środa, 5 września 2012

Kim jest Dziadzia w Kancelarii?


Ja zdaję sobie sprawę z tego, że pisanie o Bronisławie Komorowskim mogło być jeszcze jakiś czas temu pewnym wyzwaniem, natomiast jakiekolwiek zawracanie sobie tym dziwnym człowiekiem głowy dziś, to nie dość, że strata czasu, ale i zwykły wstyd. Zwłaszcza dla kogoś, kto szczególnie stara się dbać o swoją reputację. A mimo to, nie dość, że, jak widać, o nim piszę, to w dodatku jeszcze, tę swoją tak siłą rzeczy krepującą wypowiedź przyozdabiam dużym kolorowym zdjęciem. Czemu? Otóż powód jest dość prosty. Bronisław Komorowski wystąpił z telewizyjnym orędziem do narodu i przypomniał o sobie w sposób tak dramatyczny, jak to tylko on potrafi.
Dodatkowo jeszcze, portal TVN24, informując o zdarzeniu, zamieścił powyższe zdjęcie, i ono – samo to zdjęcie – zrobiło na mnie takie wrażenie, że się zwyczajnie nie mogłem powstrzymać. Dotychczas bowiem było tak, że jak chcieliśmy się wzajemnie postraszyć, lub rozśmieszyć, publikowaliśmy najnowszą fotkę pani Dziadzi, i było git. Kiedy natomiast zobaczyłem to zdjęcie, pomyślałem sobie, że on ją najzwyczajniej w świecie przegonił. Od dziś, ile razy zobaczymy panią Dziadzię i zamiast się łapać za głowę, zaczniemy się bezradnie rozglądać, będzie to dowód na to, że nasze apetyty zostały skutecznie rozbudzone, i już byle czym się nie zadowolimy. A więc, on jest tu wyłącznie po to, by szokować. Ot tak. Jak to w mediach. Chodzi tylko o efekt.
No ale my, jak wiadomo, mamy tu też pewne ambicje, więc samym zdjęciem się dziś nie wykpię. Musi być też celny podpis. A zatem, proszę bardzo – oto podpis. Telewizyjnie wystąpić Bronisław Komorowski postanowił w jednym i tylko jednym celu. Chodziło mianowicie o to, by z wyżyn prezydenckiego autorytetu poinformować Polaków, że głównym winnym afery Amber Gold jest Prawo i Sprawiedliwość. I to uważam za niezwykle ciekawe. Dotychczas bowiem pojawiały się w przestrzeni publicznej takie sugestie, że to PiS jest odpowiedzialny za tę aferę, tyle że wyłącznie w formie kpin. Że to niby ta Platforma jest tak bezczelna, że oni niedługo wszystko zwalą na PiS. Oczywiście, słuchaliśmy tych żartów, a mimo to wszyscy też wiedzieliśmy, że tak się nie stanie, bo w końcu – bez przesady. No ale pożartować oczywiście zawsze można. No i oto, czego nie odważył się zrobić ani Donald Tusk, ani nawet któryś z jego bałwanków, chętnie uczynił Bronisław Komorowski. Sprowadził do siebie telewizję i powiedział, że za aferę Amber Gold przede wszystkim odpowiada „wymiar sprawiedliwości i to sprzed ładnych paru lat, kiedy główny negatywny bohater tego dramatu po prostu miał sprawy w tzw. zawiasach lub sam się godził na wymiar kary, dzięki czemu sam unikał rozgłosu. Warto zapytać, dlaczego wtedy sędziowie sprzed ładnych paru lat dawali tego rodzaju łagodne wyroki”.

D94723/.s mjie9ie4p0rnn36^*()__(*8656wh09;???

Ja tego oczywiście ani nie widziałem, ani też nie słyszałem. No ale TVN24 podaje, że te słowa padły, więc pewnie nas nie buja. No a poza tym, widzimy wszyscy to zdjęcie. Prawda? Jednak, powiem szczerze, ze gdyby tylko chodziło o to, że Bronisław Komorowski powiedział to co powiedział, to ja bym na to machnął ręką. W końcu – mam nadzieję, ze tak mi powiedzieć jeszcze wolno – pies go drapał. To co mnie w tym fragmencie zafrapowało, to dwukrotne powtórzenie frazy: „sprzed ładnych paru lat”. To bowiem brzmi tak okropnie sztucznie, że ja bym się zdziwił nawet gdyby coś takiego zrobiła ruska maszyna cyfrowa. Czytam te dwa zdania jeden raz i drugi, i zwyczajnie nie mogę uwierzyć, że prezydent Komorowski powiedział to sam z siebie. I dochodzę do wniosku, ze on pewnie chciał powiedziec „pisowcy”, albo „Kaczyński”, albo „sędziowie od Ziobry”, ale któryś z jego doradców – Wujec, Lityński, albo może sam Mazowiecki – powiedzieli mu, że tak będzie za mało subtelnie i że lepiej by było, gdyby on powiedział coś w rodzaju „sprzed ładnych paru lat”. Że w tym będzie ta elegancja i to niedopowiedzenie, i przez to on zrobi na Polakach lepsze wrażenie. No i naszemu Prezydentowi to się tak spodobało, że on to powiedział raz, a potem od razu jeszcze raz. No i wyszło tak, że – razem z tym zdjęciem – no sami wiemy.
Ktoś mi powie, że Komorowski nie gadał z głowy, ale normalnie czytał z promptera, więc to było tak napisane, jak on to odczytał. No i to jest oczywiście możliwe, tyle że mi się nie chce w to wierzyć. W końcu, kiedy człowiek jest prezydentem, albo premierem, to ma specjalnie wynajmowanych ludzi do pisania mu wystąpień. Jak wiemy, Donald Tusk to osoba niezbyt, że tak powiem, lotna, a sposób uprawiania przez niego polityki jest taki, że każde jego wystąpienie siłą rzeczy musi być co najmniej tak samo puste, jak pusty jest on sam. Trzeba jednak przyznać, że one są napisane. Tam nie ma jednego miejsca, gdzie można by było powiedzieć, że coś nie gra. Tymczasem tu mamy owo „sprzed ładnych paru lat”. A zatem, jeśli on to faktycznie czytał, a nie sam sobie wydrapywał spod czaszki, to odpowiedź może być tylko jedna. Jemu to przemówienie napisała Dziadzia. To mogła zrobić już tylko ona. Bo tu nawet nie wierzę w tego… no jak mu tam? Nałęcza.
A więc, to się zdarzyło. Komorowski wygłosił orędzie i skomentował sprawę Amber Gold. A ja już tylko powtórzę. Tak naprawdę, poszło tylko o to zdjęcie. I ja je tu wklejam z zimnym okrucieństwem. No a jeśli ktoś nie może znieść sytuacji, gdzie pożytek jest aż tak marny, niech sobie je wydrukuje i powiesi swoim dzieciom, wnukom, ewentualnie siostrzeńcom nad biurkiem, żeby zawsze wiedzieli, co ich czeka, jak się będą źle prowadzić.

Słuchajcie! Słuchajcie! Dostałem miesięczne zastępstwo w pewnej szkole, z nadzieją, że może się ono przenieść na stały etat. Póki co jednak, jak idzie o obecne saldo, leżymy i kwiczymy. A telefony dzwonią. Bardzo więc proszę o pewną, w miarę możliwości widoczną, mobilizację. Dziękuję.

34 komentarze:

  1. @Toyah
    Usłyszałam dziś w Trójce, że Komorowski zaproponował taki sposób na bezrobocie, żeby firmy zamiast zatrudniać jednego człowieka z pensją 3 tys. zł, dawały trzem ludziom po 1 tys.! Myślisz, że to też robota Dziadzi?

    OdpowiedzUsuń
  2. @Marylka
    Tak. Myślę, że to ona. Przecież tylko spójrz na niego. On jest nieprzytomny.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie masz racji.
    To jest bardzo groźny osobnik, może nie sam, ale właśnie z całym otoczeniem. Tą całą UD-ecją, która tam siedzi i "doradza".
    Jest groźny również dlatego, że nie będąc zaangażowanym w różne bieżące nawalanki może uchodzić dla wielu ludzi za superarbitra.

    OdpowiedzUsuń
  4. @Toyah
    On nigdy nie był orłem, ale to co się z nim stało teraz, nie wygląda naprawdę na proces naturalny.
    Gorsze jest to, że jeśli on rzeczywiście ma 70 procent poparcia, to znaczy, że tyle samo procent Polaków jest w tym samym nieprzytomnym stanie co on.

    OdpowiedzUsuń
  5. Zgodnie z zasadą nie dawania wiary informacjom nie zdementowanym, wychodzi na to, że Peło jest nieźle umoczone w Amba Gold.
    Taka mobilizacja? Wszystkie rence na pokład.

    OdpowiedzUsuń
  6. @Andrzej.A
    Ja nigdzie nawet nie zasugerowałem, że on nie jest groźny.

    OdpowiedzUsuń
  7. @Marylka
    Myślę, że on nie ma takiego poparcia. Co do ludzi, wiemy jak jest.

    OdpowiedzUsuń
  8. @Remo
    Przecież oni nawet tego za bardzo nie kryją.

    OdpowiedzUsuń
  9. @Toyah
    Tak, to zdjęcie jako memento będzie jak znalazł. Niekoniecznie tylko dla dziatwy. Teraz sam czuję się w obowiązku przesłać link do kilkorga znajomych na zasadach "łańcuszka".

    OdpowiedzUsuń
  10. @zawiślak
    No i bardzo dobrze. Dla wspólnego pożytku i dobra wspólnego.

    OdpowiedzUsuń
  11. To zdjęcie nadaje się na bilboard w kampanii walki z wzdęciami.

    Co do treści - jakoś ciężko idzie mi połączenie w głowie słów orędzie do narodu i wizerunku tego gościa. W jego przypadku właściwe byłoby "twitnięcie" na "twitterze" albo jakiś filmik wrzucony na "fejsbuczku", ewentualnie "hejka" rzucona z sceny do roztańczonej młodzieży.

    Wydaje mi się, że tak naprawdę to ten facet jest kolejnym etapem projektu "Bylejakość". Projekt ten w założeniu obejmie wszystko i wszystkich.

    Powodzenia i wszystkiego dobrego.

    OdpowiedzUsuń
  12. Toyahu, błagam, napisz coś nowego, bo boję się tu wchodzić!

    OdpowiedzUsuń
  13. @such_wafel
    Cieszę się, że udało mi się Cię tak ładnie zainspirować.

    OdpowiedzUsuń
  14. Ależ moja droga Elizo!
    To jest tylko kwestia odpowiedniego podejścia. Spójrz na niego "jak gdy artysta mierzy swego kształt modelu". Zapewniam Cię, że efekt jest fascynujący. Ja na przykład mógłbym się w niego wpatrywać godzinami. I od razu jest mi lepiej.

    OdpowiedzUsuń
  15. @toyah
    Zawsze wiedziałam, że masz duszę artysty. Mnie najwyraźniej tego brakuje.

    OdpowiedzUsuń
  16. @Eliza
    E tam! Jak mówił ten kapuś Stachura - wszystko jest poezja.

    OdpowiedzUsuń
  17. @Toyah
    Stachura Edward? Był donosicielem?

    OdpowiedzUsuń
  18. @zawiślak
    Owszem. Jak najbardziej.

    OdpowiedzUsuń
  19. @Toyah
    A gdzie można poczytać coś więcej na ten temat? Google zdaje się milczeć...

    OdpowiedzUsuń
  20. @zawiślak
    Nie dam głowy, ale chyba był cały artykuł w "Uważam Rze". Jakoś się nie przejąłem, bo zawsze go o to podejrzewałem.

    OdpowiedzUsuń
  21. Ach! cóż za wspaniałe towarzystwo wzajemnej adoracji! I jak dobrze wszystko wiedzą o wszystkich, tych żywych i nawet tych nieżywych (o ktorych podobno nie nalezy źle mowić, ale co tam, tym bardziej można palnąć co się chce, skoro sie już kto nie obroni, tylko że to mało bohaterskie). No chyba zaczne tu bywać, z nadzieją, ze nareszcie czegos dowiem się o tym świecie, bo teraz widze wyraznie, ze dotychczas marnie to było. Że tez wczesniej tu nie trafilam! No no. Chyba powinnam zaczac jednak czytac "Uwazam Rze", taka to skarbnica wiedzy!
    Pozdrawiam wszechwiedzącego autora i nie mniej światłych komentatorów- adoratorów.
    Ach! No i ta subtelna prośba o wspomożenie! Urzekła mnia Twoja historia. Do jakiego koszyka grosić na dalszą propagandę wrzucić?

    OdpowiedzUsuń
  22. @sobota
    To Ty dopiero teraz nas znalazłaś? Co za gapstwo! Napisz coś znów za jakieś dwa miesiące i wtedy pogadamy.

    OdpowiedzUsuń
  23. @Toyah
    Nasza gapcia podała w swym profilu adres e-mail. Wysłać jej naszą słit-focię w lepszej rozdzielczości??
    Zajmie sobie czymś rączki. A może i umysł?


    OdpowiedzUsuń
  24. @zawislak
    Może tak? Przerobi go na dzieło sztuki. I będzie tak jak wspominałem o tym Elizie.

    OdpowiedzUsuń
  25. Proszę jaki odzew! Drodzy interlokutorzy. Mam pełną świadomość mojego adresu mailowego :) i nie widze powodow dla ktorych mialabym pisać tu anonimowo, po tchórzowsku sie wylogowując. Chyba jest to blog otwarty na komentarze?? ale może... z wyjątkiem tych krytycznych? ;-) Toyah, wybacz ale chyba nie napisze nic za dwa miesiące, jakoś będziesz musiał z tym żyć ;) Ty masz swój świat, ja swój, i jak widać oboje jesteśmy do nich mocno przywiązani, a wszelkie próby wzajemnego ingerowania w celu osiągnięcia kompromisu skazane są z góry na porażkę. Życzę powodzenia na niwie "blogo-dziennikarskiej". Swoją drogą - frekwencji mozna Ci naprawde pogratulować! :) Pozdrawiam i znikam

    OdpowiedzUsuń
  26. @Sobota
    Nie pochlebiaj sobie. Ja odpowiedziałem na Twój komentarz, skomentował go ktoś jeszcze, a ja odpowiedziałem na jego komentarz. Tu panują takie zwyczaje. Że się rozmawia. I tyle. Nie jesteś w żaden sposób wyjątkowa.

    OdpowiedzUsuń
  27. O, jaka fajna Sobota! Cze, Sobota!
    A był taki tekst pt "O człowieku, który był Piątkiem".

    @ Autor

    No, Janecki u siebie na obserwator.com gada, że są taśmy ponagrywane, przez tego Marcina P., cała masa platfusuf jest w nich umoczona. Stąd i ogólne wzmożenie perystaltyki tudzież brzydkie plamy na siedzeniach.

    Co do Stachury Edwarda, muszę się pochwalić, że w ogólniakowych czasach mazałem kredą po ścianach - "Edek Stachura dęta figura". Był to straszliwy syf, to jego wodolejstwo. Apropos, byś namówił Gorylusa, żeby machnął jaki tekst o nim. Bo konstatuję niestety, że legenda wiecznie ciągle żywa.

    Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  28. @tayfal
    Z tych taśm, nawet jeśli są, i tak nic nie będzie. Nie po to się je nagrywa, żeby cokolwiek rozstrzygać. Nawet nie po to się je ujawnia.
    Co do Stachury, to już pewnie bardziej ja. Gabriel się raczej mało interesuje.

    OdpowiedzUsuń
  29. O Stachurze wystarczy nawet w łikipedi przeczytać aby dało do myślenia.
    Facet którego drukowano oficjalnie, który jeździł po świecie, po krajach typu Szwajcaria, USA musiał być kapusiem.
    Nie ma opcji żeby nie był.

    OdpowiedzUsuń
  30. @Remo
    Owszem, to daje do myślenia. Jednak-powtórzę- google milczy na ten temat. Masz coś, to podrzuć. Chętnie poczytam.

    OdpowiedzUsuń
  31. @Toyah

    Zapytaj dzisiaj Ziemkiewicza, o czym się grilowało na imprezce u Giertycha.

    OdpowiedzUsuń
  32. @sobota:
    za bardzo się starasz. 2/10

    OdpowiedzUsuń
  33. @Remo
    No tak. To jest jeden z tych cuchnących tropów.
    @zawiślak
    Jeszcze raz, przykro mi. Widzę że google milczy. Gdybym przypuszczał, że ten tekst może kogokolwiek zainteresować, zapamiętałbym.

    OdpowiedzUsuń
  34. @tayfal
    Chyba bym musiał upaść na głowę żeby się do niego zwrócić w jakiejkolwiek sprawie.

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

The Chosen, czyli Wybrani

          Informacja, że PKW, po raz kolejny, i to dziś w sposób oczywisty w obliczu zbliżających się wyborów prezydenckich, odebrała Prawu ...