czwartek, 31 sierpnia 2023

Wybory w czasach narcyzmu

 

   Wyborysposobnością do urzeczywistniania jawnych oraz nieświadomych aspektów psychiki. Umysł w procesie psychicznego różnicowania dokonuje selekcji obiektów i rodzajów relacji. Wolna wola może być użyta przez życiotwórcze lub działające przeciwko życiu psychobiologiczne siły, które istnieją prawdopodobnie w każdym żywym organizmie. Siły te organizują się w dynamiczne psychiczne struktury, które wchodzą w złożone relacje między sobą i ze światem zewnętrznym. Realizują własne, kłócące się cele. Istnieją świadome wybory tego, co jest dobre i rozwojowe, jak i tego co szkodzi i prowadzi do śmierci, np. narkotyków wszelkiej maści. Dym papierosa zawiera cztery tysiące trujących związków chemicznych ale palącym daje gratyfikacje, które rządzą i wybierają papierosa. Pojawia się wiele uzasadnień, by siebie i innych truć. Można przypuszczać, że poza tym, co się mówi i rozumie, działa coś jeszcze. Może się to odczuwa lecz nie potrafi zwerbalizować. Działają głębsze nieświadome aspekty psychobiologiczne, które wpływają na szkodliwe wybory.

   Dotyczy to także elekcji władców. Ładnie się prezentują. Na różne sposoby pragną zdobyć ludzkie serca. Aztekowie i inni, robili to poprzez wyrywanie bijących serc żywych osób i wytaczanie ich krwi. Miało to zapewnić pożywienie Słońcu, by mogło poruszać się po niebie. Magowie propagandy sprawiają, że ludzie dobrowolnie oddają swe serca przeróżnym Słońcom. Dokładają do tego swoje i swoich bliskich umysły, ręce, nogi i jak pokazuje powtarzająca się historia, życie.

   W cywilizacjach narcystycznych - opartych o dążenie do poczucia wszechmocy, kontroli i tracenie kontaktu z rzeczywistością - głoszone idee i obiecywane przemiany zaczynają się i kończą na słowach. Przekształcenia dotyczą jedynie wizerunku. To, że zdarzają się pozytywne działania cieszy ale nie neguje istoty zjawiska. Świadoma kłamliwa narracja oraz nieświadoma projekcja i identyfikacja projekcyjna przyjmowane są za prawdę także przez jej autorów. Uroczyście unieważniana jest rzeczywistość - czyli prawda. Coś czego nie ma, jest traktowane jakby było realne (np. „fakty prasowe”). Manipulacyjna inteligencja ukierunkowana przeciw życiu jest gloryfikowana. Dewaluowana jest inteligencja opiekuńcza.

   Powtarzają się traumy i katastrofy co jest celem komitetu obrony destrukcji – psychicznej struktury ulokowanej w głębi JA Wewnętrznegonieświadomym aspekcie osobowości. Jest on ukryty przed Ja Zewnętrznym – świadomą częścią osobowości. Treści nieodpowiednie dla Ja Zewnętrznego są wypierane do psychicznych gett. Trudno jest się z nimi ponownie zintegrować. Kotłują się tam niszczycielskie skłonności, fantazje, emocje, myśli, zamiary. To co się wydobywa szokuje. Przykładem może być wybór „niewłaściwej” politycznej opcji, który błyskawicznie potrafi skłócić bliskich sobie ludzi. Dochodzi do śmiertelnych obrażeń. Można przypuszczać, że wybory polityczne legitymizują podskórną, mającą również inne źródła, niszczycielską urazę, wściekłość, nienawiść. Zamaskowane psychiczne komitety obrony destrukcji czują się uprawnione do zrzucania masek. W ochronnej asyście tub propagandowych, instytucji i autorytetów (także tych prawdziwych w wybiórczych dziedzinach), w poczuciu jedności i siły - „świętą powinnością” staje się brutalne piorunowanie.

Destrukcyjne promowanie zasady przyjemności i niszczenie zasady rzeczywistości prowadzi do uszkodzeń i upadku pierwiastka kobiecego i pierwiastka męskiego: czułości, dobroci, twórczej ciekawości, prawdziwości, duchowości.

...."Dawniej bardzo bardzo dawno bywało solidne dno na które mógł się stoczyć człowiek....Człowiek współczesny spada we wszystkich kierunkach równocześnie w dół w górę na boki...". [Tadeusz Różewicz: "Spadanie"1963r.].

   Agresja i zajadłe patrzenie „jednym” i na dodatek złym okiem, może stać się obsesyjnym przymusem i rytuałem. Umysł zapieczony w ogniu emocji, regresujący się - potrafi oęd w podejściu do swoich konkurentów, przewrotnie traktować jako atrakcyjny wojujący magnetyzm. Można przypuszczać, że każdemu może się to przydarzyć.

   Pielęgnowanie uważności i refleksyjnego nadawania znaczeń swoim doświadczeniom, przekształcanie siły urazy w energię twórczą - to zaczyny obrony życiodajności - opiekuna wolnej woli.

Gerard Warcok, Bogusława Penc


1 komentarz:

  1. Bardzo Wam dziękuję za tę refleksję. Każda próba opisania tego co nas tak demonicznie dziś wręcz otacza jest warta szacunku.

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

O porażkach zbyt późnych i zwycięstwach za wczesnych

       Krótko po pażdziernikowych wyborach rozmawiałem z pewnym znajomym, od lat blisko w ten czy inny sposób związanym ze środowiskiem Praw...