tag:blogger.com,1999:blog-6786012636532654222.post6680733797896357421..comments2024-03-09T22:03:48.413+01:00Comments on Toyah: Posłuchaj, to do Ciebie: Unitra, czyli jak się dać oszwabićtoyahhttp://www.blogger.com/profile/09687501229660156990noreply@blogger.comBlogger61125tag:blogger.com,1999:blog-6786012636532654222.post-17317235174829109892016-01-23T13:09:23.897+01:002016-01-23T13:09:23.897+01:00@orjan „Kiedyś sprzęt grający w Europie miał najba...@orjan „Kiedyś sprzęt grający w Europie miał najbardziej referencyjną normę niemiecką: DIN 44500 (o ile cyferki pamiętam) To było bardziej referencyjne niż wszystkie obecne HiEnd'y, czy jak się to nazywa.<br /><br />Otóż przynajmniej od końcówki lat 70, wybrany sprzęt Unitry osiągał te normy DIN 44500! Czyli nie było w sferze jakości nic lepszego, bo normy te były wyżyłowane do granic percepcji zmysłowej tzw. słuchu muzycznego.”<br />...<br />Ta norma to norma Hi-Fi i nie każdy sprzęt Unitry pod koniec lat 70. spełniał tę normę.<br /><br />Teraz natomiast te normę spełnia każdy odtwarzacz mp3 i smartfon, o playerach CD nie wspominając bo one tę normę przekraczają z wielkim naddatkiem już od chwili ich wprowadzenia na rynek.Vikerhttps://www.blogger.com/profile/04870369366964043238noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6786012636532654222.post-7874614163734196102016-01-23T13:01:06.045+01:002016-01-23T13:01:06.045+01:00@Shaman "kontynuował politykę komunistów.&quo...@Shaman "kontynuował politykę komunistów."<br />Komunistów, czyli KOGO ? Jest w Polsce partia komunistyczna? A może takowa była przy władzy i prowadziła "taką politykę" - czyli jaką ?<br />Vikerhttps://www.blogger.com/profile/04870369366964043238noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6786012636532654222.post-29555565177230517752016-01-23T12:49:12.070+01:002016-01-23T12:49:12.070+01:00W 1988 roku Solidarność na negocjacjach w Magdalen...W 1988 roku Solidarność na negocjacjach w Magdalence wywalczyła indeksację płac o poziom inflacji. W warunkach gospodarki dystrybucyjnej oderwanej od pieniądza spowodowało to w ciągu pół roku wzrost inflacji z kilkunastu procent do poziomu 600 procent rocznie. Spadek wartości polskiej waluty stał się dramatyczny w sytuacji kiedy postulowano wprowadzenie wymienialności złotówki na waluty. <br />Spadek wartości złotówki byłby korzystny nawet, ale gdyby wystąpił o 10 lat wcześniej, kiedy gierkowaska PRL produkowała i eksportowała. <br />W 1988 Polska nadal była pod embargiem USA i jeszcze do 1991 czy 93 pod embargiem technologicznym (!). Eksport był mierny, produkcja na kraj czegokolwiek co zawierało wsad dewizowy podnosiła ceny - zaledwie do połowy cen zachodniej konkurencji, ale płace polskich konsumentów stanowiły 1/10 zachodnich.<br />...<br />W ten sposób dochodzimy do naszej Diory WS-704 z około 1995-1997 roku. Wyrobu który zawierał technologie Sanyo (dwa układy STK 4481 i mikroprocesor sterujący, CD-player 502, to był monokit Phillipsa – Fonica w swoich CDF-001-103 stosowała monokity Sanyo i Sony, głowice ukf w odbiornikach Diory to również już wtedy Phillips).<br />Nie mógł więc dla krajowego nabywcy być tak konkurencyjnym nabytkiem jak tej samej klasy Sanyo dla nabywcy np. niemieckiego. Mimo że reszta części wzmacniacza była krajowa – więc tańsza od zachodniej i dodatkowo „potaniona” maksymalnie, włącznie z tandetną plastikową obudową przednią. WS-704 miał już ładny srebrny kolor ale o pięć lat wcześniejsze modele serii SSL-500 (WS-502) obdarzone były ciekawym kolorem sraczki wątrobowej który miał naśladować modny wtedy brąz wyrobów Technicsa sprzedawanego w Polsce od dawna bo jeszcze w czasach PRLu przez sklepy Pewex. Potanienie konstrukcji skutkowało licznymi kompromisami. Przede wszystkim jednak wyroby nie były idiotoodporne i łatwiejsze do uszkodzenia. Stąd powszechny wtedy pogląd, że są kiepskiej jakości. <br />W rzeczywistości były to produkty powszechnej wtedy na zachodzie klasy zwanej dzisiaj Low-Endem. Czyli wyroby konkurujące z najniższą cenowo półką w zachodnich marketach RTV-AGD. Dzisiaj w porównaniu z chińską konkurencją mogą się wydawać przyzwoicie wykonanym sprzętem, ale dzisiaj to one mają już 20 lat i zwyczajnie ich prawem jest się popsuć.<br />...<br />Najbardziej zaawansowanym krajowym sprzętem grającym z końca lat 90-tych był zestaw Radmor 55XX. Wypuszczona w 1998 roku ostatnia wersja wzmacniacza A-5512B to już typowy plastik-fantastik, nie próbujący nawet udawać aluminium – przynajmniej dobrze ze czarny a nie szary jak w modelu A-5510.<br />Zbudowany na najdroższym wtedy STK Sanyo i także z zagranicznym sterowaniem. Do tego CD-Player z 1-bitowym (modnym wtedy) przetwornikiem był przepakowanym Kenwoodem – także jakimś monokitem Sony lub Sanyo – obecnie praktycznie niemożliwym do serwisowania ze względu na wysoką cenę lasera Sony (poprzedni model CD Radmora był monokitem Phillipsa tak jak Diora). W 1995-96 roku zestaw ten – tak zwana wieża 5-elemntowa kosztował 3000zł. Płaca minimalna wynosiła wtedy 330 lub 360 złotych. (przed ubruttowieniem). To tak jakby dzisiaj sprzęt tego typu został wystawiony w sklepie za 13.000,- złotych.<br />...<br />Na podsumowanie.<br />Pojęcie - lepsze czy gorsze w odniesieniu do wyrobów konsumpcyjnych, praktycznie nie ma nic wspólnego z opinią na temat technologii wykonania. Zawsze jest wynikiem wielu zależności odnoszących się do wartości postrzeganej i ceny wystawionej przez sprzedawcę. Ta cena natomiast w odniesieniu do krajowej elektroniki końca lat 80-tych i początku 90-tych, a także wcześniejszej z lat 70-tych, wynikała z zależności koniecznych kosztów produkcji w odniesieniu do siły nabywczej konsumenta. Była wiec bardzo subiektywna.<br />...<br />Rys historyczno-ekonomiczny może świadomym czytelnikom częściowo wyjaśnić obiektywne przyczyny.Natomiast nie usprawiedliwia tego co po 1989 roku uczyniono w Polsce z majątkiem. Doprowadzając do fizycznej likwidacji potencjału produkcyjnego. Za ten stan odpowiedzialni są konkretni politycy i przyjmowana przez nich ideologia korzystna dla nich i ich polityczno-gospodarczego zaplecza.Vikerhttps://www.blogger.com/profile/04870369366964043238noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6786012636532654222.post-28377473914428634782016-01-23T12:47:38.050+01:002016-01-23T12:47:38.050+01:00Pełne zatrudnienie w gospodarce powodowało, że na ...Pełne zatrudnienie w gospodarce powodowało, że na rynku było dużo wolnego pieniądza - znacznie więcej niż towarów za ten pieniądz sprzedawanych. Budowa "małych Chin" w PRLu skończyła sie nie żadnym bankructwem gospodarki planowanej, tylko przeznaczaniem zbyt dużych środków na inwestycje konsumpcyjne i płaceniem za koszty społeczne pełnego zatrudnienia, przy utrzymywaniu jednocześnie sztywnych cen. Temat jest długi i długo by mówić bo obejmuje całe dziesięciolecia podczas których ta polityka się stopniowo zmieniała. Można jednak podsumować ją w ten sposób że w czasach Edwarda Gierka ludziom miało się żyć coraz lepiej ale jednocześnie miał zostać utrzymany system rozdziału dóbr ideologicznie bezpieniężny. Wolny rynek w tych czasach tak naprawdę panował w rolnictwie, drobnej wytwórczości i usług, i widoczny był na licznych bazarach oraz targowiskach. Tylko ze za nim nie szło upowszechnienie rozrachunku ekonomicznego na wielkie przedsiębiorstwa państwowe, które wtedy miały okazje i możliwości by stać się prawdziwymi koncernami zdolnymi konkurować z monopolami zachodnimi po upadku realnego socjalizmu.<br />...<br />Po trzecie - władza kochała lud pracujący z założenia. Lud wymagał od kochającej władzy więcej niż w demokracji, zwłaszcza ze władza była mu dana na szczęście. W efekcie tego kiedy władza ogłaszała "podwyżki" cen urzędowych o piec procent to lud wyszedł po pracy na ulicę - a jedna zmiana z jednego zakładu to było piętnaście tysięcy ludzi a nie jak obecnie - piętnastu, i szedł podpalić komitet partii władzy (wtedy PZPR jeszcze a nie PO, bo mówię o roku 1970).<br />Około 1975-1976 roku system lewarowania gospodarki zaczął mieć zadyszkę – nic dziwnego miałby ją także w systemie wolnorynkowym po sześciu latach nieprzerwanych inwestycji. W PRLu doszła jeszcze do tego sytuacja, że ok. 40% inwestycji szło w bezpośrednią konsumpcję czyli do ludzi, z którymi gospodarka wymienna nie opierała się na pieniądzu. <br />Pieniądz nie jest oczywiście żadną miarą zaangażowania - pamiętajmy że wtedy wszyscy zdolni do pracy pracowali i w zamian za to władza dawała im możliwości taniego nabycia mieszkania (powstało 400 tzw. fabryk domów i zbudowano blisko 3mln nowych mieszkań – ale najważniejsze - sfinansowano ludziom te mieszkania bez zaciągania przez nich kredytów, czegoś takiego jak kredy konsumpcyjny-idywidualny prawie nie było w PRLu). <br />W efekcie oderwania rozdziału dóbr tworzonych w gospodarce państwowej od wartości pieniądza za ich wytwarzanie prowadziło do degrengolady, postaw roszczeniowych wobec Państwa. <br />I to co w gospodarce kapitalistycznej byłoby drobnym kryzysem ekonomicznym, to w PRLu urastało do narodowych tragedii i wystąpień tłumów robotników.<br />...<br />Do dalszego osłabiania pieniądza dołożyła się Solidarność. W 1988 roku. Najpierw jednak wystąpieniami z 1980 dołożyła się do rozwalenia gospodarki gierkowskiej, potem był stan wojenny który skutkował restrykcjami eksportowymi i dorżnięciem gospodarki PRLu przez kapitalistyczny zachód, który miał już wtedy nowego parobka w postaci Chińskiej Republiki Ludowej.<br />Vikerhttps://www.blogger.com/profile/04870369366964043238noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6786012636532654222.post-64120231872490000242016-01-23T12:47:00.690+01:002016-01-23T12:47:00.690+01:00Wszedłem tu po wpisaniu "Diora" w wyszuk...Wszedłem tu po wpisaniu "Diora" w wyszukiwarkę, bowiem akurat usiłuje reanimować pewnego plastikowego strupa tej firmy sprzed 20 lat o nazwie WS-502.<br />...<br />Wpisy na blogu są sprzed 4 lat jednak spróbuję nieco ostudzić fascynację techniką i może wyjaśnić nieco o tym liberalizmie który nigdy i nigdzie nie istniał, poza politycznymi sloganami.<br />...<br />Unitra Fonica niczego nie produkuje bowiem od dawna nie istnieje. Co najmniej od 8-10 lat. Do Foniki wszedł inwestor Daewoo-cośtam przy pomocy prywatyzacji być może likwidacyjnej (nie pamiętam już dokładnie). Który jeszcze w połowie lat 90-tych ja przebranżowił, a następnie stopniowo ograniczał produkcję, w końcu sprzedał udziały innej koreańskiej firmie która splajtował, a jej prezes spakował manele i uciekła do Azji, pozostawiając pracowników samych ze wspaniałym polskim liberalno-balcerowiczowskim prawem w którym nie mogli nawet zarejestrować się w pośredniaku bo z dokumentów wynikało że wciąż pracowali. W roku 2013 Fonica od dawna juz nie istniała. Likwidator sprzedał już wtedy cały majątek. W roku 2012 wygasły prawa ochronne do nazwy. Zarejestrował ja inny człowiek który obecnie w ramach małej spółki prywatnej przy ul. Rewolucji 1905 roku w Łodzi prowadzi produkcje manufakturową gramofonów pod nazwa Fonica.<br />...<br />Wzmacniacz WS-704 produkcji Diora Dzierżoniów to wyrób z około 1997 roku. Czyli z okresu 8 lat działania tak zwanego wolnego rynku, 6 lat od zapowiadanego końca plany tak zwanego Balcerowicza i 5 lat od upadku tegoż planu z kretesem maskowanym propagandą sukcesu przez kolejne rządy III RP.<br />...<br />Był to najlepszy sprzęt Diory, ale w sensie komercyjnym spóźniony o kilka lat, zbyt drogi dla słabego ekonomicznie wtedy społeczeństwa, które musiało walczyć z codziennością bezrobocia, stałego podnoszenia kosztów życia i płacami na poziomie 1/10 dochodów niemieckich bezrobotnych - takie były wtedy przeliczniki kursów walut.<br />Diora nie mogła być tańsza, bowiem opierała się na powszechnie stosowanym wtedy w świecie ale w Polsce nadal drogim z powodu słabego kursu złotego, hybrydowym wzmacniaczu Sanyo STK.<br />...<br />Dlaczego polska waluta była w latach 90-tych słaba?<br />Po pierwsze dlatego ze w latach 70-tych Edward Gierek budował w Polsce zaplecze produkcyjne dla Europy - PRL stał się wtedy czymś czym po roku 1990 stały się Chiny. Czyli centrum taniej produkcji licencyjnych rozwiązań kierowanych na eksport. Żeby eksport krajowej produkcji był bardziej opłacalny waluta musiała stać nisko (analogicznie jak obecnie sterowany jest kurs Yuana).<br />...<br />Po drugie w PRLu większość gospodarki wymiennej nie była związana z pieniądzem, nie była połączona z wymiana międzynarodową i pieniądz był niewymienny. Ceny wiec były wynikiem wewnętrznej umowy, albo ustalane urzędowo - mieszkanie w spółdzielni można było objąć po wpłacie ok. 7-10 średnich pensji, woda kosztował symbolicznie albo wcale, to samo wywóz śmieci, utrzymanie mieszkania itp. Nieprzypadkowo mówiło się że budżet utrzymują robotnicy upijający się na umór po każdej wypłacie, wyrobami akcyzowymi ze sklepów monopolowych. <br />...Vikerhttps://www.blogger.com/profile/04870369366964043238noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6786012636532654222.post-10682954315226056362015-07-22T23:26:01.422+02:002015-07-22T23:26:01.422+02:00niestet rząd postanowił pakować kase w kopalnie a ...niestet rząd postanowił pakować kase w kopalnie a olał przemysł elektroniczny czyli kontynuował politykę komunistów..Shamanhttps://www.blogger.com/profile/02235147438464754500noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6786012636532654222.post-7179242493880982602012-07-17T07:13:14.285+02:002012-07-17T07:13:14.285+02:00@orjan
No wreszcie. Taki fajny tytuł. Już myślałem...@orjan<br />No wreszcie. Taki fajny tytuł. Już myślałem, że nie zauważysz.toyahhttps://www.blogger.com/profile/09687501229660156990noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6786012636532654222.post-40207467123198768342012-07-17T07:11:16.639+02:002012-07-17T07:11:16.639+02:00@Marylka
My pijemy głównie prawdziwą angielską her...@Marylka<br />My pijemy głównie prawdziwą angielską herbatę. Na przykład PG. Jak ktoś ze znajomych pojedzie, poproś go, żeby Ci przywiózł. Jest mocna jak cholera, jest jej dużo, no i tania jak barszcz.toyahhttps://www.blogger.com/profile/09687501229660156990noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6786012636532654222.post-54029068714308226252012-07-17T07:06:02.045+02:002012-07-17T07:06:02.045+02:00@SilentiumUniversi
O tych proszkach myśmy tu już k...@SilentiumUniversi<br />O tych proszkach myśmy tu już kiedyś pisali. O ile pamiętam, LEMMING to nam ładnie relacjonował. Tam są trzy poziomy jakości. Te co idą do nas, są najniżej.toyahhttps://www.blogger.com/profile/09687501229660156990noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6786012636532654222.post-8343465619370775462012-07-14T07:52:10.803+02:002012-07-14T07:52:10.803+02:00W tym tle, ładnie rozwijającym się w ostatnich kom...W tym tle, ładnie rozwijającym się w ostatnich komentarzach, pojawia się nieuchronne pytanie o uczciwość, rzetelność kupiecką , itd. Zdaje się, że jesteśmy obiektem niemal laboratoryjnego doświadczenia: czy rynek, jako forum wolnej wymiany, istnieć bez nich może?<br /><br />Tzn. bez zaufania.<br /><br />Dopiero teraz uderzyło mnie podstępne znaczenie tytułu niniejszego felietonu Toyaha.<br /><br />Otóż uzupełnione badania nad rodzimym językiem powinny wykazać, iż Polacy pewne praktyki oceniali z pogardą, jako cudzoziemskie. Precyzyjnie identyfikowali też wymagającą ostrzeżenia metodologię przerzutu badziewia: nie pod dywan, lecz na podwórko sąsiadów.<br /><br />Oczywiście w wystawianiem rachunków. <br /><br />Chyba, że na czym innym polega "oszwabianie".orjanhttps://www.blogger.com/profile/03060091281978635793noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6786012636532654222.post-43899021825750064662012-07-14T06:49:20.450+02:002012-07-14T06:49:20.450+02:00Wygląda, że te europejskie normy spełnia zarówno d...Wygląda, że te europejskie normy spełnia zarówno dobry produkt, jak i chłam. Taka bardziej ogólna odmiana "lubczasopism". Próbowałem odróżniać te produkty po kodach kreskowych, ale, nie ma tam obecnie żadnych prawidłowości, po których dałoby się je rozróżnić, np. Lidl ma prawie zawsze 2* (ważone w sklepie), a widziałem też 590* (Polska) na towarach, na których na jednej z metek pisało "Made in China"SilentiumUniversihttps://www.blogger.com/profile/18378602023844792007noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6786012636532654222.post-12128251781536124672012-07-14T03:10:06.257+02:002012-07-14T03:10:06.257+02:00@orjan, SilentiumUniversi
Nie myślę, żeby tu chodz...@orjan, SilentiumUniversi<br />Nie myślę, żeby tu chodziło o polskie normy z wypełniaczami. Po prostu na Europę Wschodnią produkuje się proszki najniższej jakości pod tą samą nazwą i w tych samych opakowaniach co na zachodzie, i wmusza się je nam dzięki gigantycznej reklamie i wiedzy, żeśmy niezbyt grymaśni. To samo dotyczy wielu produktów codziennego użytku. Do niedawna na opakowaniach niektórych mydeł, np. palmolive stało wyraźnie napisane, że są produkowane specjalnie na rynki polski, bułgarski, czeski, itd., czyli byłego RWPG. Te same np. we Włoszech są większe i pachną do końca używania. Te dla nas pachną tylko po otwarciu. Podobno były w związku z tym szczególnym wyróżnieniem naszego rynku jakieś protesty, ale bez skutku. Zdaje się, że tylko zlikwidowano te napisy, ale nie sprawdzałam, bo przestałam kupować. Podobnie jest z herbatą. Jakiś czas temu pojawiła się bardzo dobra herbata Ahmad. Wraz z jej spopularyzowaniem zniknął jej smak i zapach. Teraz można sobie kupić tę prawdziwą, na rynki zachodnie, tylko na bazarach i w niemieckim sklepie Max&Spencer. Na opakowaniu są niewielkie różnice, dostrzegalne<br />dla zainteresowanych.Marylkahttps://www.blogger.com/profile/02027968805579133956noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6786012636532654222.post-84519371633486937022012-07-13T22:02:15.766+02:002012-07-13T22:02:15.766+02:00@SilentiumUniversi
A czy przypadkiem polskie norm...@SilentiumUniversi<br /><br />A czy przypadkiem polskie normy (PN) nie zostały wycofane z prawa powszechnie obowiązującego?<br /><br />Teraz idzie akcja implementacji norm europejskich. Tzn. one nie funkcjonują samodzielnie, lecz w każdym kraju UE normy krajowe implementujące maja być takie same.<br /><br />Zatem, polskie implementujące są oznaczane PN-EN ..., a np. niemieckie: DIN-EN ..., itd. <br /><br />Zatem dlaczego proszki nach Polen są inne niż nach Deutschland?<br /><br />Po kiego komu taka Unia?<br /><br /><br />PS. Kiedyś sprzęt grający w Europie miał najbardziej referencyjną normę niemiecką: DIN 44500 (o ile cyferki pamiętam) To było bardziej referencyjne niż wszystkie obecne HiEnd'y, czy jak się to nazywa.<br /><br />Otóż przynajmniej od końcówki lat 70, wybrany sprzęt Unitry osiągał te normy DIN 44500! Czyli nie było w sferze jakości nic lepszego, bo normy te były wyżyłowane do granic percepcji zmysłowej tzw. słuchu muzycznego.<br /><br />Natomiast trwałość liczoną na dziesięciolatki właśnie udowodnia syn Toyaha.orjanhttps://www.blogger.com/profile/03060091281978635793noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6786012636532654222.post-43724061235439883002012-07-13T20:56:28.456+02:002012-07-13T20:56:28.456+02:00@birofil
CEMI kupiło tyle licencji na układy scal...@birofil<br /><br />CEMI kupiło tyle licencji na układy scalone za Gierka, że wdrożenie ich do produkcji położyłoby wielu zachodnich producentów.<br />A odnośnie proszków: słyszałem, że proszki importowane z Niemiec są gorsze niż ichnie na swój rynek. bo polskie normy wymagają, aby miały więcej wypełniaczy. Nie weryfikowałem tego.SilentiumUniversihttps://www.blogger.com/profile/18378602023844792007noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6786012636532654222.post-41158908301676832862012-07-13T15:46:43.208+02:002012-07-13T15:46:43.208+02:00@Remo
Dla mnie najbardziej rajcowne (bo demaskują...@Remo<br /><br />Dla mnie najbardziej rajcowne (bo demaskujące) jest, że te wszystkie zielone jaczejki, co to stają murem, żeby np. żabki miały przejście pod murem (lubię żabki!), to jakoś nie widziałem, żeby to samo zielone protestowało przeciwko np. temu czajnikowi z dwuletnim bimetalem.<br /><br />Albo przeciw drukarkom jednorazowego użytku. A przecież one w ich liczbie muszą nieźle rypać cenne environment. <br /><br />Aż się ciepło przy biegunach robi.orjanhttps://www.blogger.com/profile/03060091281978635793noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6786012636532654222.post-14805177780398731252012-07-13T12:47:23.424+02:002012-07-13T12:47:23.424+02:00@orjan
To prądu dodam jeszcze opłatę na "glob...@orjan<br />To prądu dodam jeszcze opłatę na "global łorming".Remohttps://www.blogger.com/profile/06771294817171724228noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6786012636532654222.post-67467706402513654342012-07-13T08:26:32.372+02:002012-07-13T08:26:32.372+02:00@Toyah
Dziekuję.@Toyah<br />Dziekuję.Marylkahttps://www.blogger.com/profile/02027968805579133956noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6786012636532654222.post-24950434120443434152012-07-13T06:46:00.817+02:002012-07-13T06:46:00.817+02:00@Remo
W leberaliżmie prąd nie może być tańszy z t...@Remo<br /><br />W leberaliżmie prąd nie może być tańszy z tej przyczyny, że wszyscy muszą używać.<br /><br />Strategia nie polega na zaspokajaniu potrzeb klienta, lecz na zapewnianiu potrzeb sprzedawcy. NB. dlatego zniknęło powszechne kiedyś hasło: "klient nasz pan".<br /><br />Ideałem jest wyposażyć klienta w takie rzeczy, lub usługi, aby związać go obowiązkiem stałego kupowania "czegoś", czym te rzeczy lub usługi napełnia. Dopiero to coś jest rzeczywistym interesem.<br /><br />Proszę popatrzeć np. na relacje kosztów wytworzenia i cen między, powiedzmy, drukarką a tonerami. Materiały eksploatacyjne służą do eksploatacji klienta. <br /><br />Energie tym się tylko wyróżniają, że kto inny (?) dostarcza ich ssawki (np. auto, pralkę).<br /><br />W porządniejszych czasach, podstawą kształtowania ceny był koszt wytworzenia. U leberałów tą podstawą jest szansa ograbienia klienta niekoniecznie tkwiąca bezpośrednio w danym towarze. <br /><br />Dlatego kiedyś koszty życia wraz z rozwojem gospodarki spadały, a obecnie rosną. Pod tym względem, między leberalizmem a komunizmem podobieństwo skutku jest uderzające.orjanhttps://www.blogger.com/profile/03060091281978635793noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6786012636532654222.post-62103833824926956712012-07-13T00:13:06.243+02:002012-07-13T00:13:06.243+02:00Jeszcze mi się przypomniało :)
Jeden facet pracuje...Jeszcze mi się przypomniało :)<br />Jeden facet pracuje na Politechnice i jakieś "wynalazki" robi.<br />I opowiadał że raz zgłosił się gościu ze zleceniem na element bimetaliczny który będzie chyba w czajnikach.<br />Jednym z warunków zlecenia miało być to że ta część miała "żyć" tylko dwa lata.<br /><br />Nawiążę jeszcze do tego że PSki dużo prądu jedzą.<br />A dlaczego prąd musi tyle kosztować?<br />Nie może być tańszy?<br />Pytanie na dobranoc :)Remohttps://www.blogger.com/profile/06771294817171724228noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6786012636532654222.post-28887930972291543982012-07-12T23:39:42.453+02:002012-07-12T23:39:42.453+02:00@Marylka
Postanowiłem Ci uwierzyć.@Marylka<br />Postanowiłem Ci uwierzyć.toyahhttps://www.blogger.com/profile/09687501229660156990noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6786012636532654222.post-13686397956767364372012-07-12T23:35:09.941+02:002012-07-12T23:35:09.941+02:00@
Spisek żarówkowy:
http://www.youtube.com/watch?...@<br />Spisek żarówkowy: <br />http://www.youtube.com/watch?v=QPPW8KM7eEU<br /><br />a propos sprzętu to do tej pory używam:<br />tuner - Diora AS 642,<br />wzmacniacz - Diora WS 442,<br />magnetofon (b.rzadko) - Unitra MDS 442<br />no i gramofon też Unitra nie podam modelu bo przykryty książkami (raz na rok odkrywam i obracam talerz)<br />dyskofonu (tak chyba nazywał się odtwarzacz CD) nie udało mi sie kupić w owym czasie - później postawiłem na jakiegoś przenośnego Sony.<br />No i oczywiście kolumny - a jakże ! - Unitra Tonsil Space 86<br />Equalizer (niestety ;)) - JVS SEA 600<br /><br />Do tej pory wszystko sprawne....raven59https://www.blogger.com/profile/10374881744462440869noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6786012636532654222.post-60003056577296549832012-07-12T22:41:56.686+02:002012-07-12T22:41:56.686+02:00@birofil
Zgodnie z tymi badaniami, tego importowa...@birofil<br /><br />Zgodnie z tymi badaniami, tego importowanego proszku niedorozwinięci Polandczycy też powinni dawać więcej. Chyba, że w Pyrlandii, bo tam w pierwszym odruchu chcą dać jak zwykle, ale w drugim odruchu odsypują, bo droższy proszek?<br /><br />Co było pierwsze: jajko, czy kura?<br />Tzn. kiepski proszek, bo i tak sypią więcej, czy sypią więcej, bo i tak kiepski proszek?<br /><br />Nawiasem mówiąc, porządny rząd wprowadziłby dodatkowe, antydyskryminacyjne opodatkowanie towarów sprzedawanych pod tą samą marką, jeśli są innej jakości, lub innego składu, niż w kraju rodzimym danej marki.<br /><br />Mógłby się nazywać: CTMT = Counterfeit Trade Mark Taxorjanhttps://www.blogger.com/profile/03060091281978635793noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6786012636532654222.post-22015881186889847112012-07-12T22:08:37.097+02:002012-07-12T22:08:37.097+02:00@Toyah
Prosty, prościutki, prosciuteńki...@Toyah<br />Prosty, prościutki, prosciuteńki...Marylkahttps://www.blogger.com/profile/02027968805579133956noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6786012636532654222.post-57632158627020331092012-07-12T22:04:04.312+02:002012-07-12T22:04:04.312+02:00@Marylka
Nieprosty?@Marylka<br />Nieprosty?toyahhttps://www.blogger.com/profile/09687501229660156990noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6786012636532654222.post-44808721481396673212012-07-12T21:52:43.922+02:002012-07-12T21:52:43.922+02:00@Toyah
Błagam, tylko nie pisz, że skomplikowany. M...@Toyah<br />Błagam, tylko nie pisz, że skomplikowany. Może jakieś inne słowo.Marylkahttps://www.blogger.com/profile/02027968805579133956noreply@blogger.com