Od
dziś w kioskach najnowszy numer tygodnika „Polska Niepodległa”,
a w nim kolejny odcinek moich kawałków na tematy bieżące.
Tymczasem dla tych, którzy albo nie zdążyli kupić numeru
poprzedniego, albo do których nasz tygodnik jeszcze nie dociera,
przedstawiam tekst wcześniejszy. Przy okazji chciałbym poinformować, że na portalu papug.pl mozna czytać mój niepublikowany tu tekst o Teatrze Powszechnym. Polecam i miłej zabawy.
Miniony
tydzień kończy się pod znakiem dwóch kompletnie nieznaczących
dla naszych losów wydarzeń, a mianowicie strajku grupy kobiet
przeciwko opresyjnej polityce Prawa i Sprawiedliwości, oraz wyboru
Donalda Tuska na stanowisko przewodniczącego Rady Europejskiej.
Demonstracje kobiet odbyły się we wszystkich większych miastach
Polski, natomiast w Warszawie doszło do spektakularnego wydarzenia,
a więc pojawienia się wśród zebranych samej Krystyny Jandy. Jak
się dowiadujemy, każda z obecnych na demonstracji pań miała
okazję zrobić sobie z Jandą zdjęcie i wymienić się refleksjami
na temat przeprowadzonych aborcji. Ze względu na dużą liczbę
obecnych, wydarzenie przedłużyło się do pełnych 30 minut.
*
W
imieniu samczej części społeczeństwa, do protestujących pań
zwrócił się ze specjalnym adresem Rzecznik Praw Obywatelskich Adam
Bodnar i oświadczył, że „w czasie prezydentury Donalda Trumpa
mogą być zagrożone prawa obywatelskie”. My oczywiście, mając w
świeżej pamięci kilka innych ciekawych wystąpień pana rzecznika,
bardzo jesteśmy zaniepokojeniu stanem świadomości, w jakim on się
znalazł, natomiast jesteśmy przekonani, że naród amerykański
przyjął jego słowa z wdzięcznością.
*
Nie
mamy wprawdzie żadnych informacji na temat ewentualnego udziału w
strajku kobiet artysty estradowego Dawida Podsiadły, natomiast,
owszem, ów wybitny intelektualista skomentował wybór Donalda
Trumpa na stanowisko prezydenta Stanów Zjednoczonych. Poproszony
przez Onet o wyrażenie swojej opinii na ten temat, Podsiadło
odpowiedział dwoma słowami: „Duży chuj”. Jesteśmy pod
wrażeniem i przewidujemy, że już niedługo lewicowe środowiska
Nowego Jorku zorganizują naszemu artyście tournée po największych
klubach w mieście i już tylko apelujemy do Amerykanów o czujność.
Wąsik, jaki ostatnio Podsiadło rzucił sobie na wargę, może wśród
męskiej części publiczności wywołać zamieszki.
*
Żeby
owo szczególne święto uczcić jakimś mocnym akcentem, wspomnijmy
może wywiad, jakiego brytyjskiej telewizji ITV udzielił nie kto
inny, jak nasz poseł do Parlamentu Europejskiego, sam Janusz
Korwin-Mikke. Dziennikarze stacji zapytali Korwina o jego opinie na
temat inteligencji kobiet, a ten wygłosił krótki, utrzymany w
charakterystycznym dla siebie stylu, wykład na temat prostego
związku między niższym wzrostem kobiet, a ich niższą
inteligencją. I pewnie nie byłoby z tego katastrofy, bo on nie
powiedział nic szczególnie kontrowersyjnego, gdyby nie fakt, że z
jednej strony, brytyjscy dziennikarze od samego początku byli na
Korwina przyczajeni, a z drugiej, on sam, przy swojej oczywistej
językowej bezradności, nie miał wobec nich żadnych szans. Swoją
drogą, ciekawe, że człowiek podobno tak inteligentny, jak Korwin
zgodził się na aż tak oczywistą prowokację. Czy to możliwe, że
on akurat jest jednak mniej inteligentny od typowej kobiety?
*
Kiedy
obserwuję reakcje naszych polityków na to, co się stało 9 marca w
Brukseli, czyli przeprowadzony wbrew opinii Polski wybór Donalda
Tuska na przewodniczącego Rady Europejskiej, mam wrażenie, że gdy
chodzi o ową rzekomo niższą inteligencję kobiet, Janusz
Korwin-Mikke myli się na całej linii, a nawet najgłupsze
gimnazjalistki zapłakują się na śmierć, że już nigdy nie
znajdą w miarę normalnego męża. Oto Grzegorz Schetyna niemal na
jednym oddechu najpierw wyszydził PiS za zorganizowanie w Brukseli
akcji, która od początku nie miała szans powodzenia, a następnie
zapowiedział złożenie w Sejmie wniosku o odwołanie rządu premier
Szydło. Kiedy świat wstrzymał oddech, zapowiedział kolejny krok,
czyli zorganizowanie w maju wielkiej manifestacji przeciwko dopiero
co odwołanemu rządowi PiS.
*
Kiedy
wydawało się, że kobiety już zupełnie odpadły z tej szczególnej
konkurencji, pojawiła się dziennikarka tygodnika „Polityka”,
Ewa Siedlecka i podczas jednego ze swoich występów w radiowej
stacji TOK FM stwierdziła ni mniej ni więcej, jak to, że prezydent
Andrzej Duda „został
jak to się ładnie mówi, przecwelony przez PiS”.
Oczywiście, Siedlecka została natychmiast odpowiednio przez opinię
publiczną napiętnowana, a tym samym zmuszona do złożenia
publicznych przeprosin, mnie natomiast bardziej interesuje to, skąd
ona, było nie było dama, zna więzienną grypserę. I jedyna
odpowiedź, jaka mi przychodzi do głowy to ta, że ona zbyt wiele
czasu spędza w towarzystwie prawdziwych samców, takich jak Wiesław
Władyka, Tomasz Wołek, Jacek Żakowski, czy wreszcie Tomasz Lis, i
to oni jej tam zapewnili odpowiednią edukację.
*
No
właśnie. Tomasz Lis. On również oderwał się na chwilę od
telewizora i postanowił podzielić się z nami na Twitterze
polityczną refleksją, tym razem jednak na temat Jarosława
Kaczyńskiego: „Przed chwilą widziałem napad szału pana
Kaczyńskiego w Sejmie. Mam bardzo mocne wrażenie, że to chory,
bardzo chory człowiek”. Nam w tej sytuacji pozostaje się już
tylko zadumać i zapytać Pana Redaktora: „Hmmm… ujrzał Pan
Kaczyńskiego w napadzie szału i odniósł pan wrażenie, że on
jest bardzo chory?Takie właśnie pan odniósł wrażenie, i było
ono silne? Rzeczywiście, wygląda na to, że sytuacja jest jeszcze
poważniejsza, niż miało to miejsce poprzednim razem”.
*
Swoją
drogą nie jest ostatnio łatwo przewidzieć z całą pewnością,
czy mamy do czynienia z wariatem, czy oszustem. Oto „Gazeta
Polska”, po niemal dwudziestu pięciu latach obecności na rynku,
ogłosiła rewolucję i zaczęła się ukazywać w technikolorze.
Kiedy jednak zaprezentowała swój nowy slogan: „Bez Resortowych
Dzieci”, zaniepokojeni czytelnicy przypomnieli, że pozyskany
właśnie przez redakcję felietonista Matka Kurka to przecież syn
sekretarza PZPR. Zapewniam wszystkich czytelników „Gazety
Polskiej”, że nie ma powodu do zmartwień. Sam zainteresowany już
dawno poinformował, że choć stary Wielgucki faktycznie był
komunistą, to nigdy na trzeźwo, no a przede wszystkim mama chodziła
do kościoła i działała w Solidarności. Ufff! Nawet ja
odetchnąłem z ulgą.
*
Patrzcie
tylko państwo, jak się te losy plotą. Ledwo Donald Tusk został na
kolejne dwa i pół roku wyznaczony przez Angelę Merkel do
szefowania Radzie Europejskiej, złośliwi internauci opublikowali w
sieci mem, na którym widzimy zatroskaną twarz Prezydenta Europy, a
pod spodem podpis: „Powiedzcie dziadkowi, że zachowałem się jak
trzeba”. Najwyższy czas, by coś wreszcie zrobić z tym cholernym
internetem. Nie po to unijna propaganda inwestuje wszystkie siły i
środki w to, byśmy zrozumieli sens porażki pisowskiej dyplomacji,
by ktoś to miał unieważnić jednym żartem.
*
My
tak tu sobie wciąż żartujemy, a przecież są sytuacje naprawdę
bardzo poważne. Oto jedna z nich. Już po odtrąbieniu przez
wszystkie główne polskie media dyplomatycznej porażki rządu
premier Szydło, niemiecki dziennik „Die Welt” napisał co
następuje: „Wybór Tuska tylko umożliwi prezesowi PiS
zintensyfikowanie kampanii przeciwko Unii i ostateczną zemstę
Warszawy za tę porażkę. Czy warto było za taką cenę wybierać
przeciętnego szefa RE?” Takie pytanie zadaje sobie niezależna
niemiecka prasa, ja natomiast mam pytanie od siebie. Czy naprawdę,
jeśli nie życzymy sobie korzystać z usług niemieckich
dziennikarzy, nie pozostaje nam ju z nic innego, jak tylko zwracać
się po opinie albo do Pawła Kowala, albo Andrzeja Stankiewicza?
*
Miałem
nadzieję skończyć poważnie, tymczasem, jak już tyle razy
wcześniej, okazało się, że za każdą chwilę poważnej
refleksji musimy odpokutować godziną szyderstwa. Oto w ramach próby
generalnej przed wielkim ogólnopolskim strajkiem nauczycieli, część
rodziców w Gdańsku kazała swoim dzieciom zwagarować z lekcji i
zamiast do szkoły udać się do Ratusza na spotkanie z prezydentem
Adamowiczem. Ten z kolei, w trosce o to, by młodzież przez
fanaberie dorosłych nie straciła nic z tego, co im daje szkoła,
zorganizował im naukę, gdzie ci udawali uczniów, a on nauczyciela.
Tematem lekcji był rola pieniądza w życiu człowieka i sposoby na
jego skuteczne zdobywanie. W kluczowym punkcie swojego wykładu
profesor Adamowicz powiedział co następuje: „Pieniądze biorą
się z pracy. Wbrew pozorom, nie biorą się z wygranej w totolotka”.
Jak donoszą źródła zbliżone do Ratusza, młodzież nie potrafiła
znaleźć słów, by wyrazić swoją wdzięczność z powodu owego
uzyskanego od Adamowicza kawałka wiedzy, natomiast zwróciła się
do władz Gdańska, by przy okazji kolejnych antyrządowych
protestów,
zechciały się z nią podzielić szczegółami owej oferty.
Jak
zawsze zachęcam wszystkich do korzystania z oferty księgarni pod
adresem www.coryllus.pl, gdzie
są do nabycia również i moje książki. Polecam gorąco.
Bardzo potrzebne sa tak zabawne komentarze tej naszej rzeczywistosci. Dzieki
OdpowiedzUsuńFajne
OdpowiedzUsuń...czyli zorganizowanie w maju wielkiej manifestacji przeciwko dopiero co odwołanemu rządowi PiS...
OdpowiedzUsuńTa PO to już zupełnie poduapadła. Jedyne mądrzejsze co robi - to próbuje sadzić drzewa - jako protest przeciw "lex Szyszko". Producenci sadzonek się cieszą :-)
Może nie bawią się w wyselekcjonowane sadzonki, bo przecież nie o to chodzi, by coś wyrosło, więc zapewne zrywają gałązki z pobliskich drzew i sadzą :)
Usuń@Ogrodniczka
UsuńŚmiechu będzie co niemiara, jak się okaże, że któryś z nich ma firmę handlującą tymi sadzonkami.
@Dariusz
UsuńDał im przykład Prezydent Komorowski, kiedy sadził te dęby, a one jeden po drugim usychały.
@toyah
UsuńZawsze istnieje takie prawdopodobieństwo - zarówno z jednej jak i z drugiej strony barykady...
@Dariusz
UsuńTo nie jest do końca bez sensu:-)
Kiedyś widziałam w Bieszczadach ogrodzone pastwisko. I pieńki, na których był zaczepiony drut, miały jak najbardziej prawdziwe liście. Nie wiadomo jak to poszło w następnych latach - ale wtedy było to dla mnie zdumiewające.
No patrz Pan, polityk całą gębą niejaki Dawid Podsiadło też musiał się wypowiedzieć, czyżby mu Trump zapowiedział wojnę na wizy? Musiałam coś przeoczyć. Monika Brodka namawiała w spotach, by nie patrzeć na przeszłość, tylko głosować na przyszłość w osobie umoczonego po uszy w niejasnej przeszłości bywszego już prezydenta. Jakiś pozaziemski imperatyw musi kierować naszymi rodzimymi szansonistami.
OdpowiedzUsuńps
Przed chwilą widziałam napad szału pana Lisa przed Sejmem. Mam bardzo mocne wrażenie, że to chory, bardzo chory człowiek. Na szczęście przypadkiem przechodziła pani Janda i udzieliła mu niezwłocznie pierwszej pomocy, wykorzystując w tym celu wydziergany przez studentkę 3-go wieku, podręczny kaftan bezpieczeństwa.
Podsiadło odpowiedział dwoma słowami: „Duży chuj”
OdpowiedzUsuń------------------------------------------------
Jakby jeszcze w tę głębie artystyczną włączył się nie kto inny ale dawny artysta rockowy Hołdys mielibyśmy remix i wyszłoby z tego "duży ponury średniowieczny chuj". Nawet ładnie. :)
Dzięki. Z manifestacji i Schetyny się zdrowo pośmiałem.
OdpowiedzUsuńŻe "Korwin wygłosił mało kontrowersyjną tezę o niższej inteligencji kobiet" się zdziwiłem.
PS.
Na resztę nie zareagowałem - ale może to mój problem, że nie dotarło. A Kowala i tego drugiego - w ogóle nie kojarzę.
@Krzysztof
UsuńNie przejmuj się. Ja znam ludzi, którzy nie kojarzą Wałęsy.
Ja odnośnie ostatniej anedgoty o panu Adamowiczu. No cóż, marzy mu się znowu Wolne Miasto Gdańsk. Wolne od Polski oczywiście.
OdpowiedzUsuń@marcin d.
UsuńMoim zdaniem jemu się już wyłącznie marzy wolne życie dla siebie i swoich znajomych.
A teraz to już bardzo możliwe. A znajomych pewnie w brud przez te wszystkie lata się zebrało.
Usuń