Kiedy Janusz Korwin-Mikke
najpierw w jednej ze swoich pretensjonalnych wypowiedzi zauważył,
nie po raz pierwszy zresztą, że kobiety są od mężczyzn
statystycznie mniej inteligentne, słabsze fizycznie, oraz niższe
wzrostem, a następnie, sprowokowany przez dziennikarzy brytyjskiej
stacji ITV, ową tezę powtórzył, rozpętało się piekło. Ja
akurat, gdy chodzi o Korwina, z całą pewnością mogę powiedzieć,
że on osobiście potwierdza zaledwie jedną z tych prawd, a
mianowicie to, że jako mężczyzna, jest faktycznie wysoki. Co do
reszty, nie mam wiedzy, czy on jest silny, czy słaby, i czy jest,
jak się powszechnie sądzi, inteligentny. Jak już tu miałem okazję
pisać, to że on zgodził się wziąć udział we wspomnianym
programie, świadczyłoby, że jego inteligencja funkcjonuje na
poziomie wyjątkowo niskim, no ale nie wykluczam, że gdyby mu dać
do rozwiązania jakiś test, gdzie trzeba by było dopasowywać
kropki do trójkątów, ewentualnie liczby do kolorów, osiągnąłby
wynik imponujący.
Natomiast mam w tym temacie
swoje własne przemyślenia i zgadzam się, że faktycznie kobiety są
statycznie od mężczyzn fizycznie niższe, fizycznie słabsze –
inna sprawa, że ostatnio zauważam tu pewną zmianę tendencji – i
że choć w czasach, które dobrze pamiętam, mężczyźni
przynajmniej mieli ambicje być od kobiet inteligentniejsi, a kobiety
też z głupszymi od siebie wolały się nie zadawać, dziś jest to
zdecydowanie melodia przeszłości. Z moich obserwacji wynika
jednoznacznie, że mężczyźni od kobiet nie tylko są głupsi –
czego Korwin akurat nie wykluczył – ale również zdecydowanie
mniej inteligentni. A zatem, uważam, że Korwin jest dziś zaledwie
mocno starszym panem, który jakieś 40 lat temu odkrył parę
barwnych bon motów i od tego czasu powtarza je na okrągło, licząc
na to, że w ten sposób zaimponuje zwłaszcza młodszej części
publiczności.
I nie byłoby oczywiście
potrzeby zajmować się owymi mocno wątpliwymi mądrościami,
szczególnie gdy dopiero co ich autorowi poświęciliśmy tu aż
nazbyt wiele miejsca, gdyby nie fakt, że po tym, jak dzięki
uprzejmości brytyjskiej telewizji, świat się dowiedział o jego
istnieniu, środowiska feministyczne rozpętały wokół jego
wypowiedzi piekło, a Parlament Europejski z autentyczną radością
postanowił Korwina ukarać całą serią dotkliwych kar. Co ciekawe,
jak się zdaje, Korwin nie został ukarany za to, że gdy chodzi o
jego stosunek do kobiet, on wciąż tkwi w czasach, gdy bohaterem
zarówno damskiej jak i męskiej wyobraźni był raczej John Wayne,
niż Woody Allen, lecz za rzekomo wyrażony pogląd, iż słuszną
rzeczą jest, by kobiety zarabiały mniej od mężczyzn, bo są od
nich głupsze.
I to jest powód, dla
którego zdecydowałem się jeszcze raz zająć się Januszem
Korwinem-Mikke. Otóż moim zdaniem, tu wcale nie chodzi o niego. Już
wtedy, gdy on się pokazał w tej nieszczęsnej telewizji, czułem,
że oni doskonale wiedzą, że to co on sobie myśli, nie stanowi
niczego aż tak kontrowersyjnego. Proszę zresztą zwrócić uwagę,
że Korwinowi od świń wymyślała nie kobieta, która urzędowała
tam w tym studio, lecz ów facet. To on się tam najbardziej napinał,
podczas gdy ona właściwie przez cały czas robiła wrażenie
zaledwie rozbawionej. A ja już wtedy uznałem, że jest bardzo
prawdopodobne, że wypuszczenie Korwina, by opowiedział światu, co
sądzi na temat antropologicznych różnic między kobietą i
mężczyzną, stanowiło część szerszego planu, mającego na celu
skompromitowanie Polski w oczach europejskiej opinii publicznej. Już
na drugi dzień po tym, jak on powiedział, co miał do powiedzenia,
w tym samym programie swoje zdanie w temacie przedstawiła słynna
piosenkarka Annie Lennox i zakomunikowała światu, że to jest
bardzo zabawne, że ludzie tacy jak Korwin „mają władzę”.
A ja już tylko się dziwię,
że oni nią nie pokierowali nieco staranniej, tak by powiedziała
na przykład, że to bardzo zabawne, że ktoś taki jak Korwin-Mikke
może być ministrem w rządzie dużego europejskiego kraju, członka
Unii Europejskiej, i że Bogu dzięki są jeszcze ludzie na tyle
odpowiedzialni, by kogoś takiego nie wybrać Przewodniczącym Rady
Europejskiej. To by się zdecydowanie mieściło w standardzie. Tak
jak pamiętna akcja ze zdechłą wiewiórką, czy z wypowiedzią
Mariny Le Pen na temat rzekomej paczki, jaką ona tworzy wspólnie z
Jarosławem Kaczyńskim. Wówczas z całą pewnością byśmy już
mieli serię publicznych wypowiedzi, gdzie z jednej strony tłumaczono
by, że Korwin ani nie jest ministrem w rządzie PiS-u, ani też nie
był przez PiS zgłaszany na przewodniczącego Rady Europejskiej, a z
drugiej zapewniano, że to jest zupełnie bez znaczenia, bo przecież
i tak wiadomo, że to wszystko jest jedna banda.
Zapraszam
wszystkich jak zawsze do odwiedzania księgarni pod adresem
www.coryllus.pl,
gdzie są do kupienia moje książki. Polecam gorąco.
My to dopiero jesteśmy na początku tej drogi. Więc się jeszcze dziwimy/tłumaczymy czy prostujemy.
OdpowiedzUsuńTzw. rozwinięte demokracje i ich służby medialne wprzęgnięte w rydwan władzy (co za górnolotny styl, prawda? :-)ale nie mogłam sobie odmówić), działania destabilizujące umysły mają opanowane do perfekcji. Chociaż na naszym podwórku TVN ze "szkiełkiem" jest niby mocne ale jednak w 2015 nie dało rady.
Czyli uczyć się trzeba - ale do tego powinno się znać jakie są nasze wytyczne.
Oj, tak. Jeszcze niejedno zobaczymy.
Usuń@Ogrodniczka
UsuńMoim zdaniem, kolejny etap, to kłamanie bez trzymanki. Żadne manipulacje, żaden komentarz zamiast faktów. Manipulacje to zabawa dla małych dzieci. Normalne kłamstwa. Nawet nie trzeba będzie w tytułach dawać znaku zapytania.
Wszystkie znaki na ziemi pokazują ze tak będzie. Skoro wiewiórka przeszła bez stresu to kolejne sprawy będą się tylko pogłębiać. Na razie jeszcze czasem przeproszą pod naporem krytyki ale to juz ostatnie takie sprawy.
Usuń@toyah, Rafał Pajor, Tropiciel
UsuńPO była w tym lepsza niż PiS. Tak jednak łgała, że załgała się i zaplątała. Służby nie upilnowały afery podsłuchowej i dalej było już z górki
Myślę, że Anglicy kręcąc, dbają jednak trochę o swoich własnych niewolników, stąd u nich demokracja jest bardziej przewidywalna.
W kłamstwach i manipulacjach faktami to jesteśmy lata świetlne za murzynami, tfu... Anglikami. Mają tradycje przynajmniej od XVI wieku. Wymyślić tyle nieistniejących spisków i wyprodukować oskarżycielskie dokumenty, a potem rozpisać to na pamflety, sztuki teatralne i poezję, w czasach rozwijającego się dopiero drukarstwa, to wyższa szkoła jazdy.
OdpowiedzUsuńA z lżejszych uwag: mamy pewną znajomą parę, gdzie ona jest o głowę wyższa od niego. Co do reszty walorów się nie wypowiadam, ale zaradnością życiową też go bije na głowę. Według Korwina to pewnie wyjątek, potwierdzający regułę;-)
Podobno każdy mężczyzna ma 6 stóp i 6 cali. W sumie...
Usuń@Jarosław ZOlopa
UsuńPodobno.
@Tropiciel
OdpowiedzUsuńTrudno powiedzieć, jak to jest z tym regułami i wyjątkami, bo co do siły, to już swoje powiedziałem, natomiast też mam wrażenie, że mężczyźni są ostatnio jakby coraz niżsi. Ale jest też możliwe, że biedne dziewczyny z braku towaru biorą już jak leci.
@toyah
OdpowiedzUsuńA tu potwierdzenie, jak dobrze Pan to przewidział - pojawiło się kilka godzin po tym wpisie:
http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/trzy-cytaty-janusza-korwin-mikkego-ktore-wykluczylyby-go-z-debaty-poza-polska/7d4yek4
@marcin d.
UsuńWybitny aktor Sean Connery, ogłoszony "The Greatest Living Scot", "Scotland's Greatest Living National Treasure", "Sexiest Man Alive", "Sexiest Man of the Century" w wywiadzie dla Barbary Walters:
"Mówiłem to już wcześniej i nie zmieniam zdania. Nie ma nic złego w uderzeniu kobiety, jeśli zachowuje się jak dziwka, lub wpadnie w histerię".
Niech może ci zakłamani durnie się wreszcie zamkną.
Chyba są na to zbyt durni. A może to jest tak, że co wolno wojewodzie...? Kto wie, dla nich przyjęcie postawy "słabszych kopię a silniejszym służę" jest chyba czymś naturalnym. I taki Brytyjczyk z dużej litery to może, w końcu chyba nawet Sir.
UsuńSkompromitowanie Polski? A co niby Polska takiego znaczy zeby komus zalezalo na tym zeby ja skompromitowac? Niestety nic nie znaczy i jak sie komus wydaje ze jest inaczej to niech sie stuknie w leb i wybije z niego ten mit o jakiejs specjalnej roli Polski, ze mesjasz narodow, itp.
OdpowiedzUsuń@Anonimowy
UsuńTak? Nic nie znaczy? To w takim razie czemu tak ważna stacja jak ITV i tak ważny dziennikarz jak Piers Morgan zapraszają do tak ważnego programu jak Good Morning Britain kogoś tak nieważnego jak jakiś Polak?
@Anonimowy
UsuńTak? Nic nie znaczy? To w takim razie czemu tak ważna stacja jak ITV i tak ważny dziennikarz jak Piers Morgan zapraszają do tak ważnego programu jak Good Morning Britain kogoś tak nieważnego jak jakiś Polak?
Bo Korwin to dziwolag, freak. Cos jak malpa z dwoma glowami. A tak "wazna stacja" jak nie wiem dlaczego ja nazywasz, bo ITV to jak zwykly tabloid z panienka na trzeciej stronie, jest na poziomie magla, i szuka sensacyjnych tematow, i je przerabia w sposob ktory z rzetelnym dziennikarstwem nie ma nic wspolnego.
OdpowiedzUsuń@Anonimowy
OdpowiedzUsuńTak jakby nie mieli wystarczająco dużo freaków w krajach o wiele "ważniejszych" niż Polska. Czy zechciałbyś zauważyć, że tu nie znajdziesz zrozumienia dla swoich inelektualnych ekstrawagancji?
Jakie tam intelektualne ekstrawagancje. Po prostu trzezwe spostrzezenie bez obciazen z gatunku "my narod wybrany". A ze u Ciebie nie znajde zrozumienia, co do tego nie mam zludzen. Zbyt dlugo czytam Twoje teksty, swoja droga swietnie pisane, zeby takie zludzenia posiadac. Ten moj komentarz jest raczej adresowany do czytelnikow ktorzy jeszcze maja troche rozsadku.
OdpowiedzUsuń@Anonimowy
UsuńPróżne nadzieje. Tu nie ma miejsca dla osób rozsądnych. Sama pisowska dzicz.
Swoją drogą, to bardzo ciekawe, co piszesz. Czytasz moje teksty od dawna, a nie umiesz się normalnie podpisać?
Jak pisowska dzicz to jestem wsrod swoich! A co do podpisania sie to jakos ten proces podpisywania sie zmienil ostatnio i normalnie nie umiem. Pewnie jestem za malo rozgarniety.
OdpowiedzUsuń@Anonimowy
UsuńPewnie tak, bo tuż nad opcją "Anonimowy", która Cię tak urzekła, jest opcja "nazwa". Tam się wpisuje nazwę, na przykład "pisowska dzicz", a reszta już działa tak samo.