środa, 27 maja 2015

Paweł Kukiz, czyli jak się nadziać na własny łokieć

Wybory wreszcie się skończyły, a ja, pomijając oczywistą radość i satysfakcję z faktu, że Andrzej Duda tak pięknie usunął z naszego kosmitę, zanotowałem dwie bardzo istotne dla mnie fakty. Pierwszy z nich to ten, że, jak widać wyraźnie, sprzyja nam zarówno ziemia, jak i niebo, a skoro tak, to przyszłość widzę bardzo kolorowo. Drugi natomiast to ten, że problem Pawła Kukiza dla nas zdechł w sposób całkowicie naturalny i jednoznaczny, a najlepszym dowodem na to były wyniki badań, z których się dowiedzieliśmy, że ów rzekomo strasznie patriotycznie pobudzony elektorat, to niemal w połowie zawiedzeni wyborcy Palikota i Platformy, a cała reszta to ci, dla których Duda, to mniejsze zło. A skoro tak, to chyba nie muszę tłumaczyć, czym dla mnie dziś jest Kukiz.
Jest jednak jeszcze coś, co mi kazało uznać, że z tego Kukiza nie dość, że nie będzie dla nas żadnego pożytku, to jeszcze nie będzie żadnego pożytku dla nikogo. Otóż, jak pewnie część z nas zdążyła zauważyć, niedoszły prezydent Kukiz założył w Salonie24 kolejne – obok dotychczasowego PKukiz – konto, sygnowane tym razem już pełnym imieniem i nazwiskiem, nie wiadomo po jaką cholerę zamieścił na nim pięć notek, pod którymi otrzymał ponad tysiąc komentarzy i na które odpowiedział zaledwie jeden raz, blogerowi Amsternowi, a co szczególnie zabawne, zrobił to nie sam, lecz paluszkiem swojego asystenta, w taki oto sposób:
Paweł jest na zasłużonym urlopie, proszę wierzyć, że będzie odpowiadał. Ci co znają go np: z facebooka, wiedzą to doskonale. Sam odpowiada. Musi odpocząć i nauczyć się serwisu. Cierpliwości”.
Ponieważ, jak już wcześniej zaznaczyłem, Paweł Kukiz na salonie24 urzęduje od dawna, i to w dodatku, z tego co osobiście miałem okazję zauważyć, radzi sobie z tą podobno niezwykle skomplikowaną materią bardzo dobrze, muszę założyć, że powyższy komentarz to najzwyklejszy na świecie kant, na który jeśli ktokolwiek może dać się nabrać, to jego adresat, czyli bloger Amstern. A skoro tak, to ja z tego wyciągam następującą sekwencję wniosków:

1. Paweł Kukiz to klasyczny figurant;
2. Projekt „Kukiz” to zwykła prowokacja, która nie wypaliła i z której nic już nigdy nie będzie;
3. Sam Kukiz, jeśli on faktycznie bierze jakikolwiek udział w tej hucpie, jest typem tak dramatycznie gnuśnym, że nawet jeśli do jesieni z tego czegoś coś się faktycznie jeszcze wykluje, to coś w wyborach do parlamentu nie przekroczy progu wyborczego.

A w tej sytuacji wszystko wskazuje na to, że jedyną partią, jaka zaliczy owe przepisowe 5 procent poza PiS-em będą Balcerowicz z Petru, i to też jedynie po to, by kiedy świat zacznie nam wymyślać, że Kaczory z Dudą zaprowadziły w Polsce dyktaturę, miał jeden argument mniej.

Zapraszam oczywiście wszystkich do księgarni pod adresem www.coryllus.pl. Napięcie okołowyborcze zaczyna nas z pewnością powoli opuszczać, więc cóż przyjemniejszego na nadchodzące słoneczne dni, niż dobra książka na chłodny wieczór.

7 komentarzy:

  1. Ku pamięci. Jeden z darów Ducha.

    6.Dar Pobożności – by doskonalić relacje z Bogiem i ludźmi

    "W demokracji różnimy się w poglądach, bo taka jest jej natura. Przede wszystkim wspólnotę buduje wzajemny szacunek i daj Boże także życzliwość. I bardzo chciałbym, żebyśmy w Polsce zaczęli odtwarzać, bo tego nam bardzo dzisiaj brakuje" - mówił Duda.

    Dodał, że wierzy w to, że będzie mógł się do tego przyczynić. "I chciałbym, żeby po tych pięciu latach prezydentury jak najwięcej moich rodaków mogło mówić z przekonaniem: Andrzej Duda jest prezydentem wszystkich Polaków. Właśnie w tym znaczeniu, że słucha ludzi, że jest dla nich otwarty, nikogo nie wyklucza i nie lekceważy, że robi wszystko, żeby nie było podziałów" - powiedział.

    I moim zdaniem Kukiz wprowadzi ludzi do Sejmu a Duda i nie tylko on będzie dla nich otwarty. I mam ogromną nadzieję, że dla Dudy nikt ale to nikt i nigdy nie będzie "zdychającym problemem".

    OdpowiedzUsuń
  2. @betacool
    A ci ludzie, których Kukiz wprowadzi, to będą same anioły, prawda?
    Jak można byc tak naiwnym???

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie Panie Krzysztofie to nie jest prawda. Nie wiem jacy tam znajdą się ludzie, ale zakładam, że nie sami figuranci i krety z mrocznych korytarzy. Wiem, że Kukiz wprowadzi ludzi do Sejmu, bo ludzie młodzi tęsknią za pozytywnym buntem jakim nam dany było przeżyć. Temu pokoleniu co idzie po nas jeszcze to dane nie było. Pan i ja wiemy, że ten płomień, który Nas ukształtował mimo ze zamienił się tlące nadgniłe próchno, wtedy kiedy w nas wybuchał miał niesamowitą moc. Młodzi tęsknią za takim płomieniem, a i w nas jest taka tęsknota (za płomieniem,a nie za tym co się z nim stało potem). Więc jeszcze raz ośmielę się twierdzić, że dotarcie do tych młodych ludzi jest możliwe i Duda do nich w dużej mierze dotarł. Dotarł przede wszystkim otwartością i językiem próbującym odnowić wspólnotę. Dotarł do nich Duda, a czy dostrzeże to PIS, czy dostrzeże to Pan? Nie wiem.
    Duda mówił językiem Naszego Papieża i to było takie jakby mówił wszystkimi językami ziemi. Czy i jemu zarzuci Pan naiwność?
    Pan także włada językiem. Po prostu zauważam, że te języki się różnią. A czy to mądre czy nie, czy tak jak Pan pisze z mojej strony naiwne poddane zostanie niedalekiej ocenie.

    Wiem tyle, że także odmienne zdania traktuje Pan z szacunkiem i mam nadzieję, że się tu jeszcze o parę rzeczy budująco pospieramy.



    OdpowiedzUsuń
  4. @betacool
    Pańska naiwnośc przegkracza moje możliwości tolerancji. W pewnym momencie głupstwo, które Pan osiągnął, kazało mi się obawiać, że kiedy Pan mówi o jezyku Jana Pawła II, porównuje go Pan do Kukiza. Nie chce mi się już z Panem spierać. Pan w ogóle nie rozumie moich tekstów. Nie wiem doprawdy, po co Pan je czyta.

    OdpowiedzUsuń
  5. @betacool
    Pańska naiwnośc przegkracza moje możliwości tolerancji. W pewnym momencie głupstwo, które Pan osiągnął, kazało mi się obawiać, że kiedy Pan mówi o jezyku Jana Pawła II, porównuje go Pan do Kukiza. Nie chce mi się już z Panem spierać. Pan w ogóle nie rozumie moich tekstów. Nie wiem doprawdy, po co Pan je czyta.

    OdpowiedzUsuń
  6. Czytam po to aby zrozumieć.
    Stwierdził Pan pod jednym z komentarzy: "Ja pomagam Dudzie". I to jest oczywiste.
    Pytanie w czym mu Pan pomaga. Jeśli tylko w zdobyciu władzy to Pana teksty są dla mnie absolutnie zrozumiałe mało tego ostatnio nawet niezwykle skuteczne.
    Ale Duda mówił w swoim przemówieniu o budowaniu wspólnoty. Mówił językiem budującym wspólnotę. Pytanie, czy i w tym chce mu Pan pomóc, czy w tym już nie.

    OdpowiedzUsuń
  7. @betacool
    On mówił o wspólnocie, a Pan uznał, że to chodzi o wspólnotę z WSI? Gratuluje przenikliwości.

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

The Chosen, czyli Wybrani

          Informacja, że PKW, po raz kolejny, i to dziś w sposób oczywisty w obliczu zbliżających się wyborów prezydenckich, odebrała Prawu ...