czwartek, 21 kwietnia 2011

O zdrajcach o świcie

Zwrócono mi uwagę na portal o nazwie ‘Widelec’. O owym ‘Widelcu’ wcześniej nie słyszałem, natomiast dziś wiem tyle, ze jest to projekt prowadzony przez spółkę Agora, i jego celem jest rozbawianie agorowej klienteli. A zatem, taki Joe Monster, czy Kwejk, czy może – z drugiej strony – prowadzone przez Gazetę Polską ‘Pinezki’, tyle że dla dobrze wykształconych z dużych miast. Przyznam, że moja wiedza o ‘Widelcu’ jest w dalszym ciągu minimalna, i mam wszelkie powody, by przypuszczać, że nadal taka pozostanie, natomiast jeśli dziś się nim zajmuję, to wyłącznie ze względu na jeden, bardzo określony występ. Chodzi mianowicie o CV.
Otóż w najświeższym wydaniu tego kącika nowoczesnego humoru, opublikowano wyniki ogłoszonego przez wspomniany portal konkursu na ‘Najgorszą aplikację o pracę’ i oto już tylko możemy się wsłuchać uszami wyobraźni w tubalny rechot dochodzący z najczarniejszych kieszeni naszego kraju. Co tam jest takiego zabawnego? Standard. Agora przedstawia nam siedem aplikacji o pracę, napisanych przez ludzi, którzy przede wszystkim tej pracy desperacko szukają, a przy tym ludzi najprawdopodobniej dramatycznie ubogich i niewykształconych. Nie mam tu sposobu, żeby opisać przedmiot tych szyderstw, choćby dlatego, że wstrząsający autentyzm tego dramatu jest nie do opisania. Jeśli ktoś ma ochotę i odwagę, niech sobie na ten ‘Widelec’ zajrzy, i wtedy może będzie wiedział, o czym tu dziś rozmawiamy. Ponieważ ja, jak mówię, nie jestem w stanie, pozostaje to, lub już tylko osobista wrażliwość i wyobraźnia każdego zainteresowanego problemem. Nie samymi aplikacjami, lecz własnie problemem.
A problem jest taki oto, że nie trzeba się szczególnie intelektualnie wysilać, żeby wiedzieć, że każdy z nich, to tak czy inaczej nasz sąsiad; człowiek, którego mijamy codziennie, czy to na ulicy, czy w sklepie, czy podczas spaceru z psem; ktoś z kim niekiedy zamieniamy słowo; ale jednocześnie ktoś, o kim gówno, za przeproszeniem, wiemy. Bo każdy z nich, staje na głowie, żeby nasza wiedza o jego, czy jej sytuacji była jak najbardziej niedostępna. Dlaczego? Bo każda z tych osob, nawet jeśli nie ma już prawie nic, to za to pozostał jej wstyd.
Skąd mi przyszło do głowy, że ludzie, z których dziś Agora w tak straszny sposób szydzi i jednocześnie robi wszystko, żeby to szyderstwo stało się maksymalnie powszechne, wiedzą czym jest wstyd? Otóż z bardzo prostego powodu. Nie mam bowiem wątpliwości, czytając te wstrząsające swoją bezradnością aplikacje, że za nimi stoją ludzie, którzy w normalnych warunkach – a więc choćby w intelektualnej i czysto ludzkiej sytuacji twórców portalu ‘Widelec’ – machnęliby ręką na te całą pracę i zaczęli się zwyczajnie kurwić, albo kraść. Gdyby którakolwiek z tych osób, a więc, czy to ten „Dawit” – pracownik piekarni i ochroniarz w hipermarkecie, czy może owa Edyta – marząca o podróżach fryzjerka z Kielc, czy wreszcie ta kobieta, która „od dziecka sprzedawała z ojcem warzywa na targu”, a dziś już tylko liczy na to, że ktoś jej pozwoli „kłaść zażądany kawałek ciasta na tackę” i ktoś jej za to zechce dać jakiś marny grosz, miała umysł, wrażliwość i poczucie człowieczeństwa na poziomie intelektualistów z Agory, dziś byśmy się z nich nie śmiali, lecz niewykluczone, że się ich bali.
Tymczasem, na całe nasze szczęście, każdy z nich stoi o niebo wyżej od tych, którzy z nich dziś kpią. I to jest fakt , którego dyskutować nie ma sposobu. Żeby to wiedzieć, wystarczy na spokojnie wejść w ten dramat i uruchomić choćby minimum wrażliwości. Wystarczy na ułamek choćby chwili oderwać się od naszych codziennych interesów i odrobinkę pomyśleć. Spróbować oczyma wyobraźni zobaczyć tego człowieka, jak siedzi w swoim domu i błaga o uczciwą pracę, pewnie choćby za każdy łaskawy grosz, której prawdopodobnie i tak wie, że nie dostanie. Bo on jest jaki jest, a zewnętrzny świat, też specjalnie dla niego się już nie zmieni. Wygląda jednak na to, że dla pewnego typu wrażliwości, nawet coś tak prostego, jest nieosiągalne.
Jakiś czas temu opowiadaliśmy tu sobie, jak to w jednym z prowincjonalnych sklepów pojawiło się dwoje dzieci, które przyszły kupić dwa jajka i kilogram ziemniaków za 2,40 zł. Myślę sobie, własnie przy okazji tego ‘Widelca’, również o tych dzieciach, i nagle przychodzi mi do głowy, że pewnie ci kabareciarze o tamtych zakupach u nas jednak nie czytali, bo w przeciwnym wypadku, jestem pewien, że by na tym swoim fantastycznie wesołym portalu urządzili zawody na "najgorsze zakupy". I przychodzi mi też od razu do głowy, że po raz kolejny wychodzi na to, że mamy wyłącznie jeden problem. Problem nie polityczny, lecz kulturowy. Jeśli dzisiejsza Polska pogrążona jest w tak fatalnym konflikcie, to nie z powodu polityki, lecz ze względu na cywilizacyjną i kulturową zapaść. I to nie na poziomie najniższym, ale właśnie tym pozornie najwyższym. A jeśli ktoś tego nie chce zrozumieć, to ja nie mam już na to sposobu.
Zbliżają się Święta. Jestem już po spowiedzi, w czasie której mocno się zadręczałem tą swoją pogardą do zła, której nie jestem w stanie zwalczyć. Obiecałem poprawę, obiecałem, że będę się starał. I nie jestem w stanie. Nadchodzi Wielkanoc, a ja sobie myślę, że bardzo bym sobie życzył, żeby któryś z tych, co dziś się śmieją z ludzi z owymi rozpaczliwymi aplikacjami w kieszeniach, szedł sobie wieczorem ulicą i został skutecznie pobity i obrabowany przez tego jednego z nich. Tego który już nie wytrzymał i pomyślał sobie, że nie będzie pisał żadnych głupich CV, tylko inaczej zatroszczy się o swoją teraźniejszość. Lub, żeby, korzystając z nieobecności żony, sprowadził sobie do domu jedną z tych fryzjerek, czy sprzedawczyń warzyw, które wprawdzie nie miały ani wykształcenia, ani podstawowych społecznych umiejętności, ale uznały, że nie są najbrzydsze, i został przez nią najpierw okradziony, a następnie wystawiony na publiczne pośmiewisko. Chciałbym tego bardzo, bo każdy kolejny dzień spędzony na obserwowaniu ludzkiego upadku, przekonuje mnie coraz bardziej, że dla wielu z nas jedynym ratunkiem może być już tylko te 16 ton spadające na głowę.
Zbliżają się Święta, a ja z tej okazji chciałbym tę notkę zadedykować tym wszystkim, którzy zostali wyróżnieni w konkursie ‘Widelca’. Z miłością, podziwem i wstydem, że ja bym tak nie potrafił. To dla nich jest każde słowo tych dzisiejszych refleksji. I dalej już nic więcej, bo idę się pobeczeć.

23 komentarze:

  1. Z tymi, którzy rozsiedli się na miejscu polskiej inteligencji i ją udają, kłopot jest taki, że ich wyobraźnię (mózgu i serca) przerasta pojęcie społecznej misji polskiej inteligencji.

    Na pewnym poziomie prymitywizmu (osobniczego i zbiorowego) nie ma instynktu myśleć w tym kierunku.

    Eeee... w jakim kierunku?

    OdpowiedzUsuń
  2. @Toyah

    Piękny tytuł.
    I piękny, smutny tekst. W sam raz na początek Triduum Paschalnego.

    A pomyślmy sobie o tych młodych, wykształconych, którzy, mając te rozpaczliwe listy w ręku, przesłali je do swojego ulubionego portalu humorystycznego. Czy oni w ogóle zdają sobie sprawę ze swojej podłości?

    Ukłony!

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja to tak sobie mysle,ze skoro mamy Triduum Paschalne i autor bloga jest juz po Spowiedzi wielkanocnej,to moze dobrze by bylo napisac tekst bez linkow do podlosci,bo ta sobie mozna wyobrazic i to wystarczy, a zatem,zeby napisal tekst o ludziach ubogich ,uczciwych,i wciaz walczacych jak moga zeby utrzymac sie tam gdzie sa ,a nie spadac nizej. I jak Dobro zwycieza ostatecznie Zlo. To byloby bardzo w duchu Wielkiej Nocy.
    Nie ma sensu zyczyc ludziom malego serca i wielkiej podlosci zlych przypadkow,bo to jest sprawa Boga,aby tym sie zajac , rozsadzic,a nie nam tutaj grzeszyc zlorzeczeniem,bo i tak jest go nadmiar na tym swiecie.

    OdpowiedzUsuń
  4. @orjan
    W żadnym kierunku. To jest myślenie do środka.

    OdpowiedzUsuń
  5. @Kozik
    Oczywiście że nie. To jest wyłącznie zabawa. Taki Kontakt24.

    OdpowiedzUsuń
  6. @Wiktoria
    W pewnym momencie nawet chciałem taki napisać, ale pomyślałem, że Ty to zrobisz znacznie lepiej. Podeślij linka.

    OdpowiedzUsuń
  7. @toyah
    Dziekuje ze to napisales. Twoja liryka jakos rozladowala napiecie mojej duszy. Wiesz, ja nawet nie przeczytalem do konca tych CV-ek. Chyba przeczytalem ze dwie, tak sie wzburzylem. Wlasciwie w jednej reakcji tylko klalem (w duszy), w drugiej plakalem z bezsilnosci. To mi sie po prostu w glowie nie miesci, skala tej podlosci, tego zezwierzecenia, tej cholernej nieczulosci.
    Przywolales tych chlopców co kupowali za 2,50 dwa jajka i za reszte ziemniakow, ktorych kiedys widzialem w Gizycku.
    Wspomnijmy jeszcze tych siedemnascie osob co spotkalo smierc kiedy bladym switem, przed szosta, jechali do ciezkiej pracy. Wszyscy pamietamy. Ale nie wszyscy pamietaja co o tym powiedzial Jacek Santorski, czyli figura w swiecie "onych" bardzo wazna. Wiec on powiedzial (w wywiadzie z Najsztubem chyba) ze dla niego ta sprawa jest dowodem na to jaki lekcewazacy stosunek do standardow maja Polacy. Wlasnie tak, tyle on z tego zrozumial.
    A wiec to o czym dzis piszemy, to jest to pekniecie, ktore slusznie definiujesz jako zaczynajace sie daleko powyzej (albo ponizej) obszaru polityki. Z pewnego punktu widzenia ruch z ktorym sie utozsamiamy to juz tylko reakcja, to odpowiedz, to brak zgody. Ale to wszystko zaczelo sie duzo wczesniej i calkiem gdzie indziej.

    Biegne modlitwa do tej siodemki dobrych ludzi, ktorych chetnie bym posadzil przy swoim stole, a jeszcze chetniej dal im jakas uczciwa prace. A zwlaszcza do tej dziewczyny, ktora od dziecinstwa pomagala ojcu w ciezkiej pracy; a teraz smieje sie z niej pol Polski. Przywolam tu kolejny motyw do ktorego juz sie odwolalismy: ona w tym tlumie jest jak Lady Godiva. Piekna i szlachetna.
    Serdecznosci!

    OdpowiedzUsuń
  8. @toyah

    Powiem więcej:

    myślenie do środka tak intensywne i twórcze jak bomba próżniowa.

    Z naciskiem na tę próżnię.

    OdpowiedzUsuń
  9. @LEMMING
    Santorski to zwykły uzurpator z dyplomem psychologa. On jest jak ci księża gwałcący ministrantów.

    OdpowiedzUsuń
  10. @toyah
    Drwiny z innych - słabszych jest po prostu podłe. Tak jest gdy ktoś jest pozbawiony wszelkich hamulców.
    Oni zapominają, że inni ludzie tak samo mogą drwić z ich CV. Bowiem ich podania o pracę mogą być również przedmiotem kpin. To wszystko jest możliwe gdy ktoś stawia się ponad innymi a w pogoni za mamoną są w stanie uczynić każdą niegodziwość.

    Co nam zostaje, zwłaszcza w kontekście tych dni, które w tej chwili przeżywamy?
    Chrystus umarł na krzyżu dla wszystkich, dla złych i dobrych.

    Co nam pozostaje i jakie obowiązki na nas nakłada?

    Mnie ksiądz wczoraj na spowiedzi, gdy podzieliłem się moim niezrozumieniem postępowania niektórych hierarchów i moim krytycznym podejściem do tego postępowania, powiedział: Masz prawo krytykować, nie zgadzać się z tym i nie możesz przechodzić wobec tego obojętnie i w milczeniu - przy tym pamiętaj, że słońce wschodzi nad złymi i dobrymi".

    Rozszerzę ten cytat:

    "Mt 5, 43-48
    43 Słyszeliście, że powiedziano: Będziesz miłował swego bliźniego, a nieprzyjaciela swego będziesz nienawidził.
    44 A Ja wam powiadam: Miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was prześladują;
    45 tak będziecie synami Ojca waszego, który jest w niebie; ponieważ On sprawia, że słońce Jego wschodzi nad złymi i nad dobrymi, i On zsyła deszcz na sprawiedliwych i niesprawiedliwych.
    46 Jeśli bowiem miłujecie tych, którzy was miłują, cóż za nagrodę mieć będziecie? Czyż i celnicy tego nie czynią?
    47 I jeśli pozdrawiacie tylko swych braci, cóż szczególnego czynicie? Czyż i poganie tego nie czynią?
    48 Bądźcie więc wy doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski."

    Krytykujmy niegodziwe postępowanie i piętnujmy je. nie zgadzajmy się na nie. I krzyczmy na znak braku zgody na to.

    Ale bądźmy doskonali, módlmy się więc za wszystkich niegodziwców aby dostąpili nawrócenia.
    Za błądzących hierarchów, za wszelkich niegodziwców i za nas samych. Cała siła jest w modlitwie i w zrozumieniu tajemnicy krzyża.

    OdpowiedzUsuń
  11. @raven59
    A mnie mój opieprzył

    OdpowiedzUsuń
  12. @toyah
    A widzisz i przy tym mój jest jezuitą...

    OdpowiedzUsuń
  13. @raven59
    Co mogłoby sugerować, że nawet wśród jezuitów są ludzie wierzący.

    OdpowiedzUsuń
  14. @Toyah

    Oni, kiedyś już tu u Ciebie napisałam,sprawili, że właśnie przy spowiedzi mam problem. Bo wyzwolili we mnie uczucia,które normalnie byłyby mi obce.A od roku nie potrafię się od nich uwolnić. No, zgoda , walczę z tym ,ale poddaję się.

    OdpowiedzUsuń
  15. @Wiktoria - ja nie kliknąłem w te linki, Nie czuję potrzeby. Więcej, jeszcze niedawno sam pewnie bym rechotał z takich i podobnych wrzutek, którymi żyją serwisy "elitarnych szyderców", "wojowników z powagą" et consortes. Ale... Nie dziś. Może nawet nigdy już.

    p.s. raven & toyah
    Ja się spowiadam u kapucynów.

    OdpowiedzUsuń
  16. @toyah
    to w kontekście Turowskiego i jednego takiego jezuity piszącego na S24.
    Tak naprawdę to podejrzewam, ze każdy zakon ma problem z "kretami"...

    OdpowiedzUsuń
  17. To mi sie bardzo podobalo. Zyczenia pobicia i obrabowania z okazji Świat Wielkanocnych :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Toyahu, my sie rzeczwiscie dzielimy na bydlo i niebydlo. Swietny tekst.

    OdpowiedzUsuń
  19. @Leszek
    A Ty już się przygotowałeś do Świąt? Czy tylko patrzysz na to, co słychać u innych?

    OdpowiedzUsuń
  20. Kiedyś usłyszałem od księdza, że Bóg w swym nieskończonym Miłosierdziu osłania nas przed czystym złem i Demonami, nakłada na Nas Swój Welon Miłości. Dodał też, że bez tego Welonu jakbyśmy zobaczyli czyste Zło i demony takimi jakie są to byśmy postradali zmysły.
    Dzisiaj jak przeczytałem nagłówek na onecie o tym że Tablica Smoleńska wróciła do Kraju, i pierwszy komentarz o tym by utopić ją w szambie - bo tam jej miejsce.
    To chyba wiem co dokładnie chciał przekazać ten ksiądz...

    Dzisiaj Wielki Piątek
    czas Męki i Śmierci.
    Jutro czas
    Opuszczenia i samotności
    W Niedzielę
    Czas Zmartwychwstania Światła i Miłości.

    Niech Nam Zmartwychwstały wszystkim darzy
    Alleluja

    OdpowiedzUsuń
  21. Czasem można odnieść wrażenie, że wokół tego blogu milcząc pozasiadały jakieś pająki i czyhają na jakąkolwiek tu wypowiedź, którą w swojej pokrętności natychmiast zakwalifikują jako niekoszerną, czy inaczej nieprawidłową. Wtedy się znienacka odzywają tonem górnym i obrażonym.

    Kiedyś dawno, tacy sami ...

    Trzeba o tym pamiętać, szczególnie w Wielki Piątek.

    OdpowiedzUsuń
  22. Wszystkim Toyahom i Ich znajomym Wesołego ALLELUJA.

    OdpowiedzUsuń
  23. Toyahu,
    napisałeś mądry i smutny tekst o współczesnej Polsce. Kolejny przejmujący obraz upadku.
    Coryllus bardzo dobrze uzupełnił Twoje rozważania.
    Dzisiaj nie będę rozwodził się na ten temat.

    Jedynie podziękuje i pozdrowię Ciebie,
    życząc Tobie i wszystkim tu zaglądającym,
    wszelkich łask Bożych,
    pełnych radości, pokoju Świąt Wielkiej Nocy

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

The Chosen, czyli Wybrani

          Informacja, że PKW, po raz kolejny, i to dziś w sposób oczywisty w obliczu zbliżających się wyborów prezydenckich, odebrała Prawu ...