Możliwe, że źle oceniam sytuację,
ale myślę, że większość z nas wie już, że piosenkarka Rabczewska, znana skądinad
jako Doda, została w tych dniach zatrzymana przez policję, a następnie
zwolniona za kaucją, z zakazem opuszczania kraju, a wszystko przez to, że nieco
wcześniej, wspólnie z jakimś Emilem i jego kolegami gangsterami, skierowała tak
zwane groźny karalne pod adresem innego Emila, no a ów inny Emil się Emila
numer 1 nie przestraszył, tylko o wszystkim powiadomił policję, no i mamy to co
mamy. Nie wiem, czy to przez to, że ostatnio czuję pewne znudzenie poważną
polityką, czy może przyczyną jest moja nigdy do końca nie pokonana słabość do
tak zwanych „mediów bulwarowych”, ale najpierw zanotowałem tę informację, a już
w kolejnej chwili nie mogłem nie zauważyć, że jej głównymi poza Dodą bohaterami
były dwa Emile.
Jak wiedzą Czytelnicy, ja liczę
sobie 62 lata i mimo swoich doświadczeń związanych z kolejnymi dekadami, nigdy
w życiu nie miałem okazji spotkać żadnego Emila. Miałem w pewnym momencie
koleżankę o imieniu Żywia oraz ucznia imieniem Mieszko, natomiast Emil? Nigdy
choćby przez mgnienie oka. I oto nagle dowiaduję się, że piosenkarka Rabczewska
najpierw prowadzała się z jakimś Emilem, ten jej kupił pierścionek za 200
tysięcy złotych, potem ją rzucił, żądając zwrotu pierścionka, na co ta nasłała
na niego swojego obecnego chłopaka, również Emila, ten nie dość, że
poinformował Emila numer 1, że o pierścionku może zapomnieć, to jeszcze zażądał
od niego okrągłego miliona złotych dla Rabczewskiej za straty moralne, no i
mamy sprawę.
Mamy więc tych dwóch Emilów, a
ja sprawdzam pierwszego. Jak się okazuje, Emil nr 1 ma na nazwisko Haidar i
jest Syryjczykiem, którego rodzina osiedliła się w Polsce na początku lat 90.
Jego ojciec, Riad Haidar, zrobił karierę jako wybitny lekarz, i dziś jest ordynatorem
oddziału neonatologii w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w Białej
Podlaskiej, natomiast jego Emil trzęsie rynkiem paliw na całej ścianie
wschodniej i zalega swojemu Urzędowi Skarbowemu jakieś sześć milionów złotych. Ma też Emil brata Kamila, który gra w
muzycznym zespole, póki co bez sukcesów, natomiast jest ojcem dziecka niejakiej
Zosi Ślotały, celebrytki i byłej
dziewczyny aktora Borysa Szyca, no i regularnie występuje w programie „Dzień
dobry TVN”, jako tak zwany ambasasador Polskiej Akcji Humanitarnej.
No i, jak się dziś dowiadujemy,
ów Emil, brat Kamila, rozkochał w sobie piosenkarkę Rabczewską, woził ja
samochodem wartym milion złotych, kupił jej ten pierścionek za dwieście patyków,
potem się na nią za coś obraził, ta mu z zemsty porysowała auto,no a teraz, nie
dość, że nie chce oddać pierścionka, to dziś jeszcze nasyła na niego gangsterów.
Gdy chodzi o Emila numer 2, to o
nim wiemy do tego stopnia mało, że nawet zamiast nazwiska stoi zaledwie smutna
literka es z kropką, ale za to, już samo to, co wiemy, robi wrażenie. Otóż –
uwaga, uwaga – Emil Stepień, bo tak mu jest w rzeczywistości, to producent
słynnego serii Patryka Vegi pod tytułem „Pitbull”. I to tyle, gdy chodzi o to
tę część towarzystwa.
Szukałem informacji na temat
owego szczególnego trójkąta Emil – Dorota – Emil, gdy nagle natrafiłem na
informację, że obecne przygody Rabczewskiej z prawem, to nie jest wcale jej
debiut. Otóż okazuje się, że kilka lat temu Dorota Rabczewska spotkała się w
toalecie gdzieś w Polsce z dziennikarką wspomnianej już wcześniej stacji TVN
Agnieszką Szulim i ją czemuś pobiła.
Gdyby ktoś nie wiedział co to za jedna ta Szulim, poza tym, że jest jedna z
tych ciź, które zatrudnia stacja TVN, służę informacją. Otóż Szulim debiutowała
jako dziennikarka radiowa, potem trafiła do TVP, a z TVP przeszła do TVN-u,
gdzie dziś prowadzi program „Azja Express”. Obecnie też Szulim nie nazywa się
Szulim, lecz Agnieszka Szulim Bodziak Woźniak-Starak i jest byłą żoną
motocyklisyyy wyścigowaego Bodziaka, oraz obecną Piotra Woźniaka-Staraka, syna
Jerzego Woźniaka-Staraka, właściciela koncernu faramaceutycznego Polpharma, oraz
piątego najbogatszego Polaka. Piotr, podobnie jak wcześniej wspomniany Emil,
jest producentem filmowym, znanym z filmu „Bogowie”, a my się już tylko zastanawiamy, kto tu w tym
starciu ma lepszą pozycję, by tego drugiego dopaść w którejś z toalet i
zostawić z podbitym okiem.
No i na koniec jeszcze jedna
refleksja, moim zdaniem wyjątkowo ponura. Otóż wspominałem tu niedawno swój
tekst sprzed roku o tym, jak to prezydent Andrzej Duda z Małżonką zaszczycili
swoją obecnością uroczystą galę zorganizowaną z okazji 25-lecia powstania
gazety „Super Express”, podczas której piosenkarka Rabczewska pokazała
Prezydentowi pupę i poczęstowała torcikiem. A my nie możemy nie widzieć, jak to
się kręci: Doda, „Super Express”, Patryk Vega, Pitbull, Agnieszka Szulim, Emil
nr 1, Emil nr 2, a na końcu, ni w pięć ni w dziesięć, Jerzy Starak ze swoim
koncernem o nazwie Polpharma.
A Jarosław Kaczyński z
kompletnym spokojem przegląda „Atlas kotów”. Módlmy się wszyscy, by się
okazało, że on wie, co robi.
Wszystkich
zainteresowanych zapraszam do księgarni pod adresem www.basnjakniedzwiedz.pl, gdzie można
kupować moje książki. Jednoczesnie informuję, ze już w tym tygodniu
rozpoczynają się w Warszawie Targi Książki Historycznej, na których obecne
będzie nasze wydownictwo Klinika Języka. Ja przyjeżdżam w sobotę i siedzę w
miejscu do niedzieli. O szczegółach informuje Coryllus na swoim blogu.
znalazłam wreszcie chwilkę, żeby przeczytac Twój nowy tekst (na bieżąco, a nie po paru tygodniach), a tu takie same dołujące potworności. Ale szambo, na dodatek groźne, przestępcze.
OdpowiedzUsuńJak mi żal ludzi, którzy karmią się papką telewizyjną i uważają, że np. taka Szulim to słodka, pracowita i uczciwa blondyneczka....
@bozenan
UsuńJa myślę, że gdyby to działało w ten sposób, że ludzie uważają, że ona jest słodką, pracowitą, uczciwą kobietą, to nie byłoby jeszcze tak źle. Wystarczyłoby pokazać, że to nieprawda i już. Kłopot w tym, że powszechne przekonanie jest takie, że ludzie tacy jak Szulim żyją poza światem ocen moralnych, no i sobie z tym radzą bardzo dobrze.
to prawda. Nawet nie samo przekonanie, co również przyzwolenie.
UsuńPrawda jaki gnój za tą śliczną fasadką ślicznych niuniek i ich fagasików w autach za milion? Nie ma lekko w szołbizie, nie ma lekko. Jakby więcej poszperać można by z pewnością znaleźć tego gnoju dużo więcej.
OdpowiedzUsuńNp., że ta Szulim, jak jeszcze była tylko Szulim-Badziak wyleciała z TVP za niewinną trawkę. http://www.se.pl/wiadomosci/gwiazdy/wpadka-agnieszki-szulim-w-pytaniu-na-sniadanie-wurzuca-ja-z-pracy-za-narkotyki-wideo_260182.html
Taki polski"Holyłód " dla ubogich.
Usuń@Dariusz
UsuńJa gdzieś widziałem jej zdjęcie w majtkach. I dalej nic nie powiem, żeby nie przesadzić.
@Dariusz
OdpowiedzUsuńJa to kiedyś określiłem jako Ukraina dla ubogich.