Tradycyjnie, jak w każdy weekend, zaglądamy do najnowszego wydania "Warszawskiej Gazety", a tam mój kolejny felieton. Proszę posłuchać:
Trudno przewidywać, jak długo reżim pociągnie sprawę księdza Lemańskiego, jednak sądzę, że o ile on nie wyskoczy z czymś, co go skompromituje nawet wśród osób Kościołowi wrogich – a widząc stan, w jakim on się aktualnie znajduje, można to poważnie rozważać – wszystko przeciągnie się do czasu, aż Watykan mu wreszcie powie, żeby się zamknął, bo emocjonalne problemy jednego księdza nie muszą interesować całego Kościoła.
Swoją drogą, to, co wyprawiają media wokół tego księdza, robi wrażenie nawet w porównaniu z pamiętną akcją robienia gwiazdy z pewnego menela, którego jedyną zasługą było to, że po pijaku zwymyślał prezydenta Kaczyńskiego. Wrażenie, jak mówię, jest równie silne, tyle że ponieważ o ile dziś nagroda jest wyznaczona za niszczenie wizerunku całego Kościoła, a nie jednego – choćby nie wiadomo jak znienawidzonego – człowieka, cała akcja okupuje nieco wyższy poziom.
W związku z tym wydarzeniem, patrzyłem trochę w telewizor, i nagle zobaczyłem, jak w miejscowości, gdzie ksiądz Lemański jest proboszczem, zebrało się 20, a może i nawet 40 osób, na czele z lokalnym sołtysem, którzy jeden przez drugiego jęli cholerować, że nie będzie im jakiś biskup wybierał proboszcza, i że Lemańskiego nie oddadzą.
A ja pomyślałem sobie, że to jest faktycznie coś. Mamy tę wioskę, gdzie nie wiem, ile osób mieszka, i ilu z nich chodzi do kościoła, ale sądzę, że mówimy o standardzie, gdzie kilkuset mieszkańców jednak w niedzielnych mszach udział bierze. I z tej całej grupy, TVN ściąga parunastu wariatów, którzy, tak już na marginesie, zachowują się, albo jak lokalni Świadkowie Jehowy, albo działacze miejscowego Koła Młodych Demokratów, zbija ich wszystkich w ciasną kupę, i każe udawać tłum wiernych, oburzonych nagonką prowadzoną przeciwko swojemu księdzu.
To było naprawdę fantastyczne, ale najlepsze TVN odstawił dziś. Otóż sprowadzono do studia jakąś Magdalenę Ogórek, osobę o prezencji telewizyjnej pogodynki, przedstawili ją, jako „doktora nauk humanistycznych” i poprosili, by skomentowała sprawę. Lalunia zrobiła mądrą minę i oświadczyła, że biskup nie ma szans, bo Lemański to ksiądz, który „mówi głosem papieża Franciszka”, a więc Franciszek musi wziąć jego stronę.
Otóż zadałem sobie trud i sprawdziłem lalunię. Proszę sobie wyobrazić, że ona jeszcze dwa lata temu, brała udział w wyborach do Sejmu, jako „piękna, nowa twarz śląskiej lewicy”, a do głosowania na nią zachęcano, przypominając, że wcześniej pracowała „w kancelarii prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego, Centrum Informacyjnym Rządu za czasów premiera Leszka Millera, a przez trzy lata była szefową gabinetu politycznego Grzegorza Napieralskiego”.
Dziś ta sama komunistyczna lala występuje w telewizji TVN24, jako naukowiec, i tłumaczy, który ksiądz jest jak Franciszek, a który dopiero może w tej kategorii aplikować.
Ostatnio widzimy, że reżim powoli, ale nieuchronnie, zdycha. Wraz z nim zdychają ci, którzy mu się przez lata wysługiwali. Ogórek, jako tefauenowski autorytet w walce z Kościołem robi wrażenie szczególne.
Jeśli kogoś pozytywnie zainspirował, czy to powyższy tekst, czy może któryś z ostatnich - tu, czy w Salonie24 - bardzo proszę o choćby drobne wsparcie na podany obok numer konta. Dziękuję.
Jeśli kogoś pozytywnie zainspirował, czy to powyższy tekst, czy może któryś z ostatnich - tu, czy w Salonie24 - bardzo proszę o choćby drobne wsparcie na podany obok numer konta. Dziękuję.
W Jasienicy mieszka (w 2008) 4872 osoby.
OdpowiedzUsuńOglądałem dziś telewizor (bo normalnie nie oglądam wcale) i trafiłem na info nt tego księdza.
Typowa stalinowska propaganda.
Ksiądz w ujęciach z dziećmi, uśmiechnięci ludzie którzy "stoją murem" za swoim księdzem i tego typu chwyty.
Oni (parafianie) tam mówili że nie będą spać dziś w nocy, ale nie rozwinęli tematu czemu ich czuwanie miałoby służyć.
A ksiądz zapowiedział że nie opuści parafii, tylko gdy przybędzie nowy proboszcz to on przeniesie się do pokoju gościnnego.
Ogólnie dużo ksiądz mówił.
A druga strona (Biskup) był przedstawiona w taki sposób że powiedziane było "że są i tacy którzy popierają w tym sporze Biskupa".
To ma wyglądać że jest jakiś front ale tych po stronie Biskupa to mizerna garstka jest jakaś.
Ogólnie żenujący materiał.
Mam taki pomysł aby czasem nagrywać tego typu wiadomości i potem na tuba wrzucać z moimi spostrzeżeniami, są takie "produkcje", tylko że jak ktoś zakabluje to stacja TV domaga się usunięcia takiego filmu bo to ich materiał jest a oni się nie zgodzili.
@Remo
OdpowiedzUsuńNo właśnie o to mi chodziło. Masz jakieś 5 tys. osób. Z tego, załóżmy, że połowa chodzi do kościoła na tyle często, by się w ogóle tym Lemańskim interesować. A z nich, bierze się grupę 50, czy niechby nawet było ich 100, i robi się atmosferę. Co za syf!
A oprócz tego taki tfn jeden z drugim nawet gdyby zebrali 90% parafian "popierających księdza" to jako rzetelne medium powinno prostować takie myślenie zamiast nakręcać atmosferę.
OdpowiedzUsuńBo prosty człowiek może nie wiedzieć że nawet jak mu się wydaje że ma rację to Kościół jest tak zorganizowany że to Biskup ma rację :)
A taka telewizja pokazuje temat tak jakby to była jakaś przepychanka na targowisku gdzie można pyskować i się odgrażać.
@Remo
OdpowiedzUsuńNa mnie jednak, mimo że widzianem już wiele, zrobił wrażenie skład uczestników dyskusji w temacie tego buntu. Obok tego tefaunowskiego androida, mieliśmy dziennikarza z "Polityki", jakiegoś teologa w czerwonych spodniach i trampkach, no i samego buntownika. Wszyscy wspólnie zadeklarowali zdecydowany przeciw wobec antydemokratycznzch praktyk hierarchicznego kościoła. Wprawdzie dr Ogórek była nieobecna, ale dyskusja była fascynująca. Cała prawda całą dobę.
Jeśli System i jego Ogórki atakują "na Franciszka" to bardzo dobra wiadomość. To znaczy, że trepy się mocno zestarzały i popadły w taka leniwość własną iż nie wychowali sobie twardej kadry. Jeśli zamiast pistoletów w kaburach tkwią ogórasy to dobra nasza. Papież Franciszek, czyści/naprawia/uszczelnia/sprząta kościelny system. Jak zrobi porządek to zacznie po tym dzikim stepie jeździć walcem w te i nazad aż będzie siwy dym szedł. Ogórki wszelkiej maści będą się już wtedy nadawały tylko do wódki. Walka trwa na wielu frontach ale najważniejszy jest zawsze jeden i ten sam od wieków. A w Watykanie co Dwie białe głowy to nie jedna. Oj będzie skowyt i będzie to muzyka dla naszych uszu. A.Darski zacznie nagrywać smętne ballady. Zauważmy jedno, oni już wyją. To wszystko jest tak dynamiczne że przekaz zamienia się w wycie. Coraz głupiej, coraz mniej składnie, choć coraz głośniej. Odnoszę wrażenie że mimo wszystko ma to wycie coraz mniejsze znaczenie.
OdpowiedzUsuńwiadomosci.onet.pl/kraj/przedstawiciele-kurii-warszawsko-praskiej-w-jasienicy/bw9qz
OdpowiedzUsuńDziałalność tego typu mediów polega na tym aby ludzie rozumieli coraz mniej.
Ciekawe że to Biskup ma być antysemitą (metoda na Żyda) ale to wg Lemańskiego ewentualność bycia Żydem jest poniżeniem i obrazą.
(to jest w materiale powyżej)
Dla mnie jest to element humorystyczny.
Bardzo dziwna konkluzja - ze "system nieuchronnie zdycha". Wg mnie system ma sie swietnie, rosnie w sile i opanowuje wszystko. Teraz pompuje ksiedza, zeby utracic niewygodnego biskupa i skompromitowac go w oczach opinii publicznej. Najgorsze ze oni pewnie wygraja, biskup przegra.
OdpowiedzUsuń@angela
OdpowiedzUsuńPomyliłaś się, Kochanie. Ja nie napisałem, że System powoli zdycha. Napisałem, że powoli zdycha reżim. Reżim to Donald Tusk. System jest niestety wieczny.
Na przyszłość, mam radę. Skoro już postanowiłaś się zaangażować w tę debatę, bądź nieco bardziej staranna
A czy to nie to samo? Rezim i system. Co za roznica, Tusk czy jakis inny, wszystko jedno. Przeciez to tylko marionetki, system nie dopusci zeby ktos spoza klubu dorwal sie do wladzy.
OdpowiedzUsuń@angela
OdpowiedzUsuńTo jest różnica zasadnicza. Reżimy się zmieniają. System jest wieczny.