Zakończyła się druga tura konkursu na blog roku 2009. W naszej kategorii, jak pewnie większość z Was wie, udało nam się zmieścić w pierwszej dziesiątce. Trzecia pozycja, którą ten blog zajmował przez tak długi czas, okazała się jednak nie tak bezpieczna, jak można się było spodziewać. Akcja prowadzona przez Stanisława Michalkiewicza, dzięki niezwykle skutecznej mobilizacji jego sympatyków, pozwoliła w ostatniej chwili wyeliminować z walki wielu blogerów, którzy nie mogli liczyć na nic więcej, jak tylko na swój talent i szacunek swoich czytelników.
A zatem, oryginalny plan Michalkiewicza, by trzecia tura w tej kategorii, była już wyłącznie formalnością, nie do końca się powiódł. Nie wiem do końca, czemu on to robił. Z tego co słyszę, za tym planem może się kryć i polityka, i osobiste ambicje, ale również czysta zabawa. Odpowiedzi jednak nie znam. I, szczerze powiem, w tej chwili mnie ona też już nie za bardzo interesuje. Teraz już nie. Cieszę się, że ten dziwaczny plan nie wypalił i że w pewnym sensie, co przyznaje nawet jedna z osób z tamtej strony, mógł się nawet odbić rykoszetem. Zobaczymy. Mam nadzieję, że tak się właśnie stanie. I że ten rykoszet, dla ludzi, którzy w gruncie rzeczy chcieli ten konkurs zepsuć, będzie bardzo bolesny. Bo na to jak najbardziej sobie zapracowali. Ja mam swoją satysfakcję, i w stosunku do wszystkich którzy zechcieli poprzeć ten blog, pozostaję zobowiązany i pełen wdzięczności.
Kiedy zgłaszałem ten blog do konkursu, nawet nie mogłem się spodziewać, że dostanę aż takie poparcie i że aż tyle osob zechce się tak zaangażować w to co tu robię. To czego się chciałem dzięki temu konkursowi dowiedzieć – dowiedziałem się. I jestem w najwyższym stopniu szczęśliwy. Na więcej nie liczyłem, nie liczę, i proszę się mną dalej już nie przejmować. Bardzo proszę, by w dalszej części tego konkursu nie brać mnie już pod uwagę. Głosy, które planowaliście w dalszym ciągu oddawać na ten blog, a jednocześnie na blog blogerów, proszę przenieść na blog naszego kolegi corellusa w literackiej części konkursu, lub oczywiście – jeśli ktoś ma innych faworytów – zgodnie ze swoim sumieniem.
Dziękuję jeszcze raz i proszę mi kibicować w kwestii ostatecznej decyzji, która ma wskazać Blog Roku 2009 w kategorii – polityka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.