Planowałem na dziś – i to już od paru dni
– napisać notkę o pisarce Katarzynie Grocholi. Nie będę udawał, że nazwisko to
jest mi obce, natomiast przyznaję, że nie miałem dotychczas pojęcia, że owa
Grochola bije na głowę i Bondę i Tokarczukową i Masłowską i Kuczoka, i Stasiuka,
i Mroza, i Miłoszewskiego, a nawet samego Cejrowskiego, wszystkich razem
wziętych, w tym oto mianowicie sensie, że jak donosi portal Onet, Grochola
swoje 13 dotychczas wydanych książek sprzedała w liczbie pięciu milionów
egzemplarzy, dzięki czemu stała się trzecim pod względem popularności obok
Sienkiewicza i Mickiewicza polskim autorem. Czemu Onet postanowił się
zainteresować Grocholą? Odpowiedź jest prosta. Z dwóch powodów. Pierwszy to
taki, że właśnie ukazała się jej nowa książka i dobrze by było o tym
ponformować fanów pisarki, a druga, by również i ona przedstawiła nam swoją
opinię na temat Konstytucji i konieczności jej obrony przed faszystowską władzą
PiS-u.
Planowałem więc poświęcić Grocholi krótki
felieton, jednak kiedy do niego siadłem, zajrzałem na Allegro, by sprawdzić jak
się prezentuje rynek na ową wybitną literaturę i okazało się, że tam tych
tytułów są setki, a wszystkie leżą odłogiem i czekają na chętnych frajerów,
niekiedy w cenie zaledwie dwóch, czy trzech złotych. Ujrzałem ten wynik… i,
przepraszam bardzo, ale pomyślałem sobie, że to by jednak było poniżej pewnego
poziomu, choćby i nawet tego, który ostatnio tak dramatycznie ponuro jest
wyznaczany na naszej Szkole Nawigatorów. Nie będzie więc dziś notki o Grocholi
i rynku książki, ani też w ogole żadnej innej notki. A zamiast tego proponuję
nadrabiać zaległości i na osłodę polecam bardzo ładną piosenkę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.