sobota, 20 października 2012

Przemo

Czytał tego bloga, lubił go, wspierał i komentował dość chętnie i często. Myślę, że wszyscy pamiętamy te jego komentarze z charakterystycznym podpisem:

Pozdr.
-------------------
GW nie kupuję.
TVN nie oglądam.
TOK FM nie słucham.
Na Rysiów, Zbysiów i Mira nie głosuję.

Byliśmy kolegami. Nie kumplami, bo znaliśmy się tylko stąd. Ale kolegami – owszem. Na tyle kolegami, że mieliśmy kontakt telefoniczny, że kiedyś zaprosił mnie, bym przyjechał do Krakowa na jego koncert, no a ja przyjechałem, uściskaliśmy się, a on mnie, na tyle na ile miał czas, ugościł.
Kiedy dowiedział się, że będę kandydował do Sejmu, zadzwonił do mnie i powiedział, że żałuje, że nie mieszka w Katowicach, bo głosowałby właśnie na mnie. Później go poprosiłem, by wymyślił dla mnie jakieś hasło wyborcze i zgodził się, bym je wykorzystał, podpisując jego imieniem i nazwiskiem. A on przysłał mi parę propozycji, powiedział, żebym sobie wybrał, co mi pasuje, no i że ja akurat z jego imieniem i nazwiskiem mogę robić co chcę. No i skończyło się tak, ze ta kampania była prowadzona pod jego patronatem. Powiem szczerze, że niczego nie żałuję.
Byliśmy kolegami, choć nie kumplami, więc o tym że umarł, dowiedziałem się przed chwileczką od pani Toyahowej, która z kolei usłyszała o tym przez radio. Nie wiem, czy był chory, czy może spotkał go jakiś wypadek. Wiem jednak, że już go z nami nie ma, i że to jest jeden z tych przypadków, kiedy pozostał mi ten cholerny numer telefonu w komórce, z którego już nigdy nie skorzystam. Wcześniej w ten sam sposób straciłem Annę Walentynowicz, a dziś jego. Bardzo to dziwny zbieg okoliczności.
Zły się ucieszył. Na szczęście, już w tym samym momencie zrozumiał, że z tego akurat nic nie dostanie. Zero. Nic.
Co za dzień! Niech spoczywa w pokoju.



16 komentarzy:

  1. @tobiasz
    Juz jest tam, ze swoim druhem Herbertem.

    OdpowiedzUsuń
  2. Studiujac na pocztku lat 80-tych mialem okazje byc na Jego koncertach w naszym klubie studenckim.
    Spiewalismy te piosenki po nocach ,czesto nad bimbrem ,na tyle nas bylo stac.
    Byl i pozostal moim bohaterem.

    OdpowiedzUsuń
  3. @tobiasz11
    Jak już się, da Bóg, spotkamy, to sobie wszystko opowiemy.

    OdpowiedzUsuń
  4. Chyba kiedyś mówiłem Ci, Krzysztof, jak bardzo zaszczytnym jest dla mnie fakt, że Przemo komentuje na tym samym blogu co ja. Tak jak Tobiasz, mam wspomnienia tych wieczorów w akademiku przy gitarze z piosenkami Kaczmarskiego i Gintrowskiego.

    Cóż mogę jeszcze napisać... Przed chwilą rozmawiałem z moim kolegą, co wtedy w tym akademiku przy tej wódce i tej gitarze... Słychać było przez telefon, że oczy mamy zaszklone. Bo coś już sięnnieodwracalnie zakończyło i Przemysława nie ma z nami.

    Więc jeszcze raz przytoczę ten komentarz z Niezależnej: "Jesteś w raju".

    Wieczny odpoczynek...

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja Go pamiętam z dawnych lat, kiedy jeszcze nie był znany, nie komponował jeszcze piosenek do wierzy Herberta. Spotkałem Go przy okazji realizacji takiego programu telewizyjnego "Śpiewaj z nami". Program w sumie mało ważny, ot taki gdzie śpiewali młodzi ludzie z gitarą i usiłowali namówić telewidzów by śpiewali z nimi. Przemek zaśpiewał wtedy bardzo ładną, przez siebie napisaną piosenkę o miłości. Był taki młody! I taki uśmiechnięty!
    Rok później zadzwoniłem do niego, by mi dał słowa tej piosenki i chwyty do niej, bo chciałem się jej nauczyć. Odpowiedział - Stary! Ja już tego nie śpiewam i nie chcę śpiewać. To nieważne było zupełnie! Daj sobie spokój z tą piosenką.
    Wydawało się, jakby się wstydził tej swojej pierwszej kompozycji. Szkoda, że to się nie zachowało. Może jest tam gdzieś w archiwach TV.

    OdpowiedzUsuń
  6. +
    Niech spoczywa w Pokoju Chrystusa
    Amen

    OdpowiedzUsuń
  7. Szkoda, jeszcze młody był, za wcześnie...

    OdpowiedzUsuń
  8. @Ulver
    No pewnie. Ledwo 4 lata starszy ode mnie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Trudno wczoraj było zasnąć....Smutno coraz bardziej.
    Widywałam Go czasami, gdy odwoził swoją córkę do szkoły, do której chodzi również mój syn.
    Myślę dziś o tym dziecku.

    OdpowiedzUsuń
  10. @Eliza
    Faktycznie! On mieszkał gdzieś tam obok Was.

    OdpowiedzUsuń
  11. Tylko tyle:nadzieja na spotkanie po tamtej Stronie.
    Odchodzi Wolna Polska!

    OdpowiedzUsuń
  12. Wieczny odpoczynek racz mu dać Panie.

    OdpowiedzUsuń
  13. Myślę, że to jest odpowiednie miejsce dla zamieszczenia linka do Jego ostatniego koncertu:
    http://www.youtube.com/watch?v=jkSgGf_sucs .

    PS. Niestety nie wiem jak wkleić ten film w komentarzu.

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

The Chosen, czyli Wybrani

          Informacja, że PKW, po raz kolejny, i to dziś w sposób oczywisty w obliczu zbliżających się wyborów prezydenckich, odebrała Prawu ...