Powiem szczerze, że nie mam bladego
pojęcia, czy to co mnie w tych dniach spotyka to kwestia szczególnego
przypadku, czy może faktycznie atak antyszczepionkowego lobby się tak nasilił,
że włazi już do naszych domów drzwiami, oknami i wszystkimi najmniejszymi
szczelinami w podłodze. Faktem jest jednak, że choć od dłuższego już czasu tu i
ówdzie natrafiałem na wypowiedzi przedstawicieli owego lobby, które niezmiennie
robiły na mnie wrażenie jako objaw autentycznego obłędu, to przypadki te były
na tyle rzadkie, że generalnie mogłem je skutecznie lekceważyć. Ostatnio
jednak, jak już wspomniałem, mamy do czynienia ze swego rodzaju, nomen omen,
pandemią. I nie mam tu na myśli osób, które, jak każdy z nas, irytują się obowiązkiem
zakrywania ust i nosa po każdym wejściu do sklepu, czy kościoła, czy tymi
bezsensownymi testami, czy też tych którzy nie chcą się szczepić, bo wyliczyli
sobie, że im akurat nic nie grozi, czy tych wreszcie, które boją się igły i za
żadną cenę nie zgodzą się, by ich zaciągnąć do punktu szczepień. Kiedy mówię o
obłędzie, mam na myśli osoby, które są głęboko przekonane, że w szczepionkach umieszczono
coś co ma na celu powszechną depopulację, że respiratory przynoszą wyłącznie
śmierć, szpitale są dziś wyłącznie umieralniami, papież Franciszek nie jest
papieżem, ale anty-papieżem, który zapoczątkował nową schizmę w Kościele
Powszechnym, a na czele jedynego prawdziwego Kościoła stoi dziś arcybiskup Jan
Paweł Langa. Mam na myśli ludzi, którzy dziś żyją nadzieją, że już niedługo
przyjdzie czas gdy Jarosław Kaczyński, Mateusz Morawiecki, oraz Adam
Niedzielski zostaną przykładnie powieszeni, choćby po to by odpłacić za
zbrodnie doktora Mengele.
Wysłuchuję więc cierpliwie owych opinii,
cierpliwie znoszę opowieści o tym, jak to gdzieś na świecie zaszczepiła się
cała rodzina i wszyscy umarli, a gdzie indziej istnieje wioska gdzie nikt się
nie zaszczepił i tam wszyscy żyją w zdrowiu i wszelkim powodzeniu, jak to
generalnie ile razy pojawia się informacja, że gdzieś ktoś zmarł z powodu
COVID-a to tak naprawdę chodzi o kogoś, kto został zamordowany przez lekarzy
przy pomocy respiratora, że w Ameryce eksperyment ze szczepionkami
przeprowadzono na fretkach i wszystkie zdechły, czy wreszcie że komunia nie
dość że przyjmowana do rąk, to jeszcze w „szmacie na ryju”, jest nieważna, i
wtedy niezmiennie zaczynam się obawiać, że oto nadchodzi prawdziwy Koniec
Czasów.
Jednak w tym momencie pojawia się coś,
co przenosi wszystko to o czym dotychczas mówiłem na jeszcze wyższy poziom. Oto
zaszedłem wczoraj do sąsiedniego optyka, a ponieważ w środku było zbyt gęsto, a
ja miałem sprawę pilną, grzecznie stanąłem przed punktem i czekałem na swoją
kolejkę. W pewnym momencie pojawił się człowiek z może siedmioletnią
dziewczynką. Człowiek był duży, bardzo dobrze zbudowany, jednak nie jakiś
gangster, czy kibic GKS-u, bardziej może jak taki typowy polski patriota z
Marszu Niepodległości, a dziewczynka porządnie ubrana, zadbana, spokojna. I
oto, proszę sobie wyobrazić, że kiedy oni się pojawili w zajmowanej przeze mnie
przestrzeni, ona szła w milczeniu z wtuloną w ramiona głową, a on ją informował
w następujący sposób:
„Czyś ty
kurwa idiotko oszalała? Ty kurwa pierdolnięta jesteś, wierzysz w maseczki? Chcesz
nosić tę szmatę na ryju? Pierdolnij się w głupi łeb, kretynko. Czego się kurwa
boisz? Odjebało ci, czy co? Może sobie kurwa pampersa na ten głupi łeb załóż”.
O co poszło, nie mam pojęcia, a ojciec tej biednej dziewczynki mnie nie poinformował. Domyśłam się jednak, że jego córeczka wspomniała coś na
temat pandemii, a on dostał klasycznego szału. Myślałem żeby to jakoś
skomentować, ale pomyśłałem sobie, że obejdziemy się bez tego, to natomiast to co
przychodzi mi do głowy, to to by oświadczyć tu publicznie, że gdybym nagle
gdziekolwiek trafił na tego typu wypowiedź, skierowaną do przerażonego jak
jasna cholera dziecka, na temat tego że maseczki należy nosić, a bez
szczepienia to przed nim juz tylko śmierć pod respiratorem, to ja bym uznal, że
się dałem fatalnie oszukać i w jednej chwili przeszedłnbym na stronę
antyszczepionkowego lobby – swoją drogą, jak wielu z nas wie, że mamy do
czynienia z lobby, wyposażonym w pieniądze i interesy o jakich nawet nie śnimy? – i
ogłosił, że respiratory to śmierć.
Dziś jednak jest tak, że mogę z
czystym sumieniem poinfomować tego bydlaka spod naszego optyka, że jest
zwyczajnie opętany.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.