Przyznaję bez bicia, że był czas
kiedy z masochistyczną wręcz przyjemnością oglądałem telewizyjne transmisje z
tak zwanego „Finału Wielkiej Orkietry Świątecznej Pomocy”. Było to bardzo
dawno, wydaje mi się, że jeszcze zanim ten dziwny człowiek wpadł na pomysł
owego „światełka do nieba”, które, jak się możemy dziś domyślać, ostatecznie
współdoprowadziło do śmierci prezydenta Gdańska, Pawła Adamowicza.
Doświadczenie to zawsze pozostawiało mnie w cieżkiej bardzo zadumie, której
dawałem stały wyraz w odpowiednich notkach na tym blogu, to jednak co mnie tam
niezmiennie poruszało najbardziej, to ów wrzask, wręcz nieporównywalny nawet z
trąbami, o których wspomina Mateusz w swojej Ewangelii. Oglądałem te „finały” i
nie mogłem się nadziwić, jaki ludzki geniusz mógł wpaść na pomysł, by
doprowadzić pozornie zwykłą działalność dobroczynną do takiego upadku, a
jednocześnie finansowego sukcesu, że ów gest serca jest ściśle i wyłącznie
gwarantowany przez to Mateuszowe „trąbienie”.
Ale było coś jeszcze. Otóż wpatrywałem
się jak sroka w gnat w tę scenę i w tę publiczność pozostającą w stanie
kompletnej histerii i myślałem sobie, że gdyby tam nagle pojawił się jakiś
wariat z nożem i zaczął po kolei wszystkim z nich podrzynać gardła, nikt -
włącznie oczywiście z właścicielami wspomnianych gardeł - nawet by nie zauważył
co się dzieje, wszyscy by darli mordy dokładnie tak jak dotychczas, muzyka by
grała, petardy by wybuchały, a Jerzy Owsiak utrzymywałby wszystkich w miłosnej ekstazie.
Dlaczego? Dlatego że w tym akurat przypadku niemal od samego początku nie mieliśmy
do czynienia ze zwyłym eventem, ale z najprawdziwszym zgromadzeniem najprawdziwszych
członków najprawdziwszej sekty. Tak sobie pomyślałem, ale przyznaję, że zawsze
żyłem w przekonaniu, że to są tylko takie moje spekulacje. I oto właśnie nastąpiła
zapowiadana katastrofa.
Parokrotnie oglądałem film z
zabójstwa prezydenta Adamowicza i to co mnie niezmiennie do dziś porusza to
nawet nie sam moment ataku, którego na dobra sprawę nawet nie widać, ani choćby
triumfalny pochód po scenie przez nikogo nie niepokojonego zabójcy, kompletny
amok obecnych na scenie świadków tego co się dzieje, ale te widoczne na
pierwszym planie telefony komórkowe, przez pełne 40 sekund kołyszące się w
rękach uczestników zabawy. No i to - jak gdyby nigdy nic - wysyłane do nieba
światełko.
I pomyślalem sobie, czemu oni
nimi machają? Jeśli chcą mieć te swoje fimiki na pamiątkę, to przecież
wypadałoby im trzymać te aparaty nieruchomo. Jaki sens jest się upajać obrazem,
który tańczy wte i wewte, na którym prawdopodobnie widać wyłącznie kompletnie
chaotyczną ferię kolorowych świateł. Zadumałem się nad tym i pomyślałem, że to
jest właśnie też odpowiedź: pomysł na tę akcję od początku polegał głównie na
tym, żeby stworzyć kompletny chaos wypełniony wrzaskiem i migającymi światłami.
Uczestnicy tego spektaklu nie znieśliby ani ciszy, ani choćby chwilowego
bezruchu.
I jaki jest tego efekt? Wszyscy
już wiemy. Oto na scenę leje się krew, w tej krwi rozpoczyna swoją ostateczną
agonię prezydent Adamowicz, a tu nie dość że nikt nie ucieka z wrzaskiem w
obawie, że za chwilę może przyjść kolej na niego, to wszyscy podskakują
radośnie i machają tymi telefonami. A ja już wiem, że porządne i skuteczne dobra
czynienie wymaga naprawdę bardzo dokładnie opracowanej oprawy, gdzie nawet
największa orkierstra dęta nie wystarczy.
Ale i to jeszcze nie jest
najgorsze co nas spotkało. Jak się dowiaduję, z jednej strony, w Internecie
pojawił się projekt dotyczący tego, by jednego ze sprawców tego nieszczęścia ubłagać,
by nie rezygnował ze swojego czarnego przedsięwzięcia, a z drugiej, prezydenci
Warszawy, Sopotu i Poznania zaapelowali do prezydentów wszystkich miast w
Polsce, by ci umożliwili mieszkańcom uczestnictwo w żałobie po śmierci Pawła
Adamowicza. I to, z mojego punktu widzenia, nie jest niczym innym jak dalszym
ciągiem owego zabójstwa. Ja wiem, że nie jest łatwo to pojąć, ale to jest
dokładnie dalszy ciąg tej samej zbrodni. Wszystko wskazuje na to, że oni już
inaczej nie potrafią.
W tej sytuacji mam dla nich
wszystkich przekaz, który - bardzo na to liczę - przynajmniej częścią z nich
odpowiednio wstrząśnie. To jest bowiem najlepszy moim zdaniem moment, by jak
najwięcej z nich przypomniało sobie ten dzień, kiedy przed kryptą na wawelskim wzgórzu
pojawiła się nadzwyczaj fantazyjna i dowcipna reklama zimnego piwa Lech,
wówczas produkowanego pod czujnym okiem śp. Jana Kulczyka i nie było ludzkiego
sposobu, by ją stamtąd usunąć.
Proponuję zatem by Japończycy,
którzy dziś, jak słyszę, opiekują się polskim Wedlem, ustawili gdańską bazyliką
porządny billboard z poniższym obrazkiem, a może wtedy i i ci, którzy tak dziś opłakują
śmierć swojego prezydenta, poczują, do czego prowadzi miłość, która potrafi tylko
wrzeszczeć… no i jeszcze, jak ból potrafi boleć.
Tylko czekać jak zostanie Pan posądzony o "mowę nienawiści"... Z mojej strony - błagam: ŚW. Mateusz! ŚWIĘTY.
OdpowiedzUsuń@Elżbieta Połomska
UsuńProszę mnie nie błagać. Jestem pewien, że Św. Mateusz nie ma z tym najmniejszego problemu.
Czytam moim uczniom Pana teksty jako wzór nienawistnych wypowiedzi.Jako teksty z odwroconymi wartościami,człowieka,który to,co jest dobre nazywa złem,a to,co złe dobrem....
OdpowiedzUsuńJest to wybitny przykład mowy nienawiści i podłości.
Ale uważasz że hasło "Pawełek budzi radość" jest złe/nienawistne?
UsuńTo tylko reklama.
@Unknown
UsuńA to w ramach jakich zajęć?
Pewnie gender.
UsuńDobrze byłoby,by tym tekstom przyjrzała się policja i może jakiś prawnik.
OdpowiedzUsuń@Unknown
UsuńZachęcam do interwencji. W końcu wiedzieć o przestępstwie i trzymać tę wiedzę dla siebie to jest oczywiste wykroczenie.
Pacze,pacze i nic nie widze.
UsuńUważam,że całokształt jest niestosowny.
OdpowiedzUsuńJeśli walczy się z hejtem drugiej strony,to jaki ma sens kopiowanie takich zachowań?
Tu nie chodzi o zwracanie uwagi NATO,że "jak oni tak zrobili,to my też możemy",Bo takie działanie staje się niewiarygodne że strony autora bloga...
Chodzi jedynie o wylanie żur na innych.Jak się poczyta tego bloga,to jest to fala gówna wydawanego sukcesywnie na innych ludzi.Niestety,o autorze nie świadczy to dobrze.
@Unknown
OdpowiedzUsuńO! I to jest konkret. Proszę iść na najbliższy posterunek policji i donieść na mnie, że "sukcesywnie wydaję falę gówna". Może też coś Pani wspomnieć na temat "wylewania żur". To powinno zrobić szczególnie mocne wrażenie.
tekst Unknown'a nie ustrukturyzowany, prymitywne słownictwo, niech się Unknown- nauczyciel nie kompromituje, zaczepia najlepsze pióro w Polsce.
OdpowiedzUsuńProszę się nie czepiać literówek.Proszę odnieść się do meritum.Jak dotąd komentarze zwrotne dotyczą jedynie faktu,iż spiesząc się,nie sprawdziłem słów pozmienianych automatycznie przez słownik.
OdpowiedzUsuńTyle tytułem wyjaśnienia dla takich tęgich głów.
Uczniowie,którzy czytają Pana wpisy są pod wrażeniem poziomu hejtu i nikczemności.
Niedaleko Panu,w sumie,do poziomu niejakiego Dedera z Gliwic.
Doprawdy nie czuje Pan wstydu i zażenowania z powodu tego,co Pan tu zamieszcza?
Z tym piórem ,to nie przesadzalabym..... Gdzie Rzym,gdzie Krym...
A czy ja mogę, jako sympatyk Prawa i Sprawiedliwości zwyczajnie tak po ludzku nie lubić Platformy Obywatelskiej i ludzi w niej działających, czy to już będzie mowa nienawiści i hejt?
UsuńCzy mogę też być krytycznym wobec Prezydentury Pawła Adamowicza i prócz tego, że żałuje śmierci w tak bestialski, bolący i kryminalny sposób zadanej, to także mieć żal, że Adamowicz nie dokończy procesu karnego jaki miał wytoczony?
Czy mogę na przykład zapytać, czy gdy Pan Adamowicz tak Gdańsk ukochał, to trzydzieści ze swoich mieszkań można przeznaczyć na rzecz zasobu mieszkaniowego gminy Gdańsk, a spadkobiercom Pana Adamowicza pozostanie tylko 5, czy to też będzie mowa nienawiści?
Wreszczie, czy mogę sobie po swoim domu, niewidziany przez osoby postronne, chodzić w koszulce "Nie płakałem po Adamowicz"?
Dobrze byłoby też, aby podał Pan swoje nazwisko i nazwę szkoły oraz lekcji, bo w gruncie rzeczy Toyah może się domagać od Pana sprostowania, że jego teksty nie stanowią mowy nienawiści, a Pan w lekcjach ze swoimi uczniami, nadużywa pojęcia "mowa nienawiści" i jest dowodem na nierozumienie pewnych rzeczy.
@toyah
OdpowiedzUsuńOdzywa się stara prawda: dobro jest ciche.
Cała ta tragedia jest materializacją hasła założycielskiego tego przedsięwzięcia: "Róbta co chceta".
Nie wiem, czy jeszcze to hasło jest eksponowane, ale nie da się ukryć, że ukonstytuowało ono całe pokolenia wychowane w III RP.
Powyższe i podobne sprzeciwy są głęboko nieprzemyślane. Szkodzą bowiem dobrej pamięci samego śp. P.Adamowicza a także szkodzą tym, którzy dla własnej spójności już rozpoczęli zagospodarowanie dzieł Jego życia i męczeństwa.
OdpowiedzUsuńKażdy projekt polityczny obok programu wymaga personalnej egzemplifikacji. Z całą, na jaką mnie tylko stać sympatią dla PO i szerzej dla opozycji nie mogę uchylić się od przedwyborczego stwierdzenia, że o programie dalej ani widu, ani słychu. Ale przynajmniej pojawił się kandydat na sztandary.
Zamiast więc rzucać się w bezrozumnej obrazie o cokolwiek, lepiej poszukać symetrii w dziełach za życia, w tym w udzielonych przykładach moralnych. Nie ma zaś bohatera, którego nie dotknęłaby ludzka niechęć.
Jeśli zaś bohater potrzebny jest na sztandarze mającym prowadzić do boju, to koniecznie trzeba pokazać niezrozumienie dręczące go za życia. Tutaj akurat symetrycznie złożyło się w końcówce, że nie dość udręki z podejrzeniami od różnych typów nieciekawych niczym ów Sanhedryn, to gdy przyszło do wyborów, nawet gorliwi współwyznawcy wyparli się Go.
Jak się to wszystko razem zważy, to poszukiwana symetria potrzebuje postawienie na batonik przeciwko piwu. Ten projekt zawiera jednak wrażliwość, na jaką nie stać byle apologetów w ślepym zacietrzewieniu syczących: pissss, pissss.
Tęsknota za bohaterem na sztandary jest bowiem w PO tak wielka, że w momentach rozpaczy powoływali się już nawet na śp. L.Kaczyńskiego (sic!). I wreszcie mogą mieć bohatera na miarę własnych potrzeb. Trzeba jednak zadbać o szczegóły, bo bez nich się nie obejdzie. Patrząc zaś w odwrotną stronę, to takie wyniesienie do bohatera PO pamięci śp. P.Adamowicza absolutnie nie może uchybiać.
@orjan
UsuńOczywiście masz rację. To co oni w tych dniach wyprawiają, szkodzi zdecydowanie pamięci Adamowicza.
Szanowny Panie,
OdpowiedzUsuńfakt,iż nie lubi Pan kogoś,a w tym wypadku PO i jej ludzi,nie równa się prezentowaniu publicznemu tegoż nielubienia w formie podłych wpisów.
To,co robi Pan przy kawce i ciasteczkach w swoim domu,czy raczy się Pan poezją Ziemkiewicza,czy zachwyca retoryką i kulturą Krystyny Pawłowicz,to jest to Pana prywatną sprawą.W momencie,gdy decyduje się Pan prowadzić bloga pod własnym imieniem i nazwiskiem oraz publikować swoje przemyślenia,to musi Pan brać odpowiedzialność za swoje słowa.A także za to,że mogą Pana słowa powodować pewne odczucia i skojarzenia.Bo przecież Osiejuk nie pisuje w próżnię?Po co pisać takie kwestie w tai momencie?Ano o to,by dopoec,obluzgac,obalać gnije kogoś,kto nie może się już obronić.Jaki jest inny cel przyrządzania kwestii o antypatiach Pana Osiejuka względem Adamowicza?Po co piszę Pan o jego mieszkaniach,jaki ma to cel?Podpowie mi Pan?
Podobno o zmarłych albo dobrze,albo wcale.I to są,Proszę Pana,te od wieków uznawane granice przyzwoitościktorych kulturalny człowiek,nauczyciel ,nie powinien przekraczać.
Autor bloga pomstuje na słaby bardzo baner z zimnym Lechem,a nie dostrzega faktu,że robi dokładnie toż samo?
ŻE oburzenie się na takie działania i ich piętnowanie jest tylko wtedy uczciwe,jeśli samemu się tego nie czyni?
Proszę Pana,moja tożsamość nie jest konieczna do zrozumienia przez P.Osiejuka faktu,iż jego postępowanie nosi znamiona mowy nienawiści,a decydując się na upublicznienie swoich przemyśleń musi być przygotowany,że ich odbiór może odbiegać od jego osobistych przekonań i założeń.
Pan Osiejuka,jak pisze sam,jest nauczycielem,a od nauczyciela wymaga się klasy i przyzwoitości.Oraz taktu.
@Belfer
UsuńPrzepraszam, ale czego Pani uczy?
Uczę Pana kultury.
UsuńPadłem! Kultury!
UsuńPana Belfra vel Unknown pozdrawiam w imieniu #teamspacjakropka.
W korespondencji z rodzicami też błyszczysz Pan taką interpunkcją? Ja bym natychmiast zabrał moje dziecko jak najdalej od Pana.
A ponieważ nie rozumiesz Pan tekstu, to bardziej tak łopatologicznie:
Wyobrażasz Pan sobie, co by to było, gdyby pod Bazyliką Mariacką pojawiła się teraz taka reklama Pawełka?
... (Wyobraźnia pracuje)....
No widzi Pan, a zimny Lech pod Wawelem był i musieliśmy na to patrzeć. Teraz reklamy Pawełka nikt nie ustawi, bądź Pan spokojny, ale szkoda, że w tym momencie nie rozumie Pan tej refleksji.
No i te wspólne klasowe czytanie Toyaha. Oczywiście, że to wszystko, to pański wymysł, ale to dopiero byłyby "dwie minuty nienawiści". Sam Orwell mógłby osłupieć.
I na koniec. Śmierć Pawła Adamowicza poruszyła mnie i przygnębiła. W poniedziałek o 15.00 mogłem już się spodziewać, co się będzie działo, ale 3rp zrobiła z tego taki festiwal fałszu i kłamstw, że, i proszę mi wierzyć, że mówię prawdę, przypomniały mi się obrazki z ludźmi oplakującymi Stalina w 1953.
A jeśli zechce mi Pan zarzucić, że w tym zdaniu przyrównałem ś.p. Pawła Adamowicza do Stalina, to znaczy, że mówimy różnymi językami, a tłumacza, póki co, nie widać.
Miało być: oblewać gnojem.Ech,ten pośpiech.
OdpowiedzUsuńPoza tym,Pan Osiejuk pisuje wyłącznie w negatywnym kontekście,insynuuje,wywleka jakieś smrody ,a żąda,by strona przeciwna zachowała umiar...niezrozumiałe wszak.
Bardzo często też świętości goszczą w komentarzach autora bloga,powoływanie się na wiarę,Boga,etc.I jak się to ma do siebie?
krytyka/ocena? nowoczesnego tekstu za pomocą schematu : " Gdzie Rzym, gdzie KRYM... " - CO ZA NĘDZA!
OdpowiedzUsuńDodam jeszcze,że gdy doszło do powrotnej katastrofy pod Smoleńskiem czułem się rozbity,łzy napływaly mi do oczu.Przeżyłem wstrząs,żałobę,smutek.Mimo,iż Lech Kaczyński nie uosabiał mego ideału prezydenta,nie wyobrażam sobie w momencie jego tragicznej śmierci używać jakichś argumentów poniżej pasa względem jego osoby.Bo kojarzy mi się to z podłością i totalnym brakiem klasy.
OdpowiedzUsuń@Belfer
UsuńOczywiście. Każdy wasz cios był zadany powyżej pasa. A sprawę monitorowali sprawdzeni sędziowie.
Przecenia mnie Pan;-)Obsesja to nie jest dobra rzecz i Pan chyba o tym wie.
UsuńCzym różni się w końcu jest rapera z Gliwic od pisanego w białych rękawiczkach tekstu Osiejuka?
OdpowiedzUsuńPrzypuszczam,że jedynie składnią i obecnością przekleństw.Wydźwięk nienawistny jest ten sam.
Masz rację, wydźwięk jest tak samo nienawistny, jak u owego dziecka krzyczącego: król jest nagi.
Usuń@Belfer
UsuńJeszcze raz, czego Pani uczy?
Nauczyciel powinien posiadać umiejętność czytania że zrozumieniem.Proszę nie pytać więcej.
Usuń@Belfer
UsuńA to figiel! Jeszcze tego brakuje, by mi Pani mówiła, o co mam Panią pytać, lub nie.
A więc jeszcze raz. Proszę się przedstawić. W jakiej szkole Pani uczy i czego? Na jakich lekcjach czyta Pani uczniom moje teksty?
Daj spokój to któryś z twoich stałych trolli próbuje rozmiękczyć przekaz. Nauczyciele co by o nich nie myśleć to potrafią mówić poprawną polszczyzną. A "Pawełek budzi radość" bardzo pasuje do akcji symetrycznej. Oni tak się lubują w tym symetryzmie ostatnio.
UsuńPan Osiejuk nie odniósł się merytorycznie do żadnego z mych pytań,nie odpowiedział na żadne także ani słowem.Czyzby najlepsze pióro w Polsce złamało stalówkę:-)???
OdpowiedzUsuńAkolici zamilkli niespodziewanie jakoś.
Zero.Nihil.Null.
No nic.Poczekamy.
@Belfer
UsuńJakie pytanie Pani mi zadała, bo nie zauważyłem?
Ale to nie pan Osiejuk ciągał samolot Amber Gold po lotnisku.
OdpowiedzUsuńProszę Pana Chudego i Cienkiego,
OdpowiedzUsuńnie rozumiem wypisywania takich kwestii w takiej chwili.Facet zginął tragicznie,ludzie płaczą,smucą się,a Pan smolisz o Amber Gold...błagam.
Poza Ty,czy uważa Pan,że mieszkańcy miasta przez 20 lat nie poznaliby się na rzekomym oszuście? I 20 lat chcieliby,żeby zarządzał nimi aferał?Ma Pan ludzi za idiotów?
Uważa Pan,że Adamowicz i inni byliby takimi nierozważnymi kretynami,by świadomie ryzykować utratę reputacji i wchodzić w układy z Amber Gold...Błagam.Adamowicz ciągnął samolot,gdyż chciał,by co utożsamiany później z aferą Amber Gold,Tusk tak samo.Po prostu chciał sobie i synowi spierdolic życie i opinię i zawarł układ z Marcinem P.Ale jazda,Nie ma co!!!:-)
Myślę,że gdyby Tusk chciał załatwić posadę synowi,usadowiłby to w Banku Światowym...
Niech Pan lepiej napisze o milionach senatora Biereckiego,o załatwianiu posad synalkom aparatczykow z pisu lub też przyjrzy się sowitym pensjom wypłacanym paniom bankówkom....
Wtedy będzie Pan obiektywny,bo obecnie jedynie stronniczy.
A można zadać pytanie czy właściciel 36 kont i właściciel wielu mieszkań zdobytych w niejasnych okolicznościach powinien spocząć w Bazylice i czy ja w Poznaniu muszę obchodzić żałobę w związku z jego śmiercią?
UsuńCzy może mi Pan wyjaśnić kwestię posiadania 36 kont i bycia przez to łajdakiem? Gdzie jest napisane,że posiadanie 36 kont i kilku mieszkań oznacza bycie złodziejem? Czy jakiś sąd,instytucja udowodniła Adamowiczowi popełnienie przestępstwa? Czy może jest to słynne,polskie ,zawistne stwierdzenie,że "Jeśli ma,to znaczy skądś to ma"?
UsuńNie musi Pan obchodzić żałoby,absolutnie,gdyż byłaby ona tylko nieszczera.
Co do miejsca pochówku,to znam jeden przypadek mało królewskiej pary,która spoczęła na Wawelu. Jeśli mieszkańcy wybierali go wiele razy na prezydenta,to znaczy,że nie przeszkadzały im ani konta,ani mieszkania.
Wystarczy zachować się przyzwoicie i najlepiej,jeśli miałoby się powiedzieć coś głupiego,zamilknąć.
Skoro 36 kont samorządowca jest ok to co Pani/Panu przeszkadzają miliony Biereckiego czy wysokie pensje pań "bankówek"? A żałobę muszę obchodzić wracając z pracy tramwajem przystojnym w biało-czerwoną z kirem.
UsuńPrzeszkadza mi fakt wytykania różnych kwestii ludziom z drugiej strony,przy całkowitym pominięciu wałów ,które mają miejsce w szeregach "fantastycznej" zmiany. Oraz nieustanne oblewanie pomyjami ludzi,z którymi piewcy pisu się nie zgadzają.Szukanie brudów,haków.Wylewanie na kogoś gówna i uciekania w nadzei,że może część tego gówna zaschnie i już na tej osobie zostanie.
UsuńCo do przymusu jechania tramwajem z flagą i kirem-na 1 dzień może Pan oczy zamknąc,albo nie podróżować tym środkiem transportu.Mnie natomiast zmuszono do obchodzenia niehandlowych niedziel przez okrągły rok.
@Belfer
UsuńCoś mi się widzi, że zamierzasz nas tu wciągnąć w omawianie zadów i waletów tego nieszczęśnika. Chyba Cię pogięło. Idź z tym do Platformy O.
Ja śp. P.Adamowiczowi nie odmawiałem PO-wskich barw kandydackich w wyborach. Spytaj, czemu oni mu odmówili. Swoją wartość znali nawzajem najlepiej, więc pewnie w PO wiedzą o nim więcej.
Poza tym, daj już sobie spokój, bo tracisz kontrolę nad tym, co piszesz. Nikt nie musi obchodzić żałoby podobnie jak nikt nie musi wkładać koszulki z tekstem: "nie płakałem po Adamowiczu".
Ups! miało być "po papieżu" (z małej litery koniecznie).
Wszystkie standardy jazdy w dół antypis sam ustanowił, bo taką NIEGODNĄ broń polityczną sobie wybrał zamiast pracy u podstaw. Na własną miarę. Wybór zaś jest niegodny, bo jego oczywistym celem jest niszczenie więzi społecznej i narodowej w sprzeciwie do planów reform. Epitet: "Targowica" jest więc trafny.
A Ty, moralisto, co osobiście masz do pochówku na Wawelu i dlaczego stoi Ci cierniem w gardle?
Taka jest ta Twoja moralność i takie nauczanie.
Gdybyś się jeszcze nie połapał, to rozmawiamy zwłaszcza o ew. symetrii w nienawiści. Czy pochówek na Wawelu jako taki był czynem nienawiści? Zastanów się.
A jak Pan/Pani obchodził/a handlową niedzielę? Czy to jakiś rytuał? Pytam z ciekawości.
UsuńGościu,nie odpowiedziałeś ani na jedno moje pytanie.Jak wszyscy tutaj.Wymijające zdania,które przeczą logice i traktują o niczym. Wawel był dla królów i wielkich postaci.Bardzo wielkich.O tym piszą w książkach do historii w szkole podstawowej.
UsuńSymetria nienawiści?Sama Pani Pawłowicz codziennie zaburza symetrię,cóż dopiero mówić o takich wypowiedziach jak"mordy zdradzieckie,element animalny,gorszy sort,itd,itp.Szkoda klawiatury.
Nie sądzę,byś miał jakikolwiek wgląd w moją moralność.Wskazuję tylko na to,że jak Osiejuk chce napominać i nas pouczać,to niech zajrzy na swoje podwórko.
Ja wymieniam konkretne argumenty,a wy nie odpowiadacie na pytania i bijecie wciąż tę samą pianę.
@Belfer
UsuńRozumiem, że słowa "spierdolić" użyła Pani w ramach lekcji kultury. A może to już było po dzwonku?
Masz jakiś miernik wielkości postaci? Jakaś sala jest do tego?
Usuń@Belfer
UsuńO! Widzę, że po "spierdolić" pojawiło się "gówno". Proszę o kolejną lekcję z kultury.
Pani Pawłowicz zaburza symetrie? To może ją wypierdolmy w kosmos?
Usuń@Belfer pisze:"Myślę,że gdyby Tusk chciał załatwić posadę synowi,usadowiłby to w Banku Światowym..."
Usuńproszę nie uprzedmiotowywać tak syna pana Donalda Tuska. Pisanie, czy mówienie o kimś per: "TO" jest podłe i jest mową nienawiści w czystej formie.
@bozenan
UsuńTy wiesz, że tego nie zauważyłem. Chyba będę musiał belfra za język nienawiści stąd wyrzucić.
ja takie rzeczy widzę od razu. Faszyzm w III Rzeszy zaczął się właśnie od uprzedmiotowienia drugiego człowieka. Aż boję się myśleć jak pani belfer odzywa się do swoich uczniów. Ja bym ją wyrzuciła z bloga, bezpieczniej dla wszystkich będzie, jak nie będzie tu nienawistników szerzących takie zło
Usuń@Belfer
UsuńRozumiem, że za "gorszy sort" można się było obrazić. Zwłaszcza, gdy ktoś z poczucia winy ma niską samoocenę (to przeklęte sumienie!).
Ale żeby na byle wyzwisko odpowiadać życzeniem aż mordu? Cudzymi rękami, oczywiście.
To jest najkrótsza charakterystyka środowiska, które bronisz.
Usuń" I 20 lat chcieliby,żeby zarządzał nimi aferał?Ma Pan ludzi za idiotów?"- Jedzmy gó..na,miliardy much nie mogą się mylić.
Z faktami ciężko dyskutować. Mam nadzieję że ŚP Pan Adamowicz doliczył się przed śmiercią zgromadzonych środków pieniężnych i nieruchomości i umarł w spokoju.
OdpowiedzUsuńbyć może Belfer to jednak mężczyzna, na koniec rozbawił mnie, brzmi jak totalny dureń.
OdpowiedzUsuńJedyne co potraficie robić,to czepić się literówek i dwóch brzydkich słów.
OdpowiedzUsuńPanie Osiejuk,o zmarłych albo dobrze,albo wcale.I to powinien Pan wiedzieć,bo to przyzwoitość,po prostu.
Konkretów zero.Jak zwykle.Teraz może mnie Pan już stąd wyrzucić.
Jeszcze brakuje spacji po znakach przestankowych.
Usuń@Belfer
UsuńA co ja brzydkiego powiedziałem o Adamowiczu? Proszę o cytat.
Proponuję jednak Panią/Pana Belfra zostawić. Niech wszyscy czytają jakich mamy Belfrów. Udawać że nic się nie dzieje to żadna przyzwoitość.
OdpowiedzUsuńO ile pamiętam nie da się usuwać stąd użytkowników, ale posty chyba tak? Nauczyciel, który nie stawia spacji po znakach interpunkcyjnych? :) Koniec rozmowy, po prostu won, pozamiatać trzeba śmieci.
OdpowiedzUsuńJa bym na Pana miejscu założył sobie bloga w serwisie, gdzie można usuwać użytkowników, no i jak się uderza w czułe struny, to wyjce się zbiegają. Trzeba więc czyścić, czyścić. Chociaż ja mam wrażenie, że Pan czerpie jakąś perwersyjną przyjemność z dyskutowania z nim... ja bym nie mógł, tępiłbym jak nie przebierając Coryllus. Może Pan ma więcej czasu albo po prostu lubi :)
Ad rem: notatka bardzo dobra, a pomysł z reklamą jeszcze lepszy, choć nie przejdzie, bo to przecież teraz mowa nienawiści. To jest prawo Kalego w czystej postaci. My was możemy, ale wam od nas wara. Co do WOSP, to wczoraj na SN kolega Krzysztof5 wrzucił bardzo odpowiedni fragment z książki pewnego księdza - czym jest dobroczynność a czym filantropia. I co różni miłość bliźniego od altruizmu. Polecam: http://gabriel-maciejewski.szkolanawigatorow.pl/mowa-nienawisci-vs-mowa-trawa#95249
To nie był nauczyciel bo wstał na 6 do pracy.
Usuń@marcin d.
UsuńTo że Coryllus tępi trolli to mit. Ja nie znam osoby bardziej wyrozumiałej niż on.
Pan tak mówi, bo zna go Pan z życia. W życiu faktycznie jest baardzo wyrozumiały. Ale na blogu przeciwnie. Choć ostatnio fakt, ma też dużo cierpliwości ;)
UsuńAle to był tylko drobny wtręt. Wolałbym, żeby Pan się odniósł do reszty, jeśli oczywiście jest ochota.
@marcin d.
UsuńA za tekst Księdza bardzo dziękuję. Cenny bardzo.
Jak bym sam to pisał gdybym miał taki talent jak Ty.
OdpowiedzUsuńBendix