Wciąż świętujemy, a zatem nowego tekstu nie będzie, natomiast dziecko moje podało mi link do czegoś, co niewątpliwie zastąpić powinno bardzo skutecznie dziesięć tekstów. A zatem radujmy się: Bóg się nam narodził!
"I stało się tak. A Bóg widział, że wszystko, co uczynił, było bardzo dobre".
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
O porażkach zbyt późnych i zwycięstwach za wczesnych
Krótko po pażdziernikowych wyborach rozmawiałem z pewnym znajomym, od lat blisko w ten czy inny sposób związanym ze środowiskiem Praw...
-
Dzień przed wyborami zamieściłem tu króciutką notkę, w której napisałem, że być może najbardziej bolesnym efektem objęcia władzy prz...
-
W dawnych jeszcze czasach, za gnijącej komuny, ale też później, gdy jakże błędnie zdawało się, że owa komuna odeszła już w komplet...
-
Jak nam powszechnie wiadomo, wybory – jak to potwierdzają obie strony politycznej sceny – najważniejsze od roku 1989, już za niespełna dwa...
Ciarki po plecach mi przeszły jak opowiadała o Przeistoczeniu. Krótko konkretnie, po wojskowemu. Jesteśmy w sumie na wojnie. Mocne to. Dzięki (dziecku też dzięki :)). Budujące.
OdpowiedzUsuń@Janosik
OdpowiedzUsuńPotwierdzam. Mocne wyjątkowo.