poniedziałek, 1 maja 2017

Europa napada

      Wydawało się już, że pierwszy przedstawiciel Grupy Bilderberg na Polskę, Andrzej Olechowski, gdzieś się nam zapodział i jesteśmy zdani wyłącznie na połajanki brukselskich urzędników, kiedy oto pan Andrzej pojawił się jak jutrzenka swobody w zaprzyjaźnionej stacji TVN24 i ogłosił, że polskie „instytucje okazały się bezbronne, kiedy wjechała taka fala Hunów, którzy je roznoszą”. Daję słowo, że nie zmyślam. Andrzej Olechowski, człowiek, którego zasług dla wolnej Polski nie byłby w stanie opisać nawet sam senior rodu Rotschildów, powiedział publicznie, że w roku 2015, w wyniku demokratycznych wyborów, Polska została najechana przez falę Hunów, które teraz roznoszą jej instytucje, a wolny świat nie znajduje na to rady.
      Oczywiście można by na to złośliwie powiedzieć Olechowskiemu, że w tej sytuacji jemu już nie pozostaje nic innego, jak tylko dla Ojczyzny ratowania odnowić dawne kontakty z kolegami z Samary, nie zmienia to jednak faktu, że podczas gdy tu w kraju Grzegorz Schetyna świętuje swoje sukcesy w walce z Ryszardem Petru o przywództwo, Europa faktycznie nie próżnuje. Przewodniczący Juncker wraz ze swoją tak zwaną Komisją Europejską przekazał nam ostateczne ostrzeżenie, że jeśli natychmiast nie przerwiemy wycinania drzew w Puszczy Białowieskiej, będziemy mieli kłopoty. Wprawdzie ten dziwny człowiek nie wyjaśnił precyzyjnie, o jakie kłopoty może chodzić, jednak wiedza, którą właśnie posiedliśmy pozwala nam przypuszczać, że on wyślę na Polskę kosmitów, którzy zrobią z nami porządek.
       A bez kosmitów w rzeczy samej może się nie obyć, zwłaszcza gdy zauważymy, że obliczu kompletnej kompromitacji opozycji na polu walki z kaczyzmem, miejscowi politycy ruszyli do mediów, by tam szukać swojego miejsca u boku przewodniczącego Schetyny, natomiast cała tak zwana „państwowa” robota faktycznie przekazana została w ręce urzędników z Brukseli i okolic. Z jednej strony mamy więc to, a z drugiej warto zwrócić uwagę na fakt, że główne sondaże zostały objęte nadzorem czegoś, co pod nie znoszącą sprzeciwu nazwą Grupy Kantar Consumer Insight Polska przygarnęło dwie popularne sondażownie, Millward Brown oraz TNS Polska, i publikując dzień w dzień pod różnymi nazwami jeden i ten sam sondaż, ma nadzieję doprowadzić do tego, że już wkrótce na śmietnik historii wylecą zarówno Ryszard Petru, Paweł Kukiz, jak i przede wszystkim Jarosław Kaczyński, i jedyną poważną propozycją dla Polaków pozostanie wspomniany już Grzegorz Schetyna, czyli, jak by nie patrzeć, nic więcej, niż worek kartofli z porcelanowymi zębami.
      Swoją drogą, to jest naprawdę bardzo ciekawe, jak oni wszyscy nie potrafią normalnie, jak zwykli ludzie, wieczorem pójść spać, a rano się obudzić, i nie myśleć jednocześnie o Polsce. Niejaki Emmanuel Macron, jak informują media najprawdopodobniej kolejny prezydent Francji, w ramach swojej kampanii wyborczej ogłosił, że Polska powinna zostać objęta wszelkimi możliwymi sankcjami. Nie wnikając oczywiście w to, czy owe sankcje powinny pozostać na poziomie wyznaczonym dla Rosji, Kuby i Korei Północnej, czy tu akurat należałoby w stosunku do Polski rozważyć specjalne kroki, ja mam właściwie tylko jedno pytanie. Czy to możliwe, że to co Macrona u Polaków boli najbardziej to fakt, że w Polsce sytuacja, kiedy to 15 letni uczeń zostaje uwiedziony przez nauczyciela, i to nawet nie katolickiego księdza, jest uważana za ciężką patologię? Wiemy, o co chodzi, prawda? W ramach ocieplania wizerunku przyszłego prezydenta zaprzyjaźnionego państwa, pod fascynującym tytułem „Emmanuel Macron ma żonę starszą o 25 lat. Oto historia ich niezwyklej miłości”, Onet opowiedział nam, jak to było z tym całym Macronem i jego małżonką, kobietą nazwiskiem Brigitte Trogneux. Okazuje się, że kiedy młody Emmanuel miał wspomniane 15 lat i chodził jeszcze z innymi dziećmi do szkoły, był tak piękny i mądry, że zakochała się w nim jego nauczycielka, wówczas zaledwie 40-letnia Trogneux, żona mężowi i matka dzieciom, i to dziecko zwyczajnie uwiodła. Kiedy rodzice chłopca zorientowali się, co się dzieje, wpadli w naturalną panikę i przenieśli syna do innej szkoły, niestety już było za późno. Trogneux nie odpuściła i dziś Macron już za chwilę kończy czterdziestkę, Trogneux właśnie weszła w 65 rok życia, i niewykluczone, że większość Francuzów aż piszczy z podniecenia, w przekonaniu, że teraz to im nawet premier Luksemburga ze swoim mężem nie podskoczy.
      A więc niewykluczone, że to iż Macron postanowił ni stąd niż owąd zająć się Polską, spowodowane jest tym, że on nagle poczuł ów wiatr normalności i dostał cholery. A przecież u nas nawet nie trzeba szczególnie się rozglądać, by doświadczyć owego braku tolerancji w stosunku do zachowań tak bardzo przecież ludzkich, gdzie jedyną winą człowieka jest to, że się zakochał. Weźmy przypadek przewodniczącego Petru i pani poseł Schmidt, którzy nie zrobili przecież nic złego ponad to, że udali się razem na parodniową wyprawę na Maderę. Polecieli biedaczkowie na ową Maderę i dziś efekt jest taki, że nie dość że nie mogą się pokazywać ludziom na oczy, to jeszcze Europa ogłosiła, że Nowoczesnej w sondażach spadło z 30 do 5 procent. Aż strach pomyśleć, co by to było, gdyby Ryszard miał 15 lat, a jego Jane 70. Wylecielibyśmy z Unii bez gadania.


Wszystkim przeciwnikom obecnej władzy, z okazji Święta Pracy, składam najserdeczniejsze życzenia zdrowia, szczęścia i wszelkiej pomyślności, a resztę zapraszam do księgarni pod adresem www.coryllus.pl i do kupowania moich książek.

27 komentarzy:

  1. Litości, o tym wszystkim można było przeczytać w ciągu tygodnia w internecie!
    Czy to ma być przegląd wiadomości? :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @Uś
      O tym że na skutek kompletnej indolencji opozycji w Polsce, jej rolę przejęły instytucje europejskie? Ciekawe. Gdzie to było napisane?
      Swoją drogą, co się z wami dzieje? Przyłazicie tu z własnej i nieprzymuszonej woli i od wejścia wołacie o litość. Czy to ma może jakąś nazwę?

      Usuń
    2. toyah, jak widać nie doceniasz opozycji, zresztą nie tylko ty!
      Ci ludzie nie mają nic do stracenia i jako tacy są bardzo groźni. Domyślam się, że z historii w szkole nie byłeś za dobry.
      Czy pisanie WY, to pozostałość po tych lepszych czasach?
      Przypomnę mało co nieco!!!
      "Grafomania Krzysztofa Romana Osiejuka budzi sprzeciw osób sprzyjających partii Jarosława Kaczyńskiego. Niespełnione ambicje Osiejuka spowodowały jego atak na środowisko tych, którzy czynem a nie słowem wspierają „dobrą zmianę”. Jeśli Prawo i Sprawiedliwość chce poszerzać poparcie dla swoich działań to powinno starannie dobierać działaczy i tych, którzy poprzez blogosferę wspomagają kreowanie opinii publicznej. Wypada liczyć, że po swoim tekście Krzysztof Roman Osiejuk nie znajdzie się już na żadnej liście wyborczej z udziałem PiS.

      (pac)
      Niezależna Gazeta Obywatelska w Bielsku – Białej"
      http://www.ngopole.pl/2016/10/26/pozyteczni-idioci-czy-prowokatorzy/

      Usuń
    3. @uś
      To jest w sumie bardzo ciekawe, że was do takiej cholery doprowadza ile razy się do was zwracam per wy. Prowadzę tego bloga od 9 lat i to jest jedna z tych rzeczy, na którą się zawsze dajecie naciągnąć.
      Gdy chodzi o ten tekst, za który swoją drogą bardzo dziękuję, trzeba mieć mocno nie po kolei, by uznać, że atak na Słomkę to akak na PiS. Jak niewiele trzeba, by zapomnieć jak to Słomka obalał rząd Olszewskiego.

      Usuń
    4. Okazuje się, że nie tylko marsjanie atakują: tu trzeba jednak szybko szukać drugiego "Weekendu", obawiam się, jednak to może nie pomóc... "atak na dobrą zmianę" - nieźle !

      Usuń
    5. @Uś

      Czy my się znamy?

      Usuń
  2. Ba, Monsieur Macron zagroził sankcjami za przenoszenie produkcji do Polski nawet amerykańskiemu konsorcjum. Jest nieugięty jak Asterix, ciekawe tylko jaki napój pije.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mocz szamana, to oczywiste

    OdpowiedzUsuń
  4. Na szczęście mamy już wczoraj przeze mnie wspomniany zespół Weekend oraz całą plejadę drobniejszego płazu, więc Juncker z jego kosmitami mogą nas pocałować ,na szczęście... Ale co wziąć na krajowych? Rysia nie ma , ale zostało jeszcze paru innych ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ... mam na myśli podobnych Rysiowi...

      Usuń
    2. @Ivy
      Wydawało się, że dobra będzie Joanna Mucha, ale on właśnie została pisarką.

      Usuń
  5. Grzegorz Schetyna, czyli, jak by nie patrzeć, nic więcej, niż worek kartofli z porcelanowymi zębami.
    -------------------------------------------------
    Po wyborach w 2015 często pokazywano memy z błyskającymi zębami uśmiechniętym Schetyną z podpisem "bardzo mi przykro, że Bronisław Komorowski przegrał wybory".

    Ponieważ od czasu do czasu zdarza mi pracować w domu pracowałem w domu w ten dzień, w którym Schetyna złożył wniosek o wotum nieufności dla rządu i występował na żywo w TV z mównicy sejmowej. Niesamowity z punkty widzenia komunikacji jest rozjazd między groźbami i gromami rzucanymi z mównicy a tym jak się zachowywał, im bardziej grozi tym bardziej błyska swoimi nowymi zębami i się uśmiechał jakby sobie jaja z pogrzebu robił. Powagi tego przemówienia odbierało mu nieustające się garbienie itp. Trzeba przyznać, że pod tym wzgl. Tusk dawał radę.

    Chyba już na to pytanie nie uzyskam odpowiedzi, ale też ciekawi mnie czy Ryszard Petru się w ogóle potrafi uśmiechać? Ktoś go widział uśmiechniętego? bo ja nigdy. On też z taką powagą godną lepszej sprawy najzupełniej poważnie mówił, że za kilka lat będzie premierem. Zaś Balcerowicz najzupełnie poważnie ogłosił, że to był czy tam jest jego najzdolniejszy uczeń.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @glicek
      Mnie się lepiej podobało, że podczas wystąpienia Kaczyńskiego, on nerwowo wydłubywał jedzenie z zębów.

      Usuń
    2. Umie, umie. Ale tylko na życzenie PRu :)
      http://natemat.pl/146273,ryszard-petru-chce-byc-premierem-szydlo-sterowana-z-zoliborza-kopacz-z-brukseli

      Usuń
    3. Ma Pan rację, Schetyna to mistrz czegoś co wydaje się niemożliwe: totalnego rozjazdu mowy płynącej z ust i mowy ciała. Dla mnie ważniejsza jest mowa ciała i jestem zwolennikiem tezy, że ma (niepisaną) umowę z JK na uporządkowanie sceny politycznej. W końcu mają tylko jednego wroga - króla Juliana Europejczyka.

      Usuń
  6. Ciekawe co się z nimi stanie jak po tych wszystkich sondażach i autorytetach PiS znowu uczciwie rozniesie inne partie w wyborach, zdobywając samodzielną większość.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @tpraw
      Nic sie nie stanie. Będzie jak na Węgrzech. Tam o tej bandzie socjalistów prawie nikt nie chce słyszeć, a oni są wciąż bardzo z siebie zadowoleni.

      Usuń
  7. Sprzątaczka1 maja 2017 18:41

    Zaglądam na ten blok od lat, ale piszę po raz pierwszy. Zawsze uważałam, ze jesteś mądrym , ale niestety przeczulonym na swym punkcie apodyktycznym sztywniakiem, ale dzisiaj jestem zachwycona. To najlepszy tekst jaki przeczytałam w tym roku w internecie! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @sprzątaczka
      nie jest tak źle, to równy facio... do rany go przyłożyć/gangrena pewna/ :)
      Posłuchaj!
      http://wideo.onet.pl/rozrywka-i-kultura-ja-bym-nie-byl-dobrym-politykiem,27703,w.html

      Usuń
    2. @Sprzątaczka
      Czyli się myliłaś. Spoko. Zdarza się najlepszym.

      Usuń
    3. @Uś
      Nie widziałem tego.
      Tu Toyah gada składnie.
      Ale wygląda... hmm... powiedzmy oględnie - bardzo ekscentrycznie :)

      Na targach wygląda znaaacznie poważniej.

      Usuń
    4. @Krzysztof
      To było niemal 10 lat temu.

      Usuń
  8. Madera Maderą, ale proszę zerknąć czyim przedstawicielem w radzie nadzorczej Vistuli jest R. Petru:
    https://www.pb.pl/fundusze-rozdaly-karty-w-radzie-vistuli-860445

    Jak to się wszystko ładnie układa.

    Na szczęście Vistula Group to spółka giełdowa, która ma obowiązek publikować wynagrodzenia swoich władz. Za 2017r. R. Petru skasował marne 104.tys. zł.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @Moher Sosnowiecki
      Fascynujący jest ten link. Swoją drogą, ja się dziwię, że Mazgaj jeszcze nie spieprzył na Bahamy.

      Usuń
  9. @OffTipTop

    Kantar – rodzaj uproszczonej uzdy. Do kantara nie dopina się wędzidła, jego częścią jest natomiast kółko do mocowania uwiązu. Kantar umożliwia czyszczenie, prowadzenie i wykonywanie innych prac przy zwierzęciu.

    za: wiki

    Ja tylko tak, chyłkiem, bo inaczej nie pozbędę się tego natręctwa, że w tej definicji najbardziej podoba mi się przymiotnik: "uproszczonej".

    Jak to było? Każdemu według potrzeb.

    OdpowiedzUsuń
  10. Pan Krzysztof w wysokiej formie. Czytam zaległe notki z kilku dni i aż przyjemnie spędzić nad tym chwilę czasu.

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Bumerang, czyli blessing in disguise

  Zanim przejdę do rzeczy, muszę przekazać kilka informacji na temat naszej córki Zosi, która pod koniec maja została zdiagnozowana z bardzo...