wtorek, 20 marca 2018

O tym jak Żydzi chcą wprowadzić w Polsce stan wyjątkowy

      Ja oczywiście mam świadomość, że, przynajmniej z punktu widzenia niektórych z nas, komentowanie notek blogera Fedorowicza nie przysparza mi chwały, jednak muszę przyznać, że wobec dziś już dla mnie niemal jednoznacznych zadań, jakie on tu realizuje, a które są najwidoczniej mocno lekceważone, stoję bezradny i uważam, że powinienem znów zabrać głos. Otóż ów Fedorowicz, tak jak to zresztą robi niemal dzień w dzień od wielu już miesięcy, postanowił na portalu Szkoła Nawigatorów ponownie zaatakować rząd Prawa i Sprawiedliwości wyłącznie w oparciu o zwykłe pomówienia i plotki i jak najbardziej pod pozorem ultra patriotycznych motywacji. Ponownie też atak został poprowadzony w sposób całkowicie anonimowy, w tym sensie, że Fedorowicz bardzo starannie chroni swoje polityczne wybory i to jest, moim zdaniem, coś zupełnie skandalicznego. Gdyby bowiem tam postanowił nagle pisać Tomasz Lis, czy Jacek Żakowski, sprawa byłaby zupełnie czytelna i pewnie nawet nie można by było do któregokolwiek z nich kierować większych pretensji, gdyby oni, widząc, że ich głos nie jest tu odpowiednio słuchany, wzorem Bosona trollowali swoje notki ciągłymi komentarzami off topic. Z Fedorowiczem jest jednak tak, że jedyne co o nim wiemy, to to, że on nienawidzi PiS-u, życzy mu wszystkiego najgorszego, natomiast, czy to jest jakiś korwinista, czy ktoś od Kukiza, czy któryś z najbardziej zradykalizowanych działaczy ONR-u, lub wreszcie kumpel samego Leszka Bubla – tego nam powiedzieć nie chce. Co więc pozostaje? Wyłącznie zimna i bezczelnie oszukana propaganda.
      Zajrzałem wczoraj na jego blog, zainteresowawszy się tytułem infomującym, że polskie władze planują zbojkotowanie mistrzostw świata w piłce nożnej w Moskwie, i co wynika z samego tekstu, jeśli pomijemy mocno emocjonalny komentarz z wciąż pojawiającym się okrzykiem „prowokacja”? To mianowicie, że szef BBN-u Paweł Soloch, w odpowiedzi na pojawiające się tu i tam propozycje zorganizowania powszechnego bojkotu rosyjskich mistrzostw, odpowiedział, że „taką możliwość można rozpatrzyć”, no i że, znów w odpowiedzi na pytanie dziennikarza, szef Kancelarii Premiera, Michał Dworczyk, odpowiedział, że on osobiście uważa, że bojkot mistrzostw nie jest najlepszym pomysłem, a jeśli już, to „w przypadku uzyskania konsensusu”, można by było się zastanowić nad zorganizowaniem imprezy w innym miejscu.
     Popatrzmy więc teraz na komentarz Fedorowicza. Otóż on wie, jakie plany ma polski rząd, nawołując rzekomo do bojkotu mistrzostw. Otóż chodzi o to, by najpierw wycofać naszą reprezentację z udziału w rosyjskiej imprezie i tym samym wywołać w kraju „demonstracje czy rozruchy”, które następnie przy pomocy policyjnych prowokatorów przedstawi się, jako działania antysemickie, użyje siły do ich stłumienia, po czym minister Brudziński wprowadzi stan wyjątkowy i pod jego osłoną, polskie władze będą wreszcie mogły grzecznie spełnić wszelkie żydowskie – bo tak naprawdę to Żydzi są sprężyna, która stoi na początku tego planu – działania. Daje słowo, że ja nic nie zmyślam. To jest dokładnie treść politycznej analizy przedstawionej wczoraj przez blogera Ewerysta Fedorowicza, a ja się już tylko zastanawiam, czy nie jest tak, że z tego Fedorowicza prowokator, jak z koziej dupy trąba, a my mamy do czynienia zaledwie z jednym z tych wariatów, których wokół kręci się całkiem niemało, a którym naprawdę jest wszystko jedno poza tym, że trzeba bić Żyda. Jeśli jednak tak to jest, to tym bardziej mi wstyd, że w ogóle postanowiłem się za sprawę dziś wziąć.
     Kończmy więc już z tym dziwnym człowiekiem, którego rola tu, mam nadzieję, zostanie w końcu rozpoznana i Administracja podejmie wobec niego odpowiednie kroki, i popatrzmy na sytuację, z jaką mamy do czynienia dziś wokół Rosji właśnie, bo niezależnie od tego, jak widzimy, problem jest. Otóż, jak wiemy, najprawdopodobniej na polecenie Putina rosyjskie służby wwiozły na teren Wielkiej Brytanii broń chemiczną – co, jak się zdaje, stanowi pierwszy po wojnie udokumentowany przypadek tego typu działania – i użyły jej do próby zamordowania obywatela będącego pod brytyjską ochroną. W tej sytuacji wywołana została dyskusja, w jaki sposób można by było się zachować tak, by Rosja naprawdę poczuła, że nie jest łatwo, i wśród wielu różnych propozycji pojawiła się propozycja, że gdyby udało się uzyskać odpowiednio szerokie porozumienie co do zbojkotowania mistrzostw i przeniesienia ich organizacji na przyszły rok do innego kraju, to może warto się w to zaangażować. Kiedy dziennikarze zapytali polskich ministrów o zdanie na ten temat, ci zareagowali w sposób jedynie możliwy, czyli obiecując, że Polska, jeśli tylko uzyskany zostanie konsensus, jest gotowa działać solidarnie z resztą. I wydaje się,  że każdy w miarę przytomny obserwator wie doskonale, że gdyby faktycznie udało się doprowadzić do tego, że tego lata do Moskwy nie poleci ani Anglia, ani Niemcy, ani Francja, ani Hiszpania, ani Szwecja, ani Belgia, czy Dania, najgorsze co moglibyśmy zrobić, to wysłać nasze Orły, by te się tam tłukły z Maroko, Koreą, Tunezją, no i naturalnie Rosją. To byłby dramat zupełnie niewyobrażalny.
      Podkreślam: ja mówię o sytuacji zaledwie hipotetycznej, praktycznie niemożliwej do zrealizowania. Może kiedyś to nastąpi, jednak obawiam się, że dziś jeszcze świat nie jest w najmniejszym stopniu gotowy do tego rodzaju gestu, a zatem, nie ma o czym gadać i to koniec już tej ponurej historii. Pozostają jeszcze ci, którzy nie przepuszczą żadnej okazji, by próbować podejść do nas czy to z tej, czy też z innej strony, choćby i więc oskarżając władze, że pod pozorem obrony jakiegoś ruskiego szpiega, który dostał za swoje, chcą wyprzedać Żydom narodowy majątek.
      Jak mówię, ja nie wiem, kim oni dokładnie są, kto ich przysłał i po co konkretnie, natomiast z całą pewnością widziałem ich już w ciągu tych niemal już 30 lat parokrotnie i mimo pewnych często dość radylalnych różnic, jest coś co ich łączy. Oni zawsze mają czapki mocno naciągnięte na oczy i kiedy do nas mówią, to przysłaniają usta mówią przez, czegoś, cholera, zaciśnięte zęby.


Zapraszam wszystkich do kontaktu pod adresem toyah@toyah.pl i zamawiania w ten sposób moich książek. Jednocześnie informuję, że dosłownie wszystko, co każdemu z nas może być przydatne, jest dostępne w naszej księgarni www.basnjakniedzwiedz.pl.  

2 komentarze:

  1. W 1994 roku Amerykanie bombardowali Serbię, a później urządzili mistrzostwa w piłce nożnej. Nie było żadnych protestów, ani nawoływania do bojkotu. Niektórym wolno więcej.

    OdpowiedzUsuń
  2. Miałam to wpisać na salonie 24, ale nie mam ochoty się logować.
    Pod komentarzem o braku lekarzy.
    Każdy może sprawdzić, że w momentach strajku lekarzy, malała statystycznie ilość zgonów.
    Polecam zaznajomienie się z tematem (nowy paradygmat medyczny)
    https://m.youtube.com/watch?v=6r3rSrR58HE

    W sieci jest mało informacji.
    Nie pasjonuję się polityką. Widok kłębiących się degeneratów i patologicznych kłamców napawa mnie obrzydzeniem.

    Maria (z żydowskimi korzeniami)

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

O porażkach zbyt późnych i zwycięstwach za wczesnych

       Krótko po pażdziernikowych wyborach rozmawiałem z pewnym znajomym, od lat blisko w ten czy inny sposób związanym ze środowiskiem Praw...