Wciąż świętujemy, a zatem nowego tekstu nie będzie, natomiast dziecko moje podało mi link do czegoś, co niewątpliwie zastąpić powinno bardzo skutecznie dziesięć tekstów. A zatem radujmy się: Bóg się nam narodził!
"I stało się tak. A Bóg widział, że wszystko, co uczynił, było bardzo dobre".
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Błogosławiony Stanisław Streich, czyli opowieść o niezwykłej zwykłości.
Wchodzimy w ciszę wyborczą, a tu tymczasem nasz wierny i kochany Don Paddington, czyli samozwańczy duszpasterz tego bloga, ksiądz R...

-
W związku z aktualnymi tragicznymi zdarzeniami, jakie spadły na naszą Polskę, ogarniają nas najróżniejsze refleksje oraz wspomnieni...
-
Czas, który wszyscy tu przeżywamy od grubo ponad dwóch już miesięcy niestety nie ułatwia mi też zajmowania się sobą, a przy okazji ...
-
Ponieważ nie było akurat piłki nożnej, włączyłem sobie wczoraj wieczorem telewizję Republika i trafiłem na sam początek ichniejszej...
Ciarki po plecach mi przeszły jak opowiadała o Przeistoczeniu. Krótko konkretnie, po wojskowemu. Jesteśmy w sumie na wojnie. Mocne to. Dzięki (dziecku też dzięki :)). Budujące.
OdpowiedzUsuń@Janosik
OdpowiedzUsuńPotwierdzam. Mocne wyjątkowo.