tag:blogger.com,1999:blog-6786012636532654222.post529264568864510326..comments2024-03-09T22:03:48.413+01:00Comments on Toyah: Posłuchaj, to do Ciebie: Coryllus: Głęboki humanizm skurwysynówtoyahhttp://www.blogger.com/profile/09687501229660156990noreply@blogger.comBlogger66125tag:blogger.com,1999:blog-6786012636532654222.post-54245308353379562482011-03-14T20:57:54.447+01:002011-03-14T20:57:54.447+01:00@biddkrrr
No to - peace, man!@biddkrrr <br />No to - peace, man!toyahhttps://www.blogger.com/profile/09687501229660156990noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6786012636532654222.post-89585647108155028852011-03-14T20:21:16.137+01:002011-03-14T20:21:16.137+01:00@toyah
Nauczyciele X Liceum(i pewnie nie tylko) po...@toyah<br />Nauczyciele X Liceum(i pewnie nie tylko) potrafią tylko przerabiać materiał.<br /><br />Co do Senatu zgadzam się(tylko czy to jest możliwe), na Kościół już rzeczywiście brakuje mi uporu.biddkrrrhttps://www.blogger.com/profile/08410348750440923657noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6786012636532654222.post-78320011206374558662011-03-14T19:49:33.288+01:002011-03-14T19:49:33.288+01:00@biddkrrr
Przepraszam, zagapiłem się. Nie jestem w...@biddkrrr<br />Przepraszam, zagapiłem się. Nie jestem w stanie powiedzieć, czy jestem zwolennikiem Senatu. Natomiast jestem zwolennikiem takiego rozwiązania, by Senat stanowił autentyczne ciało kontrolne wobec Sejmu. Nie jestem zwolennikiem Senatu jako zespołu synekur dla polityków, którzy z różnych powodów nie zmieścili się na listach do Sejmu. Nie jestem też zwolennikiem Senatu, jako tak zwanej izby zadumy, bo moim zdaniem to jest jakiś idiotyzm. Jestem zwolennikiem takiego rozwiązania, żeby senatorami zostawali ludzie, którzy nimi bardzo chcą być, a nie którzy muszą, bo nic lepszego się im nie trafiło. Nie jestem zwolennikiem likwidacji Senatu tylko ze względu na tak zwane oszczędności. Jestem zwolennikiem likwidacji Senatu, jeśli się okaże, że nie ma możliwości zmiany tej paskudnej sytuacji.<br />No i wreszcie najważniejsze. Nie wiem, czy jestem zwolennikiem X Liceum, czy nie. Natomiast z całą pewnością jestem zwolennikiem tego, by nauczyciele X Liceum objaśniali swoim maturzystom, że tępy upór nie ma nic wspólnego ani z asertywnością, ani nawet z pewnością siebie.toyahhttps://www.blogger.com/profile/09687501229660156990noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6786012636532654222.post-82775189779116527082011-03-14T18:38:01.979+01:002011-03-14T18:38:01.979+01:00@Toyah
Wciąż mi nie powiedziałeś swojego zdania w ...@Toyah<br />Wciąż mi nie powiedziałeś swojego zdania w kwestii Senatu.<br /><br />A ja nie jestem zwolennikiem Senatu...w takim razie mogę również nie być zwolennikiem Kościoła.biddkrrrhttps://www.blogger.com/profile/08410348750440923657noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6786012636532654222.post-3073017758857328392011-03-14T18:35:54.894+01:002011-03-14T18:35:54.894+01:00Ten komentarz został usunięty przez autora.Karolinahttps://www.blogger.com/profile/09153732413592972324noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6786012636532654222.post-58487763476160108772011-03-14T18:23:48.223+01:002011-03-14T18:23:48.223+01:00Karolino!
Nie. Nie można. To już sobie wyjaśnial...Karolino! <br />Nie. Nie można. To już sobie wyjaśnialiśmy. Zapomniałaś?<br />Powiedz mi, czemu Wy jesteście tacy zawzięci? Taktoyahhttps://www.blogger.com/profile/09687501229660156990noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6786012636532654222.post-50784023175735693742011-03-14T18:03:07.277+01:002011-03-14T18:03:07.277+01:00@toyah
Nie. Nawet o tym nie myślałam.
Chodzi o to...@toyah<br />Nie. Nawet o tym nie myślałam.<br /><br />Chodzi o to, czy można uważać, że można być zwolennikiem lub nie jednej instytucji i nie można być lub nie być drugiej.biddkrrrhttps://www.blogger.com/profile/08410348750440923657noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6786012636532654222.post-64647559494585098392011-03-14T17:56:32.334+01:002011-03-14T17:56:32.334+01:00@biddkrrr
Chcesz powiedzieć, że Kieślowski nie by...@biddkrrr <br />Chcesz powiedzieć, że Kieślowski nie był zwolennikiem istnienia Kościoła? Że on był zwolennikiem jego likwidacji? To bardzo interesujące. Jestem zaskoczony.toyahhttps://www.blogger.com/profile/09687501229660156990noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6786012636532654222.post-33770896076008826132011-03-14T16:28:36.421+01:002011-03-14T16:28:36.421+01:00@Toyah
To proste. Chciałbyś abyś Senat nie istniał...@Toyah<br />To proste. Chciałbyś abyś Senat nie istniał i został tylko Sejm?<br /><br />Można nie być zwolennikiem instytucji Senatu?biddkrrrhttps://www.blogger.com/profile/08410348750440923657noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6786012636532654222.post-81805723058264787462011-03-14T16:23:00.378+01:002011-03-14T16:23:00.378+01:00@Toyah
Tak przeczytałem zdanie nieuważnie, przyzna...@Toyah<br />Tak przeczytałem zdanie nieuważnie, przyznaje się do błędu. Co do dyskusji myślę, że można ją zakończyć dość obszernym cytatem z wywiadu z Tadeuszem Sobolewskim "Nie wiemy nic o wierze ani niewierze samego Kieślowskiego. Przypisałem mu kiedyś myśl Camusa: “Nie wierzę w Boga, ani nie jestem ateistą”, ale zrobiłem to po to, żeby pokazać pewien paradoks, który dotyczy nas wszystkich. Dziś wiem, że trzeba być bardzo ostrożnym z przypisywaniem autorom poglądów, idei, wiary czy niewiary. Podobała mi się wypowiedź dominikanina na temat religijnego przesłania “Dekalogu”: ten film można wyświetlać na katechezie, poglądy autora nie mają nic do rzeczy – mówił. Wiem, że Kieślowski nie znosił religijnych przesłuchań, odkąd w latach 80. księża z Episkopatu wypytywali go, czy ma ślub kościelny, w związku z planowanym przez niego dokumentem o pielgrzymce papieskiej. Mówi Pani o odczuciu tajemnicy. Nie musi być ono tym samym, co wiara religijna. Kwestię wiary czy niewiary lepiej rozstrzygać ze względu na widza, a nie autora. Widz powinien pytać o to, czy sam wierzy, nie o wiarę reżysera."Mariusz Gołoszhttps://www.blogger.com/profile/14226437090309593877noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6786012636532654222.post-85131215048303938982011-03-14T16:15:35.642+01:002011-03-14T16:15:35.642+01:00@Karolina
Nie rozumiem.@Karolina<br />Nie rozumiem.toyahhttps://www.blogger.com/profile/09687501229660156990noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6786012636532654222.post-25109517565471555112011-03-14T16:12:12.374+01:002011-03-14T16:12:12.374+01:00@Mariusz Gołosz
Nie musisz mi udowadniać, że on ni...@Mariusz Gołosz<br />Nie musisz mi udowadniać, że on nie był "zwolennikiem" Kościoła, bo to wiem i bez Ciebie. Nawet napisałem to w zdaniu, którego Ci się nie chciało przeczytać.<br />Co do reszty, ja w Ciebie wątpię, a zatem musisz uznać, że jednocześnie w Ciebie nie wierzę.toyahhttps://www.blogger.com/profile/09687501229660156990noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6786012636532654222.post-56435419650339003362011-03-14T15:46:49.475+01:002011-03-14T15:46:49.475+01:00@toyah
Czy jesteś zwolennikiem instytucji o nazwie...@toyah<br />Czy jesteś zwolennikiem instytucji o nazwie Senat?Karolinahttps://www.blogger.com/profile/09153732413592972324noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6786012636532654222.post-79686167790130402492011-03-14T15:33:51.855+01:002011-03-14T15:33:51.855+01:00@Toyah
Więc osoba wierząca w Boga powinna być przy...@Toyah<br />Więc osoba wierząca w Boga powinna być przyjmującym wszystko bezwzględnie kretynem, który nie może poddawać niczego wątpliwościom? Wątpliwość to rzecz jak najbardziej ludzka, a co do kościoła to wysyłam Panu inny fragment, który pokazuje, że zwolennikiem kościoła nie był.<br />http://www.youtube.com/watch?v=hyyPjC3-RkgMariusz Gołoszhttps://www.blogger.com/profile/14226437090309593877noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6786012636532654222.post-10733813266549923512011-03-14T15:08:23.692+01:002011-03-14T15:08:23.692+01:00@Mariusz
Nie. Nie o to mi chodziło. Ale o dwa inne...@Mariusz<br />Nie. Nie o to mi chodziło. Ale o dwa inne momenty. Kiedy on mówi, że coś jest "jeśli" Bóg istnieje, i kiedy na pytanie o życie po, odpowiada, że przede wszystkim nie wiadomo, czy w ogóle cokolwiek jest po. A więc nie jest tak, że Kieślowski wierzył w Boga, ale nie w Kościół. Problem polega tym, ze on w Kościół - owszem - nie wierzył, natomiast co do Boga - jakkolwiek by go rozumieć - miał wyłącznie wątpliwości. I się tymi wątpliwościami bawił. jak każdy porządny intelektualista i ateista. <br />Bo to że on był ateistą to fakt, który kiedyś był powszechnie znany. Ateistą filozofującym, w żaden sposób nie walczącym, nie zdeklarowanym jak choćby prof. Religa, czy jakiś Herman, ale ateistą. <br />I koniec z tym. Jak już powiedziałem, poddaję się.toyahhttps://www.blogger.com/profile/09687501229660156990noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6786012636532654222.post-13483216628593773372011-03-14T14:49:42.221+01:002011-03-14T14:49:42.221+01:00@Toyah
Ja w porównaniu do Pana nie mam żadnych wyz...@Toyah<br />Ja w porównaniu do Pana nie mam żadnych wyznawców, proszę się nie obawiać nie stanowię dla Pana konkurencji. Ja Panu jedno, Pan mi drugie. Tak wiem, mam Pana słuchać, bo Pan jest mądrzejszy, zresztą kto mógłby w to wątpić? Więc jedno pytanie i niech Pan już się nie wysila z tym edukowaniem mnie i odpowie: Czy jeśli ktoś mówi, że utrzymuje dobre kontakty z Panem Bogiem, prosi go o coś co wydaje mu się w tym momencie potrzebne, mówi, że każdy potrzebuje jakiegoś punktu odniesienia, ale zupełnie nie wierzy w kościół (specjalnie z małej litery) to czy znaczy to, że jest on ateistą? Bo jakoś Pan w żaden sposób nie potrafi udowodnić tego, że Kieślowski nim był, a jeśli ktoś wierzy na słowo takiemu manipulatorowi jak Pan to musi być idiotą! Jeśli dalej będzie Pan twierdził, że Kieślowski wierzył w fałszywych bogów, a nie w tego właściwego to ja już na to nic nie poradzę, a jeśli, idąc dalej encyklopedycznymi definicjami, uważa Pan, że Kieślowski był ateistą ze względu na swój sceptycyzm to radzę Panu więcej poczytać o jego osobie. Tak to czasem bywa, że każdy chce wiedzieć wszystko i Pan też kreuje się na wszechwiedzącego, a może jak powiedział Pan o aktorach oni powinni zajmować się wyłącznie aktorstwem, a Pan językiem angielskim.Mariusz Gołoszhttps://www.blogger.com/profile/14226437090309593877noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6786012636532654222.post-29912887577368819552011-03-14T14:46:07.575+01:002011-03-14T14:46:07.575+01:00A toś mnie rozbawił. Jeśli chcesz tego dowodu to g...A toś mnie rozbawił. Jeśli chcesz tego dowodu to go sobie poszukaj. Jeśli Kieślowski kiedykolwiek zwracał się z prośbą do Opatrzności, to dokładnie na takiej samej zasadzie, o której wyżej pisze Toyah. Mam kolegę, który bardzo często używa sformułowania "Dobry Bóg", twierdzi, że wierzy w boga ale nie jest katolikiem. W tym sensie to każdy może sobie wymyślić jakiegoś bożka i tym samym przestaje być ateistą. Tak więc odnosząc się do ostatniego zdania jedno absolutnie nie wyklucza drugiego. A tego, że nie masz najmniejszego zamiaru się wstydzić za używanie wyświechtanych idiomów byłem absolutnie pewien. Tak więc nie pisz, że nie "masz zamiaru ..." bo to akurat udowadniasz każdym kolejnym wpisem. Napisz jeśli ten stan rzeczy się zmieni. Co mam nadzieje kiedyś się stanie.<br /><br />PS<br />Swoją drogą jak można brać poważnie powiedzenie stwierdzenie wyrażone przez Kieślowskiego. Myślę, że każdy z Papieży miałby ogromny problem, aby taką opinię wyrazić.nemrodhttps://www.blogger.com/profile/03826421437174099427noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6786012636532654222.post-17361100549562070922011-03-14T14:33:22.519+01:002011-03-14T14:33:22.519+01:00@Mariusz Gołosz
Już się bałem, że powiesz mi, że l...@Mariusz Gołosz<br />Już się bałem, że powiesz mi, że lepiej jest, gdy brakuje pokory, niż samodzielnego myślenia, jak u mnie. A więc nie jest źle. Zakładam, że Twoim zdaniem ja przynajmniej myślę samodzielnie, a nie tak jak mi każe Kaczyński czy Rydzyk. Na razie się czepiasz tylko tych, którzy uważają że to ja mam rację, a nie Ty.<br />Z tym ateizmem mamy problem, bo Ty kompletnie nie rozumiesz się na rzeczy. Poprosiłem Cię, żebyś trochę poczytał o tym ateizmie, ale Ty nie chcesz, a mnie z kolei nie chce się tłumaczyć Ci czegoś, czego Tobie się nie chce nawet przeczytać na Wikipedii, gdzie wszystko jest napisane prosto, jak dla dziecka.<br />No, powiem szczerze, że czuję się trochę bezradny. Gadamy od wczoraj, i gdybym ja u Ciebie znalazł choć ślad refleksji, to bym wiedział, że się ruszasz. A tymczasem ty jesteś jak kamień. Niedawno mieliśmy tu okazję gościć jednego z organizatorów dręczenia pobożnych ludzi na Krakowskim Przedmieściu, i powiem Ci uczciwie, że on robił wrażenie bardziej otwartego. Zdecydowanie. No i słuchał, co się do niego mówi. Ty jesteś kompletnie zakleszczony. Co za cholera!<br />Poza tym, z Tobą jest taki kłopot, że Ty strasznie mało wiesz, a wydaje Ci się że skoro wiesz to co wiesz, to to jest wystarczy. Przynajmniej jak na mnie. Może jest tak, że Ty u siebie w szkole, też, tak jak ja, masz trochę tych swoich wyznawców, tylko gorzej ode mnie to znosisz? Nie wiem. Oczywiście ja słabo pamiętam, jak to było ze mną, gdy byłem tak jak Ty, dzieckiem, jednak mam wrażenie, że jedną rzecz wiedziałem zawsze: starsi wiedzą więcej. Przynajmniej niektórzy starsi od wszystkich dzieci.<br />Fatalnie się czuję. Chciałbym Ci jakoś pomóc, ale Ty nie chcesz. Tu na tym blogu, nie wiem, czy zauważyłeś, wisi sobie zdjęcie Grzegorza Przemyka. Dla mojego pokolenia to był ktoś taki jak dla Ciebie... ja wiem... może Bartoszewski? I pod tym zdjęciem jest kawałek notki, którą on sporządził dla swojego młodszego brata. I tam stoi tak: "Na razie słuchaj starszych, bo mają więcej lat i mogą Cię często ustrzec od błędów i niebezpieczeństw strasznych". <br />Więc chciałbym też jakoś Cię ustrzec przed paroma strasznymi niebezpieczeństwami, ale Ty uważasz, że ja jestem na to, jak na Ciebie, za słaby. Może i masz rację. Szkoda. Obawiam się, że więcej Ci się taka okazja nie trafi.toyahhttps://www.blogger.com/profile/09687501229660156990noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6786012636532654222.post-8200123926816945402011-03-14T14:23:21.070+01:002011-03-14T14:23:21.070+01:00@nemrod
Jeśli znajdziesz wywiad to przyznam się do...@nemrod<br />Jeśli znajdziesz wywiad to przyznam się do błędu, a na razie nie mam zamiaru się za nic wstydzić. Ty nawet nie potrafisz znaleźć źródła swojego wywodu, ja uargumentowałem swoją wypowiedź filmikiem w którym sam Krzysztof Kieślowski mówi o swojej wierze. Później zresztą po tym "wyświechtanym idiomie" mówi, że czasami prosi Boga o coś i to wg ciebie też znaczy, że był ateistą?Mariusz Gołoszhttps://www.blogger.com/profile/14226437090309593877noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6786012636532654222.post-74349886897928232472011-03-14T14:13:50.721+01:002011-03-14T14:13:50.721+01:00@Mariusz Gołosz
Co prawda nie potrafię tego udokum...@Mariusz Gołosz<br />Co prawda nie potrafię tego udokumentować, a raczej nie chce mi się szukać stosownych filmów na youtube, ale pamiętam jakiś wywiad z Kieślowskim, w którym on sam mówił o sobie, że nie wierzy w Pana Boga. Cytat o jego relacjach z Wszechmogącym, to jak Toyach napisał - wyświechtany idiom. Gdyby Kieślowski w pewnego dnia pojawił się na chwilę na tym świecie, myślę, że miałbyś poważny problem z dalszym prowadzeniem argumentacji, którą tutaj prezentujesz. Na Twoim miejscu za to ostanie zdanie strasznie bym się wstydził, jest po prostu tragicznie idiotyczne. Ale dobrze, że przynajmniej stawiasz sobie jakieś pytania ...nemrodhttps://www.blogger.com/profile/03826421437174099427noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6786012636532654222.post-38645244525222144372011-03-14T13:31:24.259+01:002011-03-14T13:31:24.259+01:00Panie Toyahu!
Może i brakuje mi pokory, ale lepiej...Panie Toyahu!<br />Może i brakuje mi pokory, ale lepiej gdy brakuje komuś pokory niż samodzielnego myślenia (jak Pana wyznawcom) lub gdy ktoś nie potrafi przyznać się do błędu. http://www.youtube.com/watch?v=aRabBQhGQ7c<br />Jeśli uważa Pan, że Kieślowski był ateistą to w takim razie ja też nim jestem, ba, w takim razie 3/4 kościoła katolickiego to ateiści, bo nie wierzą w takiego Boga jakiego wszechmocny Pan Toyah sobie wymyślił. Gdy z panem rozmawiam/piszę przypomina mi się, jeśli już jesteśmy przy temacie filmów, dokument "Raj Hafnera". Otóż w tym filmie pokazano jednemu hitlerowcowi zdjęcia i filmy z obozów zagłady, mimo to on nadal uważał, że naród niemiecki nie zrobił niczego złego w czasie II wojny światowej, a wszystkie materiał←, które mu pokazano to propaganda. Nawet gdyby Krzysztof Kieślowski jakimś cudem ożył i powiedziałby Panu, że nie był ateistą to Pan i tak by mu nie uwierzył, więc komu tak naprawdę brak pokory?Mariusz Gołoszhttps://www.blogger.com/profile/14226437090309593877noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6786012636532654222.post-8137492654406848952011-03-14T13:29:18.717+01:002011-03-14T13:29:18.717+01:00Mariuszu!
Proszę Cię, czytaj starannie. Przecież P...Mariuszu!<br />Proszę Cię, czytaj starannie. Przecież Prosiłem Cię o to już parę razy. Przeczytaj to co tam jest napisane. Przecież tam nie ma tego jednego tylko zdania.<br />I przestań już mi machać przed nosem tym grepsem o Kieślowskiego dobrych relacjach z Panem Bogiem. Przyprowadzę Ci dziesięciu ateistów i jeśli zapytasz każdego z nich, czemu nie wierzy, to Ci powie, żebyś się nie martwił, bo on już z Panem Bogiem ma relacje świetne. Przecież to jest literatura. To tekst, który w kółko obracali bohaterowie Bułhakowa. To tekst, który nawet Leszek Miller mógłby powiedzieć. W dodatku tekst stary jak ateizm, lub to coś co próbuje przed nim uciec.<br />Strasznie brakuje Ci pokory. Chyba jednak za bardzo.toyahhttps://www.blogger.com/profile/09687501229660156990noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6786012636532654222.post-7116371130425558932011-03-14T12:41:53.993+01:002011-03-14T12:41:53.993+01:00@Toyah
Wikipedia, którą pan mi polecił powiedziała...@Toyah<br />Wikipedia, którą pan mi polecił powiedziała mi, że ateizm to "odrzucenie teizmu lub stanowisko, że bogowie nie istnieją", Krzysztof Kieślowski mówił, cytując Go, że "ma dobre stosunki z Panem Bogiem" czy to znaczy, że odrzucał jego istnienie? Może Pan nada jego słowom nowe znaczenie, w końcu jak mogę wątpić w to, że Pan wie wszystko najlepiej. Pan zresztą wie lepiej od Kieślowskiego w co wierzył i jakim był człowiekiem. Jak ja śmiałem w to wątpić? <br />Może pójdziemy kiedyś na piwo, tylko niech weźmie Pan ze sobą jakieś hipnotyzujące wahadełko żeby móc mną manipulować, to pewnie pomoże.Mariusz Gołoszhttps://www.blogger.com/profile/14226437090309593877noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6786012636532654222.post-74626074878937600202011-03-14T11:52:52.733+01:002011-03-14T11:52:52.733+01:00"Spokój" nakrecil Kieslowski, aczkolwiek..."Spokój" nakrecil Kieslowski, aczkolwiek postac kreowana przez Stuhra nie jest tak jednoznacznie negatywna, jak w "Wodzireju".tadeusz1965https://www.blogger.com/profile/13701941278912969283noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6786012636532654222.post-39987625301539059392011-03-14T11:45:02.390+01:002011-03-14T11:45:02.390+01:00@ Toyah
Jest tez drugi, nieco mniej znany film, pt...@ Toyah<br />Jest tez drugi, nieco mniej znany film, pt. "Spokój", w ktorym skurwysyn, lizus i konformista kreowany przez Stuhra dostaje na koncu po pysku od kolegów z pracy. Wybor pana Jerzego do takich rol nie moze byc przypadkowy.tadeusz1965https://www.blogger.com/profile/13701941278912969283noreply@blogger.com