tag:blogger.com,1999:blog-6786012636532654222.post3182765124903455991..comments2024-03-09T22:03:48.413+01:00Comments on Toyah: Posłuchaj, to do Ciebie: Paweł: Ta kampania to była fikcjatoyahhttp://www.blogger.com/profile/09687501229660156990noreply@blogger.comBlogger106125tag:blogger.com,1999:blog-6786012636532654222.post-70050493943967455052012-05-15T05:36:41.491+02:002012-05-15T05:36:41.491+02:00To jak można czytać w moich myślach! Wydaje się wi...To jak można czytać w moich myślach! Wydaje się wiedzieć tak dużo o tym, jak napisał pan tę książkę w nim, czy coś. Myślę, że można zrobić z kilka fotek do prowadzenia domu wiadomość trochę, ale zamiast tego, to jest wielki blog.Fantastyczna lektura. Ja na pewno wrócę <a href="http://www.no1-office.com/about-us.html" rel="nofollow">Jac@Mesin Fotocopy</a>.Jacinthehttps://www.blogger.com/profile/15101344219548710006noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6786012636532654222.post-50450145117961269862012-05-14T11:24:53.894+02:002012-05-14T11:24:53.894+02:00Naprawdę kochał stanowisko więc użyłem mojego kont...Naprawdę kochał stanowisko więc użyłem mojego konta do Digg Digg it .. Trudno znaleźć dobrze poinformowanych osób w tej sprawie, ale brzmi to jak już wiesz co mówisz! Dzięki wzrostowi Wspaniała o wiele więcej.<br /><a href="http://www.jakarta.intercontinental.com" rel="nofollow">Jakarta Hotel ICS</a>Gerrardzhttps://www.blogger.com/profile/17059284909954386936noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6786012636532654222.post-53454362701557967212010-10-01T12:11:01.497+02:002010-10-01T12:11:01.497+02:00Ja już dawno!
"Drop out, tune in."Ja już dawno!<br /><br />"Drop out, tune in."orjanhttps://www.blogger.com/profile/03060091281978635793noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6786012636532654222.post-85704930773645014192010-10-01T12:06:42.544+02:002010-10-01T12:06:42.544+02:00@orjan
Odpadłem.@orjan<br />Odpadłem.toyahhttps://www.blogger.com/profile/09687501229660156990noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6786012636532654222.post-55770710359783196232010-09-30T21:47:14.938+02:002010-09-30T21:47:14.938+02:00@toyah
Und ritualisiertes POodoo Tanzen.@toyah<br /><br />Und ritualisiertes POodoo Tanzen.orjanhttps://www.blogger.com/profile/03060091281978635793noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6786012636532654222.post-55887719665177979862010-09-30T15:16:34.652+02:002010-09-30T15:16:34.652+02:00@Orjan
Grób. Jak najbardziej. Dziś to widać lepiej...@Orjan<br />Grób. Jak najbardziej. Dziś to widać lepiej niż dotąd.toyahhttps://www.blogger.com/profile/09687501229660156990noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6786012636532654222.post-58986372441091423442010-09-30T15:10:59.016+02:002010-09-30T15:10:59.016+02:00@Asia i Wojtek
Jeśli nie istnieje, to jeszcze pół ...@Asia i Wojtek<br />Jeśli nie istnieje, to jeszcze pół biedy. Możecie zawsze założyć. Gorzej jeśli istnieje, tyle że nie działa, albo wszystko ma w nosie.toyahhttps://www.blogger.com/profile/09687501229660156990noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6786012636532654222.post-31231117521607556822010-09-30T15:04:36.674+02:002010-09-30T15:04:36.674+02:00@jazgdyni
Całkiem pewny, Marynarzu. Całkiem.@jazgdyni<br />Całkiem pewny, Marynarzu. Całkiem.toyahhttps://www.blogger.com/profile/09687501229660156990noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6786012636532654222.post-53897656751971061452010-09-29T13:05:56.621+02:002010-09-29T13:05:56.621+02:00Pomysł „Łagodnego Wizerunku” nie „okazał się” bezn...Pomysł „Łagodnego Wizerunku” nie „okazał się” beznadziejny, lecz takim był od początku. Podstawowe argumenty można było z góry przewidzieć, np.:<br /><br />1) Ja mogę o sobie mówić, że jestem wielbłądem (najwyżej wezmą mnie do Wariatkowa). Jednak, gdy mówią o tym inni, to ich tam nie wezmą (mnie, ewentualnie tak!). Rzecz nie w tym, jak MY się przedstawiamy, tylko jak nas ZECHCĄ widzieć ci, którym się przedstawiamy. Światka tutejszej lumpenpolityki, ani przez moment nie interesowało jak się naprawdę mają sprawy i intencje PiS-u. Tutejsze stosunki społeczne zdryfowały bowiem do modelu ruskiego. Tam, majątek ma nie ten, co się dorobił (a stanowisko ten, co się nadaje), lecz ma ten, który NADAL posiada łaskę pańską, czy inne tam pozwolenie, aby mieć. <br />Po tym ruskim dryfie (tj. PO owocach), można ocenić, do jakiego to leberalnego kapitalyzma chyłkiem nas POprowadzono. Nieważne więc było, czy „Łagodny Wizerunek” był prawdziwy i dobry. Był przyjęty jako eskalacja wrogości przez samo to, że był narzędziem wyborczym. Obiektywnie był więc wycelowany w umniejszenie stanu władzy u rozdawców łask dostępu do majątku, pracy, itd. A tu przeca bank na raty czeka, zabiorą furę i komórę … I za co to? Łaskami rezykować nie będziem, PiS jest tych łask zagrożeniem. <br /><br />2) Regulacja stosunków politycznych zdryfowała też na wschód, w PObliże sprawdzonych na skuteczność metod bolszewickich przy typowym bolszewickim lamencie: „łapaj złodzieja”. Co bowiem bolszewicy natychmiast robią zdobywając władzę? Najpierw wycinają wszelką konkurencję. Właśnie PO tym się ich od razu poznaje w praktyce. Eksterminacja konkurencji usprawiedliwia im podjęcie się każdej chamówy, a jak przyjdzie co do czego, to i zbrodni (cel uświęca środki). To POwszechnie widać słychać i czuć.<br />Koncepcję „Łagodnego Wizerunku” lumpenświat mógł zaakceptować, że to bo frajer korzystnie sam się rozbraja. Ale ten wizerunek automatycznie dostarczyłby lustra, tj. narzędzi identyfikacji i POmiaru konkurencyjnego bolszewizmu politycznego. To ryzyko śmiertelnie większe, niż korzyści z drugostronnego frajerstwa.<br /><br />Jaki stąd wniosek? Ano taki, że - zakładając trafność powyższych rozpoznań - jedyną racjonalną wskazówką dla PiS jest zacisnąć zęby i walczyć. Żadnych kumpli! W przypadku PiS, uległość i koncyliacyjność, to grób.orjanhttps://www.blogger.com/profile/03060091281978635793noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6786012636532654222.post-74650363088681711532010-09-29T12:35:59.166+02:002010-09-29T12:35:59.166+02:00PS a "ora et labora" to po prostu piekne...PS a "ora et labora" to po prostu piekne, zwiezle wezwanie, ktore chyba najtresciwiej wyraza co mi w duszy gra. Ot i tyle.LEMMINGhttps://www.blogger.com/profile/17576777035399757812noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6786012636532654222.post-48885783782154167902010-09-29T12:35:03.575+02:002010-09-29T12:35:03.575+02:00@don esteban
Do tej organizacji, podobnie jak do ...@don esteban<br /><br />Do tej organizacji, podobnie jak do masonerii, zdaje sie nie mozna sie zapisac. Trzeba czekac na zaproszenie, a jak przyjdzie - dobrze rozwazyc, bo drugiej szansy nie dostanie sie nigdy.<br /><br />Ja nie jestem u jednych ani drugich, i nigdy nie bede. Oczywiscie nie zestawiam jednych z drugimi, bo bym owych pierwszych okropnie pokrzywdzil. Na zaproszenie pierwszych odpowiedzialbym grzecznie ze dziekuje za zaufanie, ale jednak nie pasuje; tym drugim pokazalbym tylko palec srodkowy; a w przyplywie lepszego humoru zadek, jak dzielni Szkoci.<br /><br />Oczywiscie mialbym poczucie materialnej straty, bo ja z widzenia znam pare osob z Dziela, ktore bardzo fajnie networkuja korporacyjnie, robia szybkie kariery, umozliwiono im skonczenie dobrego MBA... Nie calkiem oczywiscie rozumiem, co to wszystko ma wspolnego z nasladowaniem Chrystusa, ale czy to ja od razu mam wszystko rozumiec. Zas jak chodzi o straty materialne, to, uh-oh, straty beda zawsze, na koncu drogi liczy sie bilans, tj wynik.<br />Troche odplynalem, ale Gospodarz chyba nas nie pogoni.<br /><br />Pan pyta czy idee beda mialy nastepstwa. Diabli wiedza. Nie mam pojecia, czy to co sie teraz dzieje w PiS, to prawdziwe case study, ktore ma dac cos na przyszlosc, czy tylko jednak kolejna walka frakcyjna, dla ktorej wszystko jest pretekstem.<br /><br />Mnie ten wywiad, przyznam, w pierwszej chwili zirytowal. Ale im wiecej o nim mysle, tym bardziej otworzyl mi oczy. To znaczy kiedy Jaroslaw zdecydowal sie kandydowac, pomyslalem "ma zwyciestwo w kieszeni". Potem jednak dalem sobie wmowic ze "47% to swietny wynik, najlepszy o jakim mozna bylo marzyc". A wiec jednak - te wybory mozna bylo wygrac i trzeba bylo wygrac. Nie sadze zeby strategia "zmiekczenia" byla zla sama w sobie, uwazam ze byla sluszna. Natomiast wszelkie dzialania wykonawcze w kampanii byly niewatpliwie na poziomie niedostatecznym.<br /><br />Serdecznosci!LEMMINGhttps://www.blogger.com/profile/17576777035399757812noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6786012636532654222.post-81567937919614606132010-09-29T11:42:29.807+02:002010-09-29T11:42:29.807+02:00@@ don esteban, lemming
za moich uniwersyteckich ...@@ don esteban, lemming<br /><br />za moich uniwersyteckich czasów tłumaczyliśmy to:<br /><br /> oraj w laboratorium<br /><br />Niegramatycznie co nieco.jazgdynihttps://www.blogger.com/profile/08381087076882191453noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6786012636532654222.post-29653973628880136472010-09-29T11:27:18.530+02:002010-09-29T11:27:18.530+02:00@ LEMMING
Ha, właśniem zauważył i przeczytał Twój...@ LEMMING<br /><br />Ha, właśniem zauważył i przeczytał Twój, Szanowny LEMMINGU, aviator. Czyżbyś zapisał się do wiadomej organizacji, którey, jak mówią złośliwi, przyświeca dewiza "modlitwą i pracą ludzie się bogacą"?<br /><br />Z ciekawości jeno pytam, więc odpowiadać nie trzeba.don estebanhttps://www.blogger.com/profile/16293472962009281280noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6786012636532654222.post-91672020231083606132010-09-29T11:14:54.759+02:002010-09-29T11:14:54.759+02:00@LEMMING
Całkiemm bez fałszywej skromności powiem...@LEMMING<br /><br />Całkiemm bez fałszywej skromności powiem, że niczym nie są te pochwały zasłużone, a już z pewnością nie poziomem i stylem. Piszę, niestety, co mi w duszy gra, poprawiając tylko błędy ortograficzne, a i to nie wszystkie. Co więcej, zazwyczaj pisze nie na temat.<br /><br />Aby ta moja wypowiedź nie zabrzmiała obcesowo, muszę powiedzieć, że bardzo mnie cieszą kierowane do mnie pesonalnie dobre słowa, z których czasami powstają, trawestując modlitwę, "dobre postanowienia, uczucia i natchnienia".<br /><br />Zdaje się, że ów toyahowy wywiad, zwany też relacją, narobił trochę kręgów na wodzie. Ciekawym czy w istocie ideas have consequences? No a jeśli majom, to jakież, jakież?<br /><br />Nieustająco - chwała toyahowi.<br /><br />Pozdrawiamdon estebanhttps://www.blogger.com/profile/16293472962009281280noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6786012636532654222.post-82358843074634596782010-09-29T09:45:20.852+02:002010-09-29T09:45:20.852+02:00@don esteban
Im rzadziej Pan pisze - tym piekniej...@don esteban<br /><br />Im rzadziej Pan pisze - tym piekniej.<br /><br />Wole z Panem przegrac, niz bez Pana wygrac. To sie skadinad uogolnia na wiekszosc osob z tego bloga.<br /><br />Serdecznosci!LEMMINGhttps://www.blogger.com/profile/17576777035399757812noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6786012636532654222.post-14620975581113947192010-09-29T09:26:03.300+02:002010-09-29T09:26:03.300+02:00jakież to prawdziwe. Ja po przeprowadzce na wieś ...jakież to prawdziwe. Ja po przeprowadzce na wieś też chciałem pomóc PiSowi. Wysłałem maila do przedstawiciela Pisu w mojej gminie. Jakieś ,,,dwa miesiące temu. Jak dotąd bez najmniejszego odzewu. Oczywiście PiS w moich okolicach nie istniejeAnonymoushttps://www.blogger.com/profile/05711008006484984183noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6786012636532654222.post-78475079756119741252010-09-29T07:06:29.428+02:002010-09-29T07:06:29.428+02:00Osobiście się cieszę, że Prezes się połapał w tym ...Osobiście się cieszę, że Prezes się połapał w tym całym projekcie "Łagodny Wizerunek".<br />Nie znam partii, która by wygrała wybory poprzez uprawianie propagandy np. "make PIS no war". Polityka to walka i trzeba przypieprzać.<br />Przyjmując strategię Poncyliusza i Kluzik partia tak na moje oko straciła 5 - 7%.<br />A jak się na dodatek oddało kampanię w ręce kompletnych nieprofesjonalistów, to potem odniosło się taki właśnie "niewątpliwy sukces".<br />Wielu z tych, co działają w polityce, włączając w to i Poncyliusza i Kluzik, popełniają dwa wielkie grzechy - pychy i naiwności. I skutki są zawsze opłakane.<br />O Migalskim nie ma co tu pisać, bo to dziwny przypadek i na razie wygląda na bardzo nieuczciwe motywy.<br /><br />@Toyah<br /><br />Jesteś pewien z tą dużą literą? To nie nazwa własna, tylko tak jak np. w polish sickness.jazgdynihttps://www.blogger.com/profile/08381087076882191453noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6786012636532654222.post-73431672016947609382010-09-29T00:19:03.690+02:002010-09-29T00:19:03.690+02:00@ Kozik
Cny Koziku, na to Twoje powiedziałbym Ci ...@ Kozik<br /><br />Cny Koziku, na to Twoje powiedziałbym Ci z chęcią, iż azaliż nie potrzeba być miętkim siusiakiem wyskrobanym z osikowey gałązki (jak nie przymierzayąc, co poniektóry p. Rezydent) lecz akurat odwrotnie, bowiem czasy są, jeśli nie ostateczne, to z pewnością heroiczne. <br /><br />Tak to przynajmniej wygląda z prowincji, choć być może ta właśnie perspektywa mąci wzrok, bowiem my tutaj ciągle odrodzenia Królestwa wyglądamy jak jutrzenki, nie wiedząc ani nie słysząc, że Króla Jegomości w Warszawie dawno już nie ma, a i sama Warszawa już pono nie ta. <br /><br />Powiedziałbym, ale Ci nie powiem, bo w Twojej skórze nie siedzę i uwarunkowań nie znam. Wolnyś kmieć i o swoim decydujesz. Nie myśl jednak, że tylko Tobie właściwe są takie dylematy. O nie. Różnica iawi się w tym jak sobie w onych dusznych zapasach w życiu radzić. <br /><br />Powiada toyah z komentarzu do tey notki, a w odpowiedzi don estebanowi, iż "Właśnie o to toczy się walka. Kto zostanie w PiS-ie - my czy oni?"<br /><br />Odczytuję słowa Kolegi (być może błędnie) jako właśnie oddanie pola onym. Onym, którymi Kolega się brzydzi, i od których precz odchodzi, dłonią dodatkowo zasłaniając oblicze. Zdaniem don estebana taktyka taka błędną iest i na epitet trwożliwey zasługuje raczej, niż roztropney. Zgoła inaczej należy postępować, można jednak i należy spierać się i rozważać metody i taktyki.<br /><br />Moim zdaniem, aby nie jojczyć i uniknąć cyklicznego hed-ajku czy innego frasunku, będących niechybnym skutkiem konfrontacji posiadanych wyobrażeń z realnością bytową, uczyć się trzeba, o polityce, a zatem czytać, poczynając od Platona przez Tomasza, dalej Ockhama, aż potem dokąd się da, może, powiedzmy, do Straussa Leonarda. <br /><br />Nauka w tym wypadku, nie gardząca empiryą, w tym nawet tą czystą, powinna zaradzić, tak iest w przypadku don estebana.<br /><br />Wyobraź sobie na koniec, Szanowny, iż i tak jest to (polityka) jedna z najlżejszych materyi, z jakimi przychodzi nam się potykać, i to właśnie dzięki tey relatywnej lekkości niemal zawsze wystarczy coś tam poczytać, żeby biedzie poznawczej i bólakom stąd idącym zaradzić. A są też, panie dzieju, takie sprawy, na które nikt i nic nie poradzi, ot co.<br /><br />Amen.don estebanhttps://www.blogger.com/profile/16293472962009281280noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6786012636532654222.post-66411607954743003272010-09-29T00:02:03.022+02:002010-09-29T00:02:03.022+02:00Podzielam opinię Kozika. A zaczynać się martwić ni...Podzielam opinię Kozika. A zaczynać się martwić nie ma co, bo to nic nowego. Taka jest natura partyjności. Partia jest jak wojsko, wszystko zależy od szefa. Tu na szczęście szef opanował sytuację. Ale o wiele lepiej to było wymyślone w dawnej Rzeczypospolitej.Marylkahttps://www.blogger.com/profile/02027968805579133956noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6786012636532654222.post-52242635522546753402010-09-28T23:44:04.446+02:002010-09-28T23:44:04.446+02:00Ten komentarz został usunięty przez autora.Marylkahttps://www.blogger.com/profile/02027968805579133956noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6786012636532654222.post-76702678662681838242010-09-28T23:02:42.093+02:002010-09-28T23:02:42.093+02:00Toyah:
To co jest naprawdę straszne, to fakt że t...Toyah:<br /><br /><i>To co jest naprawdę straszne, to fakt że tacy właśnie bywają tak zwani 'nasi'</i><br /><br />No i dlatego np. ja nie jestem w stanie przystąpić do żadnej partii. Choćbym nie wiem jak się utożsamiał z programem. Gdy pojawi się szansa na konfitury (a partia musi przeć do władzy, to oczywiste) znajdziesz się w otoczeniu takich mętów, że nic tylko zniknąć. <br /><br />Co znakomicie udowadnia ten wywiad oraz reakcje jakie wywołał w necie.Kozikhttps://www.blogger.com/profile/16287961537348918649noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6786012636532654222.post-63251844061637400602010-09-28T20:00:13.258+02:002010-09-28T20:00:13.258+02:00Śmiało możesz napisać nazwisko i gdzie pracuję - p...Śmiało możesz napisać nazwisko i gdzie pracuję - proszę Cię wręcz o to. Wyżywaj się dalej przed klawiaturą niespełniona gwiazdo;)Jakuhttps://www.blogger.com/profile/10899647445543725712noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6786012636532654222.post-80862757732116742422010-09-28T19:20:51.883+02:002010-09-28T19:20:51.883+02:00W sprawie tego nieszczęsnego studenta...
Przede ws...W sprawie tego nieszczęsnego studenta...<br />Przede wszystkim uradziliśmy, że że względu na dobro jego rodziny, to nazwisko mu darujemy. Kto ma wiedzieć i tak wie, kim on jest, i że to co on robi to esbecka nędza w formie pop, w dodatku w wersji uwspółcześnionej.<br />Jeśli kto jest zainteresowany, Paweł jest synem mojego brata, a ja jestem jego wujkiem. I to jest wszystko co ten nieszczęśnik może o mnie wiedzieć.<br />Ale to bzdura. To co jest naprawdę straszne, to fakt że tacy właśnie bywają tak zwani 'nasi'. I tym się możemy już zacząć martwić.toyahhttps://www.blogger.com/profile/09687501229660156990noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6786012636532654222.post-7572271343556616672010-09-28T18:40:08.708+02:002010-09-28T18:40:08.708+02:00@Bozenna
Mimo wszystko ten Migalski to i tak jest ...@Bozenna<br />Mimo wszystko ten Migalski to i tak jest małe miki w porównaniu do szkód jakie wyrządził swego czasu taki Kaczmarek ze swoją sitwą i to w kluczowym momencie walki z układami kiedy Kaczyński był u władzy... A ile takich zaufanych ludzi jak Kaczmarek nie zostało w ogóle zdemaskowanych...ERWOhttps://www.blogger.com/profile/04435895186319489952noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6786012636532654222.post-83597820043894615892010-09-28T18:03:08.810+02:002010-09-28T18:03:08.810+02:00@Jaku
Ja tylko zareagowałem na Twoje insynuacje.
...@Jaku<br /><br />Ja tylko zareagowałem na Twoje insynuacje.<br /><br />Przeczytaj sobie to, co napisałeś i zastanów się, jak można to odebrać. <br />Jeśli się, rzecz jasna, nie siedzi w Twojej głowie i nie wie, co poeta miał na myśli.Traubehttps://www.blogger.com/profile/11297988865512845016noreply@blogger.com