tag:blogger.com,1999:blog-6786012636532654222.post6637271965074743745..comments2024-03-09T22:03:48.413+01:00Comments on Toyah: Posłuchaj, to do Ciebie: O ludziach z pistoletami i o u Bogu, który kule nositoyahhttp://www.blogger.com/profile/09687501229660156990noreply@blogger.comBlogger11125tag:blogger.com,1999:blog-6786012636532654222.post-65197811433769612012011-10-08T05:10:35.225+02:002011-10-08T05:10:35.225+02:00Dwóch, może trzech, nieważne, chłopaków siedzi na ...Dwóch, może trzech, nieważne, chłopaków siedzi na dywanie i układają sobie klocki Lego.<br />Budują kraj, budują Polskę.<br />Temu plastikowemu ludzikowi o rudych włosach i wytrzeszczonych oczach powiedzieli - ty idziesz do konta, może później cię użyjemy.<br /><br />Kręcą, kombinują i układają. A my też jesteśmy te plastikowe ludziki. I co my możemy zrobić? Tylko tyle, co ci dwaj chłopcy potrafią wymyślić.<br />Idźcie głosować i wybrać swojego premiera. Lecz oni też mogą go posłać do kąta jak tego rudego, albo rudego wyciągnąć i postawić na środku.<br /><br />Tak się trochę czuję. Jak marionetkajazgdynihttps://www.blogger.com/profile/08381087076882191453noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6786012636532654222.post-65901245797852456302011-10-08T00:20:38.530+02:002011-10-08T00:20:38.530+02:00@Toyah
10.10.2011 - to taka "licentia poetica...@Toyah<br />10.10.2011 - to taka "licentia poetica". Choć być może będziemy już wiedzieli nieco więcej...<br /><br />Pamiętasz co pisałem kiedyś w komentarzach o Jarosławie, Marcie i Indirze Ghandi?<br />W komentarzu Filozofa Greckiego, mam wrażenie, ta myśl też się pojawia, choć bardziej ukryta...raven59https://www.blogger.com/profile/10374881744462440869noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6786012636532654222.post-67920980107297370672011-10-08T00:09:51.107+02:002011-10-08T00:09:51.107+02:00@raven59
Jak znam życie, w poniedziałek rano nie ...@raven59 <br />Jak znam życie, w poniedziałek rano nie będziemy wiedzieli nic. Jeszcze kilka lat temu, te wyborcze wieczory, te sondaże, te prognozy, miały jakiś sens. Od zeszłego roku, nie ma się czym emocjonować.toyahhttps://www.blogger.com/profile/09687501229660156990noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6786012636532654222.post-11403555585499097532011-10-08T00:03:10.882+02:002011-10-08T00:03:10.882+02:00@Zibik
Pełna zgoda.@Zibik<br />Pełna zgoda.toyahhttps://www.blogger.com/profile/09687501229660156990noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6786012636532654222.post-78071972762591723302011-10-08T00:01:32.748+02:002011-10-08T00:01:32.748+02:00@filozof grecki
Pisałem o tym niedawno. Oni zachow...@filozof grecki<br />Pisałem o tym niedawno. Oni zachowają ten swój kawałek władzy już do końca świata. Z Kaczyńskim czy bez, to i tak już są czasy ostateczne. W tej chwili chodzi już tylko o to, by dawać świadectwo. Tylko, albo aż.toyahhttps://www.blogger.com/profile/09687501229660156990noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6786012636532654222.post-20923830696138069622011-10-07T23:57:42.666+02:002011-10-07T23:57:42.666+02:00@Toyah
10.04.2011 to był czarny dzień. Mam nadziej...@Toyah<br />10.04.2011 to był czarny dzień. Mam nadzieję, że 10.10.2011 obudzimy się i będzie to dla nad piękny poranek.<br /><br />Tak nam dopomóż Bóg.raven59https://www.blogger.com/profile/10374881744462440869noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6786012636532654222.post-47969609436372594342011-10-07T23:55:58.537+02:002011-10-07T23:55:58.537+02:00@filozof grecki
Ciemne siły rządzące naszym kraje...@filozof grecki<br /><br />Ciemne siły rządzące naszym krajem zdolne są do wszystkiego, ale ostatecznego rozwiązania kwestii K. chyba się jednak obawiają. Katastrofa smoleńska pogrążyła połowę narodu w traumie (ja też, tak jak Toyah przeżywam to do dzisiaj), a drugą połowę w marazmie i gnuśności, skrywanymi głupią potrzebą grillowania i nieprzejmowania się jutrem.<br />Mam wrażenie, że my wszyscy jesteśmy chorzy i głęboko zranieni, nawet jeżeli kierują nami różne pobudki.<br />Po katastrofie smoleńskiej wydawało mi się, ze nastąpi katharsis i że będzie już tylko lepiej. Nic takiego nie nastąpiło, a zło zaatakowało ze zdwojoną siłą.<br />Jak patrzę na to wszystko, co się teraz dzieje, to jestem pewna, że Pan Bóg ocalił Jarosława nie bez powodu. Każdy inny człowiek w jego sytuacji pogrążyłby się w rozpaczy, a on emanuje taką siłą wewnętrzną, że udziela się ona wszystkim dookoła. Dlatego jestem pewna, że nawet jeżeli nie teraz, to w najbliższej perspektywie ten człowiek, albo ktoś przez niego wyznaczony, będzie rządził.Ginewrahttps://www.blogger.com/profile/18414658619065042994noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6786012636532654222.post-49242033329587488322011-10-07T23:10:49.813+02:002011-10-07T23:10:49.813+02:00Panie Krzysztofie ten ciąg zdarzeń, w tym fakt, że...Panie Krzysztofie ten ciąg zdarzeń, w tym fakt, że na pokładzie samolotu J.Kaczyńskiego nie było wg. mnie nie zależał, od woli ludzkiej, ani nie był zbiegiem okoliczności, lecz ewidentną wolą i ingerencją Opatrzności Bożej. Może nawet w pewnym sensie podobną, do tej na placu Św. Piotra wobec dziś już bł. śp.Jana Pawła II. <br />A zatem chyba nie należy wątpić, ani zbytnio zadręczać się?... Natomiast wypada Panu Bogu, także Jego Matce - Królowej Polski dziękować i zaufać, oraz mieć konieczną wiarę, nadzieję, że z pomocą Boga, oraz dzięki wstawiennictwu Jego Matki, także bł. JPII, oraz ks. J.Popiełuszki i żarliwym modlitwom znacznej części katolickiego Narodu - J. Kaczyński i jego elektorat pokona i zwycięży największych wrogów naszej ukochanej Ojczyzny. <br />Szczęść Boże!Zibikhttps://www.blogger.com/profile/03800456182073416662noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6786012636532654222.post-32206805399772136672011-10-07T23:06:20.639+02:002011-10-07T23:06:20.639+02:00Pamiętam 10 kwietnia, jakby to było wczoraj. Najpi...Pamiętam 10 kwietnia, jakby to było wczoraj. Najpierw pojawiły się mętne informacje o awarii przy lądowaniu i o tym, że na pokładzie są obaj Kaczyńscy. Nie wiem dlaczego, ale nie uwierzyłem w żadną awarię i ani przez chwilę nie miałem wątpliwości, że wszyscy lub prawie wszyscy zginęli. Pierwsza bardzo emocjonalna myśl była taka: "To już koniec! Nie ma już Polski." W krótkim czasie stało się jasne, że to rzeczywiście katastrofa, ale też podano, że na pokładzie nie było Jarosława Kaczyńskiego. Wtedy pomyślałem: "No to jest jeszcze szansa." Dla jednych może być śmieszne, że tak wielkie znaczenie przypisuję tylko dwóm ludziom. Dla innych zabrzmi nieładnie dalsze wyjaśnienie, ale w istocie rzeczy nie chodziło mi o Jarosława Kaczyńskiego (choć żywię do niego najwyższą sympatię i szacunek). Po prostu było dla mnie jasne, że już nie najlepsza sytuacja Polski, jeśli zabraknie jedynego prawdziwego przywódcy, stanie się sytuacją beznadziejną.<br /><br />Dziś po zmierzchu jadę autobusem przez duże miasto pełne młodych i wykształconych, a na murze w dobrze oświetlonym miejscu krzyczy hasło TUSK ŁŻE! - nie sposób nie zauważyć. Ucho podchwytuje w autobusie ściszone kpiące śmiechy: "Tusk łże!" Nie tylko to jedno zdarzenie powoduje, iż dostrzegam, że dziś bardziej niż kilka miesięcy temu i wcześniej w powietrzu wisi napięcie (gniew?) tak gęste, że niemal namacalne. Oj, nie ma żartów.<br /><br />System nie ma wielu opcji: sfałszowanie wyborów, unieważnienie wyborów, opcja siłowa - w każdym przypadku ogromne ryzyko dla utrzymania status quo. Pozostaje mu jeszcze przyznanie się do klęski: nie udało się ujarzmić Polski. I tu - wydaje mi się - pojąłem zakończenie tego wpisu. Dla systemu - i jego ciemnych planów dotyczących Polski - Kaczyński, który przegrał wybory jest niegroźny, przynajmniej tak długo, jak długo uda się pacyfikować nastroje społeczne. W takiej sytuacji czysta logika wskazuje, że męczennik byłby ostatnią rzeczą, której system potrzebuje. Ale jeśli systemowe służby specjalne zostaną przyparte do muru spektakularnym zwycięstwem Kaczyńskiego i nie uda im się żadna sztuczka, by to zwycięstwo ukryć, zafałszować, to to, czego się obawiamy, może wydać im się logicznym wyjściem, zapobieżeniem wspomnianej klęsce w utrzymaniu Polaków w uległości. Klęsce z ich punktu widzenia nieakceptowalnej. Mogą uznać, że to najlepszy a właściwie ostatni moment, by dokończyć "spartaczoną" robotę pod Smoleńskiem.<br /><br />Oby system - w obliczu swojej klęski - miał na uwadze Twoje ostrzeżenie, Toyahu. I niech modli się, kto umie, bo - nie czas spekulować szczegółowo - konsekwencje mogłyby być nieobliczalne.filozof greckihttps://www.blogger.com/profile/14099367408925487706noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6786012636532654222.post-86408265351350723192011-10-07T21:26:01.048+02:002011-10-07T21:26:01.048+02:00@kryska
I Ciebie. I nas wszystkich.@kryska<br />I Ciebie. I nas wszystkich.toyahhttps://www.blogger.com/profile/09687501229660156990noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6786012636532654222.post-50450782553607440422011-10-07T21:18:05.943+02:002011-10-07T21:18:05.943+02:00Niech dobry Bog Cie błogosławi!Niech dobry Bog Cie błogosławi!kryskahttps://www.blogger.com/profile/05863322690383492792noreply@blogger.com