Właśnie dotarła do nas wiadomość, że związkowi działacze okupujący w Katowicach biuro Platformy Obywatelskiej zostali wyprowadzeni przez policję. Na razie nie wiadomo nic więcej. Jak to się odbyło, kto zdecydował o akcji, dlaczego, co będzie dalej? Wiadomo tylko tyle, że związkowcy zostali z lokalu Platformy wyrzuceni i obecnie są przesłuchiwani przez organy demokratycznego państwa.
Wiadomo coś jeszcze. To już jest świadectwo czegoś co nadchodzi. Świadectwo bardzo donośne i jednoznaczne. Już wcześniej kilkakrotnie słyszeliśmy, że to nie protesty, ale zwykłe chuligaństwo. Czekajmy i patrzmy, co będzie dalej.
Ja mam na dziś, na wypadek kolejnych protestów, radę dla demonstrujących robotników. Koniecznie przed akcją załóżcie Panowie białe fartuchy, pielęgniarskie czepki na głowy, weźcie ze sobą butelki, nasypcie do nich kamyków i róbcie wokół siebie nieustanny hałas. Wprawdzie będziecie wyglądali komicznie, ale nikt Was nie tknie. A jak tknie, to zwycięstwo macie w kieszeni.
I to na dziś wszystko. Bo, wbrew pozorom, jest tak smutno, że nawet się pisać nie chce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.