500 dni pokoju.

    OdpowiedzUsuń
  112. wszystkim pisofilom

    to teraz już wiecie jak się czuła duża część Polski (7 022 319) 5 lat temu

    OdpowiedzUsuń
  113. @gora-lka
    Jak ich znamy, oni będą chcieli wziąć wszystko. Jak kiedyś Unia Wolności. Mam nadzieję, że to akurat ich udusi. Tak jak tamtych wtedy.

    OdpowiedzUsuń
  114. @Bahama rum
    Zapewniam Cię, że w ostatnich dniach w Salonie ten blog też czytali już wyłącznie ci, co dla niego tam przychodzili. Teraz, po tym swoim tryumfie, nawet trolle nie będą się fatygować.

    OdpowiedzUsuń
  115. @MS
    Obawiam się że wrażliwość nie ma tu nic do rzeczy. A przynajmniej nie wrażliwość tego typu. Ale, życzę mu wszystkiego dobrego.

    OdpowiedzUsuń
  116. @Kozik
    Coryllus twierdzi, że kiedy już oni po tym zwycięstwie dojdą do siebie, i na Salonie zrobi się luźniej. Niech się wtedy tam rozciagają.

    OdpowiedzUsuń
  117. @jazgdyni
    To musi być przejściowy problem techniczny. Ty tu jesteś jak najmilej widziany.
    Poza tym, o ile mi wiadomo, tu nie ma możliwości banowania.

    OdpowiedzUsuń
  118. @Sasi
    Salon24 stał się miejscem nieprzyjaznym. Kropka.

    OdpowiedzUsuń
  119. @Anonimowy
    Dokładnie tak jak dziś. Wy się umiecie czuć tylko w jeden sposób. Modlić się o śmierć dla Kaczyńskiego.

    OdpowiedzUsuń
  120. Jak dobrze, prawie wszyscy sie tu znalezli
    i jeszcze troche nowych. I licznik wskazuje,
    ze blog odwiedzany jest bez przerwy.
    Najserdeczniejsze gratulacje dla Autora.

    A ze nam wszystkim smutno po tych wyborach
    to fakt.
    Pozdrawiam
    anden

    OdpowiedzUsuń
  121. Toyah tak panoszył się na S24, że swych krytków blokował z wpisami.

    OdpowiedzUsuń
  122. Na to wygląda...

    OdpowiedzUsuń
  123. re Anonimy z 11.46 i 11.52
    I tu też powinien wszystkich takich jak wy wpierdolić raz na zawsze!

    OdpowiedzUsuń
  124. Toyahu, czytam codziennie.
    Wino pije tylko gruzinskie.
    Co jeszcze moge zrobic?
    Uscisk dloni, Toto

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

The Chosen, czyli Wybrani

          Informacja, że PKW, po raz kolejny, i to dziś w sposób oczywisty w obliczu zbliżających się wyborów prezydenckich, odebrała Prawu ...