Dziś chciałbym przedstawić Salonowi pewien pomysł racjonalizatorski, który z jednej strony usprawni cały system, a z drugiej korzystnie wpłynie na ogólny poziom wiedzy politycznej w społeczeństwie.
Myśl, którą chciałem się z Wami podzielić, przyszła mi do głowy wczoraj, kiedy na stronie głównej znalazłem wpis niejakiego, Ketmana, który zadał pytanie, dlaczego Prawo i Sprawiedliwość nie zawiązuje koalicji z komunistami. Gdyby ten przykład zainteresowania kwestiami politycznymi na poziomie zupełnie podstawowym był wyjątkiem, to może bym nawet się nie musiał sprawą przejmować. Jednak faktem jest, że właśnie tu u nas w Salonie, raz po raz spotykamy się z osobami, które dopiero debiutują na politycznym polu, a których pragnienie wiedzy jest naprawdę imponujące. Ktoś na przykład chce wiedzieć, dlaczego Zbigniew Ziobro nie może zostać wtrącony do więzienia, jak zwykły bandyta.
Ktoś inny pyta, jak to się dzieje, że Lech Wałęsa obalił komunizm, a niektórzy nie chcą o tym pamiętać.
Inny z kolei uczestnik Salonu pyta, jaką rolę w opozycji pełnił Jarosław Kaczyński, skoro powszechnie wiadomo, że on w stanie wojennym leżał schowany pod tapczanem w pokoju swojej mamy.
Któregoś dnia, wchodzę na stronę główną Salonu, a tu kolejny poszukiwacz politycznej wiedzy zwraca się do nas z pytaniem, dlaczego PiS, jako partia faszystowska, nie została jeszcze zdelegalizowana.
Zaglądam obok, a tu kto inny chce wiedzieć, dlaczego Grzegorz Przemyk jest bohaterem, a na przykład Che Guevara – nie.
Właśnie kierowany troską o całe rzesze młodych fanów polityki i starych fanów polityki,. Którzy z jakiegoś powodu nie zdążyli się w tym skomplikowanym świecie odnaleźć, mam pewną propozycję. Czy administracja nie mogłaby dla tych właśnie osób uruchomisz osobnego działu na stronie głównej, pod tytułem, na przykład „Pytania i odpowiedzi na tematy polityczne”, albo „Kącik dla amatorów polityki”? Byłoby naprawdę bardzo wygodne, gdyby taki na przykład bloger Ketman mógł, zamiast pisać długi tekst zbudowany wokół jednego prostego problemu, zadać proste pytanie: „Koledzy śmieją się ze mnie, że wybrałem sobie nick Ketman. Nie rozumiem. Dlaczego?” I wtedy albo ja, albo ktoś inny, by Ketmanowi wytłumaczył; „Drogi Ketmanie. Oczywiście wiemy, że miałeś dobre intencje, ale musisz wiedzieć, że…” I tak dalej, w ten sposób.
Jakiś inny, aspirujący bloger chciałby się dowiedzieć, dlaczego w Polsce rządzi większość parlamentarna, a nie mniejszość, albo, dlaczego, jeśli wygra wybory ktoś, kogo nie lubimy, nie można tego kogoś zastąpić przez kogoś, kogo lubimy. I wtedy znów, pytanie to, w formie nawet dłuższego blokowego wpisu, pojawiłoby się w dziale „Co każdy amator polityki wiedzieć powinien” i w ten właśnie sposób Salon24, nie tylko pozostałby forum poważnej wymiany myśli, ale również miejscem, gdzie każdy zainteresowany znalazłby odpowiedzi na pytania, które go dręczą.
No i na koniec, nie sposób zapomnieć o jeszcze jednej, bardzo istotnej korzyści wprowadzenia tego sytemu. Wszyscy ci koledzy blogerzy, którzy o polityce pojęcie mają bardzo wątłe, i dla których sens pisania sprowadza się wyłącznie do wypluwania swoich emocji, mogliby, nie przenosząc się do onetu, dalej tu pisać i trenować, tyle że w swoim towarzystwie, a przy tym jednocześnie zawsze liczyć na przyjacielską poradę. Sam Salon natomiast niewątpliwie znacznie podniósłby swój dotychczasowy poziom, uzyskałby jeszcze większy prestiż, i każdy zainteresowany by wiedział, że, jeśli komuś zależy na poważnej publicystyce politycznej, może zawsze liczyć na Salon24.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.