poniedziałek, 7 sierpnia 2017

Borys Budka, tajna broń tajnej opozycji

    Trochę późno, ale przed nam kolejny felieton z „Warszawskiej Gazety”. Niby nic poważnego, ale mam nadzieję, że trochę frajdy będziemy mieli. Zapraszam. 


     Ostatnio wydarzenia nabrały takiego przyspieszenia, że już nawet nie kilka dni, ale parę godzin, to zbyt dużo, by przytrzymać naszą uwagę przy jednym temacie. Sytuacja owa sprawia, że coś, co aż się prosi by skomentować, a więc zawetowanie przez Prezydenta dwóch tak zwanych „sądowych ustaw”, do komentowania się nie nadaje. Każdy bowiem komentarz może się już jutro okazać pustym i bezużytecznym, nie pierwszy zresztą i nie ostatni raz w tych naszych cotygodniowych rozważaniach.
     Z tego tez względu chciałbym dziś zwrocić naszą uwagę na coś, co samo w sobie jest w gruncie rzeczy czymś kompletnie niepoważnym i niemal bez znaczenia, natomiast w szerszym kontekście może stanowić jeszcze jeden bardzo istotny krok do ostatecznego pogrążenia Platformy Obywatelskiej i wszystkich przyległości tworzacych wraz z nią tak zwany „front antypisowski”. Mam tu na myśli wyprawę grupy opozycyjnych polityków, na czele z Borysem Budką, nad nasze nadmorskie plaże, w celu prowadzenia akcji politycznego uświadamiania wczasowiczów przeciwko Jarosławowi Kaczyńskiemu i jego projektowi podnoszenia Polski z kolan.
     Dlaczego uważam, że owa akcja, choć w sposób jednoznaczny pusta i bez znaczenia, w ostatecznym rozrachunku może stanowić tak zwany gwoźdż do trumny totalnej opozycji? Wbrew pozorom, wcale nie chodzi mi o to, że oni postanowili prowadzić kampanię wśród tych, których jeszcze niedawno bez litości obrażali. Ludzie, którzy tam dziś wypoczywają pewnie tego nawet nie wiedzą. Przede wszystkim chodzi o pierwszą twarz owego projektu, czyli Borysa Budkę. Myślę, że każdy z nas, kto wie, jak ten człowiek wygląda, zna jego głos, a przede wszystkim tak zwany osobisty urok, może sobie bardzo łatwo wyobrazić taką sytuację. Leżymy sobie oto na plaży gdzieś w Pobierowie, Krynicy Morskiej, czy w Darłowie, rozkoszujemy się słońcem i łagodnym szumem fal, zastanawiamy się, czy lepiej będzie pójść ochłodzić się w morzu, czy pobawić z dziećmi w piasku, a tu nagle przed nami staje Borys Budka w t-shircie z napisem „Konstytucja” i pyta: „Dzień dobry panstwu, czy chcieliby państwo porozmawiac o demokracji?” Nie Tomasz Lis, nie żona Tomasza Lisa, nawet nie córka Tomasza Lisa, nawet nie Kuba Wojewódzki, ale sam Borys Budka, ze swoją cudownie unikalnym urokiem i równie unikalnym głosem. Przecież tego normalny człowiek nie jest w stanie na trzeźwo przeżyć, a po pijanemu wytrzymać.
     Ktoś powie, że przesadzam, bo w tej chwili nad Bałtykiem wypoczywa bardzo dużo osób, dla których Borys Budka jest prawdziwym autorytetem i którzy spotkanie z nim potraktują, jako prawdziwą przejemność. No więc niech będzie, że tacy ludzie tam są, ale zastanówmy się, jaką Borys Budka ma szanse, by trafić akurat na któregoś z nich? No a jeśli nawet jakimś cudem trafi, to, patrząc na całą sprawę praktycznie, po ciężką cholerę? Żeby go poinformować, że Kaczor to „mały Fuhrer”? Tak jakby on jeszcze tego nie wiedział.


Moje książki, jak część z nas z pewnością wie, są stale do kupienia w księgarni pod adresem www.basnjakniedzwiedz.pl. Polecam serdecznie.

15 komentarzy:

  1. Budka i banner: ,Sam Gomułka wyszedł z wody, aby zjeść 'Bambino' lody!

    Lodziarze ...

    Kręcą lody.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te budkowe akcje to sa desperackie proby obrony poselskich stolkow i robione pod pozorem walki z PiSem a pierwszy cel to zaistnienie w mediach. Juz nikt trzezwo myslacy chyba nie wierzy ze to moze przyniesc jakas polityczna korzysc. Chociaz jak slucham tego Budki, a po raz pierwszy go zobaczylem i uslyszalem przed chwila na youtube, to nie jestem pewien jak u niego jest z tym trzezwym mysleniem.

      Usuń
    2. @zebek
      To jest możliwe, że Budka jest na tyle cwany, że już myśli o kolejnych wyborach. W końcu, nawet jak Platforma dostanie 10 procent, to ktoś z nich posłem zostanie, a zostanie ten, kogo ludzie rozpoznają.

      Usuń
    3. @toyah
      Zostanie ten, kogo partia umieści na "jedynce" - więc się chłopina stara jak może

      Usuń
  2. "Każdy skutek ma swoją przyczynę"
    A tak, to nie rozumiem zbytnio, po co tracić czas na pisanie o takim czymś?
    "Serce mądrego zwraca się ku prawej stronie, a serce głupca ku lewej" (Kohelet)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @summer
      Jak to po co? To wszystko dla Ciebie, Koteczku.

      Usuń
    2. @summer

      a u mańkutów?

      =========
      Repetycje z rodzimej poezji polskiej:

      ...
      I przyznaj, rozumu znamię
      Nie na każdym złożyło wiekuiste ramię;
      W westchnieniu, jak w zwierciedle krynicznej kropelki
      Czystość się źródła odbija;
      Albo mętami zabrudzi;
      Tak westchnienie najczystszy stan serca rozwija,
      Pamiątki jego przebudzi.
      Biada, jeżeli z tych kropelek stoku
      Mętny się strumień wywinie!
      ...

      cyt. z "Trzy łzy Anioła" (ok. 1820r.)
      Aut: Anna z Krakowa (właśc. Anna Terlecka, c. Hermana Szugt i Tekli z Romerów - z pewnością Polka lepszego sortu.

      Usuń
  3. @autor
    Przecenia pan moją inteligencję. Za cholerę nie rozumiem i nie pojmuje tej budki. O oglądaniu już nie wspomnę!
    Czuję, że pisanie o tym panu, to jakaś kara dla pana, bo nie wierzę, że człowiek w miarę inteligentny, może poświęcić tekst takiemu cuś :)

    OdpowiedzUsuń
  4. @summer
    Czy ja coś mówiłem o inteligencji? Pytałeś, po co tracę czas, to Ci odpowiedziałem. Specjalnie z myślą o Tobie. Ja bym nie zniósł sytuacji, gdy Ty tu przychodzisz, a tu nie ma nic, co byś potrafił skomentować.

    OdpowiedzUsuń
  5. @autor
    Jeżeli tak jest, to szkoda, że zabrakło dedykacji :)
    Co do komentowania na pańskim blogu, to nie jest tak źle!
    Evelyn Beatrice Hall kiedyś napisała: „Nie zgadzam się z twoimi poglądami, ale po kres moich dni będę broniła twego prawa do ich głoszenia”.
    Pan pisze, a ja biedny, anonimowy żuczek nieudolnie komentuje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @summer
      Niech Pan kupi książkę, to dostanie Pan dedykację.

      Usuń
    2. @autor
      W takim razie proszę o jej napisanie/mam bardzo wysublimowany gust/ :)

      Usuń
  6. @orjan
    When two left handers have an argument, who is right?

    OdpowiedzUsuń
  7. Jola Plucińska7 sierpnia 2017 23:53

    Mam pytanie. Dlaczego parę mądrych osób z PO dało się nabrać? Dlaczego poszli z tym przedziwnym człowiekiem, z jego mocno kłamliwymi hasłami, na wybory i firmowali je własnym nazwiskiem? My, proste chłopy i baby z mazowieckiej wsi nie uwierzyliśmy w te puste hasła.

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

The Chosen, czyli Wybrani

          Informacja, że PKW, po raz kolejny, i to dziś w sposób oczywisty w obliczu zbliżających się wyborów prezydenckich, odebrała Prawu ...